Forum

Rozmowy wolne i frywolne

A my mamy dziś kolędę(czy coś tam podobnego)

  • Autor: qurczak Data: 2011-10-03 15:28:03

    Nasz proboszcz doszedł do wniosku że parafianie są zbyt oporni w płaceniu na budowę kościoła, opodatkował nas kwotą 30 zł miesięcznie a my jesteśmy coś oporni więc wysłał listy do wszystkich i będzie zbierał po 360 zł.Możemy sobie dowolnie interpretować czy potraktujemy to jako spłatę zaległości czy jako nadpłatę. Ciekawe zjawisko-ulica wymarła,każdy pochował auta do garażu,furtki pozamykane,nikogo w ogródkach, dzieci siedzą biedactwa w domach a pogoda jest cudna.

    Macie też coś takiego u siebie?

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-03 15:35:59

    Co roku przyjmujemy księdza po kolędzie, zaczyna zawsze po świętach, ludzie dają co łaska i nigdy nie  narzuca ile kto ma dać.Jak  ksiądz potrzebuje jakieś pieniądze to zawsze ogłasza to na mszy, i prosi że jeżeli ktoś mógłby co łaska dać, to będzie bardzo wdzięczny, Z czymś takim spotkałam się pierwszy raz i powiem szczerze, że nie dałabym mu nawet grosza jeżeli by nałożył na mnie jakiś podatek:)

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 15:41:59

    Normalnie się usmiałam. A w której to części Polski są tacy dowcidupni księża? 

    W życiu by ode mnie nie dostał złotówki. I w ten głupi sposób bedzie miał mniej niż normalnie.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 15:44:15

    życzę mu powodzenia i współczuje konsekwencji.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 15:53:02

    szok!

    Do tv się nadaje, tam takie głupoty pokazują zawsze.

    Najgorsze że daliście sie zastraszyc , sterroryzowac wręcz!

  • Autor: bahus Data: 2011-10-03 15:54:28

    Cel uświęca środki, a że chodzi o księdza to uświęca podwójnie.

    A ciekawe jakim samochodem pan ksiądz jeździ?

  • Autor: makusia Data: 2011-10-03 15:57:23

    Czytając  temat pomyślałam  że  ktoś odgrzebał stary wątek...spojrzałam na datę i oczom nie wierzę...i na dodatek jakiś haracz.... karygodne, a wyjdźcie z domów, dzieciaków szkoda, przecież Wam nic nie zrobi.. śmiać mi się chce i płakać z głupoty księdza.. a może raczej pseudoksiędza..wrrr  

  • Autor: Wkn Data: 2011-10-03 15:59:26

    W pierwszej chwili myślałam, że to żart. Jestem bardzo ciekawa, czy proboszcz zdaje sobie sprawę, że to nieprawne.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 16:08:06

    Z jednej strony dziwi mnie ,ze ludzie sa tym zbulwerowani,w innych krajach co miesiac placi sie podatki na kosciol i nie mowie tu tylko o kosciele katolickim.

    Z drugiej strony jesli kosciol w Polsce chce sobie taki podatek nalozyc na parafian,musialby zmienic swoja cala strukture,czyli tez placic podatki jak w innych krajach(w Polsce kosciol jest zwolniony z podatku),i ksiadz powinien otrzymywac jedynie pensje,a z kazdego grosza sie rozliczac.

    Mieszkam w Niemczech tutaj placi sie co miesiac podatek na kosciol,im wiecej zarabiasz tym wiecej placisz,jest to jakis tam procent od zarobku.Oczywiscie mozesz odstapic od kosciola,nie placic zadnych podatkow,ale tez nie masz prawa wymagac czegokolwiek od kosciola,jesli chodzi o chrzest,komunie czy inne sakramenty.To samo dotyczy inne koscioly ewangelicki itp.Ksiaza poprostu maja pensje,jak kazdy inny pracownik,mysle ze to w jakis tam sposob jest uczciwe.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 16:26:40

    nie wiem czemu Cię dziwi to że ludzi to bulwersuje, skoro w dalszej cześci postu wyjaśniasz na czym polegało by opodatkowanie na kościół....

    Przecież tutaj tego nie ma, co jest w Niemczech.

    gdyby było tak jak piszesz, nie bulwersowało by to ludzi :)

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 16:33:32

    Tak tylko jak później potrzebny papier itp. do ludzie wiedzą gdzie przyjść a żeby dać ofiarę 5 zł co miesiąc to nie ma bo każy biedny. A pod sklepem popijają, na kawę i papierosy jest. To jaka to bieda?

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 16:34:34

    ???

    to do mnie?

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 16:35:39

    Źle się podpiełam sorki. Lecz skoro już odp to napisz co myślisz o tym.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 16:43:38

    Ja myślę że wiele pieniędzy ludzie marnotrawią a potem narzekają na biedę.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 16:46:58

    Oni się tłumaczą biedą, zasłaniają tym, że  5 zł nie mają na kościół. A to przecież nie jest duża kwota. A tak od każdej rodziny 5 zł i będzie kilkanaście zł. Tym bardziej , że mamy prawdziwego księdza z powołania. Nie marnotrawi tej kasy tylko inwestuje w remonty kościoła.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 16:50:59

    widzisz, wszystko też zależy od podejscia obydwu stron.

    Chętniej powierzymy nasze pieniadze tam gdzie wiemy że nie zostaną zmarnotrawione.

    Chętniej też je powierzymy gdy nie będziemy pod naciskiem, tylko dobrowolnie dam ile mogę.

