lubię kwiaty, lecz brzydko mówiąc rosną u mnie, jak chleb przy gębie, czyli licho.
proszę o podpowiedź jak właściwie opiekować się draceną (mam 3), krotonami (z nimi największe problemy), benjaminami, lichym drzewkiem szczęscia i ostatnim bliżej niezidentyfikowaną również trudną zieleniną. przesyłam zdjęcia identyfikujace tych moich nieszczęścników.
dodam że mieszkanie mam raczej ciemne (okna od wschodu), słońce jedynie do południa.
Draceny radzę podlewać co 3-4 tygodnie(lepiej przesuszyć roślinę i w razie czego odratować ja podlewając),niż zalać i spowodować gnicie...
Krotony lubią miękką wodę(czyli odstałą) i podlewanie co ok.1,5 tygodnia
Jeśli Twoim dracenom usychają końcówki listków,to możesz spryskiwać rośliny,najwyraźniej masz za suche powietrze(nie stawiaj ich przy grzejnikach)
Każdego z Twoich lichych kwiatuszków odratujesz stosując BIOHUMUS...Jest to baturalny nawóz organiczny,nie będziesz nawet w stanie go przedawkować:)
Ogólnie nawóz stosuje się do każdego podlewania,ale ja zawsze radzę swoim klientkom(pracuję w kwiaciarni od 15 lat)żeby te wszyskie zdechlaki naszprycować troszkę nawozem.Mianowicie do każdej doniczki możesz spokojnie wlać 4-5 nakrętek Biohumusu....kwiaty nie będą przenawożone,bo nawóz jest naturalny,a jeśli z nim przedobrzysz-to nadmiar po prostu rozłoży się w ziemi....Kwiaty po 3 takich podlewaniach wyglądają o niebo lepiej niż przed "kuracją:
jeśli masz okna od wschodu możesz smiało zainwestować w storczyki:) Kwiaty bardzo mało kłopotliwe,uwielbiaja wschodnie parapety(mój salon jest od wschodu i mam kolekcję liczącą na dzień dzisiaejszy 170 sztuk storczyków),podlewanie co 5-7 dni odrobinką wody...
Hope, chciałam Cie jeszcze zapytać o pielegnację benjaminów. jednego mam na oknie (starszego), młodego, ale już ponad metrowego nie na oknie lecz w miejscu jasnym. sama nie wiem które kwiaty lepiej stawić na parapecie, a które lepiej nie.
Hope, chciałam Cie jeszcze zapytać o pielegnację benjaminów. jednego mam na oknie (starszego), młodego, ale już ponad metrowego nie na oknie lecz w miejscu jasnym. sama nie wiem które kwiaty lepiej stawić na parapecie, a które lepiej nie. pozdrawiam
Jeśli chcesz stawiać kwiaty na parapecie to polecam wszystkie małe i kwitnące...np.gloksynia,saint paula,albo sukulenty(crassula,zamioculcas),albo jeśli to wschodni parapet -to storczyki
Jeśli chodzi o benjaminy-to starajmy się stawiać je w takim miejscu,żeby nie trzeba ich było przestawiać bo bardzo tego nie lubią
Przy pielęgnacji kwiatków ważne są 3 zasady: światło, woda, i nawóz.Ty akurat masz dosc niewymagające kwiaty(wyjątek beniamina i kroton). Kroton powinien mieć zapewniona wilgotnosc więc postaw go na tacy z kamyczkami, które polewaj wodą.Woda parując wokół niego powinna dać odpowiednią wilgotność. Beniamina to ficus tylko bardziej wymagający. Nie lubi przesuszania i ostrego słońca.Ja mam takiego wielkiego.Znalazłam go w formie badyla na śmietniku!Zlitowałam się i wyhodowałam w drzewo. Panuje potoczne przekonanie, że do kwiatów "trzeba mieć rekę". Nie wierz w to. To mit.Wystarczy poświęcać im troszkę uwagi i odrobina wiedzy o danym gatunku.
