Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Sikający przedszkolak:(:(:(

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-02 23:17:22

    Kochani, mam problem z moją Zuzieńką:(

    Odkąd skończyła dwa latka nie miałyśmy żadnych problemów z sikaniem. W ciągu dnia wołała, później sama nauczyła się rozbierać i załatwiać swoje potrzeby. Nie sikała także w nocy. Poprostu dziewczyna cud, miód i malina..:)

    Od czterech dni zaczęła moczyć się w nocy. Tłumaczyłam to sobie wyjazdem dziadków do których zdąrzyła się przyzwyczaić przez dwa tygodnie ich urlopu i ok. Stwierdziłam, że przejdzie.

    Wczoraj Zuzka była pierwszy dzień w przedszkolu. Nie posyłałabym jej (bo i tak siedzę w domu z młodszym synkiem) gdyby sama nie chciała, ale na jej usilne prośby i na podstawie własnych obserwacji doszłam do wniosku, że jest na to gotowa i dobrze jej zrobi te kilka godzin z rówieśnikami.

    Byłam mile zaskoczona kiedy rano nie oglądając się za mną pobiegła do niewielkiej grupki dzieci, które postanowiły jednak bawić się zamiast ryczeć jak większość, a jeszcze bardziej pewna swego byłam, kiedy po kilku godzinach chciałam ją odebrać, a ona nie chciała jeszcze wyjść:):) W domu zauważyłam, że zmieniono jej majteczki. Pomyślałam, że nie zdążyła do toalety i tylko troszkę popuściła, bo geterki miała swoje.

    Rano wstała radosna jak skowronek i szczęśliwa na kolejny dzień w przedszkolu. Wszystko odbyło się jak wcześniej, ale tym razem dostałam do prania trzy pary majteczek i jedne spodenki..

    Mało się nie popłakałam. Jestem załamana i dlatego piszę do Was po radę czy pocieszenie:(:(

    Dlaczego tak się dzieje? Zuzia jest zadowolona i z radością biegnie do przedszkola, a później wciąż opowiada w co się bawiła, co robiła, co jadła.. Nie sądzę więc by były to nerwy.

    Nie podejrzewam też żeby to były problemy z pęcherzem, bo w domu siusia normalnie..

    W poniedziałek chcę pogadać z jej wychowawcą i podpytać, pogadać co i jak, ale do tego czasu chyba całkiem się rozkleję:(:(:(

  • Autor: f-K Data: 2011-09-02 23:29:34

    Jest tak zaabsorbowana zabawa, ze sie zapomina? :) Uszy do gory, masz cudowna malolate :)

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-02 23:34:13

    Wiem, jest cudowna:):):) ale martwię się, choć do poniedziałku postaram się myśleć, że masz rację..

    Dzięki:)

  • Autor: dagusia_29 Data: 2011-09-02 23:36:58

    Przyczyn może być sporo i chyba nie masz co się martwić. Może zabawa jest za fajna a może nie bardzo wie do kogo ma iść jak chce się jej siusiu?? Porozmawiaj z wychowawcznią córeczki, nie tylko ona tak reaguje na przedszkole dlatego zawsze musi być komplet na wymianę. Pamiętaj że to zawsze obce otoczenie i same nowości ona ma prawo być troszkę rozstrojona i siusiać w majty jest jeszcze malutka nie martw się na zapas.

  • Autor: dagusia_29 Data: 2011-09-02 23:41:03

    Tak sobie myślę że może porozmawiaj z córką o tym ! Ale nie dlaczego siusia w majty tylko podpytaj jak to jest u nich z siusiu kiedy chodzą gdzie i do kogo chodzi jak się chce wypytaj czy ona wie. Zobaczysz co Ci powie.

