Mam znajomego w DPSie, jemu z pewnością przydałyby się jakieś ubrania. Ale marne szanse są na to, byście mieszkali blisko siebie. Nie wiem też, czy koszt przesyłki nie przerośnie jego możliwości.
W pobliżu Twojego miejsca zamieszkania może jest jakiś klasztor? Mniszki, mimo że nie mają w charyzmacie pomocy rzeczowej ubogim, często otrzymują ubrania i przekazują tym, którzy zgłaszają się do nich.
Pracowałam w ośrodku dla osób z niepełnosprawnością - tam również "cudem" ktoś przynosił ubrania, więc uczestnicy WTZ odziewali się i wyglądali całkiem, całkiem :-)
Odezwij się na priv, jeśli miałabym skontaktować się z kolegą z DPSu.
nie wiem skąd jesteś ale w większości miast funkcjonują ,,domy samotnej matki" czy kobiet maltretowanych przez mężów/konkubentów....które muszą często uciekać w jednej bluzce z dzieckiem na ręku...oddaj tam, ja raz do roku oddaję w swoim mieście do takiego domu, ciuchy swoje ,dzieci, zabawki, kubki niekapki itp...wszystko to co może się im przydać ale żeby nie było zniszczone i brudne, napewno będa dziewczyny wdzięczne :-) pozdrawiam *****
acha...unikałabym CARRITAS i PCK nie słyszałam dobrych opinii, raczej to że sami przebiorą co lepsze a resztę dopiero oddadzą, więc pomyśl :-)
Co do Caritas,nie moge sie wypowiedziec,bo nie znam zasady rozdzialu darow.
Natomiast PCK,jesli chodzi o kontenery na odziez-te zbiera inna firma,ktora w ramach wynagrodzenia zabiera bodajze 80 % ubran (w ramach umowy ),tak,ze niewiele ich trafia do potrzebujacych.Czy osoby pracujace w samym PCK rowniez to robia,nic na ten temat nie slyszalam.Co do pierwszej informacji,czytalam na ten temat kilkakrotnie i raz ogladalam program telewizyjny.
Rowniez wole oddac komus bezposrednio cos,co mi zbywa.
Z ''domem samotnej matki'' to dobry pomysl.Mam troche niezlych rzeczy na zbyciu,niektore nowe lub prawie nowe.Proponowalam dwom ,niby naprawde potrzebujacym rodzinom,nikt sie nie zjawil po odbior (na miejscu).Jesli cokolwiek sama zanioslam,bylo super.
Jola wiesz....ja myślę że te biedniejsze osoby, które naprawdę potrzebują rzeczy najnormalniej w świecie wstydzą się przyjść i prosić, no wszyscy wiemy jak to wygląda a nie wszyscy rozumiemy takie osoby. Ja zawsze tak oddaje i mam poczucie że komuś pomogłam i ani ręka ani noga mi nie uschła że sama poszłam i zaniosłam :-)
jesli jesteś z okolić trójmiasta to znam rodzinę z 8 dzieciakow często zawożę im swoje rzeczy z tego co piszesz ubrania by pasowaly na ojca i dwie najstarsze córki, jesli nie sprawdź jakie byłyby koszty wysyłki moze ich wspomogę jak sie zdecydujesz napisz na priv
Jeśli znacie kogoś, komu mogłoby się przydać trochę ubrań, chętnie oddam. Damskie w rozmiarze S i M ( bluzki, spodnie na 170-172 cm wzrostu, spódnice, żakiety - sama nie wiem co mam :) Męskie w rozmiarze M na około 175-177 cm (spodnie, swetry-bardzo dobre gatunkowo).
Chętnie przyjmę męskie koszulki i spodnia w wymiarze 175-177
Jeśli znacie kogoś, komu mogłoby się przydać trochę ubrań, chętnie oddam.
Damskie w rozmiarze S i M ( bluzki, spodnie na 170-172 cm wzrostu, spódnice, żakiety - sama nie wiem co mam :)
Męskie w rozmiarze M na około 175-177 cm (spodnie, swetry-bardzo dobre gatunkowo).
Mam znajomego w DPSie, jemu z pewnością przydałyby się jakieś ubrania. Ale marne szanse są na to, byście mieszkali blisko siebie. Nie wiem też, czy koszt przesyłki nie przerośnie jego możliwości.