PS. Ten ostatni twój kwiatek to wg mnie rodzaj filodendrona- bardzo niekłopotliwa roślinka.Pozdrawiam ciebie i innych wielbicieli roślinek.
PS. Grubosz drzewiasty,potocznie zwany drzewkiem szczęścia, to też niewymagająca roślina.To rodzaj sukulentu, czyli rośnie na pustyniach. Wniosek-nie za dużo wody, dobre nasłonecznienie i zimą niższa temperatura(chłodniejsze ,nasłonecznione miejsce). No i oczywiście, jak u wszystkich domowych roślin nawożenie w okresie wzrostu.. Polecam strony internetowe poświęcone roslinom. tam dowiesz się więcej.
Majoliko mój beniamin okropnie gubi liście martwię się że niedługo będzie właśnie badylem ( nie ma za sucho, nie przelewam, na słońcu też nie stoi ) już sama nie wiem co robię źle co roku latem mam mam ten problem.
Benjamin naturalnie, co roku gubi część liści. Przyjrzyj się liściom od spodu, czy nie ma tarczników(dobry jest na nie zwykły rozmoczony papieros-smarować tarczniki, albo ręcznie zdejmować), czy nie ma u nasady kiści malutkiej pajęczynki(przędziorki!).Podejrzewam, że ma za suche powietrze- postaw go na tacy z kamyczkami zraszanymi wodą. A w ogóle to wejź do netu , tam sa całe strony poświęcone benjaminie.PS. Może robaki sa w ziemi. Widac to po podniesieniu doniczki- takie kupki ziemi.Podlej go wodą z namoczonego papierosa, albo jakims srodkiem ze sklepu ogrodniczego. Na pewno doradzą odpowiedni.
Majoliko mój beniamin okropnie gubi liście martwię się że niedługo będzie właśnie badylem ( nie ma za sucho, nie przelewam, na słońcu też nie stoi ) już sama nie wiem co robię źle co roku latem mam mam ten problem.
Mado- jeśli go przestawiłaś to są właśnie tego skutki.....Każdy benjamin po przestawieniu go w inne miejsce zawsze będzie gubił liście...Druga ważna sprawa-na jesień benjaminy również moga gubić liście...Jeśli liście lecą,ale są nowe przyrosty-nie masz się co martwić...a jeśli liście spadają i są zażółcone-mogłaś zbyt mocno go podlać....
Powiem jeszcze cos, czego jestem w 100% pewna. Sa w domu pewne miejsca, gdzie rośliny nie chcą rosnąć.U mnie jeszcze moi rodzice zamówili 2 razy dyplomowanych róźdżkarzy z NOT. Ci niezależnie okreslili przebieg żył wodnych i siatki szwajcarskiej. W tych miejscach po prostu kwiaty nie chcą rosnąć. Całe szczęście u mnie to tylko 2 miejsca.Nie ma w tym żadnych guseł. To tylko potwierdzona praktyką wiedza, nie nauka.Nauka to o wiele więcej. Musi być bardziej usystematyzowana.
Bardzo dziękuję za porady napewno spróbuję metody z papierosami. Mam w domu 3 sztuki beniamina ale choruje tylko ten jeden. W żyły wodne lub cieki wierzę, napewno nie stoi na niej. Masz rację to nie są żadne gusła. W domu wiem w którym są miejscu. Mój wuj w nowym miejscu zamieszkania zanim postawi łóżko określa gdzie one są, mają z ciotką zdrowo po osiemdziesiątce i bardzo mocno wierzą że spanie w miejscu promieniowania to początek chorób. Jako młoda osoba podchodziłam do tego sceptycznie teraz bardzo mocno wierzę, nawet sama potrafię je zlokalizować. Bardzo ciekawy temat.
