Zwykle w sobotę czy jakiś mój wolny dzień zabieram się do wielkiego gotowania, do moich "perełek gastronomicznych " ukrytych w ulubionych i tu......... Kolejna Awaria.To nauczka dla mnie, żeby kupić ze dwie ryzy papieru i wszystko drukować
Wczoraj upiekłam jedną zebrę i wyszła znakomicie a druga z pięknym zakalcem dzisiejsza, za pewne przez awarię! Ufff, a już się bałam, że nie będzie na kogo winy zrzucić :D
Ja też dziś potrzebowałam przepisu. Wchodząc w wyszukiwarkę, wpisywałam "wielkiezarcie" i tytuł jakiegoś przepisu. Odnajdywałam kopię - dzięki temu mogłam mimo niedziałającego serwera upiec bułeczki :-)
Ja właśnie dzisiaj byłam u rodziny mojego narzeczonego na imieninach. Miałam przynieść bounty z przepisu MMM. No i niestety musiała być wielka improwizacja.. Wyszło jako tako. Też musze zacząć wszystko drukować :P
Zwykle w sobotę czy jakiś mój wolny dzień zabieram się do wielkiego gotowania, do moich "perełek gastronomicznych " ukrytych w ulubionych i tu......... Kolejna Awaria.To nauczka dla mnie, żeby kupić ze dwie ryzy papieru i wszystko drukować
Sprawdziłam, w moich ulubionych wszystko gra.
U mnie tez awaria,dopiero teraz udalo mi się wejsc na strone
Tez nie mogłam wejść ale na szczęście juz po awarii :D
Awaria nie awaria .. pizzerki musiały być upieczone . Dzisiaj miała być premiera i .. była z wielką improwizacją ale wyszło pyszniutkie ...-:)
Ja natomiast miałam upiec zebrę, a przepisu brak. Pizzerki mmmm do tego barszczyk czerwony
Wczoraj upiekłam jedną zebrę i wyszła znakomicie a druga z pięknym zakalcem dzisiejsza, za pewne przez awarię! Ufff, a już się bałam, że nie będzie na kogo winy zrzucić :D
He he dokładnie
Ja również miałam piec zebre, ale skończyło się na wydrukownych wczesniej ciasteczkach kruchych. Przez awarię chodziłam jak struta :/
Wczoraj wieczorem już WZ wysiadło jak byłam na forum.
Ja też dziś potrzebowałam przepisu. Wchodząc w wyszukiwarkę, wpisywałam "wielkiezarcie" i tytuł jakiegoś przepisu. Odnajdywałam kopię - dzięki temu mogłam mimo niedziałającego serwera upiec bułeczki :-)
Ja właśnie dzisiaj byłam u rodziny mojego narzeczonego na imieninach. Miałam przynieść bounty z przepisu MMM. No i niestety musiała być wielka improwizacja.. Wyszło jako tako. Też musze zacząć wszystko drukować :P