Przede wszystkim kłania się słownik terminów literackich - proponuję wyprawę do biblioteki, żeby zapoznać się z obszerniejszą definicją gatunku. Podejrzewam, że córka została z nią dokładnie zapoznana na lekcji, podobnie jak zostały podane/odczytane przykłady/fragmenty poematów... oraz podane ich cechy.
Pisać za nią nie powinniśmy - uważam, że to niewychowawcze. Nie sztuką jest wyręczyć się innymi, sztuką jest spróbować samemu z pomocą innych osób. Sama z przyjemnością postaram się pomóc, ale chciałabym najpierw zobaczyć próbę samodzielnego zmierzenia się z zadaniem. Niech córa przepisze nam informacje o poemacie, które podała pani i niech się zastanowi, czy można i jak można mówić o śliwce, żeby ją uhonorować, opisać patetycznie i w podniosłym stylu :)
Popieram . Czasami wystarczy przeczytać temat w podręczniku. Moj syn często miał pododne zadania i po zrobieniu wielkich oczu , a następnie zapoznaniu z tematem całkiem nieżle mu to wychodziło , wiec dziewczyny do dzieła .
ja was rozumiem , tylko ,że przerabiają na lekcji inne całkiem tematy a o domu zadane co innego...!!
ja to już nerwy mam ;-((
codziennie dwa wypracowania... np dziś na na lekcji temat o szkolnych sprawach a do domu praca domowa na temat rozmowy z tatą o tym że córka dostała jedynkę ze sprawdzianu i druga praca: poemat o sliwce...
córka zła a ja wściekła!!! nie mam głowy do układania poematu, który na dodatek ma się rymować!!!
Viva rozumiem, ze chcesz pomoc dziecku ale to nie Ty masz miec do tego glowe tylko ona. Jak Ty robisz panike to ona nigdy nie uwierzy, ze uda jej sie napisac utwor liryczny. Poemat jest utworem wychwalajacym walory opisywanego przedmiotu badz osoby.Nie musi byc w nim zadnego konkretnego watku poza opisem uczuc. Mozna rozpisywac sie o slodkim smaku, subtelnym zapachu, lsniacej skorce, pieknym kolorze itp. Ile lat ma Twoja corka?Nawiasem mowiac bardzo fajne sa tematy zadawanych prac. Plus dla pani
nie mam głowy do układania poematu, który na dodatek ma się rymować!!!
Ale to Twoja córka ma mieć głowę do tego, nie Ty!
Przypomnij sobie, jak Ty odrabiałaś zadania domowe. Nie wiem, ile masz lat, ale domyślam się, że nie było wtedy Internetu i pozostawało liczenie na samego siebie, no ewent. pomoc rodziców a nie, że ktoś odwala za mnie całą robotę.
I nie bądź wściekła na panią. Nie umniejszaj przed córką autorytetu nauczyciela! Ciesz się, że wymaga od uczniów! Mnie osobiście przeraża obecny system edukacji. gdzie dzieci kończące I klasę nie czytają jeszcze wszystkich literek. Ja w zerówce czytałam sobie opowiadania.
Trzymam kciuki za powodzenie poematu, na pewno się uda, choć może wydaje Ci się teraz, że wpadłaś z tym zadaniem, jak ..śliwka w kompot ;))))
Kochani!!
Córka , która jest w piatej klasie podstawowej, dostała na jutro pracę domową: napisać poemat o śliwce...
W ogóle nie wiem jak się do tego zabrać ;-((
może ktoś z was ma głowe do układania poematów... o śliwce...
z góry dzękuję ;-))
Przede wszystkim kłania się słownik terminów literackich - proponuję wyprawę do biblioteki, żeby zapoznać się z obszerniejszą definicją gatunku. Podejrzewam, że córka została z nią dokładnie zapoznana na lekcji, podobnie jak zostały podane/odczytane przykłady/fragmenty poematów... oraz podane ich cechy.
Pisać za nią nie powinniśmy - uważam, że to niewychowawcze. Nie sztuką jest wyręczyć się innymi, sztuką jest spróbować samemu z pomocą innych osób. Sama z przyjemnością postaram się pomóc, ale chciałabym najpierw zobaczyć próbę samodzielnego zmierzenia się z zadaniem. Niech córa przepisze nam informacje o poemacie, które podała pani i niech się zastanowi, czy można i jak można mówić o śliwce, żeby ją uhonorować, opisać patetycznie i w podniosłym stylu :)
Popieram . Czasami wystarczy przeczytać temat w podręczniku. Moj syn często miał pododne zadania i po zrobieniu wielkich oczu , a następnie zapoznaniu z tematem całkiem nieżle mu to wychodziło , wiec dziewczyny do dzieła .
ja was rozumiem , tylko ,że przerabiają na lekcji inne całkiem tematy a o domu zadane co innego...!!
ja to już nerwy mam ;-((
codziennie dwa wypracowania... np dziś na na lekcji temat o szkolnych sprawach a do domu praca domowa na temat rozmowy z tatą o tym że córka dostała jedynkę ze sprawdzianu i druga praca: poemat o sliwce...
córka zła a ja wściekła!!! nie mam głowy do układania poematu, który na dodatek ma się rymować!!!
Viva rozumiem, ze chcesz pomoc dziecku ale to nie Ty masz miec do tego glowe tylko ona. Jak Ty robisz panike to ona nigdy nie uwierzy, ze uda jej sie napisac utwor liryczny. Poemat jest utworem wychwalajacym walory opisywanego przedmiotu badz osoby.Nie musi byc w nim zadnego konkretnego watku poza opisem uczuc. Mozna rozpisywac sie o slodkim smaku, subtelnym zapachu, lsniacej skorce, pieknym kolorze itp. Ile lat ma Twoja corka?Nawiasem mowiac bardzo fajne sa tematy zadawanych prac. Plus dla pani
nie mam głowy do układania
poematu, który na dodatek ma się rymować!!!
Ale to Twoja córka ma mieć głowę do tego, nie Ty!
Przypomnij sobie, jak Ty odrabiałaś zadania domowe. Nie wiem, ile masz lat, ale domyślam się, że nie było wtedy Internetu i pozostawało liczenie na samego siebie, no ewent. pomoc rodziców a nie, że ktoś odwala za mnie całą robotę.
I nie bądź wściekła na panią. Nie umniejszaj przed córką autorytetu nauczyciela! Ciesz się, że wymaga od uczniów! Mnie osobiście przeraża obecny system edukacji. gdzie dzieci kończące I klasę nie czytają jeszcze wszystkich literek. Ja w zerówce czytałam sobie opowiadania.
Trzymam kciuki za powodzenie poematu, na pewno się uda, choć może wydaje Ci się teraz, że wpadłaś z tym zadaniem, jak ..śliwka w kompot ;))))
:-))
pozdrawiam ;))