Zwierzęta dobrze wyczuwają instynktownie takie miejsca.Np. koty lubia tam leżeć, a psy-odwrotnie- zwiewają.Niektórzy ludzie tez mają taki niezagubiony biologicznie instynkt. Oni wezmą do ręki rozdwojony patyk(brzozowy) i stwierdzą(wygnie im się sam w rękach) gdzie jest to trefne miejsce. Przy każdym NOT są dyplomowani różdzkarze. Niestety ich ekspertyza jest dosć droga.Ja w gusła nie wierze, w przepowiednie, wróżby i takie tam, ale wiem, że od wieków ludzie oznaczali tak np cieki wodne do budowy studni.W miejscach cieków wodnych nie powinno się spać. Rosliny tez tam nie chcą rosnąć.
jeżeli słabo znasz sie na kwiatach to proponuję zainwestować w odżywkę w formie tabletek i raz w tygodniu wstawiać kwiaty do wanny i polewać niezbyt zimną wodą odwracając słuchawkę prysznica ku gurze aby nie połamać liści. Przy kwiatach które wymmieniłaś załatwiasz dwa w jednym kwiaty masz wystarczająco podlane i umyte z kurzu po 15-20 minutach potrząsasz lekko kwiatem aby strzepać pozostałe krople wody i wio na pokoje do osłonek lub na podstawki, zobaczysz jak odżyją po około 3-4 tygodniach
Twoje beniaminy całkiem dobrze się mają.A podlewać je co 4 tygodnie to bzdura! To nie sukulent ani kaktus!!!Postaraj się aby stał cały czas t tym samym miejscu. Podlewanie to idywidualna rzecz i zależy od wilgotności pomieszczenia, temperatury. Ja swoje podlewam tak co latem 7dni,zimą 10-12dni.Powinno się je przesadzać bo mają silny system korzeniowy, młode rośliny co rok starsze rzadziej. Doniczka ciut wiesza od poprzedniej.Ziemia palmowa lub uniwersalna, polecam palmową zarówno dla beniamina jak i do draceny.Kroton to kapryśna roślina i na przelanie reaguje opadaniem dolnych liści( musi mieć w doniczce warstwę drenażu aby korzenie nie stały w wodzie), najlepiej sprawdzić paluchem jak wierzchia warstwa ziemi sucha to odczekać dwa dni i podlać.Drzewko szczęścia lubi słońce i bardzo mało wody dobrze będzie się czuło posadzone w ziemi dla kaktusów.Ta mała dracena(3 zdjęcie) wydaje mi się że ma zbyt dużą doniczkę i wszystkie siły idą w korzenie,ja bym do niej zajrzała i w razie co przesadziła do czegoś mniejszego.Do tych roślinek które pokazałaś polecam kupić nazóz typowy do rożlin zielonych.
mam 3 rodzaje benjaminkow (taki jak na zdjeciu tez:)))Jednym slowem -nie moga stac w pelnym sloncu , im bardziej ich tniesz tym bardziej rosna .Jednego kot mi "zlomotal" i takie resztki wyrzucilam na balkon -odpil sie i odrosl , obcielam do jednego listka ,wyrosl jak zaden inny:)) Raz w miesiacu spryskuje piwem!!! tak,tak - piwem! nie kurzy sie, listki blyszczace i duze. Nie wiem czy wiecie ze banjaminek jest nazywany pijakiem:)) i tak postepuje z reszta moich kwiatow tzn. szeflera , peperomia , krotonem , dracena pasiasta .Zauwazylam ,ze dobrze im robi:))) a piwo to: chmiel ,drozdze, owies chyba??Ostatnio nie podlewam biohumusem dlatego ,ze zaczely mi dziczec-co za duzo to nie zdrowo!Najgorzej zima chociaz kaloryfer na 1(jedynce)- za goraco !! Jeszcze jedno przesadzam w ziemie wymieszana z perlitem ( kupuje w ogrodniczym) ziemia jest lekka ,puszysta i nie robi sie twarda jak kamien Powodzenia
witam,
lubię kwiaty, lecz brzydko mówiąc rosną u mnie, jak chleb przy gębie, czyli licho.
proszę o podpowiedź jak właściwie opiekować się draceną (mam 3), krotonami (z nimi największe problemy), benjaminami, lichym drzewkiem szczęscia i ostatnim bliżej niezidentyfikowaną również trudną zieleniną. przesyłam zdjęcia identyfikujace tych moich nieszczęścników.
dodam że mieszkanie mam raczej ciemne (okna od wschodu), słońce jedynie do południa.
pozdrawiam.
