Droga Niebieska Różyczko, nie zostawiaj nas, szkoda,że usunęłaś swoje konto- uwielbiam WSZYSTKIE Twoje przepisy i proszę o jeszcze...... Wróć!!!!!!!!!
Dopisano 11-11-08 10:51:54:
Niebieska Różyczko, na WŻ-cie jest mnóstwo wspaniałych przepisów,Twoje są moim skromnym zdaniem mistrzowskie!!!!! Jesteś wspaniałą osobą, miłą, kompetentną i bardzo uczynną, bardzo Cię cenię-mimo tak młodego wieku masz niesamowite zdolności i niekwestionowane umiejętnosci, proszę nie przejmuj się wszystkimi "zazdrośnikami" i wróć do nas, myślę,że wiele osób zawtóruje mojej prośbie........ Pozdrawiam SERDECZNIE!!!!
Przyznaję się, że Niebieska Różyczka usunęła konto z mojego powodu, obraziła się, ponieważ zareagowałam na niesłuszne oskarżenia o plagiaty rzekomo popełniane przez Krystynę911. Posądzenia pojawiały się w formie personalnych ataków w komentarzach, na forum i na priwie, co jest niedopuszczane - o podejrzeniach łamania praw autorskich zawiadamia się moderatorów i administratorów, przesyłając linki lub skany do źródeł i prosząc o wyjaśnienie sprawy - prowadzenie złośliwej wojny podjazdowej w stosunku do jakiejkolwiek osoby jest równoznaczne z łamaniem netykiety i otrzymaniem na priw zapytania/prośby o szczegóły sytuacji lub w końcu ostrzeżenia od administratora. W rezultacie Różyczka i Mama Różyczki usunęły konta - to ich decyzja i nic na to nie poradzimy. Proszę ich nowych przepisów szukać na innych portalach. Nie pozwolę, żeby na naszej stronie miało miejsce napadanie na wybrane osoby - w przeszłości wielokrotnie broniłam Różyczki i jej Mamy, teraz zobligowana byłam stanąć po stronie Krystyny, szczególnie że nie przesłano do mnie żadnych dowodów potencjalnego łamania przez nią praw autorskich. Na koniec pozwalam sobie wkleić za zgodą Krystyny fragment prywatnej korespondencji, która miała na celu wyjaśnienie sprawy:
"nagonka na mnie już okrutnie mnie zmęczyła. Nie zasłużyłam sobie na to. Ogromna większość moich przepisów ( a serniki to wszystkie) powstawała w trakcie już robienia ciasta. Chodziło mi coś po głowie i wcialałam to w życie w tym momencie. Nie powiem żeby wszytkie próby były udane ale tymi się nie chwaliłam :)
Linków nie dostaniesz do splagiatowanych przepisów, bo mogą być jedynie te które pojawiały się na blogach i najczęściej odsyłają do oryginału, którym jest dany mój przepis.
Nawet śmiesznie ostatnio wypadło, przy jakimś przepisie z malinowym curdem. Po nitce do kłębka, przechodząć z WŻ, po kolejnych blogach, doszłam do .............. własnego przepisu. Nawet nie miałam pojęcia, że ten przepis robił furorę na blogach"
Po takim wyjaśnieniu i braku dowodów nie mogłam postąpić inaczej jak stanąć po stronie Krystyny.
Poniżej linki nawiązujące do kontrowersyjnej sprawy:
Wkn Twój wpis mnie zszokował,... nawet nie wiedziałam, że takie sprawy się dzieją...
dziecinnie postapiły i tyle...
powiem na moim przykładzie, że babka zebra jest znana wszem i wobec... mój przepis jest na WZ i widzialam jeszcze kilka innych przepisow na zebre tutaj. ale np jeden przepis rozni sie tym,ze damy olej zamiast oliwy, albo zamiast wody letniej -gazowana.... i co mialabym focha strzelac z tego powodu??
Bóg zapłać, Dorotko! Jako -chyba już stary-Wż- towicz.Przepisy Pań cenię, za to teksty na forum to żenada żenady,aż się nie chciało gadać! Jakoś się łatwiej oddycha, czy cóś
Oj Bahusie, Bahusie... Ciesz się mądralo, że nie musisz reagować w takich sytuacjach - bo dobrze wiesz, że nie ma złotego środka ani jedynej słusznej decyzji :/
a ja myślę że to nie Twoja wina tylko wina rozbuchanego ,,EGO " NR i MR ...i kropka, rzeczywiście tyle jest innych stron o kucharzeniu, przynajmniej będzie na forum większy spokój ( co też może być nudne :-) }
Tak sobie myślę i dla mnie to jest dziecinada usuwać konto bo ktoś Ci zwrócił uwagę. Przepisy miały fajne, wypowiedzi na forum ciekawe a czasem kontrowersyjne. Płakać nie będę ale czasem bedzie smutno:(
Tak sobie myślę i dla mnie to jest dziecinada usuwać konto bo ktoś Ci zwrócił uwagę. Przepisy miały fajne, wypowiedzi na forum ciekawe a czasem kontrowersyjne. Płakać nie będę ale czasem bedzie smutno:(
Ale jej przepisy znajdziesz tutaj :) Ja przynajmniej znalazłam poszukując zaginionego przepisu :)
pewnie nie na długo,wrócą jak nie pod swoimi to pod nowymi nickami....Przykro mi Krysiu,że spotkało Cię aż tyle niesprawiedliwości-Twoje przepisy są naprawdę ,,CZYMŚ'',prawda obroniła się sama!
niech teraz wszyscy zobaczą za kim tak obstawali-macie swoje ideały...intrygantki
Pewno wrócą jak zawsze a jak nie co tam niech wam to powie dobry informatyk w tej przestrzeni wirtualnej nic nie ginie i tyle dlatego warto po sobie zostawić miły ślad
i stał sie cud!!! pewnie nie na długo,wrócą jak nie pod swoimi to pod nowymi nickami....Przykro mi Krysiu,że spotkało Cię aż tyle niesprawiedliwości-Twoje przepisysą naprawdę ,,CZYMŚ'',prawda obroniła się sama! niech teraz wszyscy zobaczą za kim tak obstawali-macie swoje ideały...intrygantki
Zobacz Krysiu "jak Cię wielbi lud" Nie musisz przybywać... "cud" sam już się "stał"...
Słuchajcie, chcę wierzyć, że cała sytuacja jest jak to często bywa nieporozumieniem i wynikiem narastających przez lata nawet niefortunnej wymiany zdań między spornymi stronami. Kto w gorącej wodzie kąpany, ten reaguje emocjonalnie i irracjonalnie, nie zdając sobie sprawy z absurdu, jakiego sam jest autorem. Odnoszę wrażenie, że Różyczka i jej mama chciały dobrze, widać sprawa praw autorskich jest dla nich równie ważna jak dla nas, tylko dziwaczny i niegrzeczny sposób próby rozwiązania problemu zadziałał przeciwko nim - a administratorzy nie są jasnowidzami i mogą reagować wyłącznie na podstawie tego, co przeczytają :( W pełni rozumiem także ich zdenerwowanie i poirytowanie, ale chciałabym, aby wiedziały, że sposób, w jaki się często wypowiadały sprawiał, że ich słowa były źle interpretowane i źle odbierane. Szkoda, że tak się stało - myślę, że przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli każdej ze stron, można było sprawę wyjaśnić i sprostować.
Słuchajcie, chcę wierzyć, że cała sytuacja jest jak to często bywa nieporozumieniem i wynikiem narastających przez lata nawet niefortunnej wymiany zdań między spornymi stronami. Kto w gorącej wodzie kąpany, ten reaguje emocjonalnie i irracjonalnie, nie zdając sobie sprawy z absurdu, jakiego sam jest autorem. Odnoszę wrażenie, że Różyczka i jej mama chciały dobrze, widać sprawa praw autorskich jest dla nich równie ważna jak dla nas, tylko dziwaczny i niegrzeczny sposób próby rozwiązania problemu zadziałał przeciwko nim - a administratorzy nie są jasnowidzami i mogą reagować wyłącznie na podstawie tego, co przeczytają :( W pełni rozumiem także ich zdenerwowanie i poirytowanie, ale chciałabym, aby wiedziały, że sposób, w jaki się często wypowiadały sprawiał, że ich słowa były źle interpretowane i źle odbierane. Szkoda, że tak się stało - myślę, że przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli każdej ze stron, można było sprawę wyjaśnić i sprostować.
Ja też żałuję że tak to się skończyło:(
Lubię wszystkich forumowiczów, i jest mi smutno jak odchodzą, na dodatek niepotrzebnie, bo przecież zawsze można dojść do porozumienia..
I jeśli mogę prosić, MR i NR nie ma tym portalu, więc może niektóre osoby mogłyby się powstrzymać od niemiłych komentarzy... to taka moja osobista prośba..
A ja mysle, ze szkoda i mam nadzieje, ze obydwie panie Rozyczkowe do nas wroca. Przepisy mialy swietne... a ze sa troche w goracej wodzie kapane no coz... kto jest bez skazy niech ocenia...malo obserwuje Wz ale odniaslam ostatnio wrazenie, ze ono dzieli sie na dwa obozy : jeden Rozyczki a drugi Krystyny. Co do mnie to cenie sobie przepisy obydwu pa. Moze poglady MR to czasem zenada ale jestem pewna ze sa szczere. Wole takich szczerych : goracych ludzi od tych spokojnie wtykajacych innym szpilki w d...
A mnie się marzy, żeby ludzie sobie nie dogadywali (ani po cichu z przyczajenia, ani cholerycznie i pod wpływem impulsu) tylko umieli się dogadać. Żeby umieli zadawać pytania, które nie sprawiają przykrości słuchającemu i żeby umieli odpowiadać nie podgrzewając atmosfery :( Ale to chyba niemożliwe, bo jesteśmy tylko luźdzmi.
A ja wolę czasami takie burze, bo po nich tak jak w przyrodzie powietrze staje się czystsze. Szczerość, otwartość nawet czasami łzy są lepsze niż zaduch fałszu i obłudy.
Najgorsze kiedy człowiek podskakuje zgodnie z rytmem pod publiczkę. A z drugiej strony nic tak nie uszlachetnia niż przyznanie się do błędu. Ja też miałam tu kiedyś nieciekawą sytuację i co zachowalam się jak mała dziewczynka , co zabiera zabawki i idzie do domu. Ale może dzięki temu rozumiem obie kobiety, bo czasami emocje biorą nad nami górę. Ale emocje to , co czyni nas wrażliwymi i ludzkimi, nie jesteśmy maszynami i mamy prawo do nich.
Kochana ja znowu z Tobą się zgadzam. Może nie są ideałami, ale ich wkład w te forum jest nieoceniony.Nie tylko one nie są bez skazy, ale są szczere i życzliwe. A odnośnie przepisów. To ja osobiście się przyznam, że czasami mam super przepis ale go nie zamieszczam , bo boję się,że zostanę posądzona o plagiat. Zobaczcie ile jest przepisów na tym forum. Czasami ten sam przepis powtarza się x razy czasami pod inną nazwą. Oczywiście czasami trafaiją się perełki, które są jedyne, oryginalne , przepyszne i proste w wykonaniu. Ja je wyłapuję czesto z wątków. gdzie dzielimy się nawzajem swoimi ulubionymi przepisami. Na przykład niektóre ciastka są genialne. Więc prawda jest po środku. Z każdego można zrobić w takich warunkach oszusta. Ja na przykład sama wymysliłam kiedyś przepis na kurczaka z pieczarkami w śmietanie. I co się okazalo? Że jest identyczny przepis w dawnej kuchni francuskiej. Naprawdę wszystko było identyczne , proporcje, wykonanie i składniki. Było to wtedy kiedy nie było jeszcze internetu. Tak więc niewinny człowiek może być posądzony o plagiat. Ale z drugiej strony ciężko komuś udowodnić , że jest winny. Bo ja we Francjji do tej pory nie byłam, a książki kucharskie akurat z tego kraju wcale mnie nie interesują i nie interesowały. A MR postepowanie być może będzie bardziej zrozumiałe, po lekturze wątku pt "gdzie jest Czesław?"
A ja stale wspominam Grazyne, Marylke, Ave, Matrinika i innych, ktorzy odeszli z tego portalu i nie zal mi wcale ze sprawiedliwosci stalo sie zadosc. Starsi uczestnicy forum napewno wiedza o czym mowie....
Ja pamiętam Tinę, bywała impulsywna ale była barwną postacią na forum i żałuję ,że odeszła. Pamiętam także Dorotę zza płota . Była bardzo serdeczna i otwarta. Więc ja osobiście widzę straty w takich przypadkach. Forum tworzą ludzie i relacje między nimi. Kiedyś forum www.iceland.pl było wspaniałym przykładem jak wiele przyjemności było można czerpać spotykając tam prawdziwych pasjonatów tą wyspą. Było serdecznie , chociaż też bywały też spięcia. Ale kiedy Islandia po maju2005 roku stała się otwarta Polakom, także forum to odczuło. Wtargneli "do nas" ludzie często chamscy i wulgarni. W końcu nawet administrator zrezygnował i odszedł. Wiele wspaniałych osób na zawsze opuściło forum. I teraz praktycznie wątki , które cieszą sie powodzeniem to... kupię , sprzedam... . Może właśnie dlatego tak mi zależy, aby nasze Różyczki wróciły, bo niech mi ktoś powie,że mało dziewczyny włożyły serca w te forum.
Co to znaczy dzieki nim? Nie jestem nowa uzytkowniczka WZ i wiele tu juz widzialam. Osoby, ktore odeszly zrobily to na wlasne zyczenie, w akcie solidarnosci,moze nie podobala im sie atmosfera badz tez sie poobrazaly.. Bardzo czesto bulwersowaly mnie poglady MR , nadajemy na zupelnie innych falach ale... nigdy nie nazwalabym jej ciemnogrodem itp.Nie nazwalabym tak tez nikogo innego przez szacunek dla czlowieka. Wielokrotnie MR i NR TEZ byly narazone na bardzo niemile slowa (nie pozostawaly oczywiscie dluzne), byly przedmiotem kpin i obrazliwych epitetow. Ja bardzo zaluje ludzi, ktorzy odeszli, sa naprawde wartosciowi ale nie robmy tu z jednej strony aniolow a z drugiej diablow. MR pomimo goracej glowy i jeszcze szybszego od niej jezyka byla zawsze sklonna do ugody. Ja tez milo wspominam Dorote zza plota, Ekkore, Tineczke (przepraszam tych ktorych nie wymieniam) ale nie robmy tu z dwoch normalnych kobitek demonow
Skopolendro dokładnie oznacza to co napisałam. Takie jest moje zdanie , Twoje szanuję.Pamietaj,że były osoby, które dały się ponieść emocjom w dyskusji i niestety konto mają zablokowane, chociaż to nie one zaczęły dyskusję.
Emocje miną i pewnie obie wrócą , mogą - bo przecież same usunęły konto.
