Witajcie.Czy nie wydaje Wam sie dziwne,że w dzisiejszych czasach kiedy usg nie jest jakąś nowościa ,ani machiną z piekła rodem..podawanie lakonicznego opisu w stylu"wydaje się być prawidłowy"...troszke to mało precyzyjne i budzi niepokój...z koleżanka studiowałysmy jej stare opisy usg(chyba z 1998 roku)i ma czarno na białym,że "struktury prawidłowe" i tym podobne zwroty.Opis jasny i precyzyjny...chyba zmienię lekarza:-(
No wiesz zalezy jakie usg:) Np we wczesnym rozwoju płodu lekarz nie jest w stanie cie zapewnic, ze masz zdrowe dziecko, w sumie do ostatniego dnia ciazy mozesz poronic albo stanie sa cos zlego (nie zycze nikomu), bo jakby ci powiedzial, w 6 tyg ciazy, ze wszytsko okey- narazie sie rozwija prawidlowo, a potem przychodzisz i okazuje sie, ze to puste jajo plodowe, to mozesz miec pretensje do niego, ze ci tak powiedzial itp. Niektóre pacjentki są bardzo wredne i chcą potem zrobić jakąś złośliwość. ALe oczywiście jakieś dodatkowe informacje mógłby przekazać Ci, że nic nie widać na usg, że nie wykrył jakiś nie prawidłowości- takie cos bardziej by cię uspokoiło niż "wydaje się być prawidłowy". Może faktycznie zmień lekarza, ale to twoja decyzja:)
no właśnie...martwi mnie to...ciąża duża..dobrze widac było bobasa...a gin.nawet płci nie rozpoznał:-((ide niedługo do innego na usg 3d...ale jak czytam fora internetowe o lekarzach i prowadzeniu ciąz ,oraz porodach w szpitalach podkarpackich to mi się włos staje na głowie:-((
Może poszperaj na stronie znanylekarz.pl. Porodu się nie bój, ja miałam rok temu i było całkiem nieźle, miałam swoją położną więc polecam. Wiem, że to kosztuje, ale warto.
wiesz to nie chodzi o starch przed porodem,bo to mój drugi:-)pierwszy miałam świetny(jesli można tak rzec:-)chodzi o to ,że chodze do lekarz prywatnie,płacę tak średnio na jeża...ale wszystkie badania muszę sobie "zlecac" sama...?myslałam,że skierowanie na konkretne badania w ciąży to lekarz wypisuje(poprzedni miałam jedenascie wizyt,badać masę,usg 6 razy)teraz usg razy 2(i to z łaską),a badania to patrze sobie w "kalendarz badań w ciązy" i wio!..no nie tego sie spodziewałam:-(nie zaproponował mi badań prenatalnych,a mógłyby..a sam człowiek nie powie bo przeciez doktora sie niepoucza.....wogóle mnie to drazni...w stolicy to przynajmniej mogłam wybierać jak w ulęgałkach....a tu???trzech lekarzy na krzyż..opinie nieciekawe..wszędzie daleko...ale i tak jade rodzic na Żelazną:-))
Niestety to ze się płaci za wizytę nie swiadczy o jakosci obsługi. Cały czas chodzę do pani ginekolog na NFZ (takze w ciąży nie chodzilam prywatnie). Wszystkie badania miałam bezpłatnie i bez proszenia się a pani doktor jest bardzo miła. Kolezanka mówila że chodziła do niej do gabinetu na NFZ a jak potrzebowała to szła do domu prywatnie (tam tez pani doktor ma gabinet) i nie było róznic w jakości obsługi. Innym przykładem jest ordynator oddziału ginekologicznego - przyjmuje prywatnie, kaze sobie niemało płacic i właściwie poza kasą to mało go co interesuje.
USG też jest badaniem prenatalnym. USG 3D z badania diagnostycznego powoli staje się zabawką rodziców - moga sobie obejrzeć dzidziusia.Co do innych badań prenatalnych to jeśli nie ma uzasadnionych wskazań to sie ich nie robi bo część z nich grozi poronieniem.
badania prenatalne to owszem usg-ale musi je wykonac osoba która wie co ta są te badania i ma odpowiednie kwalifikacje,a co sie tego tyczy równiez cena takiego badania jest inna nie 70 zł,ale 250 i trwa ono około 30-40 minut,jest jeszcze test pappa-może być skojarzony lub nie,amnipunkcje(czyli inwzyjne badanie )wykonuje sie niezwykle sporadycznie i w bardzo uzasadnionych przypadkach.Generalnie opis usg powinien byc jednozanczne,a nie może tak, a może siak...
Mój ginekolog na takie szczegółowe badanie wysłał mnie do lekarza neonatologa, bo powiedział, ze ginekolog zna się na leczeniu kobiet a niekoniecznie na niemowlakach.
