Forum

Diety i kącik dużego Tadka Niejadka

Co do picia/jedzenia dla kobiety po porodzie

  • Autor: olusia23 Data: 2011-08-23 19:54:51

    Dziś siostra męża urodziła zdrową córeczkę. Jutro wybieramy się w odwiedziny do szpitala, napiszcie proszę co można zabrać do jedzenia/picia dla kobiety po porodzie? Ja rodziłam ponad 5 lat temu (cesarka), więc z tego okresu pamietam jedynie hektolitry wody mineralnej, soku jabłkowego i porzeczkowego. Co jeszcze może jeść w pierwszych dniach po porodzie? Liczę na wasze cenne rady.

  • Autor: hope30 Data: 2011-08-23 20:01:14

    ja tam jadłam wszystko co mi się akurat zachciało:P serio...nie przejmowałam się gadaniem o tym co można,a czego nie-karmiłam piersią i rodziłam naturalnie....

    a tak na marginesie...wyobraź sobie ,że kobietom karmiącym piersią nie wolno jeść pomidorów(uczulają),a w szpitalu na śniadanie,obiad i kolację serwowali mi tylko pomidory(okazało się,że jakiś rolnik dał w darze).I położna mówiła,że z tym jedzeniem to już jak ja uważam....ona mi odradza...ale kurka nic innego nie było...hihi

    mam troje dzieci,wszystkie karmione cycem...i jadłam też co chciałam...wszystkie zdrowe:)

    ps.zapytaj ją po prostu na co ma ochotę....najlepszy pewnie będzie domowy obiadek( w szpitalach nie karmią dobrze)

  • Autor: olusia23 Data: 2011-08-23 20:08:50

    No ja miałam niemiłosierną ochotę na słodycze więc codziennie tesciowa i mama przynosiły mi baby piaskowe, efekt był taki, że pomimo karmienia piersią, "babowych" kilogramów nie zrzuciłam do dziś, a po ciąży ważyłam tyle co w jej końcówce :/ Chciałabym zawieźć coś co nie zaszkodzi w dzień po porodzie. Obiad pewnie zawiezie jej tesciowa, ale żeby miała coś na zagryskę, może jakieś chrupki kukurydziane, lub biszkopty?

  • Autor: agulinia Data: 2011-08-24 19:54:40

    Polecam biszkopty te okrągłe bez konserwantów, nawet mi położna doradzała, że mogę odrazu po porodzie zjeść gdybym np. rodziła w nocy i kuchnia byłsaby zamknięta. Można też jeść ze 2 śliwki suszone dziennie w razie problemów wiadomo jakich ;-)

  • Autor: MAGDAITYLE Data: 2011-08-25 20:31:45

    I racja - wszystko oprócz smażonych rzeczy, ciężkostrawnych grzybów, wzdymających napojów, grochu i fasoli. I tak na wszelki wypadek kefir, jogurt zamiast słodkiego mleka no i raczej bez cytrusów. Kobieta musi mieć siły i mieć z czego mleko produkować, a dziecko musi mieć białko i witaminy! Dużo białka, warzyw i owoców matka musi jeść.

    Mnie w szpitalu podali na dzień dobry kapuśniak :)

  • Autor: darai Data: 2011-08-23 20:17:07

    Może biszkopty? Mi nikt niczego do jedzenia nie przynosił, gdyż kategorycznie zabroniłam. Jedzenie nie było zbyt smaczne ale wystarczająco obfite a już kilka sucharów z wodą po cc to był rarytas. Trzy dni w szpitalu jadłam to, co szpital zapewniał, w domu lekkostrawnie ale normalnie.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-08-24 09:22:08

    Oprócz gazowanych napojów  i wzdymających rzaczy, jadłam wszystko:)

  • Autor: Fiddle Data: 2011-08-24 09:55:18

    Biszkopty lub suchary możesz kupić i przynieść. W moim szpitalu kobiety po cesarce dzień to właśnie jedli tylko.Później już dawano im lekkostrawne posiłki,bardzo podobne do tych domowych-normalnych.Co nie zmienia faktu że w szpitalu nie karmią dobrze (karmią okropnie). A do picia woda niegazowana, sok jabłkowy,herbatka wspomagająca laktację (chyba firma Hipp).

    Ja rodziłam naturalnie więc mogłam normalnie jeść. Oczywiście oprócz wzdymiających potraw i gazowanego picia.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-08-24 09:57:48

    Ja proponuję jakieś delikatne herbatki, takie jakie nam smakują akurat, zielona herbata idt. Napewno gazowane odpadają i bardzo słodkie. Woda mineralna , ale nie mocno oczywiście. A organizm zazwyczaj sam nam podpowiada co jest mu potrzebne akurat.

  • Autor: asieksza Data: 2011-08-24 11:03:04

    Mi najbardziej smakowała gorąca herbatka z cytryną przywożona do szpitala codziennie przez męża i świeżutkie ciasto drożdżowe.

  • Autor: agulinia Data: 2011-08-24 19:55:54

    Najlepsza jest niegazowana Żywiec, z tego co widziałam na najmniej sodu, na drugim miejscu "Mama i ja"

  • Autor: asia81 Data: 2011-08-24 13:55:46

    Najlepiej biszkopty albo ciastka bebe. Moje dzieci nie miały kolek poza kilkoma razami, wierzę że dzięki temu że pilnowałam dietki. A te kilka razy to: po drożdżówce, po kalarepie i po jabłku (drugiego dnia pobytu w szpitalu, a ja zapomniałam że surowego lepiej nie jeść, synek strasznie cierpiał).

  • Autor: olusia23 Data: 2011-08-24 19:26:05

    Dzięki za podpowiedzi. Kupiłam sok bananowy, serek waniliowy i paczkę biszkoptów. To co chyba najbardziej lubi szwagierka :)

  • Autor: agulinia Data: 2011-08-24 19:51:59

    Ja piłam kompot z jabłek i dużo klarownego barszczu czerwonego ze zwgl. na anemię. Jeśli chodzi o jedzenie to najłatwiej napisać czego nie można: "kupnych" słodyczy, cytrusów.

  • Autor: marikka23 Data: 2011-08-25 08:41:08

    Pamiętam, że wypijałam hektolitry herbatki wspomagającej laktację firmy Hipp, herbaty z cytryną zawsze pijałam dużo, poza tym biszkopty. A później normalna lekkostrawna dieta, mięso gotowane, które pod koniec wychodziło mi bokami i marzyłam o smażonym schabowym.....

  • Autor: Mloda Data: 2011-08-26 20:01:05

     Sama jestem świeżo upieczoną mamą, karmię piersią. Jesli szwagierka  ma zamiar karmić piersią to słyszałam,że powinna pic dużo niegazowanej wody mineralnej. Po za tym moja mama i koleżanki namawiały mnie na krupnik, ponoć doskonale regeneruje po porodzie (nie wiem, nie próbowałam bo nie znoszę krupniku:() Po za tym polecam dużo warzyw (bez kapusty, fasoli, grochu, smażonej cebuli), owoców (uważać na cytrusy i truskawki),jogurtów. Uważać na orzechy (moga uczulać), starać się unikać smażonych potraw. Ja po porodzie piłam bawarke przez 2 tyg. Lepiej unikać kawy i napojów gazowanych (zwlaszcza coli). teściowa przestrzegała mnie także przed owocami pestkowymi, ale ani mnie ani mojej córci one nie szkodzą (jadłam już śliwki, morele i jabłka).

Przejdź do pełnej wersji serwisu