Jak przechować zieloną pietruszkę na zimę. Zamrozić czy ususzyc? Mam swoją zieleninę w ogródku i szkoda mi zmarnować. Przyda się w zimie, po co kupować, ze sklepu tak nie pachnie.
Wolę mrożoną. Przez całe lato nadmiar natki z dużych pęczków, które są sprzedawane w sezonie odkładam na zimowe zapasy. Myję, suszę, obrywam listki, siekam i przekładam do woreczków do mrożenia lub szczelnych pojemników. Gdy pęczki sklepowej natki skurczą się do symbolicznych rozmiarów nadających się wyłącznie na dekorację, wyciągam zapasy z zamrażarki i zużywam do masła ziołowego, zup, sosów, sałatek i zapiekanek :)
Ja też mrożę natkę pietruszki, koperek, drobno pokrojone liście selera i duże ilości botwinki. Zimową porą różyczka hoduje jeszcze natkę i szczypiorek na parapecie:)
Najlepsza pietruszka na zimę to mrożona,robię tak od lat.Mam dużą zamrażarkę więc mogę sobie pozwolić na mrożenie w pojemnikach plastikowych.Suszona nie jest już taka aromatyczna,mnie osobiście taka nie smakuje,taki susz słabo przypomina zieloną pietruszkę.
U mnie podobnie, też mrożę, tak samo jak i koperek. W tym roku zamroziłam na próbę siekany szczypiorek, zobaczymy, czy będzie się nadawał do konsumpcji.... Moja Mama natomiast woli pietruszke i koper suszone. Czyli, zależy, co kto woli.... Pozdrawiam!
A moja mama mówi, że pietruszka traci smak czy suszona czy mrożona i mrozi tylko koper. Zioła można też przechowywać zasypane solą lub oliwą - zależy do czego się potem używa.
A ja robie tak , natke pietruszki myje, kroje ,marchewke, seler scieram na grubych oczkach tarki nastepnie wkladam do pojemniczkow na kostki lodu i zalewam zimna woda , nastepnie zamrazam, pozniej kostki przesypuje do woreczkow i w zimie mam zarowno do zup , jak i do sosow .
Moim najlepiej sprawdzonym przepisem na natkę jest zamrożenie jej.Pietruszkę płuczę dobrze suszę! następnie siekam nać i układam w pojemniczkach lub w słoikach zamykam i do zamrażarki , wydaje mi się że taka ma najwięcej aromatu.
zdecydowanie zamrozić robię tak i z pietruszką i z koperkiem - myję czekam aż przeschnie siekam i pakuję do plastikowych pojemników właściwie tak mi to weszło w nawyk że traktuję tak każdą zakupioną porcję przynajmniej nie żólknie w lodowce tylko leży zielone zamrożone w pojemniku.
Ja od lat mrożę natkę pietruszki, najczęściej całe listki bo siekane, tracą sok i nie są tak aromatyczne, poza tym takie całe świetnie nadają się do dekoracji. Przechowuje je w szczelnie zamknietych pojemnikach w zamrażalce (trzymane w woreczkach mogą roznosić zapach na inne produkty). Mrożę też gałązki koperku, co roku listki i łodyżki selera oraz lubzyku, oraz kilka odmian bazylii w listkach. Nie polcam jej szatkować, bo zrobi się nieapetyczna miazga. Bazylia idealnie smakuje w farszach, w zupach (pomidorowa u nas bez bazylii i tymianku to nie pomidorowa), oraz sosach pomidorowych czy pizzy. Suszona pietruszka jest według mnie bez smaku.
Natomiast co roku suszę całe mnóstwo innych ziół: tymianku, majeranku, oregano, szałwi. Robię z nich kompozycje ziołowej przyprawy, którą wykorzystuję do niemal wszystkich potraw. Ważne jest, by po ususzeniu zostawić listki w ich prawie pierwotnym stanie (nie kruszyć), a dopiero przed dodaniem do potrawy rozetrzeć w dłoniach. Smak i aromat takiej mieszanki jest nie do podrobienia! Polecam wypróbować!
Mrożę, tylko nie siekam, a upycham w słoiczku same listki, czym ciaśniej tym lepiej, już zamrożone ścieram widelcem wprost do zupy czy i innej potrawy, szkoda czasu na siekanie;)
Też myślałam, że szkoda czasu na siekanie, dopóki nie szarpnęłam się na dobry nóż do ziół. O mamma mija, jak ja lubię siekać pietruszkę, koperek, lubczyk i kolendrę - nie masz pojęcia :)
Czy ten dobry nóż, to jakiś specjalny do siekania ziół? Bo zastanawiałam się nad kupieniem takiego specjalnego do ziół,na dwie rączki,półokrągły nóż (siekacz), czy jest wart kupienia,nie wiem. Narazie siekam zwykłym nożem,ale mógłby byc lepszy.
Co do ziół lubię mrożone i posiekane,wszystkie zioła,jakie możliwe.
Ja mam taki nóż do siekania ziół i nie tylko. Nadaje się też do siekania cebuli czy orzechów. Jestem z niego zadowolona, choć używam go stosunkowo rzadko.