Draceny radzę podlewać co 3-4 tygodnie(lepiej przesuszyć roślinę i w razie czego odratować ja podlewając),niż zalać i spowodować gnicie...
Krotony lubią miękką wodę(czyli odstałą) i podlewanie co ok.1,5 tygodnia
Jeśli Twoim dracenom usychają końcówki listków,to możesz spryskiwać rośliny,najwyraźniej masz za suche powietrze(nie stawiaj ich przy grzejnikach)
Każdego z Twoich lichych kwiatuszków odratujesz stosując BIOHUMUS...Jest to baturalny nawóz organiczny,nie będziesz nawet w stanie go przedawkować:)
Ogólnie nawóz stosuje się do każdego podlewania,ale ja zawsze radzę swoim klientkom(pracuję w kwiaciarni od 15 lat)żeby te wszyskie zdechlaki naszprycować troszkę nawozem.Mianowicie do każdej doniczki możesz spokojnie wlać 4-5 nakrętek Biohumusu....kwiaty nie będą przenawożone,bo nawóz jest naturalny,a jeśli z nim przedobrzysz-to nadmiar po prostu rozłoży się w ziemi....Kwiaty po 3 takich podlewaniach wyglądają o niebo lepiej niż przed "kuracją:
w razie pytań-pisz:) zawsze służę radą:)
a i jeszcze jedno....
jeśli masz okna od wschodu możesz smiało zainwestować w storczyki:) Kwiaty bardzo mało kłopotliwe,uwielbiaja wschodnie parapety(mój salon jest od wschodu i mam kolekcję liczącą na dzień dzisiaejszy 170 sztuk storczyków),podlewanie co 5-7 dni odrobinką wody...
pomyśl nad tym..:)-warto:)
oh dziękuję za takie wyczerpujace rady. z tego co napisałaś wnioskuję, ze nieco przelwam kwiaty - podlewam je raz w tygodniu.
zainwestuję też w storczyki - przypomniałam sobie że miałam raz i dośc długo mi się utrzymał, ale nie odbił ponownie.
pozdrawiam serdecznie!
Hope, chciałam Cie jeszcze zapytać o pielegnację benjaminów. jednego mam na oknie (starszego), młodego, ale już ponad metrowego nie na oknie lecz w miejscu jasnym. sama nie wiem które kwiaty lepiej stawić na parapecie, a które lepiej nie.
pozdrawiam
Hope, chciałam Cie jeszcze zapytać o pielegnację benjaminów. jednego
mam na oknie (starszego), młodego, ale już ponad metrowego nie na oknie lecz
w miejscu jasnym. sama nie wiem które kwiaty lepiej stawić na
parapecie, a które lepiej nie. pozdrawiam
Jeśli chcesz stawiać kwiaty na parapecie to polecam wszystkie małe i kwitnące...np.gloksynia,saint paula,albo sukulenty(crassula,zamioculcas),albo jeśli to wschodni parapet -to storczyki
Jeśli chodzi o benjaminy-to starajmy się stawiać je w takim miejscu,żeby nie trzeba ich było przestawiać bo bardzo tego nie lubią
Przy pielęgnacji kwiatków ważne są 3 zasady: światło, woda, i nawóz.Ty akurat masz dosc niewymagające kwiaty(wyjątek beniamina i kroton). Kroton powinien mieć zapewniona wilgotnosc więc postaw go na tacy z kamyczkami, które polewaj wodą.Woda parując wokół niego powinna dać odpowiednią wilgotność. Beniamina to ficus tylko bardziej wymagający. Nie lubi przesuszania i ostrego słońca.Ja mam takiego wielkiego.Znalazłam go w formie badyla na śmietniku!Zlitowałam się i wyhodowałam w drzewo. Panuje potoczne przekonanie, że do kwiatów "trzeba mieć rekę". Nie wierz w to. To mit.Wystarczy poświęcać im troszkę uwagi i odrobina wiedzy o danym gatunku.