Laugasel, faktem jest, że zarówno Mama Różyczki, jak i Niebieska Różyczka udzielały się często, ale też i one najczęściej wywoływały tu burze i kłótnie.. Niestety nieraz się zdarzało, że atakowały jakoś konkretną osobę (przyczyn nie dociekam), bo nie tylko Krysia była przez nie atakowana.. Swego czasu nawet przestałam tu bywać, bo szczerze wydawało mi się, że dziewczęta są tu mocno faworyzowane...
Czytając ten wątek byłam po raz kolejny przekonana, że poprostu Różyczka znów się obraziła, bo ktoś się do niej źle odezwał (ha ha ha) i skasowała za karę przepisy:):):) Tym razem jednak obraziła się też mamusia, ale nie bój żaby wróci jak nie pod tym, to pod innym nickiem... Bo wiesz... jak kocha to wróci:):):)
Często odnoszę wrażenie, że obie Panie to jedna i ta sama osoba, "pomysł" ten nasunął mi komentarz do zdjęcia skomentowanego bodajże przez MR a umieszczonego prze NR albo odwrotnie.
Zresztą zawsze się zsatanawiam jak osoba z 2 malutkich dzieci znajduje tyle czasu aby poświęcić je na forum, ale to tylko takie moje "domysły" chyba trochę wynikające ze "zboczenia" zawodowego.
to nie tylko Twoje domysły Basiu-wiele tekstów MR świadczyło o z przeproszeniem ,,gówniarstwie'',a i kojarzyło mi się z jeszcze z kimś innym o kim wspomniałam w innym wątku-ale mniejsza z tym.Ustawiczne śledztwa w sprawie plagiatów,ustawiczne oskarżenia-ileż to trzeba mieć czasu aby odpowiadać na każdy post,bo każdy obfitował w MR i NR; a tym bardziej bawić się w detektywa i szukać pseudoplagiatów po sieci...Piszę o ,,gówniarstwie''bo jakoś to dla mnie trochę dziwne,jak dorosła kobieta wychwala się pod niebiosa-,,jestem piękna,jestem zgrabna,wiotka,słodka....a w dodatku daję słowo-MAM RODZINĘ WYJĄTKOWĄ ;))))'',etc...a reszta to dno i wodorosty-które żyją żeby je wyśmiewać.Dojrzała osoba tak sie nie zachowuje, tym bardziej jeśli faktycznie coś sobą reprezentuje-nie musi się sama dowartościowywać...żadna z kobitek piszących w tamtych wątku nie wielbiła swych walorów choc napewno by mogła...tylko ta jedna-tak robią małolatki...chyba że się mylę,ale to moje zdanie.pozdrawiam
Myślę, to rzecz dość naturalna, że mama czasem pisze z konta córki, skoro mieszkają pod jednym dachem, zaglądanie do Internetu też może być odskocznią od nawału domowych obowiązków - proponuję zostawić całą sprawę w spokoju. Co prawda Mama Różyczki i Różyczka nie są zablokowane, same usunęły konta i w każdej chwili mogą wejść do nas, żeby się wypowiedzieć, ale pewnie tego nie zrobią, bo nie chcą wywołać niezamierzonej kłótni. Jestem pewna, że nie jest im miło czytać niektóre wypowiedzi w wątku, ale pozostawmy już ich decyzji, czy do nas zajrzą, czy nie - wracanie do archiwum ans i uprzedzeń nie ma sensu. Jeśli zajrzą, będziecie z nimi dyskutować, jeśli nie, pogadajmy o czymś innym :)
Wkn, na pewno masz rację .I jestem zdania, że dokladnie śledzą ten wątek. Piszesz,że nie jest im miło czytać niektóre wypowiedzi, ale czy innym było miło , gdy obie atakowały? Wiesz, kij ma zawsze dwa końce.
ja też ich pamiętam...i wielu wielu innych-bardzo wartościowych osób-stąd moje podejście i ostre komentarze(z reguły się nie odzywam na forum,jeśli zaczęłam,to dlatego,że już nie mogłam znieśc dłużej pewnych zachowań.Toteż przepraszam jeśli komuś wydały sie złośliwe moje wypowiedzi-ja po prostu byłam świadkiem wielu pyskówek i w większości te paniusie brały w nich udział.Wiele cenionych osób dla świętego spokoju przestało uczestniczyć w forum przez to...W każdym bądź razie przepraszam czytających że skończyła mi się cierpliwość...)
Pozdrawiam osoby które wymieniłaś Mari,pozdrawiam Ciebie i cieszę się że się odezwałaś-tak dawno Cię tu nie było ...
Kopałam, kopałam i się dokopałam. Nie sądziłam, że cały ambaras i posądzenia o plagiaty dotyczą przepisów, których plagiatami nazwać nie można, choć nie da się ukryć, że są bardzo podobne - prawdopodobnie po prostu przepis jest na tyle znany i popularny, że więcej osób nim się dzieli, jak to często bywa.
Chodzi o przepisy:
http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html
oraz http://www.mniammniam.com/Duszone_pory-12112p.html
I tu muszę wyjaśnić, że mimo podobieństwa plagiatem nazwać ich nie można. Byłam przekonana, że chodzi o skopiowanie warstwy redakcyjnej. Jestem zaciętym wrogiem łamania praw autorskich i zawsze zgrzytam zębami ze złości, gdy ktoś bezczelnie korzysta z czyjejś pracy wciskając guziczki ctrl+v, ale będę bardzo wdzięczna, aby w przyszłości, szukając plagiatów u innych, zapoznać się dokładnie z definicją tego słowa oraz poczytać czym są prawa autorskie.
Coś czułam, że ta burza w szklance wody była wynikiem nieporozumienia i nadinterpretacji :(
W moim odczuciu Różyczka dopominała się właśnie o wpis w stylu: przepis w oparciu o... albo inspiracją dla mnie było..., bo akurat wtedy sporo osób ( w tym i ja ) piekło jabłka w cieście z przepisu marchewki...
Tyle, że nawet moja własna Mama miała taki przepis w swoim zeszycie od trzydziestu lat ... dokładnie z takimi proporcjami... wycinała takie śliczne koperty, w których zapiekała pojedyńcze kawałki jabłka... ale podstawowe składniki co do joty te same, co u marchewki i u krystyny...
Trudno... mleko po raz kolejny się rozlało. Niepotrzebnie...
Trudno nie zgodzić z Twoim ostatnim zdaniem. Z wcześniejszymy zresztą też - z tymi przepisami ze starych zeszytów jest spory ambaras - funkcjonują podawane z rąk do rąk, a ludzie w dobrej wierze się nimi dzielą. Czasem właśnie z tego powodu trudno odróżnić po prostu popularny przepis od plagiatu.
Ciężko jest określić co jest plagiatem w dziedzinie kulinariów. Na WŻ zaglądam od dobrych kilku lat. Gdyby się upierać to znajdzie się "plagiat" przepisu prawie każdego autora.
Kiedyś znalazłam jakiś przepis na zupę fasolową (był stary), później odkryłam taki sam tylko bez dodatku octu u bahusa. Czy to plagiat? Wątpię, bo sądzę że bahus nie musi kopiować obcych przepisów żeby udowodnić, że umie gotować.
Tak samo NR ma pyszny przepis na makaron z krewetkami (uzależniłam się), ktoś pod jej przepisem wkleił link do identycznego już istniejącego (tyle, że w tym "oryginalnym" był dodatkowo przepis na makaron własnej roboty). Czy to plagiat? Pewnie taki sam jak w przypadku fasolowej.
Kopałam, kopałam i się dokopałam. Nie sądziłam, że cały ambaras i posądzenia o plagiaty dotyczą przepisów, których plagiatami nazwać nie można, choć nie da się ukryć, że są bardzo podobne - prawdopodobnie po prostu przepis jest na tyle znany i popularny, że więcej osób nim się dzieli, jak to często bywa. Chodzi o przepisy: http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html oraz http://www.mniammniam.com/Duszone_pory-12112p.html I tu muszę wyjaśnić, że mimo podobieństwa plagiatem nazwać ich nie można. Byłam przekonana, że chodzi o skopiowanie warstwy redakcyjnej. Jestem zaciętym wrogiem łamania praw autorskich i zawsze zgrzytam zębami ze złości, gdy ktoś bezczelnie korzysta z czyjejś pracy wciskając guziczki ctrl+v, ale będę bardzo wdzięczna, aby w przyszłości, szukając plagiatów u innych, zapoznać się dokładnie z definicją tego słowa oraz poczytać czym są prawa autorskie. Coś czułam, że ta burza w szklance wody była wynikiem nieporozumienia i nadinterpretacji :(
Przestań kopac,bo tłumaczyc się nie masz z czego...........Nie ma//
Przyznam,że po przeczytaniu oskarżeń Różyczki zmroziło mnie.I jest mi diabelnie przykro. Mimo,że jestem tutaj krótko, zdążyłam bardzo polubić i Różyczkę,i jej mamę. Taka fajna,wielopokoleniowa rodzinka. Tak mi się wydawało. Niestety,wybacz, Różyczko,ale tym razem nie stanę po Twojej stronie. Ton Twojej oskarżycielskiej wypowiedzi jest wysoce naganny,zwłaszcza u osoby w młodym wieku,która ma niewiele życiowego doświadczenia. Zwłaszcza,że oskarżenia okazały się bezpodstawne. Należało zwyczajnie,po ludzku przeprosić,a potem pięć razy dobrze się zastanowić zanim się kogoś oskarży. Trochę też dziwię się mamie Różyczki,że usunęła konto,zamiast nakazać córce przeprosiny. Kto ma nauczyć dziecko brania odpowiedzialności za błędy życiowe,umiejętności powiedzenia "przepraszam" kiedy jest to konieczne?? Dziwny,zaiste,sposób wychowywania dziecka - narozrabiało,to weźmie,za przeproszeniem "d... w troki" i jest ok??? Mam nadzieję,że jeszcze sytuacja się wyjaśni,bo,tak jak pisałam,polubiłam obie panie i myślę,że jednak pójdą po rozum do głowy.
Nie wróciłam tutaj do Ciebie, więc się nie interesuj! Chyba nie chcesz żebym wkleiła to wszystko co pisałaś do mnie na gg i obrabiałaś tyłki ludziom z Wż?Więc siedź na d........ i się mnie nie czepiaj.
Założyłam nowe konto nie żeby wstawiać tutaj przepisy, ale dlatego tylko żeby móc sie wypowiedzieć!
Podpinam się pod post autorki, ale słowa które napiszę nie są skierowane do niej, tylko do niektórych pań , wycierajacych sobie buzie o mnie i moja córkę.Za przyzwoleniem Wkn, tak za przyzwoleniem!.Różyczkę się upomniało na czerwono że niby atakuje Krystynę,, chociaż mozna jej to było napisać na pv i delikatnie upomnieć! ale jak tutaj niektóre panie wycierają sobie o nas buzie to na czerwono się nie pisze tego!Nie rozumiem jak można pisać o kimś tak niestworzone rzeczy, a przecież zwiecie sie tak strasznie toleranyjnymi osobami.Dla mnie jesteście żenujace, nawet nas nie znacie , a oceniacie.To że zawsze miałam swoje zdanie i czasami nie pozostawałm dłużną złośliwym , nie upoważnia was do opluwania mnie i mojej córki. Nie mam zamiaru tutaj nikomu udowadniać ze nie jestem wielbłądem, ale to nie o mnie źle świadczy , ale o was!zachowujecie się jak gospodarze, którzy piją i jedzą ze swoimi gośćmi , a jak tylko wyjdą za drzwi , obrabiacie im tyłki.Zauważyłam że najwięcej mają do powiedzenia osoby które nić z siebie nie dają dla strony, siedzą tutaj po kilka lat a nie wstawiły żadnego przepisu.Jak tylko zakładałam jakiś wątek , to zaraz tutaj wchodziły i szukały okazji żeby mi dopiec.Różyczka też już tutaj swoje przeszła, zrezygnowała nawet z funkcji eksperta dla swiętego spokoju, momo że na kuchni zna sie lepiej od niejednej madrzącej się pani.
Konto usunęłam dlatego że nie podoba mi się że usunięto mój wątek, przymykałam oko bo juz nie raz były tutaj uswane wątki jak ktos założył.
Oskarża się mnie i moja córkę że niby ludzie odeszli z Wż przez nas, proszę sobie przeczytać archiwum dlaczego odszedł marinik i inni , bo na pewno nie przez nas.Nie podobało im się jak działa strona, czuli się jak za komuny i dlatego odeszli.
W wątku o czesławie też oskarżono różyczkę o to że odszedł ze strony kuchacik, chociaż wiadomo że odszedł z innych powodów, ale życzliwa Krystyna dopięła swego i wywołała w wątku burzę, w koncu po to tam weszła .To jej zemsta, za to tylko że kiedyś jak usunęła swoje przepisy to jej napisałam kilka słów prawdy. Prawda jest taka że Krystyna jest plagiatorką, bo skopiowała slowo w słowo przepis zuzy i kici z Wż, na mniam mniam, zrobiłam srena, zanim weszła na mniam mniam i edytowała.Wszystko było skopiowane słowo w słowo, a ciasta Krystyny nie pochodzą z żadnego zeszytu z rozpadajacymi sie starymi karteczkami, ale z rosyjskich stron kulinarnych.Nie będę tutaj wklejać żadnych linków teraz , bo tak naprawdę to już mnie to nie obchodzi, jak sie toleruje plagiaty to niech tak będzie.Nasze babcie nie znały takich przepisów na ciasta i serniki. jakie wstawia Krystyna , więc na pewno nie miały ich w starych zeszytach, chyba że teraz je tam autorka dopisała.
I jeszcze na koniec, obrażanie i obgadywanie innych w internecie , teraz juz jest karane, więc proszę sie zastanowić , gdy bedziecie dalej nas opluwać.MR.
Dopisano 11-11-09 10:52:45:
Jabłka też skopiowane z przepisu innej użytkowniczki, jeżeli miała wcześniej ten przepis to dlaczego go nie wstawiła duzo wcześniej? I dlaczego skopiowane przepisy wstawiła tylko na mniam , mniam a nie do swojej ksiązki na wż, ? chyba to coś mówi!
" Prawda jest taka że Krystyna jest plagiatorką, bo skopiowała slowo w słowo przepis zuzy i kici z Wż, na mniam mniam, zrobiłam srena, zanim weszła na mniam mniam i edytowała.Wszystko było skopiowane słowo w słowo, "
Proszę o przesłanie screenów z kopiami słowo w słowo - gdy weszłam na podane linki przepisy różniły się znacznie pod względem proporcji oraz warstwy redakcyjnej.
http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html przepis zuzy rózni się tylko o 10 dag kiełbasy , reszta słow słowo w słowo, zuza wstawiła ten przepis bardzo dawno temu. scren strony tez bedzie tylko wróci znajoma która zrobiła screny ja tylko skopiowałam.
