Mąż był łaskaw zażyczyć sobie na obiad jajka w sosie chrzanowym.Potrawy tej nie lubię robić,bo sos mi się nie udaje,zawsze wychodzi mdły i bez smaku. Poratujcie sprawdzonym przepisem,proszę
Zgadzam sie. Chrzan po obrobce termicznej smakuje jak drewniane wiory. Dodaj na koncu w ilosci zapewniajacej odpowiednia ostrosc. Dopraw sola, pieprzem i cytryna.
Moja wersja na sosy typu chrzanowy, musztardowy, pomidorowy to:
1) zagotować trochę wody z wegetą
2) wziąć tyle samo mleka co wody, roztrzepać w nim trochę mąki (sprężynką, żeby nie było grudek) w ilości takiej, która zagęści (kopiata łyżka na ok. 1,5 szl. płynów razem)
3) wlać to do wody i mieszając zagotować
4) jak się zagotuje dorzucić chrzan tarty (ja daję oczywiście ze słoiczka) - łyżeczka max, musztardy - 2 -3 łyżeczki, przecieru pomidorowego - sporo :) - żeby był ładny kolor
Może to nie są szczyty sztuki kulinarnej, ale u mnie wybornie się sprawdzają
Mąż był łaskaw zażyczyć sobie na obiad jajka w sosie chrzanowym.Potrawy tej nie lubię robić,bo sos mi się nie udaje,zawsze wychodzi mdły i bez smaku. Poratujcie sprawdzonym przepisem,proszę
chrzan dodaj na końcu do gotowego już sosu i nie gotuj , w czasie gotowania chrzan traci swoją atrakcyjność
Zgadzam sie. Chrzan po obrobce termicznej smakuje jak drewniane wiory. Dodaj na koncu w ilosci zapewniajacej odpowiednia ostrosc. Dopraw sola, pieprzem i cytryna.
Ja do jajek robię sos beszamel bez gałki muszkatołowej na samym końcu dodaję chrzan .
Moja wersja na sosy typu chrzanowy, musztardowy, pomidorowy to:
1) zagotować trochę wody z wegetą
2) wziąć tyle samo mleka co wody, roztrzepać w nim trochę mąki (sprężynką, żeby nie było grudek) w ilości takiej, która zagęści (kopiata łyżka na ok. 1,5 szl. płynów razem)
3) wlać to do wody i mieszając zagotować
4) jak się zagotuje dorzucić chrzan tarty (ja daję oczywiście ze słoiczka) - łyżeczka max, musztardy - 2 -3 łyżeczki, przecieru pomidorowego - sporo :) - żeby był ładny kolor
Może to nie są szczyty sztuki kulinarnej, ale u mnie wybornie się sprawdzają