    Chętniej damy wtedy kiedy wiem konkretnie na co, a potem widac efekty.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 16:53:35

    No właśnie widać te efekty. On prosi na kazaniu nie rozkazuje. Co dwa lata organizuje festyn i pieniądze idą na potrzeby kościoła. Za wszystkie składki dziękuje.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-03 16:59:33

    Jak piją pod sklepem to nie za twoje, na kawe i papierosy też nikomu nie dajesz. więc nie wiem co to ma wspólnego z kościołem.Ja nie latam co niedziela do kościoła ale jak idę to daję przy najmniej 10 zł, moja córka daje co niedziela 5 zł, to przez 4 niedziele wychodzi suma 20 zł.

    U mojej mamy na wsi, ksiądz za każdy świstek pobiera opłatę , nie da nic za darmo! nawet zaświadczenie do innej parafii że byłaś u bierzmowania i możesz ochrzcić dziecko też kosztuje.

    Znam takie osoby co slą na kościół prawie całą emeryturę i sami głodują.Zobacz jakimi księża niektórzy jeżdża furami to się w głowie nie mieści,.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 17:08:19

    A czemu masz do mnie pretensje?

    Źle mnie zrozumiałaś. Chodzi o to,że się tą ,,biedą" tłumaczą.  A przecież każdy potrzebuje później jakiś papier. U nas mówi co łaska. A kiedyś gdy usłyszał, że nie pracuje to nie chciał przyjąć 10 zł.

    A co do ofiary. To każdy daje tyle co może . U nas są to złotówki. Naprawdę niewielką sumę zbierze. Wczoraj na porannej mszy było 8 osób. Mieszkam na wsi.

     A jak często chodzi każdy do kościoła to jego indywidualna sprawa.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-03 17:27:19

    Ja do Ciebie pretensji nie mam:)ale z tego co zrozumiałam, to Ty masz pretensje że na kawę mają, papierosy i alkohol a  na kościól nie dają.

    Kilka lat temu w parafi mojej mamy, pewna kobieta poszła do księdza po wspomożenie, powiedziała ze nie ma co jeść żeby ją wspomógł, ksiądz powiedział że sam nie ma i że się spieszy. Po czym wsiadł w swoją wypasioną brykę i pojechał grać w karty.W nocy zgarnęła go policja w tej melinie, całe szczęscie że już go zabrali z parafii, bo wszystko co ludzie dawali przegrywał .

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 17:39:27

    U nas ludzie w więkoszości wyznają taką zasadę brać a nic dać. I tak ze wszystkim jest.  Mój sąsiad uznał , że i tak muszą go pochować i on nie musi nic dawać na renowację kościoła. Myślę, że jak jest prawdziwa bieda to na używki się nie ma bo jak się nie ma na chleb to tym bardziej na to.To jest wymówka. A ja jestem nauczona, że jak coś od kogoś dostaje to w miarę swoich możliwości też staram się coś dać. Wiem nikt nikogo do niczego nie zmusza tylko później wielce obrażony jeden, drugi, że ksiądz prosi o ofiarę . Tak jak pisałam co drugi rok organizuje festyn. Prosi o pomoc parafian i gospodynie o upieczenie ciasta chętnych mało. Później wszystkim pomocnikom dziękuje.

    Taki ksiądz to nie ksiądz jak był w parafii Twojej mamy.

    Moja koleżanka zachorowała na cukrzycę i tarczycę. Ksiądz wiedząc o tym nie przyjął koperty. Uznał, że rodzinie są potrzebne te pieniądze bardziej niż jemu na leczenie córki.

  • Autor: makusia Data: 2011-10-03 18:14:55

    Szkoda że tak mało tych prawdziwych księży..:(

  • Autor: kasia146 Data: 2011-10-04 16:03:48

    No szkoda ale u nas tez jest taki ksiadz jak bralam slub to ani razu nie padla kwota mimo ze sie pytalismy ile mamy zaplacic to za kazdym razem mowil ze co laska i ze kwoty nie moze nam powiedziec bo to zalezy od nas na ile nas stac to samo bylo z chrztem. Ksiadz widac ze robi duzo za pieniadze ktore oglasza ze zbiera na kosciol bo zrobil remont kosciola dookola polozyl kostke co roku jest festyn w maju na dzien matki.

    Lecz jesli ktos by mi powiedzial ze przyjdzie do mnie do domu i ze mam mu dac tyle a tyle to tez bym nie dala bo nie lubie jak mi ktos cos nakazuje. Co innego jak oglasza na mszy i kazdy daje co laska

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-05 12:21:28

    U nas jest tak samo. Jak pytaliśmy się ile za ślub itd. to co łaska. Nasz też położył nową kostkę wokół kościoła, pomalował ściany wewnątrz, wyciął stare drzewa na cmentarzu a teraz zbiera na renowacje dzwonnicy. W pobliskiej wsi zbiera na renowacje zabytkowego ołtarza. Nasz nie rozkazuje tylko prosi o datki na remont świątyni.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-05 12:24:07

    Niestety Makusiu nie wiem czy czasy się zmieniają czy co? Ludzie w większości nie tylko księża są inni teraz niż kiedyś  niestety każdy widzi swój ,,czubek nosa". Szkoda...

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 18:11:50

    Vanesso ,a co ma piernik do wiatraka?Jak mam ochote to ide na kawe czy do restauracji,a ksiedzu nic do tego,ile i na co wydaje.Ma swoja pensje wiec niech patrzy swojego,a nie do mojej portmonetki zaglada.