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-02 23:43:05

    Dzięki za radę. Spróbuję:)

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-02 23:42:11

    Może i tak.. Dzięki, bo dzisiaj byłam już gotowa lecieć do dyrektora i ją wypisać, ale mąż ostudził moje zapędy.. Łamałam głowę, że źle zrobiłam posyłając ją do przedszkola, ale może faktycznie panikuję:(

  • Autor: dagusia_29 Data: 2011-09-02 23:50:04

    Ja zaprowadziłam swoją swójeczke też pierwszy raz do przedszkola. Są w różnych grupach bo synek ma 4 lata córcia 3 latka. I uważam żę zrobiłyśmy dobrze Przedszkole to mimo wszystko fajna sprawa dla dziecka a jeśli Twoja córcia tak bardzo lubi to daj jej szanse. Daj sobie i jej czas zobaczysz co będzie dalej wypisać zawsze można tylko co wtedy powiesz dziecku że przez to żę siusiała nie może chodzić?? Posłuchaj męża nawet faceci mają czasem racje :) (to oczywiśćie żart)

  • Autor: Cletti Data: 2011-09-03 06:53:03

    Moj syn też tak miał nawet zanim jeszcze poszedł do przedszkola.Miał mnóstwo rzeczy do zabawy do zrobienia i szkoda mu było czasu na wyjście do WC .W przedszkolu szkoda mu było zostawic zabawek , kolegów nawet na chwileczkę.Też byłam załamana i nie wiedziałam co robić.Prosiłam nianię a potem przedszkolanki,żeby mu przypominały i dopilnowały tego żeby jednak szedł do łazienki.Szybko wszystko minęło.Także uszy do góry :)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-03 08:52:46

    Ja bym sugerowała ,żebyś zrobiła badanie moczu dziewczynki.Możesz spokojnie z nią porozmawiać,może ma jakieś dolegliwości? Być może faktycznie bardzo przeżywa przedszkole, ale jeżeli chętnie tam chodzi to tylkok się cieszyć.

  • Autor: asieksza Data: 2011-09-03 09:03:34

    Myślę, że nie masz się czym przejmować, dzieciom tak się zdarza. Moje ( 4i 5 lat ) też wróciły po dwumiesięcznej przerwie. W zeszłym roku sporadycznie ale zdarzało się, że panie musiały je przebierać. Wczoraj młodsza była przebrana dwa razy.Pamiętam , że w zeszłym roku pani mówiła, iż po niektórych pokarmach np .po kisielu dzieciom takie przygody częściej się przydarzają. Myślę, że warto porozmawiać z córcią o tym czy wie gdzie jest toaleta, jak powiedzieć pani, że chce siusiu itp. Powodzenia

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-09-03 09:11:22

     Poczekaj kilka dni i nie wypisuj córci z przedszkola ,dzieci w ten sposób przeżywają stres . Mój starszy syn też bardzo chciał iść ido przedszkola , a pierwszego dnia z wrażenia dostał 40stopi gorączki po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Młodszy tak jak twoja córeczka zaczął sikać robiłam badania nic nie wykazały , pierwszy stres minął i było dobrze.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-08 10:34:27

    Oj, Nie pochwalam,tego pomysłu,Czasami efekt może być odwrotny. Oczywiście nie musi , ale jest taka możliwość.

  • Autor: as Data: 2011-09-03 09:42:36

    Jak długo trwa problem? Jak trwa to kilka dni to może jest to zapalenie pęcherza? Jeżeli dłużej todziecko coś odreagowuje. Wtedy to jest trudna sprawa i zależy od dziecka. Jednemu tłumaczenie pomoże, a innemu wręcz odwrotnie bo dziecko wtedy jeszcze bardziej się stresuje. 

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-03 10:05:06

    Dokładnie. A badanie moczu jeszcze nikomu nie zaszkodziło.Być może dziecko coś odreagowuje także. Najlepiej spokojnie z dziewczynką porozmawiać. Najważniejsze nie wpadać w panikę, takie rzeczy dzieciom się zdarzają.

  • Autor: jolka60 Data: 2011-09-04 12:49:36

    As,gdyby było to zapalenie pęcherza,zdarzałoby się również w domu.

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-03 11:05:16

    Dzięki za podpowiedzi i otuchę:) JUż mi trochę lepiej, kiedy pomyślę, że innym też się to zdarza i to żadna tragedia.

    Rozmawiałam z Zuzką, mówi że jak chce siku to idzie do pani i że ona idzie z nią do toalety, ale widać chyba nie zawsze zdąży? Myślę, też że przedszkolanki nie robią z tego problemu, bo Zuzia nie czuję się źle z tego powodu, że się posikała tylko podchodzi do tego trochę tak "obok".

    Na wszelki wypadek zrobię też małej badanie moczu. We wtorek pobierają próbki i w czwartek będzie wszystko jasne. Mam nadzieję, że wszystko się unormuje za jakiś czas.