PS. Ten ostatni twój kwiatek to wg mnie rodzaj filodendrona- bardzo niekłopotliwa roślinka.Pozdrawiam ciebie i innych wielbicieli roślinek.
PS. Grubosz drzewiasty,potocznie zwany drzewkiem szczęścia, to też niewymagająca roślina.To rodzaj sukulentu, czyli rośnie na pustyniach. Wniosek-nie za dużo wody, dobre nasłonecznienie i zimą niższa temperatura(chłodniejsze ,nasłonecznione miejsce). No i oczywiście, jak u wszystkich domowych roślin nawożenie w okresie wzrostu.. Polecam strony internetowe poświęcone roslinom. tam dowiesz się więcej.
Majoliko mój beniamin okropnie gubi liście martwię się że niedługo będzie właśnie badylem ( nie ma za sucho, nie przelewam, na słońcu też nie stoi ) już sama nie wiem co robię źle co roku latem mam mam ten problem.
Benjamin naturalnie, co roku gubi część liści. Przyjrzyj się liściom od spodu, czy nie ma tarczników(dobry jest na nie zwykły rozmoczony papieros-smarować tarczniki, albo ręcznie zdejmować), czy nie ma u nasady kiści malutkiej pajęczynki(przędziorki!).Podejrzewam, że ma za suche powietrze- postaw go na tacy z kamyczkami zraszanymi wodą. A w ogóle to wejź do netu , tam sa całe strony poświęcone benjaminie.PS. Może robaki sa w ziemi. Widac to po podniesieniu doniczki- takie kupki ziemi.Podlej go wodą z namoczonego papierosa, albo jakims srodkiem ze sklepu ogrodniczego. Na pewno doradzą odpowiedni.
Majoliko mój beniamin okropnie gubi liście martwię się że niedługo
będzie właśnie badylem ( nie ma za sucho, nie przelewam, na słońcu też
nie stoi ) już sama nie wiem co robię źle co roku latem mam mam ten
problem.
Mado- jeśli go przestawiłaś to są właśnie tego skutki.....Każdy benjamin po przestawieniu go w inne miejsce zawsze będzie gubił liście...Druga ważna sprawa-na jesień benjaminy również moga gubić liście...Jeśli liście lecą,ale są nowe przyrosty-nie masz się co martwić...a jeśli liście spadają i są zażółcone-mogłaś zbyt mocno go podlać....
w razie co-służę radą:)
Powiem jeszcze cos, czego jestem w 100% pewna. Sa w domu pewne miejsca, gdzie rośliny nie chcą rosnąć.U mnie jeszcze moi rodzice zamówili 2 razy dyplomowanych róźdżkarzy z NOT. Ci niezależnie okreslili przebieg żył wodnych i siatki szwajcarskiej. W tych miejscach po prostu kwiaty nie chcą rosnąć. Całe szczęście u mnie to tylko 2 miejsca.Nie ma w tym żadnych guseł. To tylko potwierdzona praktyką wiedza, nie nauka.Nauka to o wiele więcej. Musi być bardziej usystematyzowana.
Bardzo dziękuję za porady napewno spróbuję metody z papierosami. Mam w domu 3 sztuki beniamina ale choruje tylko ten jeden. W żyły wodne lub cieki wierzę, napewno nie stoi na niej. Masz rację to nie są żadne gusła. W domu wiem w którym są miejscu. Mój wuj w nowym miejscu zamieszkania zanim postawi łóżko określa gdzie one są, mają z ciotką zdrowo po osiemdziesiątce i bardzo mocno wierzą że spanie w miejscu promieniowania to początek chorób. Jako młoda osoba podchodziłam do tego sceptycznie teraz bardzo mocno wierzę, nawet sama potrafię je zlokalizować. Bardzo ciekawy temat.