W pobliżu Twojego miejsca zamieszkania może jest jakiś klasztor? Mniszki, mimo że nie mają w charyzmacie pomocy rzeczowej ubogim, często otrzymują ubrania i przekazują tym, którzy zgłaszają się do nich.
Pracowałam w ośrodku dla osób z niepełnosprawnością - tam również "cudem" ktoś przynosił ubrania, więc uczestnicy WTZ odziewali się i wyglądali całkiem, całkiem :-)
Odezwij się na priv, jeśli miałabym skontaktować się z kolegą z DPSu.
Ps. Kolejną drogą są MOPSy / PCPR.
Może zajrzyj na forum pomocne emamy?
Ja pracuję w Domu Dziecka, ale nie wiem skąd jesteś?
nie wiem skąd jesteś ale w większości miast funkcjonują ,,domy samotnej matki" czy kobiet maltretowanych przez mężów/konkubentów....które muszą często uciekać w jednej bluzce z dzieckiem na ręku...oddaj tam, ja raz do roku oddaję w swoim mieście do takiego domu, ciuchy swoje ,dzieci, zabawki, kubki niekapki itp...wszystko to co może się im przydać ale żeby nie było zniszczone i brudne, napewno będa dziewczyny wdzięczne :-) pozdrawiam
*****
acha...unikałabym CARRITAS i PCK nie słyszałam dobrych opinii, raczej to że sami przebiorą co lepsze a resztę dopiero oddadzą, więc pomyśl :-)
Co do Caritas,nie moge sie wypowiedziec,bo nie znam zasady rozdzialu darow.
Natomiast PCK,jesli chodzi o kontenery na odziez-te zbiera inna firma,ktora w ramach wynagrodzenia zabiera bodajze 80 % ubran (w ramach umowy ),tak,ze niewiele ich trafia do potrzebujacych.Czy osoby pracujace w samym PCK rowniez to robia,nic na ten temat nie slyszalam.Co do pierwszej informacji,czytalam na ten temat kilkakrotnie i raz ogladalam program telewizyjny.
Rowniez wole oddac komus bezposrednio cos,co mi zbywa.
Z ''domem samotnej matki'' to dobry pomysl.Mam troche niezlych rzeczy na zbyciu,niektore nowe lub prawie nowe.Proponowalam dwom ,niby naprawde potrzebujacym rodzinom,nikt sie nie zjawil po odbior (na miejscu).Jesli cokolwiek sama zanioslam,bylo super.
Jola wiesz....ja myślę że te biedniejsze osoby, które naprawdę potrzebują rzeczy najnormalniej w świecie wstydzą się przyjść i prosić, no wszyscy wiemy jak to wygląda a nie wszyscy rozumiemy takie osoby.
Ja zawsze tak oddaje i mam poczucie że komuś pomogłam i ani ręka ani noga mi nie uschła że sama poszłam i zaniosłam :-)
jesli jesteś z okolić trójmiasta to znam rodzinę z 8 dzieciakow często zawożę im swoje rzeczy z tego co piszesz ubrania by pasowaly na ojca i dwie najstarsze córki, jesli nie sprawdź jakie byłyby koszty wysyłki moze ich wspomogę jak sie zdecydujesz napisz na priv
ange ja jestem z trójmiasta i chętnie pomogę od czasu do czasu tej rodzinie, bo też czasami nie mam co zrobić z dobrymi jeszcze rzeczami/zabawkami.
Jeśli znacie kogoś, komu mogłoby się przydać trochę ubrań, chętnie
Chętnie przyjmę męskie koszulki i spodnia w wymiarze 175-177oddam. Damskie w rozmiarze S i M ( bluzki, spodnie na 170-172 cm wzrostu,
spódnice, żakiety - sama nie wiem co mam :) Męskie w rozmiarze M na
około 175-177 cm (spodnie, swetry-bardzo dobre
gatunkowo).
Ja polecam tę stronkę http://gratyzchaty.pl/?ref=60653 ,można tam nie tylko oddać ale też coś otrzymać :)
Witam z chęciom bym chciała te żeczy ale jestem z Miłosławia
W Ostródzie spaliła się rodzina w gazetach pisza nawet chetnie przyjeli by wszystko jesli chciała bys oddać im daj znac