Moja mama choruje na raka piersi, jest po mastektomii lewej piersi.Ostatnią chemię brała 4 lata temu i do tej pory wyniki były w porządku.Niedawno miała robione usg piersi i wyszedł guzek w drugiej piersi.Lekarz w opisie napisał "guzek prawdopodobnie łagodny"...Moim zdaniem to nie jest normalne i tak nie powinno być.W medycynie albo coś jest czarne albo białe.No i czekamy na mammografie zapisaną na grudzień.Mam nadzieję, że nie napiszą "możliwe że jest guzek"...Przestaję już wierzyć tym wszystkim lekarzom.
A najlepsze jeszcze powiem...Miała też robione USG jamy brzusznej i wyszło, że na jajnikach jest kilka cyst i na macicy mięśniak 2,5 cm.Oprócz tego lekkie uszkodzenie wątroby, ale to podobno po chemii normalne.USG było robione we Wrocławiu,w szpitalu w którym mama się leczy.Po tym fakcie lekarz prowadzący zlecił zrobienie USG dopochwowego, ale już w naszym mieście, bo u nich długo by się czekało, więc mama zapisała się prywatnie do bardzo dobrego radiologa.Ma bardzo dobry sprzęt i świetną opinię.Ludzie przyjeżdżają do niego z miast odległych nawet 100km, więc myślę że to był najlepszy wybór.No i najlepsze jest to, że na jajnikach nie ma nic, również w macicy jest wszystko w porządku.Tak jej powiedział i tak jest w opisie.No i co o tym myślicie?Czy poprzedni lekarz mógł zobaczyć coś czego nie ma?Na mój rozum no to można coś przeoczyć, można czegoś nie zauważyć, coś przegapić...Ale zobaczyć coś czego nie ma , to nic już z tego nie rozumiem.I co dalej?Następne USG u następnego lekarza?Z tego co wiem to nie wolno się tak często naświetlać.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
USG wykorzystuje ultradźwięki a nie promienie RTG wiec mozna je robic tak często jak potrzeba. W takim przypadku jak opisujesz zrobiłabym jeszcze jedno badanie.
Witaj, jedno co powiem to - rzeczywiście zmień lekarza. Druga rzecz jest taka ,że nie każdy Ginekolog ma uprawnienia do odczytu usg ciąży !! wiem, że to dziwne :-) ale skoro nie ma uprawnień to może poprostu nie potrafi w 100% opisać płodu i jego rozwoju na danym etapie stąd tego typu opis ? Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)
Witajcie.Czy nie wydaje Wam sie dziwne,że w dzisiejszych czasach kiedy usg nie jest jakąś nowościa ,ani machiną z piekła rodem..podawanie lakonicznego opisu w stylu"wydaje się być prawidłowy"...troszke to mało precyzyjne i budzi niepokój...z koleżanka studiowałysmy jej stare opisy usg(chyba z 1998 roku)i ma czarno na białym,że "struktury prawidłowe" i tym podobne zwroty.Opis jasny i precyzyjny...chyba zmienię lekarza:-(
na pewno zmień.
Podejrzewam, że dla niektórych lekarzy będzie dalej "machiną z piekła rodem".
No wiesz zalezy jakie usg:) Np we wczesnym rozwoju płodu lekarz nie jest w stanie cie zapewnic, ze masz zdrowe dziecko, w sumie do ostatniego dnia ciazy mozesz poronic albo stanie sa cos zlego (nie zycze nikomu), bo jakby ci powiedzial, w 6 tyg ciazy, ze wszytsko okey- narazie sie rozwija prawidlowo, a potem przychodzisz i okazuje sie, ze to puste jajo plodowe, to mozesz miec pretensje do niego, ze ci tak powiedzial itp. Niektóre pacjentki są bardzo wredne i chcą potem zrobić jakąś złośliwość. ALe oczywiście jakieś dodatkowe informacje mógłby przekazać Ci, że nic nie widać na usg, że nie wykrył jakiś nie prawidłowości- takie cos bardziej by cię uspokoiło niż "wydaje się być prawidłowy". Może faktycznie zmień lekarza, ale to twoja decyzja:)
no właśnie...martwi mnie to...ciąża duża..dobrze widac było bobasa...a gin.nawet płci nie rozpoznał:-((ide niedługo do innego na usg 3d...ale jak czytam fora internetowe o lekarzach i prowadzeniu ciąz ,oraz porodach w szpitalach podkarpackich to mi się włos staje na głowie:-((
Może poszperaj na stronie znanylekarz.pl. Porodu się nie bój, ja miałam rok temu i było całkiem nieźle, miałam swoją położną więc polecam. Wiem, że to kosztuje, ale warto.
