Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Prezent

  • Autor: mamusia_muminka Data: 2011-06-28 23:30:41

    Moje kochane żarłoczne dobre duszki! Poradźcie, co można kupić na prezent młodym małżonkom tak w granicy 250zł?

  • Autor: falkor Data: 2011-06-29 01:06:18

    Komplet do fondue. Za 250 zł. kupisz prosty zestaw niezłej firmy. Dając taki komplet, raczej unikniesz zdublowania prezentu, a frajdę sprawisz ogromną. Z fondue skorzystają oboje, nie będzie więc wyróżniania. Będzie to też prezent charakterystyczny - od miłośnika kulinarii, więc raczej Ciebie zapamiętają.
    Sam się nosiłem z takim zamiarem, dopóki kuzynka nie zażyczyła sobie koperty.

  • Autor: Wkn Data: 2011-06-29 08:48:24

    No właśnie - niestety trzeba najpierw dość dokładnie wybadać gusta tych, których zamierzamy obdarować. Zestaw do fondue to super sprawa, pod warunkiem, że: lubi się fondue i ma się miejsce na gadżety, które się otrzyma. Podobnie ma się rzecz z wszelkimi tosterami, zestawami do sztućców, żelazkami itd.
    Zwykle wśród zaproszonych gości funkcjonuje coś w rodzaju listy, na którą można się zapisywać - czy jest to bon ton czy nie, cóż... ale na pewno praktyczne i pozwoli na niedublowanie prezentów. Znajomi nie byli zachwyceni 3 czy 4 walizkami szcztućców otrzymanymi od różnych członków rodziny :D
    Może warto też przygotować sobie własną krótką listę prezentów i delikatnie podpytać, co młodzi by chcieli otrzymać.

  • Autor: falkor Data: 2011-06-29 10:18:34

    Czy jest ktoś, kto nie lubi fondue? Fondue lubią wszyscy, tak, jak kremówki. ;-)

  • Autor: jareksz Data: 2011-06-29 11:33:19

    Shrek? Szaszłyki też wszyscy lubią:) No niestety od 20 lat ustrojstwo stoi nierozpakowane. A gdzie ono w ogóle jest? Córcia na gwiazdkę zażyczyła sobie taką "fontannę" do czekolady. Mówiłem, że to tylko strata pieniędzy. Ale cóż... użyła raz. Natomiast dobre, jak na tamte czasy, żelazko, składkowe od kolegów i koleżanek studentów, służy nam do dziś (tfu, tfu przez lewe ramię)

  • Autor: falkor Data: 2011-06-30 00:19:12

    Wygląda na to, że ograniczasz pojęcie fondue tylko do czekoladowego. Tymczasem jest to przede wszystkim sposób przyrządzania mięsa przez smażenie surowych kawałków delikatnych mięs w oleju. Czekoladowe i serowe fondue to tylko dodatki.
    Tak pojęte fondue znakomicie sprawdza się jako danie dla niespodziewanych gości. Wystarczy pokroić mięso w kostkę, rozgrzać w garnku olej, do miseczki wlać jakiś sos, choćby chrzanowy, nakroić chleba i przesiedzieć z zaskakującymi gośćmi przeszło godzinę zaskakując ich niezwykłością przyjęcia.
    Oczywiście nie wszyscy muszą lubić nieprzyprawione mięso smażone w oleju i maczane w sosie tysiąca wysp. Ale czy jest potrawa, którą lubiliby wszyscy? Oczywiście oprócz szaszłyków.
     

  • Autor: jareksz Data: 2011-06-30 08:58:36

    Miałem na myśli ogólnie takie wyspecjalizowane ustrojstwa. Jak będą tego używać i wiedzieć jak to fajnie.

  • Autor: mysha2006 Data: 2011-07-01 22:38:36

    A dlaczego ma być nieprzyprawione ??

  • Autor: falkor Data: 2011-07-02 02:24:24

    Żeby przyprawy nie spalały się w gorącym oleju. Jeżeli już koniecznie chcesz przyprawiać, to przed podaniem musisz te przyprawy usunąć. Natomiast raz spotkałem się z przekładanie kawałków mięsa na noc plastrami cebuli.
    Natomiast całe bogactwo smaków osiąga się maczając usmażone kawałki mięsa w rozmaitych sosach. W bogatszych zestawach do fondue znajdziesz specjalne talerzyki podzielone na komórki, jedną na mięso, pięć na sosy.
    Zaś w moim poście chodziło o to, że niespodziewani goście nie dają czasu na marynowanie mięsa.