Trzeba było nie kasować mojego wątku i pozwolić Krystynie odeprzeć zarzuty , jeżeli by uważała że to nie prawda,.Tak było zanim Krystyna edytowała ten przepis na mniam , mniam.
Dorota ocknij proszę!
Duszone pory
Krystyna9 | dodano : 2011-03-20
Liczba opinii: 0 | Dodane do ulubionych przez: 0 Użytkowników
Zobacz wszystkie produkty, które zostały ocenione przez Krystyna9.
sposób przygotowania Pory pokroić na półplasterki, wrzucić na patelnię z rozgrzanym olejem, dodać pokrojoną w półplasterki kiełbasę i smażyć wszystko ok 15-20 min. W trakcie smażenia doprawić pieprzem wg uznania. Utrzeć na tarce (na najdrobniejszych oczkach) jabłko i dodać do porów z kiełbasą. Dodać 3 - 4 łyżki maggi w płynie i jeszcze chwilę podsmażyć.
Dziękuję za przesłanie starej już niewidocznej na mniamie kopii - niestety, po wejściu przez link na stronę mniama zobaczyłam już wersję po zmianach, stąd moje stanowisko, które Cię tak poirytowało.
Bardzo proszę o wstrzymanie się do mojej kolejnej wiadomości na forum z dalszymi dyskusjami - muszę sprawę wyjaśnić - a teraz niestety jestem tylko z doskoku.
Wrócę jeszcze na chwilę do skasowanego wątku - został skasowany przez moderatora ze względu na Twój ton wypowiedzi (brrrr, okropny), ale rozumiem Twoje zdenerwowanie - każdym z nas kierują czasem emocje i zniecierpliwienie), zresztą zostałaś o tym poinformowana. Bardzo proszę o więcej wyważenia podczas formułowania wypowiedzi.
Wróciłam, jednocześnie ciesząc się, że wątek coraz ładniej się uśmiecha i stał żartobliwy zamiast krzyczący :) Nie znajduję odpowiedzi na swoje i Wasze pytania - chyba nie nam rozstrzygać, bo niechcący moglibyśmy kogoś skrzywdzić. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i w zasadzie już weekendowo :)
A ja nie wiem o co kruszysz kopię. Nie rozumiem...
Przepis jest mało skomplikowany - na coś takiego można wpaść bez problemu. Albo usłyszeć od koleżanki w pracy...Nie ma skomplikowanej gramatury...
Zastanawiam się czy wstawiająca przepis upoważniła Cię do prowadzenia śledztwa na publicznym forum?Jeżeli nie - powinnaś o załatwiać w korespondendencji prywatnej z moderatorami - a oni powinni podjąć odpowiednie kroki wyjaśniające...
Bo tak publicznie - jedne powie, drugi dopowie - i lawina leci...Tylko po co?
Mamo Rozyczki napewno przepisy krystyny sa czesciowo ispirowane strona "Dobra kuchnia" ale proporcje nie sa identyczne, nie sa to wiec plagiaty Prosze oto likn do monastyrskiej izby http://www.good-cook.ru/tort/tort_079.shtml - mozna porownac
Widzisz Skoplendro, dużo ludzi odeszło z tej strony, ale ja nigdy nie cieszyłam sie z tego. Zobacz !tutaj noga za drzwi i jęzory w ruch.Nie ma Nas, można sobie poużywać, oskarżać bezpodstawnie i snuć teorie spiskowe, jest ta różyczka czy jej nie ma? Zapewniam że jest i bardzo dobrze gotuje i piecze! i ja też żywa jestem i prawdziwa.!Rózyczka wstawiła na Wż przeszło 700 przepisów , wszystkie udokumentowane zdjęciami, ja tez mam swój udział w tych przepisach, bo przecież sama ich wszystkich nie ugotowała.:)
Skopolendro, mnie nie chodzi o izbę monastyrską, ale można napisać skąd czerpiemy inspirację, nasze babcie nie znały takich przepisów, nawet by nie miały do nich składników:)bo kiedyś takich rarytasów nie było,
Bardzo się cieszę ,że wróciłaś!!!! Jesteś dzielna kobieta, że bronisz swoich racji. Ale czy warto?Daj se spokój z tymi plagiatami, nie warto. Bo to walka z wiatrakami.
Ale ja juz kiedyś zrozumiałam,że pewnych ludzi albo się lubi , albo wręcz przeciwnie. Ja sama jestem taką osobą . A że, zawsze bronię sprawiedliwości i nie umiem milczeć patrząc na zło. To też często dostaję w d...ę. Oj ciężki los takich ludzi!!!
Ja z doświadczenia wiem,że na pewnego rodzaju zachowanie to najlepiej zachować zimną krew. To najlepsza obrona. Bo ja tylko zyskuję w oczach pewnych ludzi, kiedy olewam ich bezczelne zachowanie. Bo podejmując walkę, stracę energię na głupie przepychanki.
Nigdzie nie jest napisane,że wszyscy muszą nas lubić. Ale obrażanie kogoś, zawsze jest chamskie. Może zaraz i tu dostanę, że się wsadzam tu swoje trzy grosze.
Laugasel ja już sobie dałam spokój:) Dzisiaj byłam na zebraniu u córki w szkole i wróciłam w dobrym humorze:) Wpadnij do wątku o duchach, to sobie pogadamy. Pozdrawiam:)
Palgiat czy nie palgiat - internet jest jedym wielkim śmietnikiem i zawsze się znajdzie ktoś kto coś gdzieś wrzuci i będzie twierdził, że to jego.
Emocje nie są dobrym doradcą, nie powinnyście usuwać konta. Byłyście bardzo aktywne, wiec musiałyście liczyć z tym, że będziecie często obiektem ataków.
Pomyślcie jednak, że mnóstwo użytkowników WŻ bardzo Was ceniło za zaangażowanie. Większość była zachwycona talentem, pasją i niesamowitą pracowitością Różyczki. Profesjonalnie zredagowane przepisy ze zdjęciami naprawdę wielu z nas zainspirowały do działań. Sama mam ulubiony przepis Różyczki na leczo z bobem.
Proponuję przemyśleć całą sprawę. Powróty są możliwe w życiu, wiec tym bardziej w internecie. Wracajcie.
Różyczka już nie wróci,nawet nie chce o tym słyszeć, a wszystkie przepisy są dostępne na wż. Przemyślę jeszcze wszystko i może sama zacznę wstawiać nowe przepisy, ale muszę trochę ochłonąć.
Prawda jest taka że Krystyna jest plagiatorką, ....
I jeszcze na koniec, obrażanie i obgadywanie innych w internecie , teraz juz jest karane, więc proszę sie zastanowić , gdy bedziecie dalej nas opluwać.
...............................................................chyba nie trzeba nic więcej dopisywać...;)))
MR Ochlon prosze...:) To nie Ty decydujesz kto moze tutaj byc a kto nie. Poskrom troche swoja gwaltowna tature bo ona czasem dziala przeciw Tobie:) Pozdrawiam
Wyraziłam tylko swoje zdanie, bo przecież wiadomo po co tutaj jest, po to żeby pojeździć po mnie:) A tyle desek dostepnych w zadrami, przecież na nich można sie wyżyć, albo na kimś w swoim domu:)
mój nick to nie lorelai,tylko .Lorelai -nie musisz zaznaczać swojej pogardy Dziewczyno-to świadczy o Tobie...zachowałabyś trochę klasy chociaż
rozkoszna jesteś doprawdy,a poziom jak zwykle...na poziomie;)))) ;D -o tych deskach to z własnego doświadczenia(dość błyskotliwe ,nawet jak na Ciebie)???;DDD
wiesz czemu nie dodaję przepisów-dzieki takim ,,pieskom'' gończym jak ty!
Miałam i mam dużo przepisów-wymyślonych,zmodyfikowanych czy też znalezionych w książkach,necie i dostosowanych do własnych potrzeb czy zasobów lodówki. Wszystkie zamieściłam i zamieszczam na moim blogu.Tutaj bywam bo lubię stronę ,bo zżyłam się lub zaprzyjaźniłam z niektórymi osobami,bo cenię ich dorobek.Zawsze byłam przeciwna węszeniu kradzieży wśród przepisów-i to się nigdy nie zmieni-co niektórzy ewidentnie korzystają z cudzego dorobku,zmieniając jedynie np. dodaną przyprawę,przecież dodanie jednej szczypty soli tam gdzie jej nie było, już potrafi zmienić przepis-i co wtedy?To wygląda na zwykłą zawiść ,bo ktoś śmie mieć lepsze pomysły!
Użeranie się o plagiaty jest dość męczące-a takowy można zarzucić każdemu i za każdy przepis-wystarczy trochę złej woli. Spieranie się czy to plagiat czy nie, w przypadku przepisów kulinarnych jest śmieszne-jeśli ktoś ma odrobinę inwencji i ,,dobrego smaku'' wymyśli naprawdę wyjątkowy przepis-tylko po co ma się nim dzielić z innymi skoro ma być zaraz zakrzyczany oskarżeniami,bo ktoś miał podobny pomysł???W kółko to samo od tylu lat-jak kwoki na grzędzie-,,plagiat!plagiat!''
No wiesz! ja pieska w avatarze nie mam, a Ty tak! Więc to trochę nie fair, mnie tak nazywać, nie sądzisz? Wstaw mi linki do wątków gdzie w kółko niby się czepiałyśmy do plagiatów.Trzeba być obiektywnym , a nie klepać i obrażać mnie, czy ja Ciebie gdziekolwiek obraziłam? Ty robisz to cały czas! to ty jesteś pieniaczka, a dziewczyny to sobie poszukaj w swoim środowisku.
No właśnie, kij ma dwa końce,Tylko jest jedna różnica! Ja odpieram ataki sama, a wy napadacie na mnie grupowo, zawsze tak było, dlatego postanowiłam nie być nikomu dłużna:)
MR mi się wydaje że nikt nie napada na Ciebie personalnie-(i może wyda Ci się dziwne,że akurat ja to piszę,)ale raczej na niektóre Twoje posty,czy osądy z którymi się nie zgadza,lub odbiera je jako zwyczajnie krzywdzące.Jeśli coś kogoś rani,ktoś się nie zgadza z cudzymi oskarżeniami, atakuje być może czasem ostrzej,lub zwyczajnie uważa ,że powinien bronić swoich przekonań- bo szczerze w nie wierzy. Atakowałam osądy-wg.mnie niesprawiedliwe-bo piętnujesz nie przekonania,ale wygląd innych(te nieszczęsne zdjęcia).
I wbrew pozorom nie zależy mi wcale na Twoim odejściu-zrobisz co uznasz za słuszne.To nie jest tak ,że jeden będzie w kółko kogoś ranił-role mogą się odwrócić-i zależało mi na tym by to ukazać-żebyś poczuła na własnej skórze,że ,,czyjeś osądy mogą boleć''
Ja ze swej strony mam dosyć już tego wątku- pzdr.dla Wszystkich
Odeszła Tinka... zrobiło się nieswojo na forum... kiedy zobaczyłam że nie ma już Różyczek odechciało mi się w ogóle tu zaglądać.. Wróciła MR i bardzo się cieszę, bo wnoszą bardzo dużo do forum! Przepisy są fenomenalne!
A słownictwo jak z rynsztoka,wstyd po prostu. W tym momencie straciłam całą sympatię do pań R. Straszenie sądami,a nie przyszło komuś do głowy,że to działa w obie strony?? Może lepiej pójść z dzieckiem na spacer zamiast wypisywać te paszkwile?? Niezła nauka dla córki.
Do pań? z tego co mi wiadomo ja jestem jedna tutaj, czyżby różyczka ci podpadła? z tego co wiem zawsze miło odpowiadała w Twoich wątkach i wlejała Ci linki, bo tobie nigdy nie chciało się użyć wyszukiwarki, wolałaś mieć wszytko pod nosek podstawione.Ciekawa jestem jakbyś ty zareagowała gdyby była nagonka na ciebie, no ale cóż!
O moje dzieci nie musisz się martwić, tata z nimi spaceruje , bo ma urlop.Moja córka ma bardzo dobry przykład ,inaczej nie byłaby taką nastolatką jaką jest.Pozdrawiam.
Do pań? z tego co mi wiadomo ja jestem jedna tutaj, czyżby różyczka ci podpadła? z tego co wiem zawsze miło odpowiadała w Twoich wątkach i wlejała Ci linki, bo tobie nigdy nie chciało się użyć wyszukiwarki, wolałaś mieć wszytko pod nosek podstawione.Ciekawa jestem jakbyś ty zareagowała gdyby była nagonka na ciebie, no ale cóż! O moje dzieci nie musisz się martwić, tata z nimi spaceruje , bo ma urlop.Moja córka ma bardzo dobry przykład ,inaczej nie byłaby taką nastolatką jaką jest.Pozdrawiam.
Właściwie nie nalezę do tych grzecznych :))W necie nazywam rzeczy po imieniu,bo w realu nie zawsze.Czasami nawet obrażam,dyskuty pod wpływem prowadzę,rano moralniak i skrucha,a wieczorem ponownie net.Może,to dziwne,ale za kazdym razem wyciągam wnioski o dziwo nie zawsze byle jakie:).MR..chcę powiedzieć,że ty raczej nie nalezysz do osób,które potrafią,zejść z tonu i brniesz w zaparte.Ktoś powiedział,że to tylko przepisy i miał cholerną rację!,a o personalnych atakach nie było mowy.Własnie tak sadzę,po prostu przeczytałem część postów i komentarzy rodzinnych.Naprawdę nie da się inaczej tego zinterpretować .Zapewniem,że ta pisanina nie jest atakiem na twoją osobę i zrozumiesz kiedyś co jest 5 :)
Same zaczęłyście tę,jak to nazywasz,nagonkę. To nie pierwszy raz kiedy wszczynacie nic nie wnoszące burdy.Za przepisy dziękuję, ale ocenianie kogoś,że "musi miećpod nosek podstawione" jest zwykłym chamstwem z twojej strony. Może nie mam czasu siedzieć godzinami i wyszukiwać,dlatego proszę o pomoc?? Może mam chore dziecko,któremu chcę ugotować coś pysznego,a nie mam czasu siedzieć?? Jeśli chodzi o Różyczkę,napisałam już,dlaczego mi podpadła. Bezpodstawnym osądzaniem ludzi,napastliwym i niekulturalnym tonem oskarżeń oraz nieumiejętnością powiedzenia "przepraszam" i przyznania się do winy,brakiem odwagi cywilnej,która jest potrzebna,żeby przyznać się do błędu.Ale widzę,że niestety przykład idzie z góry.
Ja umiem się przyznać do błędu i nie oskarżam nikogo o plagiaty bezpodstawnie, ale nie lubię jak sie robi ze mnie idiotkę. Dziwi mnie że masz czas siedzieć i pisać oskarżające do mnie posty , a nie masz czasu na użycie wyszkiwarki.Ja mam troje dzieci i jak mi coś potrzeba to nie zakładam wątków, żeby mi ktoś coś znalazł , tylko szukam sama. Napisałam Ci wczesniej nie interesuj sie jaki ja przykład daje córce, ale zajmij się soba i swoim dzieckiem i sobą.
