Mam aparat cyfrowy Panasonic, dzisiaj robiłam zdjęcia swoich potraw które przygotowałam i stało się nieszczęście.Gdy wyjmowałam kartę pamięci to kawałek plastiku się odłamał, na górze przy tych ząbkach z karty i został w środku aparatu.Karta już jest uszkodzona bo po włożeniu do czytnika nie działa w komputerze.
Delikatnie zaczęłam pukać dołem aparatu i jakimś cudem plastik wyleciał, ale niestety aparat już nie działa, w ogóle się nie otwiera i nie pali się dioda.
Mam pytanie, czy da radę naprawić jeszcze ten aparat i jak długo czeka się na naprawę? nie mam czym robic zdjęć potraw.Próbowałam komórką , ale zdjęcia wychodzą fatalne, więc nawet nie ma co ich wstawiać na Wż:(((
Jeżeli jest na gwarancji to ustawowo czeka się ok. 2 tygodnie na naprawę - w rzeczywistości kilka dni dłużej - dochodzą dni, które sklep przesyła produkt do serwisu a serwis do sklepu - więc ok 3 tyg trzeba liczyć- jak dostarczysz sama do autoryzowanego serwisu muszę do 2 tygodni wydać naprawiony ..Ale czasem się od tego migają ,że producent nie ma części i różnie to bywa. ..
A jeszcze co do aparatu - jak wyjmowałaś kartę był włączony czy wyłączony ? Czy nie padła przy okazji bateria ?
Jak będziesz reklamowała korzystając gwarancji to nie mów w sklepie czy serwisie jak było na prawdę - bo ci powiedzą ,że uszkodzenie mechaniczne z twojej winy ,które nie podlega reklamacji ..Po prostu - chciałaś zrobić zdjęcie i się nie chciał włączyć - o karcie też nic nie mów - ani im jej nie pokazuj - powiedź że jej im nie dasz bo masz tam prywatne zdjęcia i po prostu ich nie udostępnisz.
Hmm. ..To proponuję oddać do takiego pana "Kazia z pod bloku" co naprawi to za grosze niż do autoryzowanego serwisu bo może wyjść niezła suma do zapłaty. Swoją drogą nie wiem jak w przypadku Panasonica bywa z częściami zamiennymi .
Pożyczyłam kodaka od naszej sąsiadki , ale tragizm normalnie, wszystkie zdjęcia bez ostrości .Mój aparat już ma kilka lat ale wyraźne robił zdjęcia do przepisów, wszystko było widać co jest na talerzu.Jeżeli nie będzie się opłacało go robić bo drogo wyjdzie naprawa, to poproszę tatę żeby mi kupił taki sam.
jezli aparat przy zbliżeniu nie trzyma ostrości to albo ma wyłączone makra albo ich wcale nie ma makra to taka ikonka przypominająca kwiatek często jest to osobny guziczek jak nie ma poszukaj w menu jak nie znajdziesz to znaczy że ten typ nie ma choć miałam kodaka sprzed 8-10 lat i makra miał a nie ył to jakiś wypasiony model później zamieniłam go na sony i jestem zadowolona
Zobaczymy może ten się uda naprawić. Jutro tata zawiezie, poprosi na exspres:)Na razie będę robić mamy komórką, bo tylko z jej są najwyraźniejsze zdjęcia.
Widać co na talerzu , więc narazie muszą być:( a to próbne zdjęcie komórką mamy.
Jak sądzisz,mogą być na razie zdjęcia z taką ostrością?
Mam aparat cyfrowy Panasonic, dzisiaj robiłam zdjęcia swoich potraw które przygotowałam i stało się nieszczęście.Gdy wyjmowałam kartę pamięci to kawałek plastiku się odłamał, na górze przy tych ząbkach z karty i został w środku aparatu.Karta już jest uszkodzona bo po włożeniu do czytnika nie działa w komputerze.
Delikatnie zaczęłam pukać dołem aparatu i jakimś cudem plastik wyleciał, ale niestety aparat już nie działa, w ogóle się nie otwiera i nie pali się dioda.
Mam pytanie, czy da radę naprawić jeszcze ten aparat i jak długo czeka się na naprawę? nie mam czym robic zdjęć potraw.Próbowałam komórką , ale zdjęcia wychodzą fatalne, więc nawet nie ma co ich wstawiać na Wż:(((
Jeżeli jest na gwarancji to ustawowo czeka się ok. 2 tygodnie na naprawę - w rzeczywistości kilka dni dłużej - dochodzą dni, które sklep przesyła produkt do serwisu a serwis do sklepu - więc ok 3 tyg trzeba liczyć- jak dostarczysz sama do autoryzowanego serwisu muszę do 2 tygodni wydać naprawiony ..Ale czasem się od tego migają ,że producent nie ma części i różnie to bywa. ..
A jeszcze co do aparatu - jak wyjmowałaś kartę był włączony czy wyłączony ? Czy nie padła przy okazji bateria ?
Jak będziesz reklamowała korzystając gwarancji to nie mów w sklepie czy serwisie jak było na prawdę - bo ci powiedzą ,że uszkodzenie mechaniczne z twojej winy ,które nie podlega reklamacji ..Po prostu - chciałaś zrobić zdjęcie i się nie chciał włączyć - o karcie też nic nie mów - ani im jej nie pokazuj - powiedź że jej im nie dasz bo masz tam prywatne zdjęcia i po prostu ich nie udostępnisz.
Nie ma już gwarancji skończyła się:( więc będzie trzeba oddać do naprawy i zapłacić.Baterie dzisiaj kupiłam nowe, więc to nie jest wina baterii.
Hmm. ..To proponuję oddać do takiego pana "Kazia z pod bloku" co naprawi to za grosze niż do autoryzowanego serwisu bo może wyjść niezła suma do zapłaty. Swoją drogą nie wiem jak w przypadku Panasonica bywa z częściami zamiennymi .
Pozdrawiam.
Jeżli byś kupowała nowy ..To Canon jest najbardziej niezawodny.
Pożyczyłam kodaka od naszej sąsiadki , ale tragizm normalnie, wszystkie zdjęcia bez ostrości .Mój aparat już ma kilka lat ale wyraźne robił zdjęcia do przepisów, wszystko było widać co jest na talerzu.Jeżeli nie będzie się opłacało go robić bo drogo wyjdzie naprawa, to poproszę tatę żeby mi kupił taki sam.
Ja polecam aparaty firmy Sony.
jezli aparat przy zbliżeniu nie trzyma ostrości to albo ma wyłączone makra albo ich wcale nie ma makra to taka ikonka przypominająca kwiatek często jest to osobny guziczek jak nie ma poszukaj w menu jak nie znajdziesz to znaczy że ten typ nie ma choć miałam kodaka sprzed 8-10 lat i makra miał a nie ył to jakiś wypasiony model później zamieniłam go na sony i jestem zadowolona
Zobaczymy może ten się uda naprawić. Jutro tata zawiezie, poprosi na exspres:)Na razie będę robić mamy komórką, bo tylko z jej są najwyraźniejsze zdjęcia.
Widać co na talerzu , więc narazie muszą być:( a to próbne zdjęcie komórką mamy.
Jak sądzisz,mogą być na razie zdjęcia z taką ostrością?
Aniu...zapal świeczkę nad padniętym. I zacznij "molestować" rodziców o nowy aparat.
Popieram, to tak jak z naprawą telefonów komórkowych,