     

    Co do wydawania jakichkolwiek zaswiadczen tez sie tutaj za to raczej nie placi,jest to ujete w podatku na kosciol.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-05 12:27:40

    Piszesz tutaj czyli nie o Polsce.

  • Autor: darai Data: 2011-10-04 12:22:44

    Nie dam złamanego grosza na tacę, bo po pierwsze ja muszę się z każdej zarobionej złotówki rozliczyć a ksiądz nie, po drugie za wszelkie "usługi" kościelne typu chrzest, pogrzeb, ślub i inne atrakcje muszę zapłacić. Nie wiem, chyba biedna nie jestem ale pieniędze trwonić wrzucając na tacę jest mi zwyczajnie szkoda. A w temacie kolędy- u nas będą chodzić świeccy "kolędownicy" wyznaczeni przez proboszcza po domach od następnej soboty... po co? tego to chyba sam proboszcz nie wie.

  • Autor: bahus Data: 2011-10-04 12:35:28

    Jak to po co? PO PIENIADZE !!!

  • Autor: darai Data: 2011-10-04 13:01:12

    Chyba raczej jako zwiadowcy :)

  • Autor: balbisia19 Data: 2011-10-04 20:55:20

    Karrrrrrrrambaa

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-05 12:26:28

    To zależy od księdza nasz by odprawił ślub czy chrzest za dziękuje. Tylko to jest wieś i on zna parafian.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 16:50:03

    Mahiko moze troche nieforunnie sie wyrazilam,absolutnie nie jestem za jakimkolwiek kosciolem,czy to katolickim,ewangelickim itp.

    Moim zdaniem w Polsce powinno sie juz dawno zrobic porzadek z ta instytucja,nie wiem kto mialby byc za to odpowiedzialny panstwo?A jesli panstwo to i obywatele,bo przeciez obywatele zamieszkujacy to dane panstwo tworza.Nigdy nie podobalo mi sie to,ze w Polsce kosciol nie jest rozliczany z datkow.

    Nie mam pojecia,moze temu ksiedzu rzeczywiscie brakuje pieniedzy na budowe kosciola,moze ma ich za malo,ale moim zdaniem nie powinien z tym sie zwracac do parafian,moim zdaniem od tego powinna byc kuria i ona powinna zarzadzac finansami i zasobami koscielnymi.Ona powinna ksiedzu dac pensje i ewentualnie na budowe nastepnego kosciola,badz na remonty obecnego.W Polsce chyba nikt nie wie ile idzie do kieszeni ksiedza,a ile w rzeczywistosci na kosciol,dlatego powtarzam powinien byc podatek na kosciol,kazdy by mogl sie wypowiedziec czy chce do tego kosciola nalezec i wtedy placic podatek,albo odstapic od kosciola i nie placic nic,ale tez nie wymagac czegokolwiek od kosciola.No i tym samym kosciol bylby rozliczany z podatku jak kazda inna firma prosperujaca.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-03 16:51:58

    Chyba niefortunnie tylko.

    to co piszesz ma duży sens.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-03 16:54:38

    Ja też tak uważam. To było by najlepsze rozwiązanie.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 17:29:30

    Kuria? Kuria tylko bierze, a nie daje. Nie wiem czy wiesz, ale każdy proboszcz musi odprowadzać podatek do kurii od każdego zameldowanego na terenie parafii. I nie jest istotne czy ty tam mieszkasz czy tylko jestes zameldowana.(np studenci). czy chodzisz do kościoła, czy też nie. Oprócz tego musi odprowadzać obowiązkową kasę na utrzymanie seminarium, domu emeryta księdza i innych takich na terenie diecezji.Tak naprawdę to kuria wyciąga ogrom kasy. A myslicie , że skąd są pensje kurialistów?

    Mimo to nie będę bronić tego księdza. Można dostać od ludzi dobrowolnie znacznie więcej. Sposób mi się nie podoba. Nawet jeśli gość zbiera na budowe. Chyba, że to jego desperacja bo kuria mu grozi degradacja.Nie budujesz, nie umiesz to wypad.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 18:08:00

    Danand ale przeciez nie wszyscy sa katolikami,wiec nie rozumiem jak ksiadz ma odprowadzac podatek od kazdej osoby zameldowanej na terenie,ktory obejmuje dana parafia.

    Tu gdzie mieszkam od razu z meldunkiem jest podane czy jestes katolikiem,ewangelikiem,muzulmaninem,wyznania mojzeszowego,czy innej wiary,badz ateista.Wiec ksiadz nie odprowadza podatku za wszystkie osoby,ktore sa w obrebie jego parafii,bo sa to osoby roznych wyznan.Oczywiscie tez nie ma wplywu na to czy chodzisz do kosciola czy nie,moj maz nie jest zbyt religijny,rzadko chodzi do kosciola,ale podatek placi bo tak chce.

    Mam wielu znajomych  roznych wiar w tym ateistow,nie placa zadnego podatku na kosciol i ksiadz tez nie odprowadza za tych ludzi kakichkolwiek oplat,poniewaz nie sa wierzacy,nie przyjeli zadnych sakramentow i nie naleza do zadnego kosciola.Co do kurii w niemczech,jest inaczej, wiem to z bardzo pewnego zrodla,siostra mojego szwagra pracuje w glownej kurii,ktora znajduje sie w Bonn.Owa kuria zajmuje sie parafiami w swoim kraju,emeryturami ksiezy i wszystkimi innymi sprawami,jak nawet rozwiazaniem zakonow,konczac na alimentach,nieslubnych dzieci ksiezy.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 18:13:19

    W Polsce proboszcz odprowadza od wszystkich zameldowanych. Kurii to nie obchodzi jakiego jest ktoś wyznania. To jest podatek do kurii, a nie do państwa. Dlaczego? to pytanie jest do biskupów nie do mnie. 