O właśnie,o taką siekaczkę mi chodzi,zastanawiałam się czy będzie przydatny i wygodny w użyciu,niż zwykły nóż z jedną rączką. Fajnie,że nie tylko zioła sieka,ale też inne,jak piszesz..
Nie, kupiłam zestaw noży o w miarę uniwersalnych ostrzach. Do siekania ziół używam długiego i bardzo szerokiego, dobrze wyważonego, który mogę chwycić też drugą ręką od góry i wykonywać podczas siekania ruch kołyszący, jak podczas użycia specjalnego łukowatego noża do ziół.
Gdy będziemy coś fotografować na stronę, przy okazji sfocę mój nóż i wkleję zdjęcie.
Majko - odnosnie zieleniny na zime, doloze i swoje 3 grosze. Tez twierdze, ze zdecydowanie lepsza mrozona. Teraz na bazarach sa takie obfitosci zieleniny, az od patrzenia rosolem pachnie. Kupilam niedawno 2 selery, a nacie jak wielki bukiet nie miescily sie w reklamowce. Umyte lodygi ( majace wiecej zapachu i smaku niz bialy korzen ) lamalam na ok. 10 cm. kawalki i zwiazywalam nitka - mam potem porcje do wielu rosolow.
Same liscie po dokladnym plukaniu, cieknace woda, wkladam do siateczki zapinanej na zamek blyskawiczny ( takiej samej siateczki jak sa np. do prania biustonoszy ) i cala pelna siatke wkladam do....... pralki na program - krotkie wirowanie. Liscie sa idealnie suche, siekam je drobno, upycham we woreczki - i do zamrazarki. Po zamrozeniu zawsze pozostana sypkie. Tak samo pietruszka, koper i por. Takie niby nic, ale polecam i milutko pozdrawiam.
Jak przechować zieloną pietruszkę na zimę. Zamrozić czy ususzyc? Mam swoją zieleninę w ogródku i szkoda mi zmarnować. Przyda się w zimie, po co kupować, ze sklepu tak nie pachnie.
Wolę mrożoną. Przez całe lato nadmiar natki z dużych pęczków, które są sprzedawane w sezonie odkładam na zimowe zapasy. Myję, suszę, obrywam listki, siekam i przekładam do woreczków do mrożenia lub szczelnych pojemników. Gdy pęczki sklepowej natki skurczą się do symbolicznych rozmiarów nadających się wyłącznie na dekorację, wyciągam zapasy z zamrażarki i zużywam do masła ziołowego, zup, sosów, sałatek i zapiekanek :)
Ja też mrożę natkę pietruszki, koperek, drobno pokrojone liście selera i duże ilości botwinki. Zimową porą różyczka hoduje jeszcze natkę i szczypiorek na parapecie:)
tez wole mroze chyba lepiej zachowuje zapach niz suszone:)
Najlepsza pietruszka na zimę to mrożona,robię tak od lat.Mam dużą zamrażarkę więc mogę sobie pozwolić na mrożenie w pojemnikach plastikowych.Suszona nie jest już taka aromatyczna,mnie osobiście taka nie smakuje,taki susz słabo przypomina zieloną pietruszkę.
Ja też mrożę suszona to juz nie to samo :)
U mnie podobnie, też mrożę, tak samo jak i koperek. W tym roku zamroziłam na próbę siekany szczypiorek, zobaczymy, czy będzie się nadawał do konsumpcji.... Moja Mama natomiast woli pietruszke i koper suszone. Czyli, zależy, co kto woli.... Pozdrawiam!
A moja mama mówi, że pietruszka traci smak czy suszona czy mrożona i mrozi tylko koper. Zioła można też przechowywać zasypane solą lub oliwą - zależy do czego się potem używa.
Ja też mrożę pietruszkę i koperek i nie traci swojego aromatu :)
A ja robie tak , natke pietruszki myje, kroje ,marchewke, seler scieram na grubych oczkach tarki nastepnie wkladam do pojemniczkow na kostki lodu i zalewam zimna woda , nastepnie zamrazam, pozniej kostki przesypuje do woreczkow i w zimie mam zarowno do zup , jak i do sosow .
Moim najlepiej sprawdzonym przepisem na natkę jest zamrożenie jej.Pietruszkę płuczę dobrze suszę! następnie siekam nać i układam w pojemniczkach lub w słoikach zamykam i do zamrażarki , wydaje mi się że taka ma najwięcej aromatu.
Zdecydowanie polecam mrożenie. Właśnie mam dziś do posiekania całą wielką górę natki pietruszki i zielonych cześci selera. Zimą jak znalazł !
zdecydowanie zamrozić robię tak i z pietruszką i z koperkiem - myję czekam aż przeschnie siekam i pakuję do plastikowych pojemników właściwie tak mi to weszło w nawyk że traktuję tak każdą zakupioną porcję przynajmniej nie żólknie w lodowce tylko leży zielone zamrożone w pojemniku.