No wlasnie, dajcie babie spokoj. Jest jaka jest i dobrze. Zmeienic jej nie zmienicie, ma swoj poglad i sie broni. Szkoda by bylo jak by ich dwoch juz tu ne bywalo (MR i NR).
A co do plagiatow to jest moim zdaniem trudo wine udowodnic. Jesli ta pani naprawde sciagla to nech jej bedzie, jezeli sie dobrze czuje z tym faktem ze sie cudzymi piorami stroji to chyba jej sprawa. Moze naprade to tylko pomylka, bo na WZ jest duzo przepisow, i bylo by to dziwne jesli by sie nie powtarzaly.
Obydwa mi smakują. Kiedyś piłam Łomżę z miodem i dostałam boleści brzucha po zaledwie szklance, pewnie dodatku miodu w niej nie było. Za to Ciechan to obecnie mój faworyt :)
A już myślałam, że tylko ja jestem dziwadłem co piwa nie lubi. Jedynie imbirowe, jabłkowe mi pasuje. Myślę ,że mam uczulenie na chmiel. Bo od samego zapachu zwykłego piwa robi mi się niedobrze , a jego smak jest dla mnie odpychający. Jak widzę ludzi pijących towarzysko zimne piwo w lecie, to im zazdroszę. Bo widzę ,że picie piwa naprawdę sprawia im przyjemność tylko ja biedula taka niedopasowana i czasami w takich sytuacjach czuję się jak dziwadło. Ja uwielbiam białe pólwytrawne wino. bo czerwone jest dla mnie za ciężkie. Oj zle być odmieńcem!
Bahusie Szanowny - wcisnę się w ten wątek ( przepraszam Asiunie ! ) z jednym - jedynym pytaniem do Ciebie - po cóż dla tak błahej sprawy zakładać nowy. Jesteś mieszkańcem przepięknego miasta, które znam... " tak sobie średnio " . Jdąc niedawno przez Poznań, słyszałam za plecami rozmowę :
- przejdziesz przez K a p u n i e r e ..... Kapunierom bliży.... na Kapunierze...
Szukałam w Google Earth, - nie ma Kapuniery. Więc ani to obiekt, ani ulica, ani dzielnica. Wiesz Bahusie co to jest ?
Dziękuję ! To ja tyle razy tam byłam, a nikt mi nie powiedział, ze to Kaponiera. Ale jestem pewna, ze slyszałam " K a p u n i e r a " - być może to tak po poznańsku - pozdrawiam !
Dobrze słyszałaś. W gwarze poznańskiej zawsze mówiło się Kapuniera. Jednak jest to Kaponiera. Rondo wzięło tę nazwę od mostu kolejowego (nieopodal) i znajdującej się pod nim bocznicy kolejowej gdzie miały swoją "remizę" nie używane chwilowo parowozy i wagony. Kiedyś (pamiętam to z dzieciństwa) gdy nie było jeszcze ronda chodziliśmy na Kaponierę aby biegać i bawić się na nasypach i w zaroślach, których było tam co niemiara. Mieszkałem bardzo blisko Kaponiery na ul. Słowackiego. Przyjezdni (a także niektórzy Poznaniacy) na rondo Kaponiera mówią Rondo Kopernika co jest oczywiście nie zgodne z rzeczywistą nazwą, choć brzmi bardzo podobnie.
Bardzo Ci dziękuję za tego linka. U mnie w rodzinie dziadkowie na most Uniwersytecki zawsze mówili most Kapuniera. Dlatego też myślałem, że nazwa ronda pochodzi od tej zwyczajowej nazwy mostu. Myliłem się. Teraz już wiem...jeszcze raz dziękuję.
No wreszcie jakaś dobra wiadomość na koniec roku, jedynie mam nadzieję że znowu nie wrócą jak uwolnione wolne elektrony, mieliśmy już troszeczkę dosyć tego jadu , na jaki pozwalała sobie upuszczać nie wiadomo czemu nijaka MR, płacz za różyczka a czy matka też zabrała swoje zabawki, jeśli tak to dobrze dobry początek wekendu, Admin to ma jaja! wiele osób wyleciało przez te osóbki, przyszła pora też na ŚW.k....y z tej okazji chyba jutro wstawię kilka przepisów.
A może ja wkleje Twoje wypowiedzi co? jak ci ktos napisał że skopiowałaś cudze zdjecia i przepisy to szybciutko usunęłaś konto i powstała Ania Makut :))
Proszę sobie przeczytać dyskusje pod tym przepisem.
Mamo Rozy ale tyle razy co ty i twoja Roza sie odradzlayscie to ho ho , czasem warto siegnac do archiwum zeby sie o kims wiele dowiedziec i tyle jadu co masz ty to by pol swiata obdzielil i jeszcze by zostalo ci w zanadrzu .
Chyba o sobie piszesz, z tym jadem, bo nie wiem jaki masz cel dalej w tym wątku mieszać Nie myślisz że na Twoje zaczepki będę siedzieć cicho! A kto to jest róża? Ania przez te lata cały czas miała nick niebieska-różyczka:)
Roza to twoja corka , alez ja cie nie zaczepiam , przegladam dzis stary watek i wkleilam do poczytanie tez innym uzytkownikom , zeby mogli sobie poczytac jakie to z was odradzajace sie artystki , co do mnie to grubo sie mylisz , nie znasz mnie i niech tak zostanie ale ludzi z jadem takich jak ty to wyczuwam na odleglosc i staram sie omijac wielkim lukiem i ciesze sie ze choc na chwilke opuscilyscie strone bo sialyscie tylko w niej swoj zamet , moze zamiast sie udzielac tutaj zaloz swoj blog bedziesz miala wieksze miejsce do popisu - no ale kto wtedy bedzie ci przyklaskiwal!!!!!!!!!!!!!!???????????????
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.
Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie[2], w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.
Pasujesz do tej definicji idealnie . Uwielbiasz jak cos sie dzieje , uwielbiasz siać zamęt , uwielbiasz wbijać szpile, kochasz wytykac ludziom błędy , starasz sie robic to w delikatny sposób ale tak,zeby zabolało . Szukasz ,węszysz az w koncu znajdujesz .Jestes chora jak na forum jest za spokojnie.Spodziewałam sie predzej czy pozniej takiej zagrywki z twojej strony bo jestes cholernie przewidywalna. Siałaś zamet kiedy logowałas sie jako ,,malutka_megi ,, , robiłas to kiedy byłaś ,,Blue_Rosa,, , piekliłas sie kiedy załozyłas kolejne konto jako ,,nawiasek,, ( i wiele innych ) i wiem ,że bedziesz robic to nadal bo bez tego nie potrafisz funkcjonowac . Wiesz dlaczego nie wierze ze jestes dzieckiem? Bo nie wierze ,ze w dziecku moze byc tyle zawiści...W Tobie jest jej tyle ,że mogłabys obdzielic nią pół polski . Jeden z uzytkowników porównał cie do dziewczynki na zdjeciu ( wiesz o jakie zdjecie chodzi) , pasujesz do tego zdjecia idealnie , lepiej opisac cie nie potrafie .
Droga Niebieska Różyczko,
nie zostawiaj nas, szkoda,że usunęłaś swoje konto-
uwielbiam WSZYSTKIE Twoje przepisy i proszę o jeszcze......
Wróć!!!!!!!!!
Dopisano 11-11-08 10:51:54:
Niebieska Różyczko,
na WŻ-cie jest mnóstwo wspaniałych przepisów,Twoje są
moim skromnym zdaniem mistrzowskie!!!!!
Jesteś wspaniałą osobą, miłą, kompetentną i bardzo uczynną,
bardzo Cię cenię-mimo tak młodego wieku masz niesamowite zdolności
i niekwestionowane umiejętnosci, proszę nie przejmuj się wszystkimi "zazdrośnikami"
i wróć do nas, myślę,że wiele osób zawtóruje mojej prośbie........
Pozdrawiam SERDECZNIE!!!!
Ty i Twoja mama jesteście przez wielu bardzo lubiane i szanowane.
ja tez Was bardzo lubie !!! ;-)))) baaaaardzo;-) i Różyczko Ciebie i Twoja Mamę ;-))
A co znowuż sie stało, że po raz kolejny NR znikła?
:-) ktoś poczuł się niedowartościowany ?? hahahah więc mówicie że będzie ,,powtórka z rozrywki" ?? hm...nie mogę się doczekać :-)
No nie pierwszy raz NR wzięła zabawki...
Nie wzięła zostały:)
już się przeraziłam, że Największa osobowośc WZ nigdy nie powróci :):):):)
O nie. Powtórka z rozrywki.
Przyznaję się, że Niebieska Różyczka usunęła konto z mojego powodu, obraziła się, ponieważ zareagowałam na niesłuszne oskarżenia o plagiaty rzekomo popełniane przez Krystynę911. Posądzenia pojawiały się w formie personalnych ataków w komentarzach, na forum i na priwie, co jest niedopuszczane - o podejrzeniach łamania praw autorskich zawiadamia się moderatorów i administratorów, przesyłając linki lub skany do źródeł i prosząc o wyjaśnienie sprawy - prowadzenie złośliwej wojny podjazdowej w stosunku do jakiejkolwiek osoby jest równoznaczne z łamaniem netykiety i otrzymaniem na priw zapytania/prośby o szczegóły sytuacji lub w końcu ostrzeżenia od administratora. W rezultacie Różyczka i Mama Różyczki usunęły konta - to ich decyzja i nic na to nie poradzimy. Proszę ich nowych przepisów szukać na innych portalach. Nie pozwolę, żeby na naszej stronie miało miejsce napadanie na wybrane osoby - w przeszłości wielokrotnie broniłam Różyczki i jej Mamy, teraz zobligowana byłam stanąć po stronie Krystyny, szczególnie że nie przesłano do mnie żadnych dowodów potencjalnego łamania przez nią praw autorskich. Na koniec pozwalam sobie wkleić za zgodą Krystyny fragment prywatnej korespondencji, która miała na celu wyjaśnienie sprawy:
"nagonka na mnie już okrutnie mnie zmęczyła. Nie zasłużyłam sobie na to. Ogromna większość moich przepisów ( a serniki to wszystkie) powstawała w trakcie już robienia ciasta. Chodziło mi coś po głowie i wcialałam to w życie w tym momencie. Nie powiem żeby wszytkie próby były udane ale tymi się nie chwaliłam :)
Linków nie dostaniesz do splagiatowanych przepisów, bo mogą być jedynie te które pojawiały się na blogach i najczęściej odsyłają do oryginału, którym jest dany mój przepis.
Nawet śmiesznie ostatnio wypadło, przy jakimś przepisie z malinowym curdem. Po nitce do kłębka, przechodząć z WŻ, po kolejnych blogach, doszłam do .............. własnego przepisu. Nawet nie miałam pojęcia, że ten przepis robił furorę na blogach"
Po takim wyjaśnieniu i braku dowodów nie mogłam postąpić inaczej jak stanąć po stronie Krystyny.
Poniżej linki nawiązujące do kontrowersyjnej sprawy:
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=426245&post=426245 (posty 347-352)
http://wielkiezarcie.com/recipe65651.html (dyskusja do przepisu)
Wkn Twój wpis mnie zszokował,... nawet nie wiedziałam, że takie sprawy się dzieją...
dziecinnie postapiły i tyle...
powiem na moim przykładzie, że babka zebra jest znana wszem i wobec... mój przepis jest na WZ i widzialam jeszcze kilka innych przepisow na zebre tutaj. ale np jeden przepis rozni sie tym,ze damy olej zamiast oliwy, albo zamiast wody letniej -gazowana.... i co mialabym focha strzelac z tego powodu??
to takie troche nie tego wg mnie :(
Bóg zapłać, Dorotko! Jako -chyba już stary-Wż- towicz.Przepisy Pań cenię, za to teksty na forum to żenada żenady,aż się nie chciało gadać! Jakoś się łatwiej oddycha, czy cóś
Mam łzy w oczach ....
Oj Bahusie, Bahusie... Ciesz się mądralo, że nie musisz reagować w takich sytuacjach - bo dobrze wiesz, że nie ma złotego środka ani jedynej słusznej decyzji :/
Toć to są łzy szczęścia, że już nie "muszę"
a ja myślę że to nie Twoja wina tylko wina rozbuchanego ,,EGO " NR i MR ...i kropka, rzeczywiście tyle jest innych stron o kucharzeniu, przynajmniej będzie na forum większy spokój ( co też może być nudne :-) }
Tak sobie myślę i dla mnie to jest dziecinada usuwać konto bo ktoś Ci zwrócił uwagę. Przepisy miały fajne, wypowiedzi na forum ciekawe a czasem kontrowersyjne. Płakać nie będę ale czasem bedzie smutno:(
Tak sobie myślę i dla mnie to jest dziecinada usuwać konto bo ktoś Ci
zwrócił uwagę. Przepisy miały fajne, wypowiedzi na forum ciekawe a
czasem kontrowersyjne. Płakać nie będę ale czasem bedzie smutno:(
Ale jej przepisy znajdziesz tutaj :) Ja przynajmniej znalazłam poszukując zaginionego przepisu :)
i stał sie cud!!!
pewnie nie na długo,wrócą jak nie pod swoimi to pod nowymi nickami....Przykro mi Krysiu,że spotkało Cię aż tyle niesprawiedliwości-Twoje przepisy są naprawdę ,,CZYMŚ'',prawda obroniła się sama!
niech teraz wszyscy zobaczą za kim tak obstawali-macie swoje ideały...intrygantkiPewno wrócą jak zawsze a jak nie co tam niech wam to powie dobry informatyk w tej przestrzeni wirtualnej nic nie ginie i tyle dlatego warto po sobie zostawić miły ślad
i stał sie cud!!! pewnie nie na długo,wrócą jak nie pod swoimi to
pod nowymi nickami....Przykro mi Krysiu,że spotkało Cię aż tyle
niesprawiedliwości-Twoje przepisy są naprawdę ,,CZYMŚ'',prawda obroniła
się sama! niech teraz wszyscy zobaczą za kim tak obstawali-macie swoje
ideały...intrygantki
Zobacz Krysiu "jak Cię wielbi lud" Nie musisz przybywać... "cud" sam już się "stał"...
Nie musisz
Sam???-to chyba niekoniecznie...ktoś mu pomógł...przybywać... "cud" sam już się "stał"...
