Niedługo mój synek skończy 4 miesiące i chciałabym rozszerzyć jego dietę, jednak nie wiem co mogę mu podawać i jak przyrządzać posiłki. Nie chcę karmić go daniami ze słoiczków. Dodam że karmię go piersią.
Nie jestem pewna ale dzieciom ktore sa na piersi rozszerza sie diete dopiero po 5 miesiacu Na poczatek mozna dac marchewkw gotowana wrzucasz ja na wrzatek i gotujesz do miekkosci dodajesz lyzeczke oliwy z oliwek lub prawdziwego masla miksujesz blenderem na papke i przecierasz przez geste sitko, podajesz lyzeczka. Mozesz dac jeszcze ziemniaka i jablko tylko pamietaj ze kolejny skladnik dajemy dopiero po paru dniach zeby zobaczyc czy dziecko nie ma uczulenia po tym pierwszym
dokładnie jak piszesz,tylko dzieci karmione piersia powinny dostawać inne pokarmy po 6 mcu,najlepiej skontaktuj sie z pediatra,najlepiej Ci wyjaśni jak,kiedy i od czego rozpącząc rozszerzanie diety maluszka,jak tak właśnie zrobiłam,internet i poradniki to niedobry doradca jeżeli chodzi o własne dzieci
A ja mojej córce właśnie po 4 m-cu zaczęłam rozszerzać dietę, a też była na piersi. Jeśli dziecko dużo jedzenia potrzebuje i bardzo interesuje się jedzeniem innych, wręcz domaga się go, to nie sądzę, żeby krzywda mu się stała po podaniu marchewki czy jabłka po 4 m-cu. Wszystko z umiarem, stopniowo i początkowo w małych ilościach. Ja zaczęłam od odrobiny tartego jabłka, potem gotowana tarta marchewka, później ziemniak. Możesz przejrzeć w sklepie słoiczki i zobaczyć z czego są robione zupki i deserki na dany miesiąc życia. A lekarze też są różni i jeden będzie namawiał do szybkiego odstawienia od piersi i rozszerzania diety, a inny zabroni podawać dziecku wszystkiego poza mlekiem z piersi przez pół roku. Czasem trzeba też słuchać własnej intuicji i obserwowac własne dziecko. Oczywiście w granicach rozsądku.
Mnie lekarz absolutnie nie namawial do odstawienia piersi,wrecz przeciwnie.
ale proponował aby rozszerzyc diete po 6 m-cu.
w naszym przypadku warzywami a nie owocami bo synek bardzo dobrze przybieral na wadze wiec węglowodany byly mu nie potrzebne. dlatego rozszerzanie diety jest inne dla każdego dziecka,dlatego proponuje rozmowe z pediatra
A i jedzonko wprowadza się po mału - po łyżeczce! Pamiętaj, że mimo, że na słoiczku pisze po 4 mies. to nie jest to dla dzieci karmionych piersią. No i nie zapominaj o glutenie w jedzeniu, że może zrobić krzywdę dziecku. Nie dosalaj, nie dosładzaj. Karm piersią jak najdłużej... Ale pamietaj, ciężko jest dziecko odstawić od piersi - nadal karmię bo cycek lepszy od wszystkiego dla mojej małej i każdą zupkę i kaszkę poprawia nim ;) Teraz ma 10 miesięcy, tryska zdrowiem i je wszystko oczywiście oprócz schabowego z zasmażaną kapustą
I im dłużej i intensywniej się karmi tym trudniej potem odstawić. Ja mojego ssaka karmiłam 2 lata i dwa miesiące! Co prawda ostatnie 2 miesiące to było już tylko jedno karmienie nocne, ale było. Nie dała się wcześniej odstawić, były długie płacze w nocy i tak to ciągnęłyśmy, aż udało się bezstresowo zakończyć. Za to córcia zdrowa, pięknie rośnie i rozwija się rewelacyjnie. A posiłki tak jak Magda wprowdzałam stopniowo od jednej łyżeczki.
No moja mała wyje, ciągnie... czasem żałuję, że nie odstawiłam w 6 miesiącu i kropka. Ale coś za coś. Zdrowa jest i to najważniejsze. A teraz w październiku przyjdzie na świat siostrzyczka i się boję co się będzie działo. Mało konsekwencji mam jak tak płacze - za miękkie serce, żeby ją odstawić. Dwulatce się wytłumaczy, a rocznemu dziecku nie.
Trzeba też pamiętać, żeby dietkę rozszerzać o wszystkie produkty. Zauważyłam, że często zapomina się o takich "dodatkach" jak no olej rzepakowy, który można podawać dzieciom od 6 miesiąca np. do zupki. Niby "nic' ale tak na prawdę to ważny składnik diety dziecka, bo wpływa na rozwój mózgu.
Niedługo mój synek skończy 4 miesiące i chciałabym rozszerzyć jego dietę, jednak nie wiem co mogę mu podawać i jak przyrządzać posiłki. Nie chcę karmić go daniami ze słoiczków. Dodam że karmię go piersią.
