Forum

Zdrowie i uroda

Salmonella u dziecka

  • Autor: AguskAA Data: 2011-08-18 16:35:09

    Witam.

    Jestem mamą prawie 11-to miesięcznej Oliwii.Niestety od soboty przebywamy w szpitalu,na początku z podejrzeniami grypy żołądkowej a wczoraj jednak stwierdzono salmonelle.Oliwia ma biegunkę,gorączkę,teraz juz nie wymiotje ale i to również było,no i nie chce jesc ani pic przez co duzo jest na kroplówce.Na domiar złego ja też jestem chora na to ale ja musialam pozbierac sie bo Oliwia potrzebowała opieki tyle że przy tym wszystkim prawie straciłam mleko a bulelki nie pociągnie za  nic.Jeszcze wody troszkę popije i wczoraj i dzisiaj zjadla troszke zupki.Rzadnych owocow ani nic innego nie bedzie.Martwie sie strasznie że nie mam mleka a butli nie akceptuje przez co przedłuża sie choroba bo lekarze mówią że wszystko zależy od tego jak zacznie normalnie jesc i pic.Czy któraś miała podobny problem?Prosze o porady !

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-08-18 18:18:56

    Mój synek jak straciłam pokarm nie ruszył butli nie było innego wyjścia karmiłam go łyżeczką , z butli wypił z 50 gram a łyżeczką nawet 200gram  , miał wtedy 8 miesięcy

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-18 23:06:01

    Ja nie mogę nic powiedzieć  o tej chorobie.Ale jedno Ci powiem o mleku. To że nie masz mleka wcale nie oznacza,że to już koniec karmienia piersią. Przystawiaj malutką i powoli wszystko się unormuje. Jak mój Kubuś miał podobną chorobę to wlaśnie moje  mleko pomogło mu z niej wyjść szybko i bez szpitala.  Akurat zachorował na swoje 2 urodziny. Wstyd ,że tyle czasu karmiłam. Ale trudno. Popijaj herbatki mlekopędne. A nawet zwykły rumianek   i melisa też będą dobre. Bo Musicie dziewczyny byc silne!!! Ja wam życzę szybkiego powrotu do zdrowia!! Oczywiście powrót do karmienia to twoja decyzja, ale ja ponieważ często chorowałam i traciłam mleko , to i tak potem znowu karmiłam. Ale może to tylko tak u mnie bywało/

  • Autor: AguskAA Data: 2011-08-19 11:44:55

    Dziekuje za miłe słowa.Oczywiscie chce nadal karmic i przystawiam Oliwię często i piję mega ilosci płynów i wydaje mi sie ze juz jest troszkę lepiej.W nocy nazbieralo sie juz sporo mleczka.Gorzej jest w dzień ale mam nadzieję że to kwestia czasu.Nie ma co się wstydzic że dwa latka dziecko na piersi było.Teraz jest raczej to godne podziwu niz wstydu bo mamy szybko zaprzestaja karmienia piersia z własnego wyboru a przeciez nie ma nic lepszego dla naszych malenst jak wlsne mleczko.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-19 11:52:59

    To szybko wracajcie do zdrowia i do domciu!!!

  • Autor: izabela_27 Data: 2011-08-19 14:37:42

    Słyszałam kiedyś że herbata z mlekiem zwiększa laktację.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-19 16:07:48

    Najbardziej mielony kminek, ale smaczny to on nie jest.

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-08-19 20:46:58

    Teraz w aptkach  można kupić herbatki mlekopędne może mają przyzwoity smak , ja herbaty z mlekiem czyli bawarki wypiłam jeden łyk reszta nie poszła .

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-19 21:00:46

    A te herbatki to mi nic nie pomagały.

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-08-19 21:07:59

    Oprócz kminku koperek włoski  ma troche inny smak .

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-19 21:01:47

    Wstyd my tu o herbarbatkach, a nie wiemy jak dziewczyny się czują.Co z Wami?

  • Autor: MAGDAITYLE Data: 2011-08-19 23:35:06

    Pobudzaj laktację laktatorem - odciągaj, dawaj dziecku w butelce (jeśli już możesz), zamrażaj lub jak chora jesteś jeszcze - wylewaj. Ważne, żeby cycuchy wiedziały, że są dojone ;) Przerwy nie mogą byc dłuższe niż 6 h, żeby mleka nie stracić. A jeśli chcesz dać dziecku mleko, a nie chce pić, to dodaj parę łyżek kaszki - moja Zosia też nie chciała pić mleka, ale z kaszką się skusiła (manną, z biszkoptami, bananową i truskawkową - reszta średnio jej smakuje). Tą kaszkę możesz robić gęstszą i podawać łyżeczką (zdziwiona jestem, że już dawno tak jej nie karmisz, bo od roczku dziecko nie powinno już jeść z butelki). Ostatnio rozmawiałam z pediatrą i powiedziała mi, że karmienie po roku piersią nie ma sensu, bo już układ odpornościowy jest wyrobiony i to tylko przyzwyczajenie do piersi dziecka, a potem problem z odstawieniem no i kobiecie mogą się robić zmiany w mózgu (w przysadce - gruczolak na skutek wydzielania nadmiernej ilości hormonów pobudzających laktację). Więc nawet jakbyś nie karmiła piersią, to tragedii nie będzie, a i tak trzeba przejść z butelki na łyżeczkę. A dziecko nie ma apetytu jak jest chore, ale zobaczysz jak odstawia kroplówki apetyt wróci. Jak dostaje kroplówki, to też i pokarm dostaje, więc sie nie martw.