Słuchajcie, chcę wierzyć, że cała sytuacja jest jak to często bywa nieporozumieniem i wynikiem narastających przez lata nawet niefortunnej wymiany zdań między spornymi stronami. Kto w gorącej wodzie kąpany, ten reaguje emocjonalnie i irracjonalnie, nie zdając sobie sprawy z absurdu, jakiego sam jest autorem. Odnoszę wrażenie, że Różyczka i jej mama chciały dobrze, widać sprawa praw autorskich jest dla nich równie ważna jak dla nas, tylko dziwaczny i niegrzeczny sposób próby rozwiązania problemu zadziałał przeciwko nim - a administratorzy nie są jasnowidzami i mogą reagować wyłącznie na podstawie tego, co przeczytają :( W pełni rozumiem także ich zdenerwowanie i poirytowanie, ale chciałabym, aby wiedziały, że sposób, w jaki się często wypowiadały sprawiał, że ich słowa były źle interpretowane i źle odbierane. Szkoda, że tak się stało - myślę, że przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli każdej ze stron, można było sprawę wyjaśnić i sprostować.
Słuchajcie, chcę wierzyć, że cała sytuacja jest jak to często bywa
nieporozumieniem i wynikiem narastających przez lata nawet niefortunnej
wymiany zdań między spornymi stronami. Kto w gorącej wodzie kąpany, ten
reaguje emocjonalnie i irracjonalnie, nie zdając sobie sprawy z absurdu,
jakiego sam jest autorem. Odnoszę wrażenie, że Różyczka i jej mama
chciały dobrze, widać sprawa praw autorskich jest dla nich równie
ważna jak dla nas, tylko dziwaczny i niegrzeczny sposób próby
rozwiązania problemu zadziałał przeciwko nim - a administratorzy nie są
jasnowidzami i mogą reagować wyłącznie na podstawie tego, co przeczytają
:( W pełni rozumiem także ich zdenerwowanie i poirytowanie, ale chciałabym,
aby wiedziały, że sposób, w jaki się często wypowiadały sprawiał,
że ich słowa były źle interpretowane i źle odbierane. Szkoda, że tak
się stało - myślę, że przy odrobinie cierpliwości i dobrej woli każdej
ze stron, można było sprawę wyjaśnić i sprostować.
Ja też żałuję że tak to się skończyło:(
Lubię wszystkich forumowiczów, i jest mi smutno jak odchodzą, na dodatek niepotrzebnie, bo przecież zawsze można dojść do porozumienia..
I jeśli mogę prosić, MR i NR nie ma tym portalu, więc może niektóre osoby mogłyby się powstrzymać od niemiłych komentarzy... to taka moja osobista prośba..
A ja mysle, ze szkoda i mam nadzieje, ze obydwie panie Rozyczkowe do nas wroca. Przepisy mialy swietne... a ze sa troche w goracej wodzie kapane no coz... kto jest bez skazy niech ocenia...malo obserwuje Wz ale odniaslam ostatnio wrazenie, ze ono dzieli sie na dwa obozy : jeden Rozyczki a drugi Krystyny. Co do mnie to cenie sobie przepisy obydwu pa. Moze poglady MR to czasem zenada ale jestem pewna ze sa szczere. Wole takich szczerych : goracych ludzi od tych spokojnie wtykajacych innym szpilki w d...
brawo! masz racje w 100% !!! ja tez wole ludzi szczerych, co na watrobie to na jezyku niz takie ciche wody...brrrrr..mam to na codzien w swojej pracy
A mnie się marzy, żeby ludzie sobie nie dogadywali (ani po cichu z przyczajenia, ani cholerycznie i pod wpływem impulsu) tylko umieli się dogadać. Żeby umieli zadawać pytania, które nie sprawiają przykrości słuchającemu i żeby umieli odpowiadać nie podgrzewając atmosfery :( Ale to chyba niemożliwe, bo jesteśmy tylko luźdzmi.
To ma wisieć ten Krzyż w sejmie czy nie?
Tak obok księżyca i ikony.
Bahusie ...jesteś poprostu nie wyjęty z tymi swoimi komentarzami :):):)
A ja wolę czasami takie burze, bo po nich tak jak w przyrodzie powietrze staje się czystsze. Szczerość, otwartość nawet czasami łzy są lepsze niż zaduch fałszu i obłudy.
Najgorsze kiedy człowiek podskakuje zgodnie z rytmem pod publiczkę. A z drugiej strony nic tak nie uszlachetnia niż przyznanie się do błędu. Ja też miałam tu kiedyś nieciekawą sytuację i co zachowalam się jak mała dziewczynka , co zabiera zabawki i idzie do domu. Ale może dzięki temu rozumiem obie kobiety, bo czasami emocje biorą nad nami górę. Ale emocje to , co czyni nas wrażliwymi i ludzkimi, nie jesteśmy maszynami i mamy prawo do nich.
Swieta racja wiec Rozyczko i Krystyno wybaczcie sobie nawzajem i wracaj do nas NR
Kochana ja znowu z Tobą się zgadzam. Może nie są ideałami, ale ich wkład w te forum jest nieoceniony.Nie tylko one nie są bez skazy, ale są szczere i życzliwe. A odnośnie przepisów. To ja osobiście się przyznam, że czasami mam super przepis ale go nie zamieszczam , bo boję się,że zostanę posądzona o plagiat. Zobaczcie ile jest przepisów na tym forum. Czasami ten sam przepis powtarza się x razy czasami pod inną nazwą. Oczywiście czasami trafaiją się perełki, które są jedyne, oryginalne , przepyszne i proste w wykonaniu. Ja je wyłapuję czesto z wątków. gdzie dzielimy się nawzajem swoimi ulubionymi przepisami. Na przykład niektóre ciastka są genialne. Więc prawda jest po środku. Z każdego można zrobić w takich warunkach oszusta. Ja na przykład sama wymysliłam kiedyś przepis na kurczaka z pieczarkami w śmietanie. I co się okazalo? Że jest identyczny przepis w dawnej kuchni francuskiej. Naprawdę wszystko było identyczne , proporcje, wykonanie i składniki. Było to wtedy kiedy nie było jeszcze internetu. Tak więc niewinny człowiek może być posądzony o plagiat. Ale z drugiej strony ciężko komuś udowodnić , że jest winny. Bo ja we Francjji do tej pory nie byłam, a książki kucharskie akurat z tego kraju wcale mnie nie interesują i nie interesowały. A MR postepowanie być może będzie bardziej zrozumiałe, po lekturze wątku pt "gdzie jest Czesław?"
Laugasel, dawaj te przepisy :)
Obiecuję.
No to czekam....:)
Od Czesława się zaczeło , też zauważyłam .
Poczytalam sobie ten watek...duzo mi to mowi.
A ja stale wspominam Grazyne, Marylke, Ave, Matrinika i innych, ktorzy odeszli z tego portalu i nie zal mi wcale ze sprawiedliwosci stalo sie zadosc. Starsi uczestnicy forum napewno wiedza o czym mowie....
Dołączam się do Twojej wypowiedzi. Tylko zastanawiam sie ile czasu upłynie do powrotu MR i NR. A bo to pierwszy raz?
Ja pamiętam Tinę, bywała impulsywna ale była barwną postacią na forum i żałuję ,że odeszła. Pamiętam także Dorotę zza płota . Była bardzo serdeczna i otwarta. Więc ja osobiście widzę straty w takich przypadkach. Forum tworzą ludzie i relacje między nimi. Kiedyś forum www.iceland.pl było wspaniałym przykładem jak wiele przyjemności było można czerpać spotykając tam prawdziwych pasjonatów tą wyspą. Było serdecznie , chociaż też bywały też spięcia. Ale kiedy Islandia po maju2005 roku stała się otwarta Polakom, także forum to odczuło. Wtargneli "do nas" ludzie często chamscy i wulgarni. W końcu nawet administrator zrezygnował i odszedł. Wiele wspaniałych osób na zawsze opuściło forum. I teraz praktycznie wątki , które cieszą sie powodzeniem to... kupię , sprzedam... . Może właśnie dlatego tak mi zależy, aby nasze Różyczki wróciły, bo niech mi ktoś powie,że mało dziewczyny włożyły serca w te forum.
No włożyły, jadu też. Dzięki nim kilka osób musiało opuścić stronę.
Naprawdę nie wiem nic o tym, więc trudno mi się do tego ustosunkować.
Nie zaprzątaj sobie tym głowy. Mari jak dla mnie wyraziła się jasno, ja się do jej wypowiedzi dołączyłam. I tyle.
Ja również !
Co to znaczy dzieki nim? Nie jestem nowa uzytkowniczka WZ i wiele tu juz widzialam. Osoby, ktore odeszly zrobily to na wlasne zyczenie, w akcie solidarnosci,moze nie podobala im sie atmosfera badz tez sie poobrazaly.. Bardzo czesto bulwersowaly mnie poglady MR , nadajemy na zupelnie innych falach ale... nigdy nie nazwalabym jej ciemnogrodem itp.Nie nazwalabym tak tez nikogo innego przez szacunek dla czlowieka. Wielokrotnie MR i NR TEZ byly narazone na bardzo niemile slowa (nie pozostawaly oczywiscie dluzne), byly przedmiotem kpin i obrazliwych epitetow. Ja bardzo zaluje ludzi, ktorzy odeszli, sa naprawde wartosciowi ale nie robmy tu z jednej strony aniolow a z drugiej diablow. MR pomimo goracej glowy i jeszcze szybszego od niej jezyka byla zawsze sklonna do ugody. Ja tez milo wspominam Dorote zza plota, Ekkore, Tineczke (przepraszam tych ktorych nie wymieniam) ale nie robmy tu z dwoch normalnych kobitek demonow
Skopolendro dokładnie oznacza to co napisałam. Takie jest moje zdanie , Twoje szanuję.Pamietaj,że były osoby, które dały się ponieść emocjom w dyskusji i niestety konto mają zablokowane, chociaż to nie one zaczęły dyskusję.
Emocje miną i pewnie obie wrócą , mogą - bo przecież same usunęły konto.
Laugasel, faktem jest, że zarówno Mama Różyczki, jak i Niebieska Różyczka udzielały się często, ale też i one najczęściej wywoływały tu burze i kłótnie.. Niestety nieraz się zdarzało, że atakowały jakoś konkretną osobę (przyczyn nie dociekam), bo nie tylko Krysia była przez nie atakowana.. Swego czasu nawet przestałam tu bywać, bo szczerze wydawało mi się, że dziewczęta są tu mocno faworyzowane...
Czytając ten wątek byłam po raz kolejny przekonana, że poprostu Różyczka znów się obraziła, bo ktoś się do niej źle odezwał (ha ha ha) i skasowała za karę przepisy:):):) Tym razem jednak obraziła się też mamusia, ale nie bój żaby wróci jak nie pod tym, to pod innym nickiem... Bo wiesz... jak kocha to wróci:):):)
Często odnoszę wrażenie, że obie Panie to jedna i ta sama osoba, "pomysł" ten nasunął mi komentarz do zdjęcia skomentowanego bodajże przez MR a umieszczonego prze NR albo odwrotnie.
Zresztą zawsze się zsatanawiam jak osoba z 2 malutkich dzieci znajduje tyle czasu aby poświęcić je na forum, ale to tylko takie moje "domysły" chyba trochę wynikające ze "zboczenia" zawodowego.
Przyznam, ze tez tak kiedys myslalam..:) tzn nie wiem do dzis jak jest ale sprawa nie jest dla mnie warta zaprzatania sobie glowy:)
to nie tylko Twoje domysły Basiu-wiele tekstów MR świadczyło o z przeproszeniem ,,gówniarstwie'',a i kojarzyło mi się z jeszcze z kimś innym o kim wspomniałam w innym wątku-ale mniejsza z tym.Ustawiczne śledztwa w sprawie plagiatów,ustawiczne oskarżenia-ileż to trzeba mieć czasu aby odpowiadać na każdy post,bo każdy obfitował w MR i NR; a tym bardziej bawić się w detektywa i szukać pseudoplagiatów po sieci...Piszę o ,,gówniarstwie''bo jakoś to dla mnie trochę dziwne,jak dorosła kobieta wychwala się pod niebiosa-,,jestem piękna,jestem zgrabna,wiotka,słodka....a w dodatku daję słowo-MAM RODZINĘ WYJĄTKOWĄ ;))))'',etc...a reszta to dno i wodorosty-które żyją żeby je wyśmiewać.Dojrzała osoba tak sie nie zachowuje, tym bardziej jeśli faktycznie coś sobą reprezentuje-nie musi się sama dowartościowywać...żadna z kobitek piszących w tamtych wątku nie wielbiła swych walorów choc napewno by mogła...tylko ta jedna-tak robią małolatki...chyba że się mylę,ale to moje zdanie.pozdrawiam
Myślę, to rzecz dość naturalna, że mama czasem pisze z konta córki, skoro mieszkają pod jednym dachem, zaglądanie do Internetu też może być odskocznią od nawału domowych obowiązków - proponuję zostawić całą sprawę w spokoju. Co prawda Mama Różyczki i Różyczka nie są zablokowane, same usunęły konta i w każdej chwili mogą wejść do nas, żeby się wypowiedzieć, ale pewnie tego nie zrobią, bo nie chcą wywołać niezamierzonej kłótni. Jestem pewna, że nie jest im miło czytać niektóre wypowiedzi w wątku, ale pozostawmy już ich decyzji, czy do nas zajrzą, czy nie - wracanie do archiwum ans i uprzedzeń nie ma sensu. Jeśli zajrzą, będziecie z nimi dyskutować, jeśli nie, pogadajmy o czymś innym :)
Wkn, na pewno masz rację .I jestem zdania, że dokladnie śledzą ten wątek. Piszesz,że nie jest im miło czytać niektóre wypowiedzi, ale czy innym było miło , gdy obie atakowały? Wiesz, kij ma zawsze dwa końce.
Raz też zauważyłam, że napisałaś z konta Pampasa:) Było to już dawno i nie pamiętam w jakim wątku. Tłumaczyłaś, że zrobiłaś to przez przeoczenie.
:) Mari, ale Cię dawno nie słyszałam...
ale Twoją imbiriadę pijam regularnie...
Marylka... Ave... Marinik :) i od razu przypomina mi się spotkanie z Swędowie... sałatka z kurczakiem Izuś...
marchewka z orzeszkami marinika... sernik Ave...
i myślę o życzliwości Grażynki, którą okazała mojej Nieletniej :)
i o niewiarygodnej pogodzie ducha Marylki :)
i o miauce myślę zwariowanej, z tym Jej ślicznym uśmiechem... :)
i o eNce mądrej, dobrej i takiej poukładanej :)
i o Ekkore, której temperament dorównuje kolorowi Jej włosów :)
i jeszcze długo bym tak mogła...
....
WŻ to dobre miejsce na poznawanie ludzi... dziękuję za Nich wszystkich :)
Wywołana do tablicy melduję się..jestem, jestem..tylko nijak doba sie nie chce rozszerzyć...