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 18:19:35

    No i tutaj cofamy sie do panstw,w ktorych islam jest wiara przewodnia.

    W takiej np.Turcji,prawie wszyscy sa wyznania muzulmanskiego,oprocz tych ktorzy sie okreslili ze sa innej wiary.Inni niewierzacy sa liczeni jako potencjalni muzulmanie,dlatego wychodzi im taki duzy procent osob tego wlasnie wyznania.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 18:16:57

    W niemczech to kuria nawet płaci pensję pracownikom administracyjnym zatrudnionym w parafiach. Gospodyniom również.W polsce tak nie jest.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 18:20:51

    Wiem ,poprostu ci ludzie sa przyjeci na etacie tak jak w normalnych innych firmach.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 18:30:29

    I tam księża mają lepiej. Swięty spokój. Robi swoją robotę i nie przejmuje się administracją.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 18:21:05

    Tak nawiasem mówiąc, słyszałaś żeby w Polsce ktoś pytał podczas meldunku o przynależność do kościoła? O ile mi wiadomo takich pytań niewolno zadawać nawet przy przyjmowaniu do pracy.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 18:25:16

    No widzisz,ale tutaj pytaja niestety,tez mnie to zdziwilo jak sie meldowalam po co im to,gdybym powiedziala ateist oczywiscie byloby to wpisane i wtedy zadnego podatku nie placilabym,ale tez nie mialabym prawa proscic o cokolwiek kosciola.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 18:35:37

    Myślę, że tak jest lepiej.Jasno i konkretnie. Wystąpić z kościoła zawsze można.A ksiądz ma spokój ze sprawami administracyjnymi. jak już wspomniałam robi swoją robotę.Podoba mi się takie rozwiązanie, bo wtedy nie ma kalkulacji a ile ten ksiądz zarabia, a skąd ma itd W polsce jeszcze długo tak nie będzie. Co nie oznacza,że w ogóle.

  • Autor: ekkore Data: 2011-10-03 19:31:14

    I po powrcie do naszego kraju byłabyś nadal "ateist"..

    U nas (w okolicy) były przypadki - gdy pracujący w Niemczech legalnie, w ramach oszczędności (bo co będą płacić na niemiecki kościół) "wypisali" się z kościoła.

    Jakie było ich zdziwienie, gdy potem ksiądz nie ochrzcił dziecka - bo z jakiej racji obojgu ateistom?

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 20:01:33

    To głupio zrobili.Bo albo ktoś występuje z przekonania albo tego nie robi. Dla kilku groszy? Błędy młodości i nieprzemyślane decyzje każdemu sie zdarzają. Ludzie, którzy deklarują ateizm często na starość wracają do kościoła. Aczkolwiek nie wszyscy.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 20:08:57

    Danand powiem ci tylko tyle,ze to nie jest pare groszy.To jest jakis tam procent od zarobku.Jesli dosc sporo zarabiali,to tez wiecej pieniedzy odprowadzaja.Ale jakby na to nie patrzec,nie sa to jakies tam kilka groszy,bo w stosunku rocznym wychodzi suma raczej pokazna.

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 20:27:42

    Podatek kościelny obliczany jest jako 8-9%(zależnie od landu) naliczanego podatku dochodowego i podatku od dochodów kapitałowych. istnieje górna granica płaconego podatku kościelnego, obliczana różnie w różnych landach.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 20:48:25

    Widze,ze znalazlas ten sam blog co ja,ktory o tym piszeDlatego mowie ,ze to nie jest malo.Pomysl sobie ,ze kazdemu odliczaja tyle z dochodu,oprocz tego podatku kazdy placi jeszcze inny podatek Solidaritätszuschlag czyli tzw.podatek solidarnosciowy,ma to zwiazek z polaczeniem sie niemiec wschodnich z zachodnimi.Wiec pensje dostajesz i tak juz okrojona.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 20:03:39

    Ekkore ja powiedzialam tylko,ze gdybym tak powiedziala,to zostaloby wpisane to co powiedzialam.Gdybym powiedziala ,ze jestem ewangelikiem czy buddysta,tez pewnie byloby to wlasnie wpisane.Nie napisalam,ze tak chcialam zrobic,czy zrobilam.Nie popieram tego co piszesz wyzej,ze ktos w ramach oszczednosci wypisuje sie z kosciola,a potem sobie roszczy prawo do sakramentow.Bo albo jestes w danym kosciele bez wzgledu na koszty.albo nie.

    Nie jestem osoba zbyt wierzaca,ani w Polsce nie bylam,ani tutaj nie jestem.Moj maz rowniez do kosciola raczej nie chodzi,ale podatek placi bo tak chce.