wiesz to nie chodzi o starch przed porodem,bo to mój drugi:-)pierwszy miałam świetny(jesli można tak rzec:-)chodzi o to ,że chodze do lekarz prywatnie,płacę tak średnio na jeża...ale wszystkie badania muszę sobie "zlecac" sama...?myslałam,że skierowanie na konkretne badania w ciąży to lekarz wypisuje(poprzedni miałam jedenascie wizyt,badać masę,usg 6 razy)teraz usg razy 2(i to z łaską),a badania to patrze sobie w "kalendarz badań w ciązy" i wio!..no nie tego sie spodziewałam:-(nie zaproponował mi badań prenatalnych,a mógłyby..a sam człowiek nie powie bo przeciez doktora sie niepoucza.....wogóle mnie to drazni...w stolicy to przynajmniej mogłam wybierać jak w ulęgałkach....a tu???trzech lekarzy na krzyż..opinie nieciekawe..wszędzie daleko...ale i tak jade rodzic na Żelazną:-))
Niestety to ze się płaci za wizytę nie swiadczy o jakosci obsługi. Cały czas chodzę do pani ginekolog na NFZ (takze w ciąży nie chodzilam prywatnie). Wszystkie badania miałam bezpłatnie i bez proszenia się a pani doktor jest bardzo miła. Kolezanka mówila że chodziła do niej do gabinetu na NFZ a jak potrzebowała to szła do domu prywatnie (tam tez pani doktor ma gabinet) i nie było róznic w jakości obsługi. Innym przykładem jest ordynator oddziału ginekologicznego - przyjmuje prywatnie, kaze sobie niemało płacic i właściwie poza kasą to mało go co interesuje.
USG też jest badaniem prenatalnym. USG 3D z badania diagnostycznego powoli staje się zabawką rodziców - moga sobie obejrzeć dzidziusia.Co do innych badań prenatalnych to jeśli nie ma uzasadnionych wskazań to sie ich nie robi bo część z nich grozi poronieniem.
badania prenatalne to owszem usg-ale musi je wykonac osoba która wie co ta są te badania i ma odpowiednie kwalifikacje,a co sie tego tyczy równiez cena takiego badania jest inna nie 70 zł,ale 250 i trwa ono około 30-40 minut,jest jeszcze test pappa-może być skojarzony lub nie,amnipunkcje(czyli inwzyjne badanie )wykonuje sie niezwykle sporadycznie i w bardzo uzasadnionych przypadkach.Generalnie opis usg powinien byc jednozanczne,a nie może tak, a może siak...
Ja rodziłam w dwuch podkarpackich szpitalach i jestem zadowolona. Jak chcesz pogadać to zapraszam na PW.
dzięki,ale juz decyzja podjęta;-)chyba ,że małe postanowi szybciej sie wydostać to jedziemy do Krakowa:-)
Mój ginekolog na takie szczegółowe badanie wysłał mnie do lekarza neonatologa, bo powiedział, ze ginekolog zna się na leczeniu kobiet a niekoniecznie na niemowlakach.
Moja mama choruje na raka piersi, jest po mastektomii lewej piersi.Ostatnią chemię brała 4 lata temu i do tej pory wyniki były w porządku.Niedawno miała robione usg piersi i wyszedł guzek w drugiej piersi.Lekarz w opisie napisał "guzek prawdopodobnie łagodny"...Moim zdaniem to nie jest normalne i tak nie powinno być.W medycynie albo coś jest czarne albo białe.No i czekamy na mammografie zapisaną na grudzień.Mam nadzieję, że nie napiszą "możliwe że jest guzek"...Przestaję już wierzyć tym wszystkim lekarzom.
A mamografie wywołują guzki, od tego ściskania na maszynie. Nie któzy lekarza odradzają w ogóle robienia tego badania, jak w rodzinie nie było raka.
A najlepsze jeszcze powiem...Miała też robione USG jamy brzusznej i wyszło, że na jajnikach jest kilka cyst i na macicy mięśniak 2,5 cm.Oprócz tego lekkie uszkodzenie wątroby, ale to podobno po chemii normalne.USG było robione we Wrocławiu,w szpitalu w którym mama się leczy.Po tym fakcie lekarz prowadzący zlecił zrobienie USG dopochwowego, ale już w naszym mieście, bo u nich długo by się czekało, więc mama zapisała się prywatnie do bardzo dobrego radiologa.Ma bardzo dobry sprzęt i świetną opinię.Ludzie przyjeżdżają do niego z miast odległych nawet 100km, więc myślę że to był najlepszy wybór.No i najlepsze jest to, że na jajnikach nie ma nic, również w macicy jest wszystko w porządku.Tak jej powiedział i tak jest w opisie.No i co o tym myślicie?Czy poprzedni lekarz mógł zobaczyć coś czego nie ma?Na mój rozum no to można coś przeoczyć, można czegoś nie zauważyć, coś przegapić...Ale zobaczyć coś czego nie ma , to nic już z tego nie rozumiem.I co dalej?Następne USG u następnego lekarza?Z tego co wiem to nie wolno się tak często naświetlać.Nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
USG wykorzystuje ultradźwięki a nie promienie RTG wiec mozna je robic tak często jak potrzeba. W takim przypadku jak opisujesz zrobiłabym jeszcze jedno badanie.
Witaj, jedno co powiem to - rzeczywiście zmień lekarza.
Druga rzecz jest taka ,że nie każdy Ginekolog ma uprawnienia do odczytu usg ciąży !! wiem, że to dziwne :-) ale skoro nie ma uprawnień to może poprostu nie potrafi w 100% opisać płodu i jego rozwoju na danym etapie stąd tego typu opis ?
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :-)