    Powodzenia i zdrówka dla Was!

  • Autor: beata66 Data: 2011-08-19 23:50:09

    Witaj!

    Przeżyłam podobną sytuację, aczkolwiek w odwróconej roli. Zachorowałam na salmonellozę, kiedy moja córka miała 3 miesiące. Oczywiście karmiłam ją piersią. Z racji, że gorączkowałam do 40 st.C kazano mi ją odstawić od piersi, co było raczej logiczne. Dziecko nie chciało ssać mleka z butelki. Moja teściowa karmiła ją sztucznym mlekiem, pipetką, na język...zabawa nie do pozazdroszczenia. Jakoś przetrwałyśmy trzy doby.

    Potem, kiedy już nieco stanęłam na nogi, przystawiam małą do piersi, a ja pokarmu nie mam! Szok, tragedia, ubolewanie. A dziecię kwili...ja razem z nią. Znalazła się mądra osoba, która powiedziała mi jedno. Przestań płakać. Stres i choroba wstrzymały Twoją laktację. Wyluzuj się, bądź cierpliwa, przystawiaj ją do piersi, pij, żeby uruchomić całą tę machinę. Minęły trzy czy cztery doby. Pokarm pojawił się znów. Potem karmiłam moją córkę jeszcze półtorej roku. Myślę, że u Ciebie może być podobnie. Życzę Ci cierpliwości i zdrówka dla Twojej córci :))

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-20 00:16:30

    Ja karmiłam swego małego ze względu na jego alergię. Teraz chyba na nic jest alergikiem. Takie było kiedys przekonanie ,że to pomaga. Bo jak był malutki był okropnym alergikiem, miał nawet atopowe zapalenie skóry od urodzenia.

  • Autor: as Data: 2011-08-20 10:03:21

    Dokladnie. Stres i zdenerwowanie zatrzymują laktację.

  • Autor: AguskAA Data: 2011-08-20 21:07:00

    Dziękuję Wam wszystkim za dobre rady i miłe słowa i oczywiście troskę o nas!

    Przepraszam że nic nie pisałam co u nas ale Oliwia wypełnia mi cały czas bo najzwyczajniej jej się nudzi i muszę ją zabawiac a nie mam tutaj ani wózka także zostają tylko rączki i siedzenie w łóżeczku.

    Co do herbatek to pije te na laktacje i mega ilosci wody i jest trochę lepiej.Ale najważniejsze że Oliwka wraca do zdrówka(tfu,tfu odpukać w niemalowane!),juz nie gorączkuje,zjadła dzisiaj na obiad duzą porcję zupy i na kolacje również dużą porcję innej zupki.Pochrupała jeszcze troszkę bułeczki i na koniec wypiła 130 ml mojego mleczka(a wiem stąd że tyle bo muszę ja wazyć przed i po karmieniu zeby bylo wiadome ile zjadła mojego mleczka)

    Dzisiaj nawet dostałysmy pozwolenie wyjscia na spacer po tarasie i Oliwia była w siódmym niebie jak pani pielęgniarka przywiozła jej wózek i spacerowałysmy.Jeszcze niestety kupki są w sporych ilosciach i nie wszystkie tresciwe.

    Co do karmienia lyżeczka to odkąd Oliwia zaczęła jesc kaszkę to je ją własnie lyżeczka a nie z butelki.Z butelki nie tak dawno nauczyła się tylko pic wodę i dzięki Bogu bo tutaj tez własnie tylko wodę pije.

    Mam nadzieję że juz niedlugo nas wypuszczą do domku,oby!

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-20 22:39:18

    Bardzo się cieszę,że wracacie do zdrowia.A jak Ty się czujesz?

  • Autor: AguskAA Data: 2011-08-23 11:04:48

    Dziękuję Wam wszystkim za troskę i mile słowa.My od wczoraj popołudniu jestesmy w domku,hurrra!!!Jeszcze nie jest perfekt z brzuszkiem Oliwii ale mamy jeszcze antybiotyk do srody wieczorem i drugi lek do momentu aż kupka wróci do normy.W czwartek mamy wizytę kontrolną czy oby na wadze nie spada,mam nadzieję ze juz wszystko będzie ok!Ja juz czuję się też całkiem dobrze,nie wiem tylko czemu jak jestem w szpitalu to strasznie mi nogi puchną(tak samo mialam po porodzie),a po nocce spędzonej w domu wszystko sklęsło.Dziękuję wam raz jeszcze!

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-08-23 12:23:44

    Nogi puchną w szpitalu bo pewnie dużo czasu spędzałaś na krześle i nosząc dzieciątko też obciązasz nogi , a i twoja dieta pewnie różniła sie od tej w domu. W domu odpoczęłaś w swoim łóżku i też samopoczucie inne.Wracajcie jak najszybciej do formy.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-23 12:57:39

    W domu zawsze szybciej  się dochodzi do zdrowia. Cieszę się ,że jesteście już w domu. Trzymajcie się cieplutko!!!

Przejdź do pełnej wersji serwisu