    Moja corka chociaz jest ochrzczona i byla w komunii,sakramentu bierzmowania juz nie przyjela,bo nie chciala,nie odpowiada jej religia katolicka,nie podobaja sie jej niektore zwyczaje w kosciele katolickim i doktryny koscielne.W roznych rejonach Niemiec,roznie przyjmuje sie sakrament bierzmowania,tutaj gdzie mieszkam dosc pozno,przewaznie po 16 roku zycia,wiec nie moge powiedziec,ze bylo to jej nastoletnie widzimisie.Jest w tej chwili osoba prawie dorosla,pogladow na ten temat nie zmienila.A ja nie mam zamiaru na sile,jej do tego zmuszac,bo tez nic nigdy na sile nie robie,to dla mnie bez sensu.

    Natomiast znam zagorzalych katolikow,chodzacych do kosciola na pokaz,zeby ten czy owy widzial ,ze byl.Katolikow grzmiacych o wierze,a samych postepujacych niegodnie,a czesto tak,ze prawdziwemu katolikowi nie wypada.

  • Autor: ewka63 Data: 2011-10-03 20:12:41

    I tu ksiądz nie miał racji, ochrzcić dziecko powinien bo to jego obowiązek, niezależnie czy rodzice są katolikami czy nie.

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-03 21:44:51

    Z tego, co wiem, to jednym z warunków udzielenia Sakramentu Chrztu jest zapewnienie rodziców o wychowaniu dziecka w wierze katolickiej.

    Po co ateistom czy ludziom innego wyznania Chrzest w kościele katolickim? Dla rodziny, znajomych? Dla imprezy? Skroro nie wierzę i nie mam zamiaru wychowywać dziecka w tej wierze, to na co chrzest? Tak w razie czego?

     

  • Autor: bahus Data: 2011-10-03 21:48:09

    A może pod presją środowiska? Rodziców? Teściów czy innych osób, od których się jest zależnym ?.

    Ksiądz "świadczy" posługę. Nie jest sędzią i nie osądza. Nie ważne czym się kierują rodzice...nie powinno go to obchodzić. No ale księża chcą być wyrocznią i nagminnie popełniają grzech pychy. Najciemniej jest pod latarnią.

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-04 12:21:19

    Po pierwsze bez względu, jaka by to presja nie była, skoro nie wierzę, to po co chcę ochrzcić dziecko w tej wierze?! Przez Chrzest dziecko właczone jest do wspólnoty Kościoła! Skoro mnie ten Kościoł nie interesuje, uważam, ze Boga nie ma, to po co zapisuję tam swoje dziecko, zapewniając podczas Mszy, ze chcę wychować dziecko w wierze katolickiej! Kłamię w żywe oczy. Nie wiem czy to zabawne czy smutne, kiedy rodzice, którzy kościół widzą od świeta miotają się podczas Mszy kiedy stać, kiedy nie, co powiedzieć. Przykład z mojej parafii : Ksiądz pyta "o co prosicie Kościół Boży" podsuwa mikrofon ojcu dziecka, który zamiast odpowiedzieć "o chrzest" mówi "nooo, aby wszystko dobrze wyszło" ...

    Potem idę na imprezę i wracam po kilku latach, bo presja środowiska nakąłda na mnie posłanie dziecka do Komunii. I lecą na forach teksty, ile to też to biedne dziecko teraz musi się nauczyć modlić, ojoj, ale latanie po restauracjach załatwianie fryzjera i innych rzeczy jest ok.

    Nie rozumiem tego!

    I nie rozumiem traktowania kapłana jako sługi, który ma być na każde żądanie parafianina i nie powienien wtrącać się w jego życie, tylko machnąć Sakrament i siedzieć cicho, bo przecież dostanie kopertę. Są przepisy, których on też musi się trzymać. W każdym miejscu obowiazują jakieś normy, które należy spełnić, aby uzyskać to czy to. Dyplomu na studiach też nie dostaniesz, bo chcesz, tylko się trzeba do tego przygotować. I nikt się nie rzuca. Jeśli chodzi o Kościół - zawsze pretensje. Bo to ja jestem ważny, płacę - wymagam a kosciół ma mi służyć! To też jest grzech pychy, nie uważasz?

  • Autor: bahus Data: 2011-10-04 12:43:06

    Temat rzeka. Niemożliwy do zakończenia. Każdy będzie miał swoje racje. Zwróć jednak uwagę na fakt, że moja wypowiedź dotyczyła katolików, którzy tylko w Niemczech "wyrzekli" się wiary aby nie płacić haraczu na Kościół w Niemczech. I tym ludziom ksiądz w Polsce odmówił chrztu dziecka. Dla mnie to draństwo i tyle.

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-04 13:28:32

    No niemożliwy do zakończenia.

    A wyrzec się wiary, zeby nie płacić podatku? Dla mnie dziwne. Wiesz, że ja jestem bardzo wierząca i mnie takie rzeczy mówiąc delkatnie - dziwią.

    Czego mam się wyrzec, żeby mi nie ściągali podatku dochodowego?

  • Autor: agik Data: 2011-10-04 13:17:55

    Ola, a jeśli ktoś nie jest pewien? Bez kłamstwa, naginania się presji, obojętny wobec imprez, ale też bez łaski wiary, to też nie moze ochrzcić dziecka?

    Chrzest to nie tylko impreza, uroczystośc, koperta wte i we  wte.

    Z tego co pamiętam ( a mogę nie pamiętac dokładnie, bo to dawno było) chrzest zmazuje grzech pierworodny i umożliwia dziecku życie wieczne- tak?

    Odebrać to własnemu dziecku, bo się samemu nie jest pewnym?

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-04 13:37:35

    Agnieszko, dobrze pamiętasz :) Chrzest zmazuje grzech prerworodny. I chyba już na tyle mnie znasz, że wiesz, ze dla mnie Chrzest to na pewno jest coś innego, niż impreza i prezenty.