  • Autor: mysha2006 Data: 2011-07-03 00:12:25

    Jak smażę na patelni to też to robię na gorącym oleju i przyprawy się nie palą. Natomiast jeżeli chodzi o niespodziewanych gości to wystarczy na kilka minut zalać kawałki kurczaka sosem sojowym. Nie podałam nigdy z founde nieprzyprawionego mięsa :)

  • Autor: falkor Data: 2011-07-03 02:16:40

    No cóż, Twoje psy, Twoje pchły, Ty się będziesz drapać. ;-b
    A tak na poważnie. Po prostu, gdzieś wyczytałem, że mięsa do fondue się nie przyprawia i tego się trzymałem. Będę musiał kiedyś spróbować inaczej.
    A co smażenia na patelni, to trwa ono zdecydowanie krócej (całości) niż wrzenie oleju w kociołku na stelażu przez całe przyjęcie.
    Ale najważniejsze jest to, że fondue smakuje i Tobie, i mnie, i nawet naszym gościom. :-)

  • Autor: megi65 Data: 2011-06-29 11:53:26

    I tu się mylisz Kolego !
    Moja łapka w górze .. nie lubię founde , placków ziemniaczanych ,chipsów  i karpatki ..-:)
    A przecież jak kraj szeroki prawie wszyscy  tym się zajadają ... ale nie ma zasad bez wyjątku .. ::))
    Pozdrawiam ..

  • Autor: olusia23 Data: 2011-06-29 07:13:54

    A może komplet porządnych garnków, zastawę stołową lub jakieś piękne sztućce? Tego nigdy za wiele a prezent praktyczny. Może parowar lub robot kuchenne, czy też ekspres ciśnieniowy? To też zawsze się przyda o ile takiego prezentu jeszcze nie dostali. W agd i rtv pieniędzy bym nie ładowała, bo mogą być różne gusta i może sami sobie coś kupią co im się bedzie podobało.

  • Autor: Wkn Data: 2011-06-29 08:53:10

    Olusiu, a czy są dostępne w sprzedaży ekspresy ciśnieniowe w granicach 250 zł? Albo porządne roboty kuchenne z przystawkami? Podobnie ma się rzecz z zastawami stołowymi. Odnoszę wrażenie, że gdzieś zgubiłas jedno zero.
    Ekspres do kawy z odpowiednią ilością barów - to wydatek rzędu 2 tysięcy zł.

    Wiem, co ja bym chciała dostać, gdyby budżet na prezent wynosił około 200 zł - byłby to czajniczek typu włoskiego do parzenia kawy. Ciężki stalowy, na 4 osoby, taki w którym woda wlana w dolny garnuszek byłaby wyrzucana pod wpływem ciepła kuchenki do dzbanuszka na górze, przechodząc po drodze przez sitko z aromatyczną kawą. Mmmmm. Dla kawoszy rzecz nieoceniona :)

  • Autor: casalinga_ Data: 2011-06-29 09:46:15

    ...byłby to czajniczek typu włoskiego do parzenia kawy...

    Właśnie mój Miły wypił kawę, którą mu przygotowałam w podobnym czajniczku. I powędrował do pracy... :-)

  • Autor: olusia23 Data: 2011-06-29 18:21:02

    Oczywiście że idzie kupić mały ekspres ciśnieniowy, czy robota (niekoniecznie z przystawkami) w granicach 250 złotych. No ale wydaje mi się, że dziś ludzie mają ogromnie wygórowane wymagania. Często produkty mało znanych marek są lepsze niż firmowe buble - które poza logo, czasami nie mają nic więcej do zaoferowania. Nie jestem zwolenniczką wydawania pieniędzy na markowe i drogie rzeczy.  

    Ja osobiście nigdy nie chciałabym dostać dbanuszka do parzenia kawy za 200 zł. Wolałabym w tej cenie np. mały i skromny ekspres do kawy. 