    Pozdrawiam cieplutko i jeszcze raz dziękuję:)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-04 10:06:18

    Mam nadzieję ,że wszystko będzie dobrze. Najważniejsze ,że  zrozumiałaś ,że podsikiwanie w przedszkolu to nie koniec świata, i nie jest to problem nie do rozwiązania. Pozdrawiam.

  • Autor: jolka60 Data: 2011-09-04 12:51:07

    Jak najbardziej masz rację.

  • Autor: irenab Data: 2011-09-03 14:52:14

    Witaj.Wydaje mi się że Twoja córeczka jest tak zajęta zabawą że poprostu zapomina zawołać sisiu.Mojemu synkowi też tak się zdażało jak był bardzooooooo zajęty zabawą to zapomniał zawołać,jeżeli wszystko w domu z siusianiem jest dobrze tak jak piszesz to wydaje mi się że nie masz powodów do niepokoju.Poproś wychowawczynie(w naszym przedszkolu jest to normalne,że panie WSZYSTKIE dzieci biorą po kolei i chodzą z nimi siku czy dziecko chce czy też nie)żeby zawołała małą siku bez względu czy chce czy nie.A odnośnie reszty Twojej wypowiedzi to tylko zazdroszczę i mam nadzieję że mojemu przedszkolakowi się odmieni i że spodoba mu się jego przedszkole bo póki co jest płacz,płacz i płacz:(

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-03 15:55:21

    W domu mała sika normalnie oprócz tego, że niestety moczy łóżko od wyjazdu dziadków:(

    Być może masz rację, poproszę opiekunkę z jej grupy żeby zwróciła na małą uwagę i od czasu do czasu zabierała ją do toalety:)

    Co do zachowania, to faktycznie świetnie wyszło i bardzo się cieszę, że Zuzka tak fajnie się zachowuje i bawi:) Ale ja ją od dawna przygotowywałam.. tłumaczyłam, że będzie w przedszkolu z innymi dziećmi, ale że mamusia i braciszek będą na nią czekać w domu, że będzie mogła poznać inne dzieci, obejrzy nowe zabawki i że będzie dużo malować farbami i rysować kredkami:) Pozwoliłam też żeby sama wybrała plecaczek, teczki na rysunki, a także niektóre ubranka (oczywiście w granicach rozsądku:)

    A Twój przedszkolak niedługo przestanie płakać, z tego co widziałam to wiele dzieci reaguje płaczem, a nigdy nie zapomnę jak mój brat uwiesił mi się na nodze i musiały go przedszkolanki zabrać, bo niechciał mnie puścić..:)

    I słodki ten Twój przedszkolak ze zdjęcia:)

  • Autor: irenab Data: 2011-09-03 16:29:45

    Dziękuję za komplement.My też synka przygotowywaliśmy do przedszkola,tłumaczyłam tak samo jak Ty,na początku był na "tak" ale jak mieliśmy wyjść nagle mu się odmieniło(pomimo że mówiliśmy że zostanie z innymi dziećmi a my po obiadku po niego wrócimy)mam nadzieję że szybko się przyzwyczai.Pozdrawiam i życzę powodzenia!!!!

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-09-03 16:34:05

    Wczoraj do przedszkola poszedł do 5-latków męza chrześniak, był bardzo bojowo nastowiony , a w przedszkolu ryczał jak smok .Dzisiaj mi powiedział, ze tylko tak żartował -naprawde nie ryczał.

  • Autor: darai Data: 2011-09-03 16:21:28

    Porozmawiaj z dzieckiem. Pewnie więcej ci powie niż my tu wszyscy razem wzięci. W przedszkolu jest cała wyprawa do toalety. Trzeba powiedzieć pani, uzyskać zezwolenie i pójść. Nie wolno przerywać nikomu kiedy rozmawia, więc czasem te najkulturalniejsze dzieciaczki z pytaniem czekaja, aż pani np.skończy rozmowę z kimś albo nie będzie niczym zajęta i w tym czasie po prostu jest już za późno. Toalet też jest mniej niż dzieci i obowiązuje kolejka. Jeśli Kasia albo Asia za długo ją okupują 5 w kolejce może nie wytrzymać. Spokojnie, syn moich znajomych po 2 dniach w przedszkolu wrócił z zezem- ci mieli powód do płaczu. Moim gwiazdom z okazji pierwszego tygodnia w przedszkolu upiekłam tort wg ich życzeń. No, ale to stare krowy już i też czasem w "awaryjnych" majtkach wracały :)

  • Autor: jolka60 Data: 2011-09-04 13:00:06

    Oj,...mam nadzieję,że nie wszędzie tak jest.Nic dziwnego,że niejedno dziecko nie zdąży-zwłaszcza to grzeczniejsze,które nie chce Pani przerywać.