A teraz jeszcze załamuję się nad swoją niewiedzą...Co mnie podkusiło, żeby się dowiadywac, jak ja mało wiem...Byle przetrwać do maja...
ja też ich pamiętam...i wielu wielu innych-bardzo wartościowych osób-stąd moje podejście i ostre komentarze(z reguły się nie odzywam na forum,jeśli zaczęłam,to dlatego,że już nie mogłam znieśc dłużej pewnych zachowań.Toteż przepraszam jeśli komuś wydały sie złośliwe moje wypowiedzi-ja po prostu byłam świadkiem wielu pyskówek i w większości te paniusie brały w nich udział.Wiele cenionych osób dla świętego spokoju przestało uczestniczyć w forum przez to...W każdym bądź razie przepraszam czytających że skończyła mi się cierpliwość...)
Pozdrawiam osoby które wymieniłaś Mari,pozdrawiam Ciebie i cieszę się że się odezwałaś-tak dawno Cię tu nie było ...
A ja bardzo za nimi tęsknie. Bez nich to już nie to samo.
Kopałam, kopałam i się dokopałam. Nie sądziłam, że cały ambaras i posądzenia o plagiaty dotyczą przepisów, których plagiatami nazwać nie można, choć nie da się ukryć, że są bardzo podobne - prawdopodobnie po prostu przepis jest na tyle znany i popularny, że więcej osób nim się dzieli, jak to często bywa.
Chodzi o przepisy:
http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html
oraz http://www.mniammniam.com/Duszone_pory-12112p.html
I tu muszę wyjaśnić, że mimo podobieństwa plagiatem nazwać ich nie można. Byłam przekonana, że chodzi o skopiowanie warstwy redakcyjnej. Jestem zaciętym wrogiem łamania praw autorskich i zawsze zgrzytam zębami ze złości, gdy ktoś bezczelnie korzysta z czyjejś pracy wciskając guziczki ctrl+v, ale będę bardzo wdzięczna, aby w przyszłości, szukając plagiatów u innych, zapoznać się dokładnie z definicją tego słowa oraz poczytać czym są prawa autorskie.
Coś czułam, że ta burza w szklance wody była wynikiem nieporozumienia i nadinterpretacji :(
W moim odczuciu Różyczka dopominała się właśnie o wpis w stylu: przepis w oparciu o... albo inspiracją dla mnie było..., bo akurat wtedy sporo osób ( w tym i ja ) piekło jabłka w cieście z przepisu marchewki...
Tyle, że nawet moja własna Mama miała taki przepis w swoim zeszycie od trzydziestu lat ... dokładnie z takimi proporcjami... wycinała takie śliczne koperty, w których zapiekała pojedyńcze kawałki jabłka... ale podstawowe składniki co do joty te same, co u marchewki i u krystyny...
Trudno... mleko po raz kolejny się rozlało. Niepotrzebnie...
Trudno nie zgodzić z Twoim ostatnim zdaniem. Z wcześniejszymy zresztą też - z tymi przepisami ze starych zeszytów jest spory ambaras - funkcjonują podawane z rąk do rąk, a ludzie w dobrej wierze się nimi dzielą. Czasem właśnie z tego powodu trudno odróżnić po prostu popularny przepis od plagiatu.
Ciężko jest określić co jest plagiatem w dziedzinie kulinariów. Na WŻ zaglądam od dobrych kilku lat. Gdyby się upierać to znajdzie się "plagiat" przepisu prawie każdego autora.
Kiedyś znalazłam jakiś przepis na zupę fasolową (był stary), później odkryłam taki sam tylko bez dodatku octu u bahusa. Czy to plagiat? Wątpię, bo sądzę że bahus nie musi kopiować obcych przepisów żeby udowodnić, że umie gotować.
Tak samo NR ma pyszny przepis na makaron z krewetkami (uzależniłam się), ktoś pod jej przepisem wkleił link do identycznego już istniejącego (tyle, że w tym "oryginalnym" był dodatkowo przepis na makaron własnej roboty). Czy to plagiat? Pewnie taki sam jak w przypadku fasolowej.
O kurcze (wszelki duch pana Boga chwali) Till się odezwała...idę dać na mszę
Daj na dwie, ja też rzadko gadam,a z Till się znamy osobiście.Zapraszam na Bractwo Piwne,myślę żebyś się trochę zużył ( przy Twojej witalności)..
A pamiętasz ciasto - które miałysmy okazję możliwosć popełnić w tym smym czasie.
Bez konsultacji - a było prawie dokładnie to samo. U Ciebie dochodziła dynia do jabłek.
Zresztą wykonywałam też wersje dyniową
Kopałam, kopałam i się dokopałam. Nie sądziłam, że cały ambaras i
posądzenia o plagiaty dotyczą przepisów, których plagiatami
nazwać nie można, choć nie da się ukryć, że są bardzo podobne -
prawdopodobnie po prostu przepis jest na tyle znany i popularny, że więcej
osób nim się dzieli, jak to często bywa. Chodzi o
przepisy: http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html oraz
http://www.mniammniam.com/Duszone_pory-12112p.html I tu muszę wyjaśnić,
że mimo podobieństwa plagiatem nazwać ich nie można. Byłam przekonana,
że chodzi o skopiowanie warstwy redakcyjnej. Jestem zaciętym wrogiem
łamania praw autorskich i zawsze zgrzytam zębami ze złości, gdy ktoś
bezczelnie korzysta z czyjejś pracy wciskając guziczki ctrl+v, ale będę
bardzo wdzięczna, aby w przyszłości, szukając plagiatów u innych,
zapoznać się dokładnie z definicją tego słowa oraz poczytać czym są
prawa autorskie. Coś czułam, że ta burza w szklance wody była wynikiem
nieporozumienia i nadinterpretacji :(
Przestań kopac,bo tłumaczyc się nie masz z czego...........Nie ma//
nieźle...
Jestem juz na WZ pare lat nigdy nie zabieralam glosu w sprawach kontrowersyjnych,ale teraz moge tylko powiedzies "Baba z wozu koniom lzej'.
Mam nadzieje zejezeli beda jakies dyskusje to na odpowiednim poziomie;moga byc uszczypliwe ale nie obrazliwe.
Pozdrawiam .Maria
Masz rację ! Pozdrawiam Cię Mari !
Przyznam,że po przeczytaniu oskarżeń Różyczki zmroziło mnie.I jest mi diabelnie przykro. Mimo,że jestem tutaj krótko, zdążyłam bardzo polubić i Różyczkę,i jej mamę. Taka fajna,wielopokoleniowa rodzinka. Tak mi się wydawało. Niestety,wybacz, Różyczko,ale tym razem nie stanę po Twojej stronie. Ton Twojej oskarżycielskiej wypowiedzi jest wysoce naganny,zwłaszcza u osoby w młodym wieku,która ma niewiele życiowego doświadczenia. Zwłaszcza,że oskarżenia okazały się bezpodstawne. Należało zwyczajnie,po ludzku przeprosić,a potem pięć razy dobrze się zastanowić zanim się kogoś oskarży. Trochę też dziwię się mamie Różyczki,że usunęła konto,zamiast nakazać córce przeprosiny. Kto ma nauczyć dziecko brania odpowiedzialności za błędy życiowe,umiejętności powiedzenia "przepraszam" kiedy jest to konieczne?? Dziwny,zaiste,sposób wychowywania dziecka - narozrabiało,to weźmie,za przeproszeniem "d... w troki" i jest ok??? Mam nadzieję,że jeszcze sytuacja się wyjaśni,bo,tak jak pisałam,polubiłam obie panie i myślę,że jednak pójdą po rozum do głowy.
To jest tylko potwierdzeniem, że niedaleko pada jabłko od jabłoni albo jakaś niezdrowa solidarność
A Twoje jabłko daleko odleciało?
Sądzę, że nie
MR już wróciła , no chyba,że ktoś wybral sobie taki nick.
Nie wróciłam tutaj do Ciebie, więc się nie interesuj! Chyba nie chcesz żebym wkleiła to wszystko co pisałaś do mnie na gg i obrabiałaś tyłki ludziom z Wż?Więc siedź na d........ i się mnie nie czepiaj.
Brak słów .
z właściwym sobie wdziękiem.....
Założyłam nowe konto nie żeby wstawiać tutaj przepisy, ale dlatego tylko żeby móc sie wypowiedzieć!
Podpinam się pod post autorki, ale słowa które napiszę nie są skierowane do niej, tylko do niektórych pań , wycierajacych sobie buzie o mnie i moja córkę.Za przyzwoleniem Wkn, tak za przyzwoleniem!.Różyczkę się upomniało na czerwono że niby atakuje Krystynę,, chociaż mozna jej to było napisać na pv i delikatnie upomnieć! ale jak tutaj niektóre panie wycierają sobie o nas buzie to na czerwono się nie pisze tego!Nie rozumiem jak można pisać o kimś tak niestworzone rzeczy, a przecież zwiecie sie tak strasznie toleranyjnymi osobami.Dla mnie jesteście żenujace, nawet nas nie znacie , a oceniacie.To że zawsze miałam swoje zdanie i czasami nie pozostawałm dłużną złośliwym , nie upoważnia was do opluwania mnie i mojej córki. Nie mam zamiaru tutaj nikomu udowadniać ze nie jestem wielbłądem, ale to nie o mnie źle świadczy , ale o was!zachowujecie się jak gospodarze, którzy piją i jedzą ze swoimi gośćmi , a jak tylko wyjdą za drzwi , obrabiacie im tyłki.Zauważyłam że najwięcej mają do powiedzenia osoby które nić z siebie nie dają dla strony, siedzą tutaj po kilka lat a nie wstawiły żadnego przepisu.Jak tylko zakładałam jakiś wątek , to zaraz tutaj wchodziły i szukały okazji żeby mi dopiec.Różyczka też już tutaj swoje przeszła, zrezygnowała nawet z funkcji eksperta dla swiętego spokoju, momo że na kuchni zna sie lepiej od niejednej madrzącej się pani.
Konto usunęłam dlatego że nie podoba mi się że usunięto mój wątek, przymykałam oko bo juz nie raz były tutaj uswane wątki jak ktos założył.
Oskarża się mnie i moja córkę że niby ludzie odeszli z Wż przez nas, proszę sobie przeczytać archiwum dlaczego odszedł marinik i inni , bo na pewno nie przez nas.Nie podobało im się jak działa strona, czuli się jak za komuny i dlatego odeszli.
W wątku o czesławie też oskarżono różyczkę o to że odszedł ze strony kuchacik, chociaż wiadomo że odszedł z innych powodów, ale życzliwa Krystyna dopięła swego i wywołała w wątku burzę, w koncu po to tam weszła .To jej zemsta, za to tylko że kiedyś jak usunęła swoje przepisy to jej napisałam kilka słów prawdy. Prawda jest taka że Krystyna jest plagiatorką, bo skopiowała slowo w słowo przepis zuzy i kici z Wż, na mniam mniam, zrobiłam srena, zanim weszła na mniam mniam i edytowała.Wszystko było skopiowane słowo w słowo, a ciasta Krystyny nie pochodzą z żadnego zeszytu z rozpadajacymi sie starymi karteczkami, ale z rosyjskich stron kulinarnych.Nie będę tutaj wklejać żadnych linków teraz , bo tak naprawdę to już mnie to nie obchodzi, jak sie toleruje plagiaty to niech tak będzie.Nasze babcie nie znały takich przepisów na ciasta i serniki. jakie wstawia Krystyna , więc na pewno nie miały ich w starych zeszytach, chyba że teraz je tam autorka dopisała.
I jeszcze na koniec, obrażanie i obgadywanie innych w internecie , teraz juz jest karane, więc proszę sie zastanowić , gdy bedziecie dalej nas opluwać.MR.
Dopisano 11-11-09 10:52:45:
Jabłka też skopiowane z przepisu innej użytkowniczki, jeżeli miała wcześniej ten przepis to dlaczego go nie wstawiła duzo wcześniej? I dlaczego skopiowane przepisy wstawiła tylko na mniam , mniam a nie do swojej ksiązki na wż, ? chyba to coś mówi!" Prawda jest taka że Krystyna
jest plagiatorką, bo skopiowała slowo w słowo przepis zuzy i kici z Wż, na
mniam mniam, zrobiłam srena, zanim weszła na mniam mniam i
edytowała.Wszystko było skopiowane słowo w słowo, "
Proszę o przesłanie screenów z kopiami słowo w słowo - gdy weszłam na podane linki przepisy różniły się znacznie pod względem proporcji oraz warstwy redakcyjnej.
http://wielkiezarcie.com/recipe19779.html przepis zuzy rózni się tylko o 10 dag kiełbasy , reszta słow słowo w słowo, zuza wstawiła ten przepis bardzo dawno temu. scren strony tez bedzie tylko wróci znajoma która zrobiła screny ja tylko skopiowałam.
Trzeba było nie kasować mojego wątku i pozwolić Krystynie odeprzeć zarzuty , jeżeli by uważała że to nie prawda,.Tak było zanim Krystyna edytowała ten przepis na mniam , mniam.
Dorota ocknij proszę!
Duszone pory
Krystyna9 | dodano : 2011-03-20
Liczba opinii: 0 | Dodane do ulubionych przez: 0 Użytkowników
ok. 30 minut | bardzo łatwe | porcje: sporo |
kategoria: Warzywa
drukuj
przepis wyślij
znajomemu dodaj do ulubionych Twoje ulubione dodaj
opinię
składniki
3 duże pory
30 dag kiełbasy
1 duże kwaśne jabłko
dużo maggi w płynie
pieprz
2-3 łyżki oleju
Najnowsze produkty z naszego sklepu ocenione przez Krystyna9:
Nożyk do obierania cytryn - Victorinox (5.3503)
ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów opinii: 30 tylko: 1890 zł
Wyciskacz do tubek - MSC
ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów opinii: 25 tylko: 499 zł 5.99 zł
Harissa Marokańska duże opakowanie (100 g) - Manufaktura Smaku
ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów ocena naszych klientów opinii: 45 tylko: 1099 zł
Zobacz wszystkie produkty, które zostały ocenione przez Krystyna9.
sposób przygotowania
Pory pokroić na półplasterki, wrzucić na patelnię z rozgrzanym olejem, dodać pokrojoną w półplasterki kiełbasę i smażyć wszystko ok 15-20 min. W trakcie smażenia doprawić pieprzem wg uznania. Utrzeć na tarce (na najdrobniejszych oczkach) jabłko i dodać do porów z kiełbasą. Dodać 3 - 4 łyżki maggi w płynie i jeszcze chwilę podsmażyć.
http://wielkiezarcie.com/recipe20025.html W tym przepisie posypała potrawę tylko serem i tez wstawiła jako swój, dziwne ze go nie ma na wż w jej ksiazce.
Dziękuję za przesłanie starej już niewidocznej na mniamie kopii - niestety, po wejściu przez link na stronę mniama zobaczyłam już wersję po zmianach, stąd moje stanowisko, które Cię tak poirytowało.
Bardzo proszę o wstrzymanie się do mojej kolejnej wiadomości na forum z dalszymi dyskusjami - muszę sprawę wyjaśnić - a teraz niestety jestem tylko z doskoku.
