Poszukuję przepisu na twarde pierniczki, nie do jedzenia, tylko do powieszenia na choince. Najlepiej takie bez spulchniaczy, żeby nie rosły i nie zmieniały bardzo kształtu krawędzi. Znacie może coś takiego?
Pierniczki dekoruję lukrem z białka i dobrego cukru pudru np. Kupiec, nie podam niestety proporcji bo robię na oko, używam do tego tylki z najmniejszym otworkiem jaki jest dostepny, trzeba to robić lekko z góry żeby lukier sam opadał na pierniczka no i zdecydowanym ruchem, po kilku sztukach dochodzi się do wprawy.
Poszukuję przepisu na twarde pierniczki, nie do jedzenia, tylko do powieszenia na choince. Najlepiej takie bez spulchniaczy, żeby nie rosły i nie zmieniały bardzo kształtu krawędzi. Znacie może coś takiego?
te maja spulchniacz ale myśle że są warte wypróbowania http://wielkiezarcie.com/recipe27063.html
Te wychodzą bardzo fajne http://everycakeyoubake.blogspot.com/2010/12/pierniczkomania.html
Wielki dzięki za odzew, na email też :) Oczy mi wypadły jak zobaczyłam te sliczności!
http://wielkiezarcie.com/recipe38622.html
Polecam mój przepis, możesz śmiało pominąć sodę. To moje zeszłoroczne pierniczki.
Oj potrafisz Ty dekorować! Cuuudne!
Odjazdowe! jakim cudem tak równiutko je dekorujesz i czym?
Pierniczki dekoruję lukrem z białka i dobrego cukru pudru np. Kupiec, nie podam niestety proporcji bo robię na oko, używam do tego tylki z najmniejszym otworkiem jaki jest dostepny, trzeba to robić lekko z góry żeby lukier sam opadał na pierniczka no i zdecydowanym ruchem, po kilku sztukach dochodzi się do wprawy.