    Ja nie mówiłam na temat tych, co nie są pewni, tylko takich, którzy odrzucają Boga całkowicie. Nie ma go i już, wszystko powstało przez wybuch itd itd. Skoro nie ma Boga, nie było raju na ziemi, nie było Adama i Ewy nie było grzechu pierworodnego, to co zmazywać?

    Dla mnie ateista to nie "wątpiacy" tylko taki, który nie wierzy  w ogóle.. Żle to rozumiem?

  • Autor: agik Data: 2011-10-04 13:55:28

    No, tylko ja nie pisałam o ateistach, tylko agnostykach- takich którzy zawieszają swój sąd na temat istnienia Boga- z jakiegoś powodu ten sad zawieszają? Sami nie wierzą, ale nie wykluczają istnienia, a to rodzice biora odpowiedzialność za życie wieczne dziecka, prawda?

    Myślę, że wiem, czym dla Ciebie jest Chrzest i inne Sakramenty, tylko dość ostro się wypowiedziałas na temat powodów innych ludzi: niewierzących i tych wątpiących też, a ja się chciałam upomnieć o tych watpiących na których spoczywa odpowiedzialność nie tylko za własne ( ewentualne) życie wieczne, ale również za ( ewentualne) życie wieczne ich maleńkiego dziecka.

    Ale właściwie to nie wiem, po co to napisałam ;), tak mi się nasunęło, jak przeczytałam Twoją dość ostrą wypowiedź.

    Już znikam z wątku, bo mi to w zasadzie wszystko jest obojętne.

    Ale Ciebie bardzo serdecznie pozdrawiam i ściskam, Sikorko :)

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-04 14:49:09

    Aleeee, takie ostre to było? Aleeeeeż :)

    Ochrzcić, ja jestem za! Ale nie ochrzcić i potem róbta co chceta, tylko starać się jakoś poznać to, do czego to dziecko moje "zapisałam". Przeca między ochrzczonym a zbawionym nie można wstawiać znaku równości!

    No. I wcale nie było to ostre :)

    Też Cię pozdrawiam, Ty wiesz :)

  • Autor: agik Data: 2011-10-04 15:01:32

    :)

    No dobrze :) Było ... zaskakująco ostre, tak 4 w skali HSU*

    * Skala określająca ilość kapsaicyny w papryce. Pieprz i ostra papryka mają 1, czysta kapsaicyna 10.

    Papryczki chili chyba 3, a papryczki z rodzaju habanera od 5 do 6.

    Ściskam :)

  • Autor: ewka63 Data: 2011-10-04 09:37:03

    Po to też są rodzice chrzestni, żeby zapewnić dodatkowo wychowanie w wierze.

  • Autor: aloalo Data: 2011-10-04 12:24:11

    Owszem, rodzice chrzetni są po to, aby wspomagać rodziców w ich obowiazku a nie ich zastęować. No, chyba, ze rodzice umrą, to wtedy zastąpić.

  • Autor: bahus Data: 2011-10-03 21:09:32

    No to takiego klechę należałoby pogonić. Ksiądz musi ochrzcić dziecko choćby rodzice byli  satanistami, Żydami czy ateistami...to wyjątek. Gdzieś to czytałem.

  • Autor: Shanna Data: 2011-10-03 21:14:22

    dobrze czytales;)

  • Autor: as Data: 2011-10-03 20:08:55

    Tylko jeśli jest się w Niemczech niewierzącym to i tak ten podatek się płaci. Nie na Kościół tylko na inny cel społeczny.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 20:10:06

    As a kto ci takie glupoty nagadal.Ja mam kolezanke ateistke,nie placi z tego tytulu na zaden inny cel spoleczny.

  • Autor: as Data: 2011-10-03 21:43:43

    Mam rodzine w Niemczech i jak ktoś na Kościół nie płaci, to płaci na Dom dziecka czy jakąś fundaję alepłacić musi . Jeśli stawki się nie zmieniły to 2% podatku na Kościół lub inną organizację. Podobno samemu można wybrać. Tak słyszałam

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 23:46:36

    As po pierwsze na kosciol sie placi wiecej niz 2% podatku,po drugie dowiedz ty sie dokladnie,a nie pisz bzdur,bo to nie jest prawda.Piszesz,ze placic musi,no guzik prawda nie musi,piszesz,ze jesli stawka sie nie zmienila to 2%,nie mogla sie zmienic,bo nigdy takiej stawki nie bylo,dla osob bez wyznania.Nikt tutaj niewierzacy,ktory nie okresli jakiego jest wyznania,nie placi zadnych pieniedzy na kosciol lub inna instytucje charytatywna,to jest prawnie niemozliwe.

    Sama juz zglupialam i po ostatnim wpisie do ciebie zadzwonilam do kolezanki,ktora jest ateistka,potwierdzila to.Nie placi zadnych podatkow z tego tytulu ani na zaden kosciol ,ani na zadna inna instytucje charytatywna,nikt nie moze ludzi niewierzacych,ani nie nalezacych do jakiegoklwiek kosciola zmusic do tego,aby cokolwiek i komukolwiek placili za to ,ze sa niewierzacy.

    As sprawdz najpierw dokladnie,a potem nie pisz ,ze gdzies tam tylko o tym slyszalas,bo to nie pierwszy twoj wpis,ze nie sprawdzilas,a piszesz ,ze tak jest bo gdzies slyszalas...

