Ogóelnie to kwasek, tylko to nie taka prosta sprawa.
Ja chyba ze 4 dni szorowałam ręce: na zmianę kwaskiem, cytrynami posypanimi grubą solą i grubym cukrem, peelingiem do twarzy, robiłam pranie w rękach i znów szorowanie kwaskiem, cytryną posypana kwaskiem, solą, cukrem, znów peeling, pastą bhp.
Ogóelnie to kwasek, tylko to nie taka prosta sprawa. Ja chyba ze 4 dni szorowałam ręce: na zmianę kwaskiem, cytrynami posypanimi grubą solą i grubym cukrem, peelingiem do twarzy, robiłam pranie w rękach i znów szorowanie kwaskiem, cytryną posypana kwaskiem, solą, cukrem, znów peeling, pastą bhp. Wspólczuję... W końcu się kiedyś zmyje :)
Tą metodą to podobno po dwóch latach, po przebarwieniach skóry nie ma nawet śladu....
Dzięki za wszelkie podpowiedzi. Ocet też nie pomógł, dziś szorowałam sodą, ale też efekty mizerne. Najgorzej paznokcie i za nimi.....Pięknie wyglądały na tle czerwoego lakieru....to oczywicie żart, wygladały okropnie, ale kiedy dziś zmylam lakier to prawie doznałam szoku, pazury jakbym grzebała nie wiem gdzie....np. w kominie?!
wyczyściłam ile się dało i pomalowałam lakierem ciemna wiśnia......no teraz już ujdzie w tłoku.....
no wody utlenionej nie próbowałam, kremu do golenia też, ale spróbuję i napiszę co i jak.....ale mydło do odplamiania /takie specjalne/ nie dało rady orzechom..........już miałam ochotę włożyć łapki do Ace....
O rękawicach zapomniałam, pisałam na wstępie, ot chwilowy przerywnik w myśleniu, a rękawice mam /różne/ i nie musiałam dodatkowo inwestować.
Obrudziłam głównie lewą rękę, bo tą przytrzymywałam orzecha, krojąc prawą, stąd też prawa ręka prawie nie ucierpiała. W lewej ucierpiały palce, a głównie skórki wokół paznokci i pod nimi.
Już jest prawie dobrze - chyba pomogła cytryna.....trzymałam przez dłuższą chwilę palce zatopione w połówce cytryny i "mieszałam".
Wszystkim dziękuję za podpowiedzi i sugestie. Miłego dnia!
Miałam chyba zaćmienie, nie włożyłam rękawiczek do krojenia orzechów na orzechówkę......
efekt - ręce w strasznym stanie, brązowe prawie. Czym to usunąć? kwasek cytrynowy nie pomógł.....
pomóżcie, proszę, bardzo proszę.....
Ogóelnie to kwasek, tylko to nie taka prosta sprawa.
Ja chyba ze 4 dni szorowałam ręce: na zmianę kwaskiem, cytrynami posypanimi grubą solą i grubym cukrem, peelingiem do twarzy, robiłam pranie w rękach i znów szorowanie kwaskiem, cytryną posypana kwaskiem, solą, cukrem, znów peeling, pastą bhp.
Wspólczuję...
W końcu się kiedyś zmyje :)
Ogóelnie to kwasek, tylko to nie taka prosta sprawa. Ja chyba ze 4 dni
Tą metodą to podobno po dwóch latach, po przebarwieniach skóry nie ma nawet śladu....szorowałam ręce: na zmianę kwaskiem, cytrynami posypanimi grubą solą i
grubym cukrem, peelingiem do twarzy, robiłam pranie w rękach i znów
szorowanie kwaskiem, cytryną posypana kwaskiem, solą, cukrem, znów
peeling, pastą bhp. Wspólczuję... W końcu się kiedyś zmyje :)
Agik, dziękuję za odzew, choć muszę przyznać - nie pocieszyłaś mnie.......ale współczucie też się liczy! pozdrawiam!
Zrób porządne pranie ręczne. Najlepiej ciemne i dużo.
Znasz inną? To proszę - napisz. Wiele osób chętnie skorzysta.
Kiedyś wyczytałam w jakimś piśmie, że pomaga ocet.Powodzenia.!
Dzięki za wszelkie podpowiedzi. Ocet też nie pomógł, dziś szorowałam sodą, ale też efekty mizerne. Najgorzej paznokcie i za nimi.....Pięknie wyglądały na tle czerwoego lakieru....to oczywicie żart, wygladały okropnie, ale kiedy dziś zmylam lakier to prawie doznałam szoku, pazury jakbym grzebała nie wiem gdzie....np. w kominie?!
wyczyściłam ile się dało i pomalowałam lakierem ciemna wiśnia......no teraz już ujdzie w tłoku.....
Pozdrawiam!
spróbuj wymoczyc ręce w wodzie utlenionej
Na barwniki spożywcze pomaga krem do golenia.... może na orzechy te pomoże.?
no wody utlenionej nie próbowałam, kremu do golenia też, ale spróbuję i napiszę co i jak.....ale mydło do odplamiania /takie specjalne/ nie dało rady orzechom..........już miałam ochotę włożyć łapki do Ace....
Bacz by po wszystkich radach coś na kościach zostało:)
Ja używam pumeksu - ale moje łapy są gruboskórne jak to u fizola .
Młodość... ja to za małym ale ostrym tarnikiem się rozglądam
Nie taka młodość - jednak o te sześć lat jestem od Ciebie starszy
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=182703&post=182703
Dlaczego nie używacie do takich prac rękawiczek???
Kiedyś jak się ubrudziłam, używałam pumeksu.
Tarłam bardzo delikatnie po palcach.
pomaga też pranie ręczne, jak pisała as,
mimo to brudu z pomiędzy linii papilarnych i w koło paznokci najgorzej się pozbyć.
Ale na przyszłość warto zainwestować 3 zł w fajne rękawiczki.
albo złotówkę w najprostsze wampirki.
O rękawicach zapomniałam, pisałam na wstępie, ot chwilowy przerywnik w myśleniu, a rękawice mam /różne/ i nie musiałam dodatkowo inwestować.
Obrudziłam głównie lewą rękę, bo tą przytrzymywałam orzecha, krojąc prawą, stąd też prawa ręka prawie nie ucierpiała. W lewej ucierpiały palce, a głównie skórki wokół paznokci i pod nimi.
Już jest prawie dobrze - chyba pomogła cytryna.....trzymałam przez dłuższą chwilę palce zatopione w połówce cytryny i "mieszałam".
Wszystkim dziękuję za podpowiedzi i sugestie. Miłego dnia!
Dobre :D
Jak wół, pierwsze zdanie brzmi że zapomniałaś włożyć rękawic, rano chyba ja miałam zaćmienie :P