Ja w zeszlym roku też zamrozilam szczypiorek bardzo nam smakowal i w tym roku też go zamrozilam jest dobry.
Mrozic.
Mrożę też seler i koperek.
zapach ziemniaków z takim koperkiem w zimie - bezcenny.
W tym roku zamrożę też lubczyk, bo dużo mi urosło.
Mrożę natkę pietruszki, ale też seler, koperek, lubczyk, a także szczypiorek i siedmiolatkę /ta wspaniale się zamraża, przechowuje i smakuje/,
Ja od lat mrożę natkę pietruszki, najczęściej całe listki bo siekane, tracą sok i nie są tak aromatyczne, poza tym takie całe świetnie nadają się do dekoracji. Przechowuje je w szczelnie zamknietych pojemnikach w zamrażalce (trzymane w woreczkach mogą roznosić zapach na inne produkty). Mrożę też gałązki koperku, co roku listki i łodyżki selera oraz lubzyku, oraz kilka odmian bazylii w listkach. Nie polcam jej szatkować, bo zrobi się nieapetyczna miazga. Bazylia idealnie smakuje w farszach, w zupach (pomidorowa u nas bez bazylii i tymianku to nie pomidorowa), oraz sosach pomidorowych czy pizzy. Suszona pietruszka jest według mnie bez smaku.
Natomiast co roku suszę całe mnóstwo innych ziół: tymianku, majeranku, oregano, szałwi. Robię z nich kompozycje ziołowej przyprawy, którą wykorzystuję do niemal wszystkich potraw. Ważne jest, by po ususzeniu zostawić listki w ich prawie pierwotnym stanie (nie kruszyć), a dopiero przed dodaniem do potrawy rozetrzeć w dłoniach. Smak i aromat takiej mieszanki jest nie do podrobienia! Polecam wypróbować!
Mrożę, tylko nie siekam, a upycham w słoiczku same listki, czym ciaśniej tym lepiej, już zamrożone ścieram widelcem wprost do zupy czy i innej potrawy, szkoda czasu na siekanie;)
Też myślałam, że szkoda czasu na siekanie, dopóki nie szarpnęłam się na dobry nóż do ziół. O mamma mija, jak ja lubię siekać pietruszkę, koperek, lubczyk i kolendrę - nie masz pojęcia :)
Wierzę, jednak wolę upychać
Czy ten dobry nóż, to jakiś specjalny do siekania ziół? Bo zastanawiałam się nad kupieniem takiego specjalnego do ziół,na dwie rączki,półokrągły nóż (siekacz), czy jest wart kupienia,nie wiem. Narazie siekam zwykłym nożem,ale mógłby byc lepszy.
Co do ziół lubię mrożone i posiekane,wszystkie zioła,jakie możliwe.
Ja mam taki nóż do siekania ziół i nie tylko. Nadaje się też do siekania cebuli czy orzechów. Jestem z niego zadowolona, choć używam go stosunkowo rzadko.
O właśnie,o taką siekaczkę mi chodzi,zastanawiałam się czy będzie przydatny i wygodny w użyciu,niż zwykły nóż z jedną rączką. Fajnie,że nie tylko zioła sieka,ale też inne,jak piszesz..
Nie, kupiłam zestaw noży o w miarę uniwersalnych ostrzach. Do siekania ziół używam długiego i bardzo szerokiego, dobrze wyważonego, który mogę chwycić też drugą ręką od góry i wykonywać podczas siekania ruch kołyszący, jak podczas użycia specjalnego łukowatego noża do ziół.
Gdy będziemy coś fotografować na stronę, przy okazji sfocę mój nóż i wkleję zdjęcie.
Ja mrożę pietruszkę oraz koperek i szczypiorek.
Ja również mrożę, jest o wiele lepsza niż suszona
Mroże wszystko co zielone,nóż mam podobny tylko z dwoma ostrzami.
Majko - odnosnie zieleniny na zime, doloze i swoje 3 grosze. Tez twierdze, ze zdecydowanie lepsza mrozona. Teraz na bazarach sa takie obfitosci zieleniny, az od patrzenia rosolem pachnie. Kupilam niedawno 2 selery, a nacie jak wielki bukiet nie miescily sie w reklamowce. Umyte lodygi ( majace wiecej zapachu i smaku niz bialy korzen ) lamalam na ok. 10 cm. kawalki i zwiazywalam nitka - mam potem porcje do wielu rosolow.
Same liscie po dokladnym plukaniu, cieknace woda, wkladam do siateczki zapinanej na zamek blyskawiczny ( takiej samej siateczki jak sa np. do prania biustonoszy ) i cala pelna siatke wkladam do....... pralki na program - krotkie wirowanie. Liscie sa idealnie suche, siekam je drobno, upycham we woreczki - i do zamrazarki. Po zamrozeniu zawsze pozostana sypkie. Tak samo pietruszka, koper i por. Takie niby nic, ale polecam i milutko pozdrawiam.
Też mroże zieleninę. Wkładam do woreczków strunowych. Wydaje mi się, że są bardzo wygodne w użyciu.