    Najlepiej ten problem rozwiązała w żłobku moja młodsza wnusia,wówczas dwuletnia.Coś tam chyba mówiła Pani,ale nie było odzewu więc zrobiła...kupkę na dywan (wiedziała,że ściaga się pieluchę i majteczki).

  • Autor: darai Data: 2011-09-04 17:01:32

    Nie może być inaczej, opiekunowie nie mogą sobie pozwolić na to, że dzieciaki będą samopas po przedszkolu hasać. Dla dziecka może być początkowo krępujące informowanie obcej kobiety o potrzebie skorzystania z toalety. dzieci czekają do ostatniej chwili najczęściej i dopiero już koniecznie muszą to pędzą do toalety. Nie chodziliście do przedszkola? Wiele się tam nie zmieniło.

  • Autor: góralka Data: 2011-09-04 17:34:22

    Dlaczego jesteś tak bojowo nastawiona do przedszkola?Powiedz mi czy syn Twoich znajomych był jakoś torturowany że nabawił się zeza w przedszkolu po dwóch dniach pobytu tam? Tylko współczuć.

    Ach te wstrętne obce kobiety,zabraniają dzieciom korzystać z toalety,samopas hasać gdzie się da i jeszcze na dodatek nie można im przeszkadzać w pogaduszkach.

    Weź wiatrówkę i zabaw się w snajpera.

    Płakać mi się chce jak to czytam 

  • Autor: darai Data: 2011-09-04 18:16:53

    Czytałaś to, co napisałam? Boże, widzisz... Nikt nikomu nie zabrania korzystać z toalety!!! Pani zajmuje się 10 dzieci, nie widzi wszystkiego, dzieci się wstydzą, ja rozumiem opiekunów bo rodzice w domu przy jednym dziecku kwiczą, jak to ciężko. Dziecko w nowym miejscu musi nauczyć się zasad. Panie nie plotkują, panie pracują m.in.rozmawiając i się nie rozdwoją. Dzieci często na początku wstydzą się obcych. Podejdż do obcej pani i powiedz "chcę siusiu" i wtedy pomyśl czy to takie fajne. A dzieciak znajomych dostał piłką w głowę- niczyja wina ale powód do płaczu. Ja pamiętam jak było w przedszkolu, do toalety nie chodzilo sie bez zgłoszenia opiekunowi. Przedszkole uwielbiałam, moje dzieci też lubią.

  • Autor: darai Data: 2011-09-04 18:19:41

    Nie potrzebuje wiatrówki, mam karabin, fakt, snajperski. Jak mawia moja mama "luzuj..."

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-04 21:03:31

    A czemu płakać? Ja sama widziałam często jak dzieci sobie a panie sobie. Zarówno w Polsce jak i na Islandii. Ale ogólnie nie mam złych doświadczeń z przedszolem związanych.

  • Autor: caroline1983 Data: 2011-09-05 09:14:01

    Zez w 99% przypadków wskazuje na wadę wzroku i nie ma to nic wspólnego z przedszkolem. Mój syn nie chodził jeszcze do przedszkole i wieczorem poszedł spać z prostymi oczkami a rano wstaje i jedno uciekło. Diagnoza okulisty - dalekowzroczność na 5 dpi.

  • Autor: domino29 Data: 2011-09-05 11:26:09

    Nie ma co płakać , napewno jest tak zabawiona,że nie ma czasu na siusianie. Dzieci przeważnie czekają do ostatniej chwili i potem niestety nie zdążą. 

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-09-05 12:55:36

    Moja 3, 5 letnia chrześnica też trzy razy w nocy się kiedyś zmoczyła. Po tym jak do niej i siostry i kuzynki z córeczką skoczył duży pies. Mała tak to przeżyła, że w ten sposób odreagowała ten stres.