Wrócę jeszcze na chwilę do skasowanego wątku - został skasowany przez moderatora ze względu na Twój ton wypowiedzi (brrrr, okropny), ale rozumiem Twoje zdenerwowanie - każdym z nas kierują czasem emocje i zniecierpliwienie), zresztą zostałaś o tym poinformowana. Bardzo proszę o więcej wyważenia podczas formułowania wypowiedzi.
Do napisania - jeszcze tu wrócę.
Wróciłam, jednocześnie ciesząc się, że wątek coraz ładniej się uśmiecha i stał żartobliwy zamiast krzyczący :) Nie znajduję odpowiedzi na swoje i Wasze pytania - chyba nie nam rozstrzygać, bo niechcący moglibyśmy kogoś skrzywdzić. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i w zasadzie już weekendowo :)
A ja nie wiem o co kruszysz kopię. Nie rozumiem...
Przepis jest mało skomplikowany - na coś takiego można wpaść bez problemu. Albo usłyszeć od koleżanki w pracy...Nie ma skomplikowanej gramatury...
Zastanawiam się czy wstawiająca przepis upoważniła Cię do prowadzenia śledztwa na publicznym forum?Jeżeli nie - powinnaś o załatwiać w korespondendencji prywatnej z moderatorami - a oni powinni podjąć odpowiednie kroki wyjaśniające...
Bo tak publicznie - jedne powie, drugi dopowie - i lawina leci...Tylko po co?
I kto to mówi? lepiej , bo znów mogłaby wybuchnąć nowa wojna:)
Ja mówię - ekkore.
Naprawde trudno mi zrozumieć takie postępowanie...Próbuję jakoś sobie poukładać - i nijak nie rozumiem celu działania.
Tępienie plagiatów - jak najbardziej tak. Ale o plagiacie powinny informować osoby zaintresowane - i one ewentualnie mogą dochodzić swoich roszczeń.
Inaczej to takie sztuczne bicie piany - byle coś działo, nie koniecznie dobrego
Mamo Rozyczki napewno przepisy krystyny sa czesciowo ispirowane strona "Dobra kuchnia" ale proporcje nie sa identyczne, nie sa to wiec plagiaty Prosze oto likn do monastyrskiej izby http://www.good-cook.ru/tort/tort_079.shtml - mozna porownac
Fajnie, ze wrocilas Mamo Rozyczki
Widzisz Skoplendro, dużo ludzi odeszło z tej strony, ale ja nigdy nie cieszyłam sie z tego. Zobacz !tutaj noga za drzwi i jęzory w ruch.Nie ma Nas, można sobie poużywać, oskarżać bezpodstawnie i snuć teorie spiskowe, jest ta różyczka czy jej nie ma? Zapewniam że jest i bardzo dobrze gotuje i piecze! i ja też żywa jestem i prawdziwa.!Rózyczka wstawiła na Wż przeszło 700 przepisów , wszystkie udokumentowane zdjęciami, ja tez mam swój udział w tych przepisach, bo przecież sama ich wszystkich nie ugotowała.:)
Skopolendro, mnie nie chodzi o izbę monastyrską, ale można napisać skąd czerpiemy inspirację, nasze babcie nie znały takich przepisów, nawet by nie miały do nich składników:)bo kiedyś takich rarytasów nie było,
Bardzo się cieszę ,że wróciłaś!!!! Jesteś dzielna kobieta, że bronisz swoich racji. Ale czy warto?Daj se spokój z tymi plagiatami, nie warto. Bo to walka z wiatrakami.
Ale ja juz kiedyś zrozumiałam,że pewnych ludzi albo się lubi , albo wręcz przeciwnie. Ja sama jestem taką osobą . A że, zawsze bronię sprawiedliwości i nie umiem milczeć patrząc na zło. To też często dostaję w d...ę. Oj ciężki los takich ludzi!!!
Ja z doświadczenia wiem,że na pewnego rodzaju zachowanie to najlepiej zachować zimną krew. To najlepsza obrona. Bo ja tylko zyskuję w oczach pewnych ludzi, kiedy olewam ich bezczelne zachowanie. Bo podejmując walkę, stracę energię na głupie przepychanki.
Nigdzie nie jest napisane,że wszyscy muszą nas lubić. Ale obrażanie kogoś, zawsze jest chamskie. Może zaraz i tu dostanę, że się wsadzam tu swoje trzy grosze.
Laugasel ja już sobie dałam spokój:) Dzisiaj byłam na zebraniu u córki w szkole i wróciłam w dobrym humorze:) Wpadnij do wątku o duchach, to sobie pogadamy. Pozdrawiam:)
Palgiat czy nie palgiat - internet jest jedym wielkim śmietnikiem i zawsze się znajdzie ktoś kto coś gdzieś wrzuci i będzie twierdził, że to jego.
Emocje nie są dobrym doradcą, nie powinnyście usuwać konta. Byłyście bardzo aktywne, wiec musiałyście liczyć z tym, że będziecie często obiektem ataków.
Pomyślcie jednak, że mnóstwo użytkowników WŻ bardzo Was ceniło za zaangażowanie. Większość była zachwycona talentem, pasją i niesamowitą pracowitością Różyczki. Profesjonalnie zredagowane przepisy ze zdjęciami naprawdę wielu z nas zainspirowały do działań. Sama mam ulubiony przepis Różyczki na leczo z bobem.
Proponuję przemyśleć całą sprawę. Powróty są możliwe w życiu, wiec tym bardziej w internecie. Wracajcie.
Różyczka już nie wróci,nawet nie chce o tym słyszeć, a wszystkie przepisy są dostępne na wż. Przemyślę jeszcze wszystko i może sama zacznę wstawiać nowe przepisy, ale muszę trochę ochłonąć.
Rzeczywiście przepisy są.
Dajcie sobie po razie z WKN, ochłoń, zdystansuj się i wracaj.
Pozdrowienia dla Różyczki, mnie osobiście będzie jej brak. Jej zaangażowanie naprawdę mi imponowało.
Prawda jest taka że Krystyna
jest plagiatorką, ....
I jeszcze na koniec, obrażanie i obgadywanie innych w internecie
...............................................................chyba nie trzeba nic więcej dopisywać...;))), teraz juz jest karane, więc proszę sie zastanowić , gdy bedziecie dalej
nas opluwać.
Może byś tak coś ugotowała i wstawiła na wz, tyle lat korzystasz ze strony a nie dajesz nic z siebie.Po co tutaj jesteś lorelai? Bo ja już chyba wiem.
MR Ochlon prosze...:) To nie Ty decydujesz kto moze tutaj byc a kto nie. Poskrom troche swoja gwaltowna tature bo ona czasem dziala przeciw Tobie:) Pozdrawiam
Wyraziłam tylko swoje zdanie, bo przecież wiadomo po co tutaj jest, po to żeby pojeździć po mnie:) A tyle desek dostepnych w zadrami, przecież na nich można sie wyżyć, albo na kimś w swoim domu:)
mój nick to nie lorelai,tylko .Lorelai -nie musisz zaznaczać swojej pogardy Dziewczyno-to świadczy o Tobie...zachowałabyś trochę klasy chociaż
rozkoszna jesteś doprawdy,a poziom jak zwykle...na poziomie;)))) ;D -o tych deskach to z własnego doświadczenia(dość błyskotliwe ,nawet jak na Ciebie)???;DDD
wiesz czemu nie dodaję przepisów-dzieki takim ,,pieskom'' gończym jak ty!
Miałam i mam dużo przepisów-wymyślonych,zmodyfikowanych czy też znalezionych w książkach,necie i dostosowanych do własnych potrzeb czy zasobów lodówki. Wszystkie zamieściłam i zamieszczam na moim blogu.Tutaj bywam bo lubię stronę ,bo zżyłam się lub zaprzyjaźniłam z niektórymi osobami,bo cenię ich dorobek.Zawsze byłam przeciwna węszeniu kradzieży wśród przepisów-i to się nigdy nie zmieni-co niektórzy ewidentnie korzystają z cudzego dorobku,zmieniając jedynie np. dodaną przyprawę,przecież dodanie jednej szczypty soli tam gdzie jej nie było, już potrafi zmienić przepis-i co wtedy?To wygląda na zwykłą zawiść ,bo ktoś śmie mieć lepsze pomysły!
Użeranie się o plagiaty jest dość męczące-a takowy można zarzucić każdemu i za każdy przepis-wystarczy trochę złej woli. Spieranie się czy to plagiat czy nie, w przypadku przepisów kulinarnych jest śmieszne-jeśli ktoś ma odrobinę inwencji i ,,dobrego smaku'' wymyśli naprawdę wyjątkowy przepis-tylko po co ma się nim dzielić z innymi skoro ma być zaraz zakrzyczany oskarżeniami,bo ktoś miał podobny pomysł???W kółko to samo od tylu lat-jak kwoki na grzędzie-,,plagiat!plagiat!''
No wiesz! ja pieska w avatarze nie mam, a Ty tak! Więc to trochę nie fair, mnie tak nazywać, nie sądzisz? Wstaw mi linki do wątków gdzie w kółko niby się czepiałyśmy do plagiatów.Trzeba być obiektywnym , a nie klepać i obrażać mnie, czy ja Ciebie gdziekolwiek obraziłam? Ty robisz to cały czas! to ty jesteś pieniaczka, a dziewczyny to sobie poszukaj w swoim środowisku.
ooops wybacz Nie-Dziewczyno ;)))
,,Trzeba być obiektywnym , a nie klepać i obrażać...''-
zgadzam się całkowicie- i to dotyczy każdego-jak zauważyła Beatka-kij ma dwa końce...
No właśnie, kij ma dwa końce,Tylko jest jedna różnica! Ja odpieram ataki sama, a wy napadacie na mnie grupowo, zawsze tak było, dlatego postanowiłam nie być nikomu dłużna:)
MR mi się wydaje że nikt nie napada na Ciebie personalnie-(i może wyda Ci się dziwne,że akurat ja to piszę,)ale raczej na niektóre Twoje posty,czy osądy z którymi się nie zgadza,lub odbiera je jako zwyczajnie krzywdzące.Jeśli coś kogoś rani,ktoś się nie zgadza z cudzymi oskarżeniami, atakuje być może czasem ostrzej,lub zwyczajnie uważa ,że powinien bronić swoich przekonań- bo szczerze w nie wierzy. Atakowałam osądy-wg.mnie niesprawiedliwe-bo piętnujesz nie przekonania,ale wygląd innych(te nieszczęsne zdjęcia).
I wbrew pozorom nie zależy mi wcale na Twoim odejściu-zrobisz co uznasz za słuszne.To nie jest tak ,że jeden będzie w kółko kogoś ranił-role mogą się odwrócić-i zależało mi na tym by to ukazać-żebyś poczuła na własnej skórze,że ,,czyjeś osądy mogą boleć''
Ja ze swej strony mam dosyć już tego wątku- pzdr.dla Wszystkich
Ja dobrze wiem jak czyjeś osądy bolą, przecież ciągle jestem osądzana.:)
Zapraszam na piwko...
Mnie najlepiej smakuje woda z cytryną:))) ja nie trunkowa
Odeszła Tinka... zrobiło się nieswojo na forum... kiedy zobaczyłam że nie ma już Różyczek odechciało mi się w ogóle tu zaglądać.. Wróciła MR i bardzo się cieszę, bo wnoszą bardzo dużo do forum! Przepisy są fenomenalne!
NOOO,czytam i własnym oczom nie wierzę. Tyle złości z powodu przepisów??? Istnieje jeszcze życie poza garami. Wprost nie do uwierzenia....
A słownictwo jak z rynsztoka,wstyd po prostu. W tym momencie straciłam całą sympatię do pań R. Straszenie sądami,a nie przyszło komuś do głowy,że to działa w obie strony?? Może lepiej pójść z dzieckiem na spacer zamiast wypisywać te paszkwile?? Niezła nauka dla córki.
Do pań? z tego co mi wiadomo ja jestem jedna tutaj, czyżby różyczka ci podpadła? z tego co wiem zawsze miło odpowiadała w Twoich wątkach i wlejała Ci linki, bo tobie nigdy nie chciało się użyć wyszukiwarki, wolałaś mieć wszytko pod nosek podstawione.Ciekawa jestem jakbyś ty zareagowała gdyby była nagonka na ciebie, no ale cóż!
O moje dzieci nie musisz się martwić, tata z nimi spaceruje , bo ma urlop.Moja córka ma bardzo dobry przykład ,inaczej nie byłaby taką nastolatką jaką jest.Pozdrawiam.
Do pań? z tego co mi wiadomo ja jestem jedna tutaj, czyżby różyczka
ci podpadła? z tego co wiem zawsze miło odpowiadała w Twoich wątkach
i wlejała Ci linki, bo tobie nigdy nie chciało się użyć
wyszukiwarki, wolałaś mieć wszytko pod nosek podstawione.Ciekawa jestem
jakbyś ty zareagowała gdyby była nagonka na ciebie, no ale cóż! O
moje dzieci nie musisz się martwić, tata z nimi spaceruje , bo ma urlop.Moja
córka ma bardzo dobry przykład ,inaczej nie byłaby taką nastolatką
jaką jest.Pozdrawiam.
Właściwie nie nalezę do tych grzecznych :))W necie nazywam rzeczy po imieniu,bo w realu nie zawsze.Czasami nawet obrażam,dyskuty pod wpływem prowadzę,rano moralniak i skrucha,a wieczorem ponownie net.Może,to dziwne,ale za kazdym razem wyciągam wnioski o dziwo nie zawsze byle jakie:).MR..chcę powiedzieć,że ty raczej nie nalezysz do osób,które potrafią,zejść z tonu i brniesz w zaparte.Ktoś powiedział,że to tylko przepisy i miał cholerną rację!,a o personalnych atakach nie było mowy.Własnie tak sadzę,po prostu przeczytałem część postów i komentarzy rodzinnych.Naprawdę nie da się inaczej tego zinterpretować .Zapewniem,że ta pisanina nie jest atakiem na twoją osobę i zrozumiesz kiedyś co jest 5 :)
Tej (to po poznańsku)... a piwo też łykasz?
Tej (to po poznańsku)... a piwo też łykasz?
Łykam i staram się wciąż dopełniać smak/:))))) Po poznańsku pewnie tez:) Częściej jednak gustuję powyzej %
Aleee się ograniczam :))..Pozdrawiam :)
To podobnie jak ja...ale ja zaczynam ograniczanie po kilku kufelkach
Same zaczęłyście tę,jak to nazywasz,nagonkę. To nie pierwszy raz kiedy wszczynacie nic nie wnoszące burdy.Za przepisy dziękuję, ale ocenianie kogoś,że "musi miećpod nosek podstawione" jest zwykłym chamstwem z twojej strony. Może nie mam czasu siedzieć godzinami i wyszukiwać,dlatego proszę o pomoc?? Może mam chore dziecko,któremu chcę ugotować coś pysznego,a nie mam czasu siedzieć?? Jeśli chodzi o Różyczkę,napisałam już,dlaczego mi podpadła. Bezpodstawnym osądzaniem ludzi,napastliwym i niekulturalnym tonem oskarżeń oraz nieumiejętnością powiedzenia "przepraszam" i przyznania się do winy,brakiem odwagi cywilnej,która jest potrzebna,żeby przyznać się do błędu.Ale widzę,że niestety przykład idzie z góry.
