Mnie najlepiej smakuje na wywarze z jarzyn i wędzonki. Daje się sam barszcz bez buraków. I jeśli buraki się ukisiły, powinnaś zlać barszcz, żeby był sam czysty kiszony.
Hm...zaczynając od początku mojego "barszczowania"
Najpierw gotuję tzw rosół-może być na mięsie nie wędzonym,ale kawałek wędzonki jest jak najbardziek wskazany.Dodaję do tego warzywa (a..robię barszcz taki niby "ukraiński").m.in.kawałek włoskiej kapusty,następnie ukiszone buraki (drobno pokrojone) razem z sokiem i fasolę (ziarna),nawet z puszki,gdyż inazcej musiałabym wcześniej gotować. Obojętnie,kiedy,ale dodaję zielę ang.,pieprz ziarnisty,liść laurowy,czosnek.Pod koniec gotowania dodaję czosnek i majeranek.
Nie mogłam wczoraj odpowiedzieć.Ja dodaję tak "na oko",zaczynając od mniejszej ilości.Czasem robię w ten sposób,że osobno gotuję buraki (oszczędzasz czas) i już ugotowane dodaję do rosołu.Tak jest poza tym lepiej,bo gdy warzywa dodamy do kwaśnego wywaru,będą się dłużej gotowac.Jeśli buraków Ci zostanie,możesz śmiło zamrozic-surowy lub gotowany zakwas.Ja mroże z powodzeniem,podobnie jak nadmiar własnoręcznie ukiszonego zakwasu na żurek.
Ja gotuję barszcz zabielany. Gotuje tak jakbym gotowała ze świeżych buraczków ale je pomijam. Jak barszcz jest ugotowany i zabielony: śmietana, kefirem, mąką i jajkiem po zagotowaniu wyłączam i dodaję ukiszony sok do smaku i koloru. Nie gotuję więcej by nie stracił koloru.
Kochani nie za bardzo wiem jak mam zrobić barszcz czerwony.Jeszcze nigdy go nie robiłam.
Mam ukiszone buraki w słoikach i co dalej?
Ugotować najpierw rosół, a może musi być coś wędzonego?Daje się tylko sok ukiszony,czy razem z burakami,a potem sie przecedza?
Pomóżcie!!!
Mnie najlepiej smakuje na wywarze z jarzyn i wędzonki. Daje się sam barszcz bez buraków. I jeśli buraki się ukisiły, powinnaś zlać barszcz, żeby był sam czysty kiszony.
No, narobiłaś mi samka :)
Po pierwsze witaj.
Hm...zaczynając od początku mojego "barszczowania"
Najpierw gotuję tzw rosół-może być na mięsie nie wędzonym,ale kawałek wędzonki jest jak najbardziek wskazany.Dodaję do tego warzywa (a..robię barszcz taki niby "ukraiński").m.in.kawałek włoskiej kapusty,następnie ukiszone buraki (drobno pokrojone) razem z sokiem i fasolę (ziarna),nawet z puszki,gdyż inazcej musiałabym wcześniej gotować. Obojętnie,kiedy,ale dodaję zielę ang.,pieprz ziarnisty,liść laurowy,czosnek.Pod koniec gotowania dodaję czosnek i majeranek.
Dziękuję bardzo za porady bo w tej kwestii jestem zupełnym laikiem,ale barszcz po prostu uwielbiam!
Mam jeszcze pytanie, jaki jest mniej więcej stosunek kiszonych buraków wraz z sokiem do rosołu?
Nie mogłam wczoraj odpowiedzieć.Ja dodaję tak "na oko",zaczynając od mniejszej ilości.Czasem robię w ten sposób,że osobno gotuję buraki (oszczędzasz czas) i już ugotowane dodaję do rosołu.Tak jest poza tym lepiej,bo gdy warzywa dodamy do kwaśnego wywaru,będą się dłużej gotowac.Jeśli buraków Ci zostanie,możesz śmiło zamrozic-surowy lub gotowany zakwas.Ja mroże z powodzeniem,podobnie jak nadmiar własnoręcznie ukiszonego zakwasu na żurek.
Ja gotuję barszcz zabielany. Gotuje tak jakbym gotowała ze świeżych buraczków ale je pomijam. Jak barszcz jest ugotowany i zabielony: śmietana, kefirem, mąką i jajkiem po zagotowaniu wyłączam i dodaję ukiszony sok do smaku i koloru. Nie gotuję więcej by nie stracił koloru.