    Innym razem cieszyła się z powrotu babci, której nie widziała dwa miesiące i też się zmoczyła. To były tylko epizody i nie masz czym się martwić. Dzieci w tym wieku nie do końca potrafią okazywać emocje i dlatego tak się zdarza.

  • Autor: peggy83 Data: 2011-09-06 11:59:44

    Dajanko, u nas pani bierze wszystkie dzieciaki do ubikacji przed i po śniadaniu, przed i po obiedzie. Moze zaproponuj taką opcję. Nie wymaga to wiele wysiłku, a uniknie sie właśnie takich niespodzianek z większym prawdopodobieństwem, bo dzieciaki zaaferowane nowym miejscem zwyczajnie nie chcą tracić ani momentu z zabawy. Wiem, bo jak byłam pierwszy dzień z Izą na takim spotkaniu integracyjnym, to miałam problem z wyciągnieciem jej do ubikacji. Widziałam, ze chce siusiu, ale szkoda jej było opuszczac dzieciaki i poszła dopiero gdy ja zapewniłam, ze to nie potrwa długo :)

  • Autor: molusia89 Data: 2011-09-06 22:42:39

    mam znajomą z podobnym problemem okazało się że chłopcy podglądają dziewczynki, otwierają drzwi itp. podczas ich załatwiania i dziewczynka nie chodzi przez to do toalety i nie wytrzymuje... przedszkolanki zmieniały ciuszki jej prawie codziennie

    Znajoma zaradziła tym że posłała ją do innego przedszkola od tamtej pory spokój.

    Możew to rozważ z małą :)

    Pozdrawiam.

  • Autor: dajanka Data: 2011-09-06 22:57:08

    Hej:) Dzięki za porady:)

    Rozmawiałam z wychowawczynią małej, twierdzi, że pytają ją co jakieś pół godziny czy chce siku i niby nie chce, a za jakieś 10 minut leci na szybko i zdążyć już nie może:( Wczoraj odebrałam jedne majteczki do prania i dziś kolejne, spodenki jednak suche więc nie jest to tak, że się typowo posika tylko lekko popuści.

    Wychowawczyni uspokoiła mnie, żeby dać małej troszkę czasu niech oswoi się z sytuacją, bo chociaż lubi przedszkole to zawsze jest to nowe miejsce, nowi koledzy itd. itp. a każde dziecko musi to w jakiś sposób odreagować..

    Druga Pani wydając mi dziś małej majteczki potraktowała mnie już gorzej. Patrząc z politowaniem podała torebeczkę mówiąc " TO zdarzyło się chyba, koło południa. Nie wiem, bo mnie nie było", bardzo mocno zaakcentowała "TO", a jak się później okazało to była sprzątaczka, więc nie wiem ile jej do tego czy moje dziecko sika w majtki, czy nie, ale się wkurzyłam.. wrrrrrr...

    Zmiana przedszkola raczej nie wchodzi w grę:) Bo to jedyne w promieniu jakichś 25 km:):):)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-09-08 10:39:07

    Jaki babsztyl!! Następnym razem przoszę jemu przekazać,że TO zdarza się w przedszkolu, i dziwne ,że ona tego nie wie. Czasami zdarzają się takie pasztety, nie zwracaj uwagi , takiej można tylko współczuć.Bo widocznie praca z dziećmi nie była jej najlepszym wyborem.

  • Autor: korakora Data: 2011-09-07 07:01:32

    Cześć , miałam podobny problem z synem - porozmawiaj z Panią żeby częściej jej przypominała o wyjsciu do toalety bo jak się okazuje dzieci świetnie się bawią i żal im przerwać zabawe innym słowem nie maja na to czasu bo zabawa jest fajna . U nas poskutkowało :)

  • Autor: atek Data: 2011-09-07 22:00:59

    Moja córcia jak poszła do przedszkola była mlodsza od reszty przedszkolaków. W przedszkolu zdarzało jej się na początku często sikać do majtek. Problem był bardzo trudny do uchwycenia. Rozwiązanie banalnie proste.  Przedszkolanki musiały  przytargać z podwórka cegłówkę i podstawić ją pod ubikację. Mimo dziecięcych ubikacji moja mała  była za mała, żeby samodzielnie  na niej usiąść . Nie załamuj się . Rozklejać się z tak błahego powodu nie uchodzi, a ciągłe wypytywanie i strofowanie przyniesie odwrotny skutek.

Przejdź do pełnej wersji serwisu