Dziś zdałam sobie sprawę,że algi zaatakowały basen na którym pracuję. Jestem tu już sporo lat i dopiero teraz mam problem!!! Dziś mam dyżur na basenie ze świadomością ,że jest w nim pełno alg. to takie obrzydliwe glutowate ciemnozielone coś przypominające fluki. Wróciłam do pracy w sobotę i faktycznie coś dziwnego w nim było, ale myślałam,że to nic takiego. Dziś zauważyałam ,że moja zmienniczka nie odkurzyła basenu , więc ja chciałam to zrobić przed odtworzeniem basenu. I zdałam sobie sprawę ,że to nie są normalne zanieczyszczenia takie jak piasek lub kamienie idt. tylko jakieś obrzydliwe rośliny. Chciałam zamknąć basen w panice, ale moja szefowa po naradzie z konserwatoerm ustalili,że lepiej codziennie dokładnie szorawać basen niż go zamykać. Jakie macie zdanie w tym temacie, bo ja mam wyrzuty sumienia sprzedając ludziom wejscie na basen.A może jestem po prostu histryczka? Co czasami jest zresztą prawda.
Czyms takim to w końcu zajmie sie sanepid. Z takiego basenu powinna byc spuszczona cała woda i przeprowadzona dezynfekcja, inaczej glony dalej beda rosły. W końcu ktos to zauwazy i zgłosi gdzie trzeba.
Ja pracuję na Islandii i naprawdę mam dzisiaj paskudny dzień, bo gdyby to zalezalo ode mnie to bym natychmiast zamkneła basen, a tak przychodzą rodziny z małymi dziećmi i się kąpią. Jedynie co mogę zrobić to pokazuję im w szklance te gluty. Niech sami decydują. I tak mam kaca moralnego.
Ale i tak mam poczucie winy.Proponowałam natychmiast zamknąć basen, wylac wodę, to wsyztko wyszorować i zdezynfekować porządnie. Nalać nową wodę i tyle. A tak to basen otwarty każdego dnia po10 godzin.W sobotę i niedziele będzie multum ludzi , a ja mam wolne akurat. Al
Masakra, jak najbardziej powinno sie zamknąć cały basen i zdezynfekować porządnie, miałabym również wyrzuty sumienia parząc na tych ludzi, ja bym chyba zaryzykowała i to zgłosiła...
Problem się zmniejszył.. Widocznie jak byłam miesiąc czasu w Polsce to dziewczyny zaniedbały to, Teraz codziennie szorowałam basen i odkurzałam. Teraz jest już prawie dobrze. Woda do basenu cały czas napływa nowa.
Dziś zdałam sobie sprawę,że algi zaatakowały basen na którym pracuję. Jestem tu już sporo lat i dopiero teraz mam problem!!! Dziś mam dyżur na basenie ze świadomością ,że jest w nim pełno alg. to takie obrzydliwe glutowate ciemnozielone coś przypominające fluki. Wróciłam do pracy w sobotę i faktycznie coś dziwnego w nim było, ale myślałam,że to nic takiego. Dziś zauważyałam ,że moja zmienniczka nie odkurzyła basenu , więc ja chciałam to zrobić przed odtworzeniem basenu. I zdałam sobie sprawę ,że to nie są normalne zanieczyszczenia takie jak piasek lub kamienie idt. tylko jakieś obrzydliwe rośliny. Chciałam zamknąć basen w panice, ale moja szefowa po naradzie z konserwatoerm ustalili,że lepiej codziennie dokładnie szorawać basen niż go zamykać. Jakie macie zdanie w tym temacie, bo ja mam wyrzuty sumienia sprzedając ludziom wejscie na basen.A może jestem po prostu histryczka? Co czasami jest zresztą prawda.
Czyms takim to w końcu zajmie sie sanepid. Z takiego basenu powinna byc spuszczona cała woda i przeprowadzona dezynfekcja, inaczej glony dalej beda rosły. W końcu ktos to zauwazy i zgłosi gdzie trzeba.
jak mieszkasz w Polsce to zgłoś anonimowo sprawę do sanepidu.
Ja pracuję na Islandii i naprawdę mam dzisiaj paskudny dzień, bo gdyby to zalezalo ode mnie to bym natychmiast zamkneła basen, a tak przychodzą rodziny z małymi dziećmi i się kąpią. Jedynie co mogę zrobić to pokazuję im w szklance te gluty. Niech sami decydują. I tak mam kaca moralnego.
naprawdę nie wiem co ci doradzić może spróbój poinformować bezpośrednio kogoś kto jest wyżej nad szefową
szlachetne, ale szybko Lugasel się pożegna z pracą... Myślę, że robisz dobrze pokazując szklankę. Wchodzą na basen świadomie.
Ale i tak mam poczucie winy.Proponowałam natychmiast zamknąć basen, wylac wodę, to wsyztko wyszorować i zdezynfekować porządnie. Nalać nową wodę i tyle. A tak to basen otwarty każdego dnia po10 godzin.W sobotę i niedziele będzie multum ludzi , a ja mam wolne akurat. Al
Masakra, jak najbardziej powinno sie zamknąć cały basen i zdezynfekować porządnie, miałabym również wyrzuty sumienia parząc na tych ludzi, ja bym chyba zaryzykowała i to zgłosiła...
Problem się zmniejszył.. Widocznie jak byłam miesiąc czasu w Polsce to dziewczyny zaniedbały to, Teraz codziennie szorowałam basen i odkurzałam. Teraz jest już prawie dobrze. Woda do basenu cały czas napływa nowa.