  • Autor: Wkn Data: 2011-06-30 13:07:20

    Oczywiście że idzie kupić mały ekspres ciśnieniowy, czy robota
    (niekoniecznie z przystawkami) w granicach 250 złotych. No ale wydaje mi
    się, że dziś ludzie mają ogromnie wygórowane wymagania. Często
    produkty mało znanych marek są lepsze niż firmowe buble - które poza
    logo, czasami nie mają nic więcej do zaoferowania. Nie jestem zwolenniczką
    wydawania pieniędzy na markowe i drogie rzeczy.   Ja osobiście nigdy
    nie chciałabym dostać dbanuszka do parzenia kawy za 200 zł. Wolałabym w
    tej cenie np. mały i skromny ekspres do kawy. 

    A nie sądzisz, że określenie "wygórowane wymagania" jest swego rodzaju przywaleniem metki ludziom, którzy jakość kawy parzonej w stalowym czajniczku za 200 zł uznają za wyższą niż tej parzonej w ekspresiku za 250 zł? I tylko z tego powodu kupią go zamiast taniego ekspresu. To w większości przypadków kwestia smaku, a nie bąbli, które komuś uderzyły do głowy, czy mody.
    Właśnie z tego prozaicznego powodu, że nie każdy lubi to samo uważam, że koniecznie należy spytać o preferencje i zakupić prezent odpowiadający osobie obdarowywanej. Ja, otrzymując ekspres do kawy za 200 zł, robiłabym dobrą minę do złej gry - z przyjemnością pijam taką kawę, będąc w gościnie, ale w domu taki ekspresik uznałabym za klamot, na który ktoś niepotrzebnie wydał pieniądze, a ja teraz zastanawiam się, kogo niechcianym prezentem uszczęśliwić.
    Ktoś będzie kochał nad życie swój kombiwar, inny kopnie go pod szafkę. Ktoś regularnie będzie robił na śniadanie sandwiche dziecio, inny popuka się w głowę, bo albo ich nie lubi, albo nie ma miejsca na kolejny gadżet albo nie znosi go czyścić. Ilu ludzi, tyle wyborów. Normalna rzecz.

  • Autor: qurczak Data: 2011-07-01 08:54:48

    Dla kawoszy rzecz nieoceniona :)

    o taaaak!!!!!
    właśnie po mieszkaniu rozchodzi się obłędny zapach kawy z kafeterki
    picie espresso to mój rytuał,jedyne uzależnienie,najlepszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć

    w powodzi różnych mniej lub bardziej potrzebnych przydasiów ten się wyróżnia klasą i sygnałem '' o ! smakosze'' najpierw o wręczających pózniej o użytkownikach, taki prezent przemyślany a nie chwycony z półki z metką ''zmieści się w cenie,bierzmy''
    pozdrawiam wszystkich smakoszy
    qurczak

  • Autor: nadia Data: 2011-07-01 22:45:24

    Mozesz to zilustrowac? Mam na mysli ten dzbanuszek oczywiscie :)

  • Autor: Wkn Data: 2011-07-01 23:13:02

    Taki: tylko stalowy (musi być gruby, ciężki i z dobrego odlewu - niestety w sprzedaży dostępnych jest sporo byle jak wykonanych podróbek). Zresztą zobaczcie sami, teoretycznie można go kupić za 30 zł, a oryginalny na 2 małe kawy zwykle kosztuje w Polsce około 100 zł
    http://www.swistak.pl/a16347316,KAWIARKA-ZAPARZACZ-DO-KAWY-CISNIENIOWY-250ML-6FIL.html

    Chciałam swego czasu kupić sobie drugi, większy na 4 kawy, ale zrezygnowałam, ponieważ nie jest mi potrzebny kolejny zaparzacz - mam już swój idealny zaparzacz na 2 kawy, więc troszkę odstrasza mnie cena większego. Ale mogę napisać z całą stanowczością - nie warto wierzyć, że aluminiowe tanie podróbki to jest to :)

  • Autor: ella173 Data: 2011-06-29 09:57:01

    Dla mnie fajnym prezentem w tej cenie byłaby posrebrzana cukiernica a do tego w zależności od kosztu takiej cukiernicy, można dobrać pasującą paterę. Pozdrawiam