  • Autor: danand140 Data: 2011-10-03 20:42:51

    Ola nie podnoś sobie ciśnienia. Uśmiechnij się. Ty znasz najlepiej tamtejsze realia bo tam jestes. My jesteśmy tutaj i te realia są trochę inne. Wymieniliśmi info i jest gut.

    Życzę wszystkim spokojnej nocy. Wierzącym niech sie przyśnią wesołe aniołki , a tym co nie wierzą też niech się przyśnią wesołe aniołki . Wszystkie jesteście wspaniałe.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2011-10-03 20:50:55

    Alez,nie podnioslo mi to absolutnie cisnienia,tylko dyskutujemy sobie tutaj,jak powinno byc,a nie jest....

  • Autor: Cletti Data: 2011-10-03 20:48:12

    Ja tez sie usmiałam ;p

    Tez bym schowała samochódi udawała że mnie nie ma ;p

  • Autor: mahika Data: 2011-10-04 08:21:16

    a ja bym przed domem zrobiła grilla.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-04 08:52:08

    Karkóweczka, kaszanka i kiełbaska, do tego flaszka:) ciekawa jestem reakcji księdza? na pewno by nie odmówił poczęstunku.

  • Autor: mahika Data: 2011-10-04 09:07:13

    i wszystko dla niego, bo ja takich rzeczy nie jem i wódki nie piję

  • Autor: Shanna Data: 2011-10-03 21:08:35

    Lo matko, ale sie usmialam. Choc przyznam sie, ze w pierwszej chwili pomyslalam, ze przegapilam swieta:)

  • Autor: qurczak Data: 2011-10-04 11:56:01

    Dziś chodzi po innych ulicach,nie wiem czy mu sie to opłaca ale sądząc po naszym sąsiedzie to został niezle nastraszony. Wstyd powiedzieć gdzie mieszkam,napiszę tylko że jest to małe miasteczko w woj.świętokrzyskim, nowe osiedle domków jednorodzinnych,mieszkańcy to z reguły ludzie napływowi z okolicznych wiosek.Ksiądz proboszcz jest człowiekiem prywatnie nieprzyjemnym,a ten list był dobrym chwytem zastraszjącym,ludzie boją się pism mniej lub bardziej oficjalnych.Parafianom którzy go wpuścili a nie zapłacili zostawiał numer konta,to i tak lepiej bo podczas kolędy roznosi szczegółowe zadłużenia dla każdej rodziny.Co jeszcze ciekawe to nie chodził sam,wziął sobie za towarzysza lub może ochroniarza osiedlowego dentystę,smutne.

    Nie chce się chodzić do Kościoła.

    Jak ktoś ma chrzest,komunię czy inne musi najpierw uregulować dług wobec kościoła, ciekawe zjawisko,dużo dzieci jest zameldowanych pod innymi adresami niż rodzice i tam chodzą do komunii lub bierzmowania.

    Mam pytanie czy można sobie zmienić parafię? Jest Kościół do którego chodzimy z wielką przyjemnością na msze,czy możemy mieć kolędę z tamtej parafii? czy obowiązuje sztywna rejonizacja?

    ps.sąsiad powiedział że dając pieniądze na kościół budujesz sobie dom w niebie,załamałam ręce

  • Autor: dajanka Data: 2011-10-04 12:43:23

    Nie mogę tego pojąć... Naprawdę!!! Chociaż moja parafia jest, czy też może była jedną z najdroższych w diecezji...

    Nie ma u nas takich składek.. Owszem, kiedy potrzebne są pieniądze to ksiądz informuje, że np. dnia tego i tego ktoś tam przejdzie po wioskach i prosi co łaska o ofiarę np. na zrobienie parkingu czy malowanie.. Ale z mojej wioski (ponad 100 domów) i tak mało kto coś daje -ostatnio zebrał chyba ze 400 zł. a z mniejszych wiosek nieraz po 3 razy tyle, ale co tam.. Mnie akurat w domu nie było (serio:)

    Wiemy też, że lubi hulaszcze życie, a suma trwa max. 45 min, bo dłużej bez papierosa nie wytrzyma;););)

    Na kolędę trzeba wciskać, bo jak widzi małe dzieci, albo, że bieda to też nie weźmie.. i za chrzest też trzeba wciskać pieniądze na siłę (inaczej z pogrzebem bo 1500 kosztuje..)..

    ALe ogólnie to luz blues i spoko jest, a w zasadzie są, bo trzech mamy księży.

    Poprzedni był taki, że po kolędzie kazał ministrantom skakać czy czasem gdzieś po kieszeniach nie chowają pieniędzy, bo puszki im zabierał z miejsca, ale krótko porządził, bo później go zamkneli za molestowanie...

    ech, a ten sąsiad to szkoda gadać... ręce opadają aż do kostek:):):)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-10-04 12:56:50

