Proszę o poradę,bo już nie wiem co robić tym syfonem...wlewam pół litra śmietany 30-stki,wkręcam nabój,czekam z godzinę może dwie,i....próbuję np.zrobić rurkę z bitą śmietana,skutek-wszystko w śmietanie....co robię źle?
A po co czekasz tyle czasu? Bitą śmietanę wlewasz do pojemnika , ja daję ociupinke cukru waniliowego. Potem zakręcam dokładnie, szybko wkręcam nabój, odwracam do góry nogami i parokrotnie mocno wstrząsam, żeby gaz się równomiernie roszedł w śmietanie. Wyjmuję nabój , na jego miejsce wsadzam nasadkę i delikatnie ją naciskam. Nic nie przyska.
Ja nie wyjmowalam naboju,ale nie sądzę,żeby w tym był problem,a co do czasu-potrzebuję używać tej śmietany do celów profesjonalnych(prowadzę malutką kawiarenkę),więc nie zużywam zwartości natychmiast,czy przed każdym użyciem wstrząsasz?
a wiec.... ja tez wlewam smietane.....zakrecam........ zakrecam naboj ( do smietay) dokrecam go tak zeby ciut ...nazwijmy to zasyczal...ale nie do konca...doslownie ciut....... potrzasam pare razy syfonem......4-8 wtedy dokrecam naboj.......i jest gotowe od razu do uzytku......jezeli smietana niema jeszcze odpowiedniej konsystenji...potrzasam jeszcze raz............Malutkie ostrzezenie.......nigdy nieotkrecac ...jak jeszcze smietana z gazem..jest w srodku....bo moze narobic..niezlego balaganu......trzeba zawsze wypuscic wszystko a potem dopiero odkrecac.......( ja zawsze dla pewnosci.... odkrecam w woreczku....... juz niema ochoty poraz drugi sprzatac calej kuchni) :-))))
Nie wiem czemu , ale mi bardziej smakuje śmietana tradycyjnie ubita. Najgorsza według mnie jest gotowa śmietana w sprayu kupiona w sklepie. A ubicie smietany wcale nie jest takie trudne i długie.
ale moim największym problemem jest to ,że się rozpryskuje,nie mogę zrobić ładnego wzoru na kawie czy babeczce:(nie podchodzi wodą,jest twarda i smaczna,mam wrażenie ,ze jest zbyt nagazowana,przynajmniej na początku,pod koniec juz się ładniej dekoruje,chociaż i tak nie jest tak jakbym chciała:(
Proszę o poradę,bo już nie wiem co robić tym syfonem...wlewam pół litra śmietany 30-stki,wkręcam nabój,czekam z godzinę może dwie,i....próbuję np.zrobić rurkę z bitą śmietana,skutek-wszystko w śmietanie....co robię źle?
A po co czekasz tyle czasu? Bitą śmietanę wlewasz do pojemnika , ja daję ociupinke cukru waniliowego. Potem zakręcam dokładnie, szybko wkręcam nabój, odwracam do góry nogami i parokrotnie mocno wstrząsam, żeby gaz się równomiernie roszedł w śmietanie. Wyjmuję nabój , na jego miejsce wsadzam nasadkę i delikatnie ją naciskam. Nic nie przyska.
Ja nie wyjmowalam naboju,ale nie sądzę,żeby w tym był problem,a co do czasu-potrzebuję używać tej śmietany do celów profesjonalnych(prowadzę malutką kawiarenkę),więc nie zużywam zwartości natychmiast,czy przed każdym użyciem wstrząsasz?
Tylko raz po to żeby gaz się dokładnie rozszedł w śmietanie. Ja trzymam tę śmietanę potem w lodówce.
a wiec.... ja tez wlewam smietane.....zakrecam........ zakrecam naboj ( do smietay) dokrecam go tak zeby ciut ...nazwijmy to zasyczal...ale nie do konca...doslownie ciut....... potrzasam pare razy syfonem......4-8 wtedy dokrecam naboj.......i jest gotowe od razu do uzytku......jezeli smietana niema jeszcze odpowiedniej konsystenji...potrzasam jeszcze raz............Malutkie ostrzezenie.......nigdy nieotkrecac ...jak jeszcze smietana z gazem..jest w srodku....bo moze narobic..niezlego balaganu......trzeba zawsze wypuscic wszystko a potem dopiero odkrecac.......( ja zawsze dla pewnosci.... odkrecam w woreczku....... juz niema ochoty poraz drugi sprzatac calej kuchni) :-))))
Nie wiem czemu , ale mi bardziej smakuje śmietana tradycyjnie ubita. Najgorsza według mnie jest gotowa śmietana w sprayu kupiona w sklepie. A ubicie smietany wcale nie jest takie trudne i długie.
Ja nie mogę ubijac tradycyjnie śmietany w miejscu pracy,robię to zawsze w domu i tez myślę,że taka jest najlepsza
Daj ociupinkę utwardzacza do bitej śmietany przy ubijaniu ,a szybko nie poedejdzie wodą.
ale moim największym problemem jest to ,że się rozpryskuje,nie mogę zrobić ładnego wzoru na kawie czy babeczce:(nie podchodzi wodą,jest twarda i smaczna,mam wrażenie ,ze jest zbyt nagazowana,przynajmniej na początku,pod koniec juz się ładniej dekoruje,chociaż i tak nie jest tak jakbym chciała:(
Może spróbuj używać 30 zamiast 36. Czasami to też ma wpływ.
Za dużo potrząsasz syfonem. Wystarczy około 4- 5 razy jeżeli jest nie jest sztywna to jeszcze raz. Nie potrząsasz przed każdym dozowaniem.
Mam pytanie a gdzie kupujecie naboje do syfonu? Myślałam, że są nieosiągalne. Mam w piwnicy dwa.