  • Autor: Wkn Data: 2011-07-01 12:56:27

    To są rzeczy piękne, choć wymagające sporej uwagi - trzeba je cierpliwie i regularnie czyścić, aby odzyskały pełnię blasku po nieuniknionym ciemnieniu. Ja bym się z takiej patery ani cukiernicy nie ucieszyła, ale tylko dlatego, że do niczego mi nie pasuje, natomiast podziwiam właśnie te dwie rzeczy u znajomych. Nawet gdy nie poświęcają im czasu, i tak są super :)

  • Autor: kuchacik Data: 2011-06-29 10:32:06

    Do 250 zł to ja bym wybrał coś z tego:
    * Ładna zastawa stołowa
    * Porządna/ładna pościel satynowa
    * Jak mają zamiar gotować to maszynka do mięsa z przystawką szatkownicy (będzie taki a'la robot kuchenny) Zelmer Diana (z szatkownicą są często w Auchanie w promocji za 279zł ,ale warto ,Zelmer to porządna firma).
    * Żelazko im się na pewno przyda o ile to nie będzie zdublowane (Chociaż muszę przyznać ,że goście coraz rzadziej dają prezenty tylko koperty - i to chyba najlepsze rozwiązanie bo kupią sobie co chcą) . Tutaj króluje Tefal ,potem Philips (ale Tefal jest mniej awaryjny i dłużej działa oraz lepiej prasuje)
    * Parowar fajna sprawa ,ale nie każdemu z tego smakuje jedzenie więc tego typu prezentów bym unikał bo może leżeć w szafie albo niebawem po ślubie ukazać się na Allegro ;d
    * Jak mają problemy z ukrojeniem prostego i fajnego kawałka chleba to krajalnica do chleba (polecam Zelmer Alexis Young - ładna i super kroi, z wyższych modeli to Alexis ale ona jest duża)
    * Garnki też były by ok ..zwłaszcza jak kupisz te z Olkusza - robią wrażenie mimo że to tylko garnki ,ale Olkusz to jakość ;)
    * Mam jeszcze jeden pomysł i chyba najlepszy. Jak mają w planach dzieci to kup im rozbudowany blender BRAUN MultiQuick 5 - z najwyższej serii - mam go i rewelacja. Za 299zł ostatnio był w MixElectronics zetsaw z minimalakserem , ubijaczką ,blenderem oraz szatkownicą - super sprawa a wykonanie perfekcyjne - żadna chińszczyzna tylko zaprojektowany w Niemczech a wykonany w Polsce. Przyda się na pewno bo można zrobić nim koktajl ,ubijać śmietanę ,zrobić ciasto naleśnikowe , pomielić mięso, poszatkować warzywa, i wiele więcej. daje ci link do niego:

    http://braun.com/pl/household/food-preparation/hand-blenders/multiquick-5/models.html

    Pozdrawiam.

  • Autor: betap Data: 2011-06-29 10:44:35

    A ja tam jestem tradycjonalistką i uważam , że ta kwota jaką chcesz przeznaczyc na prezent  a z tego co wynika nie znasz za bardzo młodych , ich gustu i oczekiwań, zupelnie wystarczy z ładną kartką w kopercie.Gdyby była lista czy konkretna rozmowa z młodymi  to jak najbardziej .Nietrafione prezenty trafiają pózniej na allegro, jak czytałam na forum śluby i wesela na Kafeterii.

  • Autor: mamusia_muminka Data: 2011-06-29 13:44:16

    Dziękuję wszystkim z apomoc . Wasze sugestie na pewno mi pomogą w wyborze. Myślałam o kombiwarze i takim "torcie" piętrowym z ręczników jakie są na allegro. Pozdrawiam wszystkich cieplutko Mariola

  • Autor: caroline1983 Data: 2011-06-29 14:29:10

    Niedawno kupowałam prezent i był to właśnie kombiwar. Najpierw myslałam o parowarze ale kombiwar jest praktyczniejszy. Jeśli posiada specjalna wkładke to mozna w nim gotować na parze i wyparzac akcesoria dla niemowlat, a poza tym upiec ciasto, mieso, zrobic zapiekanke itp.

  • Autor: hanah30 Data: 2011-06-29 15:34:44

    Potwierdzam ja też kupiłabym kombiwar super rzecz.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-06-29 15:15:49

    Mam rozumieć, że sama idziesz na wesele?

Przejdź do pełnej wersji serwisu