    Księża są różni tak jak wszyscy ludzie. Jedynie co jest bardzo smutne, to że chodzenie po kolędzie niektórym kojarzy się ze zbieraniem pieniędzy. To bardzo smutne. Przecież witając księdza w swoich progach powinniśmy się cieszyć ,że przyszedł do nas z dobrym słowem i błobosławieństwem dla domu. Ja zawsze byłam zażenowana kiedy trzeba było dać w kopercie pieniądze. W jakim celu ta koperta? Rozumiem jakieś ciasto lub coś innego pysznego .Ale  koperta to co? Opłata, bilet do raju, wspomożenie kościoła , prezent dla księdza, opłata za fatygę ,że ksiądz osobiście się do nas pofatygował? Mój mąż jest prawosławny, i do nas zawsze przychodzili po kolędzie obaj księża. Ci prawosławni zawsze byli odziani w liturgiczne ubranie i czasami ksiądz przychodził z dwoma pomocnikami , Boże jak oni śpiewali hurem !!! Wyświęcali każdy kąt mieszkania. Potem rozmawialiśmy o naszej rodzinie, i sprawach duchowych. A koperta? Pytali się czy ksiądz katolicki wziął, i na to z usmiechem ,że nie musimy płacić podwójnie, a w następnym roku jego wyprzedzą. I tak to było zamieniane w żart. Ale ta wizyta ich zawsze była bardzo wzruszająca i taka jakaś podniosła. Może to ich te śpiewy na mnie działały. Szkoda ,że księża katoliccy czasami o tym zapominają. Chociaż czasami bywają i zabawne sytuacje, a księża  bardzo serdeczni i przyjacielscy. Mojej koleżanki dzieci na widok księdza w drzwiach krzyczeli . Mama, mama batman przyszedł do nas!! Ksiądz się uśmiał też.

  • Autor: belkot68 Data: 2011-10-04 13:39:42

    Witam.W mojej miescinie ksiadz ma w parafii  pokoje hotelowe i wynajmuje je plus wyzywienie. Z tacy niedzielnej sie rozlicza.W maju mialam remont w domu i hydraulika,nagle ktos dzwoni do drzwi  otwieram a to mlody ksiadz i mi mowi ze chodzi poblogoslawic dom i mieszkanców.Ja zdebialm,nic nie przygotowane,itd. a on mi mowi że w Italii to normalne ze nikt nic nie przygotowuje,a ksieza sa zadowoleni jak w ogóle sie ich wpuszcza do domu.O jakikolwiek pieniadzach mowy nie bylo,co wiecej zeby nam zrobic przyjemnosć nauczyl sie kilku slow po polsku.Dlugo bylam pod wrazeniem tej ''koledy''.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-10-04 14:26:45

    Właśnie ja to rozumiem jako wizytę duszpasterską. Pozdrawiam.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-04 14:34:08

    Raz do roku człowiek nie zbiednieje jak da w kopertę te 50 lub 100 z.ł no chyba że sam nie ma. Jak ksiądz dba o parafie i jest dobrym gospodarzem to wcale nie żal mu dać.Nasz proboszcz jest dobrym człowiekiem, a utrzymanie parafii kosztuje, same ogrzewanie zimową porą bardzo dużo kosztuje.(u nas jest ogrzewanie gazowe)Jak oszczędzał i mniej palił to ludzie narzekali że zimno, zimową porą też są chrzty, więc tak czy tak palić trzeba.:)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-10-04 15:08:50

    Ja nie znam się na kosztach utrzymania kościoła. Może masz rację. Ale lepiej by było,żeby była jakaś inna droga wpłacania datków na kościół. Na przykład lepiej by było,żeby ksiądz dawał numer rachunku w subletny sposób i jesli ktoś poczuwa się i widzi taką potrzebę niech wpłaca na te konto ile chce i kiedy chce. To by było bardziej subtelniejsze. Myślę ,że ksiądz lepiej by się czuł i jego parafianie w takiej sytuacji. Ja też znałam bardzo wielu księży z prawdziwego powołania. Byli zazwycaj skromni i otwarci na innych ludzi.A co jest dla kogo małą kwotą , to rzecz bardzo subiektywna.

  • Autor: vanessa862 Data: 2011-10-05 12:41:45

    Mam to samo zdanie co Ty. Właśnie o to mi wyżej chodziło tylko źle się zrozumiałyśmy.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2011-10-05 13:52:50

    No właśnie, po przeczytanie dokładnie wątku, teraz wiem o co ci chodziło:)

  • Autor: agafi9 Data: 2011-10-04 15:03:41

    Proboszcz czuje się jak pan na włościach, czuje się bezkarny prawdopodobnie właśnie dlatego, że parafianie są zastraszeni, chowaja się w domach, zaświadczenia w innych parafiach załatwiają. A w końcu dobrze by było utrzeć księdzu nosa - chociażby pisząc otwartą skargę (np. wielu parafian) do kurii, opisując jego wyczyny. Nie wierzę, żeby i jego zwierzchnikom podobało się to, co robi. No, chyba że parafianie boją się także podpisać pod taką skargą.

  • Autor: gosiekb Data: 2011-10-04 15:29:12

    W parafii w ktorej mieszkalam proboszcz przepuszczal pieniadze parafian na hazardowa gre w karty ( raz nawet w te karty przegral samochod) i na utrzymanie corki i "zony" . Parafianie jak wolal o "hojne ofiary" po prostu nie dawali albo dawali bardzo malo bo wiedzieli na co idzie kasa. Przy kosciele powstala Rada Parafialna ktorej czlonkowie wybierani sa przez parafian w glosowaniu i oni zarzadzaja pieniedzmi ze skladek ktore sa oglaszane i zbierane do osobnych skarbon. W ten sposob wyremontowano organy, zrobiono parking i wiele innych rzeczy. A wczesniej proboszcz pieniadze zbieral i sie rozchodzily. Potrafil nawet zabierac ministrantom pieniadze ktore dostali od ludzi zbierajac po koledzie.

     

Przejdź do pełnej wersji serwisu