Nie jestem pewna ale dzieciom ktore sa na piersi rozszerza sie diete dopiero po 5 miesiacu Na poczatek mozna dac marchewkw gotowana wrzucasz ja na wrzatek i gotujesz do miekkosci dodajesz lyzeczke oliwy z oliwek lub prawdziwego masla miksujesz blenderem na papke i przecierasz przez geste sitko, podajesz lyzeczka. Mozesz dac jeszcze ziemniaka i jablko tylko pamietaj ze kolejny skladnik dajemy dopiero po paru dniach zeby zobaczyc czy dziecko nie ma uczulenia po tym pierwszym
dokładnie jak piszesz,tylko dzieci karmione piersia powinny dostawać inne pokarmy po 6 mcu,najlepiej skontaktuj sie z pediatra,najlepiej Ci wyjaśni jak,kiedy i od czego rozpącząc rozszerzanie diety maluszka,jak tak właśnie zrobiłam,internet i poradniki to niedobry doradca jeżeli chodzi o własne dzieci
A ja mojej córce właśnie po 4 m-cu zaczęłam rozszerzać dietę, a też była na piersi. Jeśli dziecko dużo jedzenia potrzebuje i bardzo interesuje się jedzeniem innych, wręcz domaga się go, to nie sądzę, żeby krzywda mu się stała po podaniu marchewki czy jabłka po 4 m-cu. Wszystko z umiarem, stopniowo i początkowo w małych ilościach. Ja zaczęłam od odrobiny tartego jabłka, potem gotowana tarta marchewka, później ziemniak. Możesz przejrzeć w sklepie słoiczki i zobaczyć z czego są robione zupki i deserki na dany miesiąc życia. A lekarze też są różni i jeden będzie namawiał do szybkiego odstawienia od piersi i rozszerzania diety, a inny zabroni podawać dziecku wszystkiego poza mlekiem z piersi przez pół roku. Czasem trzeba też słuchać własnej intuicji i obserwowac własne dziecko. Oczywiście w granicach rozsądku.
no wlasnie mozesz skrzywdzic dziecko za wczesnie rozszerzajac diete. Nie ma co sie spieszyc z "pierwsza marchewka".
Mnie lekarz absolutnie nie namawial do odstawienia piersi,wrecz przeciwnie.
ale proponował aby rozszerzyc diete po 6 m-cu.
w naszym przypadku warzywami a nie owocami bo synek bardzo dobrze przybieral na wadze wiec węglowodany byly mu nie potrzebne. dlatego rozszerzanie diety jest inne dla każdego dziecka,dlatego proponuje rozmowe z pediatra
Ja po 4 miesiącu zaczęłam wprowadzać pokarmy jednolite - żeby sprawdzić, czy dziecko nie ma alergii (na szczęście nie miało na nic).
Zapraszam na moją stronę magdaityle.pl - artykuł JADŁOSPIS NIEMOWLAKA I MAŁEGO DZIECIAKA
Był już taki post przeze mnie założony na forum WŻ - SŁOICZKI KONTRA ZUPKA EKOLOGICZNA
Dopisano 11-07-19 9:28:52:
A i jedzonko wprowadza się po mału - po łyżeczce! Pamiętaj, że mimo, że na słoiczku pisze po 4 mies. to nie jest to dla dzieci karmionych piersią. No i nie zapominaj o glutenie w jedzeniu, że może zrobić krzywdę dziecku. Nie dosalaj, nie dosładzaj. Karm piersią jak najdłużej... Ale pamietaj, ciężko jest dziecko odstawić od piersi - nadal karmię bo cycek lepszy od wszystkiego dla mojej małej i każdą zupkę i kaszkę poprawia nim ;) Teraz ma 10 miesięcy, tryska zdrowiem i je wszystko oczywiście oprócz schabowego z zasmażaną kapustąI im dłużej i intensywniej się karmi tym trudniej potem odstawić. Ja mojego ssaka karmiłam 2 lata i dwa miesiące! Co prawda ostatnie 2 miesiące to było już tylko jedno karmienie nocne, ale było. Nie dała się wcześniej odstawić, były długie płacze w nocy i tak to ciągnęłyśmy, aż udało się bezstresowo zakończyć. Za to córcia zdrowa, pięknie rośnie i rozwija się rewelacyjnie. A posiłki tak jak Magda wprowdzałam stopniowo od jednej łyżeczki.
"były długie płacze w nocy i tak to ciągnęłyśmy"
No moja mała wyje, ciągnie... czasem żałuję, że nie odstawiłam w 6 miesiącu i kropka. Ale coś za coś. Zdrowa jest i to najważniejsze. A teraz w październiku przyjdzie na świat siostrzyczka i się boję co się będzie działo. Mało konsekwencji mam jak tak płacze - za miękkie serce, żeby ją odstawić. Dwulatce się wytłumaczy, a rocznemu dziecku nie.
Dziękuję Wam za pomoc, a zwłaszcza Tobie Magdaleno, napewno skorzytam z Twoich przepisów :)
Ależ proszę bardzo :) Jakby co, to pytaj. Na stronie masz kontakt.
Trzeba też pamiętać, żeby dietkę rozszerzać o wszystkie produkty. Zauważyłam, że często zapomina się o takich "dodatkach" jak no olej rzepakowy, który można podawać dzieciom od 6 miesiąca np. do zupki. Niby "nic' ale tak na prawdę to ważny składnik diety dziecka, bo wpływa na rozwój mózgu.
Ja akurat dodawałam odrobinę oliwy z oliwek, ale tak to ważne bo lepiej przyswajalne są witaminki :)