Zwierzęta dobrze wyczuwają instynktownie takie miejsca.Np. koty lubia tam leżeć, a psy-odwrotnie- zwiewają.Niektórzy ludzie tez mają taki niezagubiony biologicznie instynkt. Oni wezmą do ręki rozdwojony patyk(brzozowy) i stwierdzą(wygnie im się sam w rękach) gdzie jest to trefne miejsce. Przy każdym NOT są dyplomowani różdzkarze. Niestety ich ekspertyza jest dosć droga.Ja w gusła nie wierze, w przepowiednie, wróżby i takie tam, ale wiem, że od wieków ludzie oznaczali tak np cieki wodne do budowy studni.W miejscach cieków wodnych nie powinno się spać. Rosliny tez tam nie chcą rosnąć.
jeżeli słabo znasz sie na kwiatach to proponuję zainwestować w odżywkę w formie tabletek i raz w tygodniu wstawiać kwiaty do wanny i polewać niezbyt zimną wodą odwracając słuchawkę prysznica ku gurze aby nie połamać liści. Przy kwiatach które wymmieniłaś załatwiasz dwa w jednym kwiaty masz wystarczająco podlane i umyte z kurzu po 15-20 minutach potrząsasz lekko kwiatem aby strzepać pozostałe krople wody i wio na pokoje do osłonek lub na podstawki, zobaczysz jak odżyją po około 3-4 tygodniach
Twoje beniaminy całkiem dobrze się mają.A podlewać je co 4 tygodnie to bzdura! To nie sukulent ani kaktus!!!Postaraj się aby stał cały czas t tym samym miejscu. Podlewanie to idywidualna rzecz i zależy od wilgotności pomieszczenia, temperatury. Ja swoje podlewam tak co latem 7dni,zimą 10-12dni.Powinno się je przesadzać bo mają silny system korzeniowy, młode rośliny co rok starsze rzadziej. Doniczka ciut wiesza od poprzedniej.Ziemia palmowa lub uniwersalna, polecam palmową zarówno dla beniamina jak i do draceny.Kroton to kapryśna roślina i na przelanie reaguje opadaniem dolnych liści( musi mieć w doniczce warstwę drenażu aby korzenie nie stały w wodzie), najlepiej sprawdzić paluchem jak wierzchia warstwa ziemi sucha to odczekać dwa dni i podlać.Drzewko szczęścia lubi słońce i bardzo mało wody dobrze będzie się czuło posadzone w ziemi dla kaktusów.Ta mała dracena(3 zdjęcie) wydaje mi się że ma zbyt dużą doniczkę i wszystkie siły idą w korzenie,ja bym do niej zajrzała i w razie co przesadziła do czegoś mniejszego.Do tych roślinek które pokazałaś polecam kupić nazóz typowy do rożlin zielonych.
mam 3 rodzaje benjaminkow (taki jak na zdjeciu tez:)))Jednym slowem -nie moga stac w pelnym sloncu , im bardziej ich tniesz tym bardziej rosna .Jednego kot mi "zlomotal" i takie resztki wyrzucilam na balkon -odpil sie i odrosl , obcielam do jednego listka ,wyrosl jak zaden inny:)) Raz w miesiacu spryskuje piwem!!! tak,tak - piwem! nie kurzy sie, listki blyszczace i duze. Nie wiem czy wiecie ze banjaminek jest nazywany pijakiem:)) i tak postepuje z reszta moich kwiatow tzn. szeflera , peperomia , krotonem , dracena pasiasta .Zauwazylam ,ze dobrze im robi:))) a piwo to: chmiel ,drozdze, owies chyba??Ostatnio nie podlewam biohumusem dlatego ,ze zaczely mi dziczec-co za duzo to nie zdrowo!Najgorzej zima chociaz kaloryfer na 1(jedynce)- za goraco !! Jeszcze jedno przesadzam w ziemie wymieszana z perlitem ( kupuje w ogrodniczym) ziemia jest lekka ,puszysta i nie robi sie twarda jak kamien Powodzenia
I jeszcze jedno białawy nalot na wierzchu w doniczce wskazuje na zasolenie podłoża i wtedy trzeba przesadzić roślinkę.