Ja umiem się przyznać do błędu i nie oskarżam nikogo o plagiaty bezpodstawnie, ale nie lubię jak sie robi ze mnie idiotkę. Dziwi mnie że masz czas siedzieć i pisać oskarżające do mnie posty , a nie masz czasu na użycie wyszkiwarki.Ja mam troje dzieci i jak mi coś potrzeba to nie zakładam wątków, żeby mi ktoś coś znalazł , tylko szukam sama. Napisałam Ci wczesniej nie interesuj sie jaki ja przykład daje córce, ale zajmij się soba i swoim dzieckiem i sobą.
No wlasnie, dajcie babie spokoj. Jest jaka jest i dobrze. Zmeienic jej nie zmienicie, ma swoj poglad i sie broni. Szkoda by bylo jak by ich dwoch juz tu ne bywalo (MR i NR).
A co do plagiatow to jest moim zdaniem trudo wine udowodnic. Jesli ta pani naprawde sciagla to nech jej bedzie, jezeli sie dobrze czuje z tym faktem ze sie cudzymi piorami stroji to chyba jej sprawa. Moze naprade to tylko pomylka, bo na WZ jest duzo przepisow, i bylo by to dziwne jesli by sie nie powtarzaly.
Częstujcie się...może to ochłodzi atmosferę. Wierzcie staremu zahartowanemu w podobnych bojach Bahusowi. Ten nektar Bogów naprawdę czyni cuda...
Nie ma to jak "Zimny Lech"... Dobry na wszysko!
Ale tylko w Krakowie
Zapomniałaś dodać, że tylko na Wawelu
Z góry przepraszam wszystkich, którzy nie lubią tego typu żartów.
No jak Na Wawelu, to tylko z Krwawą Mery :)
Z góry przepraszam wszystkich, którzy nie lubią tego typu żartów.
Małe sprostowanie... nie "zimny"...Na Wawelu w sarkofagach panuje temperatura zbliżona do pokojowej...
Z góry przepraszam wszystkich, którzy nie lubią tego typu żartów.
Z tego wniosek, że jednak piwko lepiej wypić u Bahusa :)
Co należało udowodnić...
A masz tez zywiec???
To ja poproszę o pilsa..
Ale jakbyś się pofatygował do browaru - po taki prosto z kija...
Nie musiałabym czekać do soboty...
Nie muszę udawać się do browaru, małą beczułkę mam zawsze pod ręką...
PS. Pils złoty dostał certyfikat piwa regoinalnego i można go kupić tylko w naszym regionie.
No to dawaj.
A w sobotę sobie zrobię powtórkę...
Wiem o tym...
Bardzo mi smakuje...
Bahus dla mnie perłę chmielową znajdziesz? Abo chociaż kasztelan niepasteryzowany lub redds?
Redsa mam zawsze w lodówce...choć sam go nie piję. Ale cała płeć żeńska mojej rodziny bardzo go lubi...więc zapraszam!!
o to to już mój region a teraz jeszcze perełka miodowa:)
Mnie ostattnio zachwyca "Ciechan"
Który? Jasny czy miodowy?
Obydwa mi smakują. Kiedyś piłam Łomżę z miodem i dostałam boleści brzucha po zaledwie szklance, pewnie dodatku miodu w niej nie było. Za to Ciechan to obecnie mój faworyt :)
W Poznaniu się z tym piwem nie spotkałem. Piłem ja na jarmarku w Nowym Tomyślu. Niestety nie na mój gust, choć wypić można. (szczególnie ciemne)
Kupiłam w Krakowie, choć też trudno go dostać. Jest delikatne, przynajmniej dla mnie :) dlatego mi smakuje.
A ja lubie Warke strong... Znajdzie sie choc lyczek?
A masz Tyskie??
TYSKIE PONAD WSZYSTKIE !!
Same nie wiecie co dobre tylko "Śląskie" lub "Śląskie Mocne"reszta tylko żeby wiedzieć co trace jak tego piwka nie pije
Same nie wiecie co dobre tylko "Śląskie" lub "Śląskie Mocne"reszta tylko
żeby wiedzieć co trace jak tego piwka nie pije
Znam te piwa bardzo dobrze i od czasu do czasu kupuję...ale wolę dębowe a ostatnio żubr złocisty
A co z tymi co piwa nie piją!!!
Tych co nie piją piwa zapraszam na własnej produkcji kwas chlebowy zrobiony według najstarszych kresowych przepisów...
To ja poproszę, bo piwa zbytnio nie lubię.
Nie pijam piwa- kwas poproszę
Oj,Bachus,a jesli ja tez pijam piwo,nie zalapie sie na kwas chlebowy?
ja nie pije piwa :) wole wiecej % :D
A już myślałam, że tylko ja jestem dziwadłem co piwa nie lubi. Jedynie imbirowe, jabłkowe mi pasuje. Myślę ,że mam uczulenie na chmiel. Bo od samego zapachu zwykłego piwa robi mi się niedobrze , a jego smak jest dla mnie odpychający. Jak widzę ludzi pijących towarzysko zimne piwo w lecie, to im zazdroszę. Bo widzę ,że picie piwa naprawdę sprawia im przyjemność tylko ja biedula taka niedopasowana i czasami w takich sytuacjach czuję się jak dziwadło. Ja uwielbiam białe pólwytrawne wino. bo czerwone jest dla mnie za ciężkie. Oj zle być odmieńcem!
Ale wiecei, że piwo składa się z jęczmienia..
a chmielu to jest garstka na cały baniak przemysłowy (500 hektolitrów czy coś koło tego)
Ale płatki jęczmienne uwielbiam właśnie.
bo z jęczmienia trzeba zrobić najpierw słód - poddać go kiełkowaniu - przerwanym w odpowiednim momencie, nim wyrośnie lub zegnije.
No i i płatków nie warzysz - tylko zalewasz mlekiem..lub jogurtem
eee tam zaraz odmieniec ja np. nie lubie wina zadnego jedyne do gotowania hehe a jak jest lato gorace to wypije nie raz piwo z cola :()
A ja po szampanie zawsze mam wyśmienity humor. Ale kto teraz pije szampana bez okazji?
Ja :)
I inne trunki też :D
Ja:)) zawsze i w każdej ilości:)
ja czasami pije bez okazji moze nie szampana ale sekta :) wino musujace:)
Ci co piwa nie pija niech pija wino.
ale jaja
Raczej jajecznica...
może być
Bahusie Szanowny - wcisnę się w ten wątek ( przepraszam Asiunie ! ) z jednym - jedynym pytaniem do Ciebie - po cóż dla tak błahej sprawy zakładać nowy. Jesteś mieszkańcem przepięknego miasta, które znam... " tak sobie średnio " . Jdąc niedawno przez Poznań, słyszałam za plecami rozmowę :
- przejdziesz przez K a p u n i e r e ..... Kapunierom bliży.... na Kapunierze...
Szukałam w Google Earth, - nie ma Kapuniery. Więc ani to obiekt, ani ulica, ani dzielnica. Wiesz Bahusie co to jest ?
Kaponiera. http://pl.wikipedia.org/wiki/Rondo_Kaponiera
Właśnie też miałam to wkleić. hihi
Dziękuję ! To ja tyle razy tam byłam, a nikt mi nie powiedział, ze to Kaponiera. Ale jestem pewna, ze slyszałam " K a p u n i e r a " - być może to tak po poznańsku - pozdrawiam !
Dobrze słyszałaś. W gwarze poznańskiej zawsze mówiło się Kapuniera. Jednak jest to Kaponiera. Rondo wzięło tę nazwę od mostu kolejowego (nieopodal) i znajdującej się pod nim bocznicy kolejowej gdzie miały swoją "remizę" nie używane chwilowo parowozy i wagony. Kiedyś (pamiętam to z dzieciństwa) gdy nie było jeszcze ronda chodziliśmy na Kaponierę aby biegać i bawić się na nasypach i w zaroślach, których było tam co niemiara. Mieszkałem bardzo blisko Kaponiery na ul. Słowackiego. Przyjezdni (a także niektórzy Poznaniacy) na rondo Kaponiera mówią Rondo Kopernika co jest oczywiście nie zgodne z rzeczywistą nazwą, choć brzmi bardzo podobnie.
Dziękuję Bahusie za odpowiedź i wspomnienia z Kaponiery, których próżno szukać w Googlach Earth i przewodnikach - Pozdrawiam !
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaponiera_Kolejowa
Bardzo Ci dziękuję za tego linka. U mnie w rodzinie dziadkowie na most Uniwersytecki zawsze mówili most Kapuniera. Dlatego też myślałem, że nazwa ronda pochodzi od tej zwyczajowej nazwy mostu. Myliłem się. Teraz już wiem...jeszcze raz dziękuję.
ale macie problemy az trudno w to uwierzyć
No wreszcie jakaś dobra wiadomość na koniec roku, jedynie mam nadzieję że znowu nie wrócą jak uwolnione wolne elektrony, mieliśmy już troszeczkę dosyć tego jadu , na jaki pozwalała sobie upuszczać nie wiadomo czemu nijaka MR, płacz za różyczka a czy matka też zabrała swoje zabawki, jeśli tak to dobrze dobry początek wekendu, Admin to ma jaja! wiele osób wyleciało przez te osóbki, przyszła pora też na ŚW.k....y z tej okazji chyba jutro wstawię kilka przepisów.
O jest! czyli nadal rządzi ta sama partia.
to trzeba mieć twarz.
Poczęstuj się piwkiem...łagodzi obyczaje...
Piwka nie piję , ale koniaczku sobie chętnie poleję , no to cyk.
no właśnie trzeba..ale gdzie by miała takie grono wielbicieli:) czyli nici z Twoich przepisów??
czytajcie sobie ten watek
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=256643&post=256878
A może ja wkleje Twoje wypowiedzi co? jak ci ktos napisał że skopiowałaś cudze zdjecia i przepisy to szybciutko usunęłaś konto i powstała Ania Makut :))
Proszę sobie przeczytać dyskusje pod tym przepisem.
http://wielkiezarcie.com/recipe71176.html
Mamo Rozy ale tyle razy co ty i twoja Roza sie odradzlayscie to ho ho , czasem warto siegnac do archiwum zeby sie o kims wiele dowiedziec i tyle jadu co masz ty to by pol swiata obdzielil i jeszcze by zostalo ci w zanadrzu .
Chyba o sobie piszesz, z tym jadem, bo nie wiem jaki masz cel dalej w tym wątku mieszać Nie myślisz że na Twoje zaczepki będę siedzieć cicho! A kto to jest róża? Ania przez te lata cały czas miała nick niebieska-różyczka:)
Roza to twoja corka , alez ja cie nie zaczepiam , przegladam dzis stary watek i wkleilam do poczytanie tez innym uzytkownikom , zeby mogli sobie poczytac jakie to z was odradzajace sie artystki , co do mnie to grubo sie mylisz , nie znasz mnie i niech tak zostanie ale ludzi z jadem takich jak ty to wyczuwam na odleglosc i staram sie omijac wielkim lukiem i ciesze sie ze choc na chwilke opuscilyscie strone bo sialyscie tylko w niej swoj zamet , moze zamiast sie udzielac tutaj zaloz swoj blog bedziesz miala wieksze miejsce do popisu - no ale kto wtedy bedzie ci przyklaskiwal!!!!!!!!!!!!!!???????????????
Poczytaj swoje komentarze pod przepisami innych.:))))
pisze to co jest prawda jesli cos mi sie niepodoba to to mowie otwarcie
przeczytaj soebie to , a pozniej mi powiedz czemu wypierasz sie ze twoja corka miala tylko jeden nick
Trollowanie (trolling) – antyspołeczne zachowanie charakterystyczne dla forów dyskusyjnych i innych miejsc w Internecie, w których prowadzi się dyskusje.
Trollowanie polega na zamierzonym wpływaniu na innych użytkowników w celu ich ośmieszenia lub obrażenia (czego następstwem jest wywołanie kłótni) poprzez wysyłanie napastliwych, kontrowersyjnych, często nieprawdziwych przekazów czy też poprzez stosowanie różnego typu zabiegów erystycznych. Podstawą tego działania jest upublicznianie tego typu wiadomości jako przynęty[1], która doprowadzić mogłaby do wywołania dyskusji.
Typowe miejsca działania trolli to grupy i listy dyskusyjne, fora internetowe, czaty itp. Trollowanie jest złamaniem jednej z podstawowych zasad netykiety. Jego efektem jest dezorganizacja danego miejsca w Internecie[2], w którym prowadzi się dyskusję i skupienie uwagi na trollującej osobie.
żródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie
Pasujesz do tej definicji idealnie . Uwielbiasz jak cos sie dzieje , uwielbiasz siać zamęt , uwielbiasz wbijać szpile, kochasz wytykac ludziom błędy , starasz sie robic to w delikatny sposób ale tak,zeby zabolało . Szukasz ,węszysz az w koncu znajdujesz .Jestes chora jak na forum jest za spokojnie.Spodziewałam sie predzej czy pozniej takiej zagrywki z twojej strony bo jestes cholernie przewidywalna. Siałaś zamet kiedy logowałas sie jako ,,malutka_megi ,, , robiłas to kiedy byłaś ,,Blue_Rosa,, , piekliłas sie kiedy załozyłas kolejne konto jako ,,nawiasek,, ( i wiele innych ) i wiem ,że bedziesz robic to nadal bo bez tego nie potrafisz funkcjonowac . Wiesz dlaczego nie wierze ze jestes dzieckiem? Bo nie wierze ,ze w dziecku moze byc tyle zawiści...W Tobie jest jej tyle ,że mogłabys obdzielic nią pół polski . Jeden z uzytkowników porównał cie do dziewczynki na zdjeciu ( wiesz o jakie zdjecie chodzi) , pasujesz do tego zdjecia idealnie , lepiej opisac cie nie potrafie .
:) Oj tam, oj tam :)
Zapraszam wszystkich do tańca, szkoda życia...
Ania Rusowicz - Ślepa miłość
http://www.youtube.com/watch?v=sfcS-vWCDIU&feature=related
ale ludzi z jadem takich jak ty to wyczuwam na odleglosc i staram sie omijac wielkim lukiem
Aniu, to omiń jak piszesz i nie drąż, była chwila spokoju na forum? Więc może niech tak zostanie.
Masz racje Ewka - zamykam sie
A ja zamknąłbym ten wątek...Chyba już czas...
Uważam, że temat sam się wyczerpał. Zamykam wątek.
I po co te ostre słowa?