Mam problem z kaszą manną. Pamiętam, że kiedyś kaszę mannę gotowało się dość długo. O ile się nie mylę 10 czy 20 min. Teraz takich nie widzę. Kasza błyskawiczną nie gotuje się wcale lub gotuje się 1 min. Zwykła 3 min. Zastanawiam się czy ta na której nie pisze błyskawiczna i gotuje się 3 min to czy to zwykła kasza? Nie chcę błyskawicznej bo w przepisach jest zwykła.
Myslę, że chodzi o nie łączenie białka z węglowodanami. Czytałam kiedyś na ten temat. Nie jest to jednak szkodliwe:
"Posiłek składający się zarówno z węglowodanów jak i białka nie jest szkodliwy dla przewodu pokarmowego! Jest to dobry, zdrowy, różnorodny posiłek. Teoria na temat niełączenia węglowodanów i białek w jednym posiłku ma związek z ogólnie znanym faktem, że cukry, białka i tłuszcze są w przewodzie pokarmowym rozkładane przez inne enzymy, a połączenie ich w jednym posiłku może powodować niepełne wykorzystanie każdego z nich."
Nie wiem, skąd jest ten cytat, ale w moich książkach, które czytam-z medycyny naturalnej-są całe rozdziały o szkodliwości takich połączeń. Tombak, Jelisejewa(lekarka z wieloma specjalizacjami), Nieumywakin(lekarz kosmonautów i wynalazca spirometru), Małachow....to rosyjscy autorzy.Polacy-to dr Kwaśniewski..zachodni-Edgar Cayce, Moritz....Zresztą sama jestem przykładem, kiedy nie zważałając na połączenia, jadłam jak popadło, i teraz mam przewlekły stan zapalny jelita grubego..Teraz jestem na specjalnej diecie SCD, gdzie nie ma błonnika, węglowodanów, i innych...czuję się świetnie(jak na razie, co dalej, zobaczymy).
Jeśli chodzi o kaszę manną, to powstają w jelitach jakieś wyrostki, podobnie jak w jaskiniach takie nacieki...tak kiedyś czytałam. Lekarze jeszcze niedawno też nie polecali kaszy manny dzieciom. A w/w autorzy też jej nie polecają, nawet ostrzegają...szczególnie na mleku. A że smaczna, to sama wiem jak bardzo.
Jeśli chodzi o kaszę manną, to powstają w jelitach jakieś wyrostki, podobnie jak w jaskiniach takie nacieki...tak kiedyś czytałam. Lekarze jeszcze niedawno też nie polecali kaszy manny dzieciom. A w/w autorzy też jej nie polecają, nawet ostrzegają...szczególnie na mleku. A że smaczna, to sama wiem jak bardzo.
W jelitach za wchłaniane glutenu odpowiadają kosmki jelitowe ( wygladaja troche jak wypustki). I te kosmki każdy powinien mieć. Niekiedy niemowlaki nie maja jeszcze wykształconych kosmków i dlatego nie mogą jeść kaszy many (między innymi) ponieważ taka dieta powoduje u nich Celiakię. Kosmki wytwarzają się w pełni po 12 miesiącach życia. Oczywiście bywają dzieci i dorosli u których nigdy kosmki nie zostana wytworzone, wtedy dieta bezglutenowa obowiązuje do końca życia.
Świetny artykuł .Lubie dobrze posolone potrawy ,a podobno sól podnosi ciśnienie krwi , ja w wieku 40+ mam przeważnie 120/ 70-80. Myślę że wystarczy słuchac swojego organizmu. Ciekawa jestem gdzie się chowają kamienie kałowe w czasie kolonoskopi
Ja mam kaszę manną pszenną.Tak jest napisane na opakowaniu. Podany jest przepis na masę do ciast i zaleca się gotować 5 minut.Gotuję zawsze do zgęstnienia.
U mnie mozna kupic kasze manna z twardej pszenicy lub z pszenicy zwyczajnej.
W pracy gotuje zawsze grysik na 4 litrach mleka i 415g kaszy mannej.
Sole lekko mleko. Gdy prawie sie gotuje.. wsypuje grysik... mieszam... dodaje lyzke masla... i gdy widze, ze zaczyna sie gotowac.. (mleko zaczyna sie ruszac) przykrywam pokrywka i odstawiam na bok... na jakies 15-20 minut... po tym czasie musze tylko dobrze wymieszac rozga..i grysik jest gotowy.. :)
Mam problem z kaszą manną. Pamiętam, że kiedyś kaszę mannę gotowało się dość długo. O ile się nie mylę 10 czy 20 min. Teraz takich nie widzę. Kasza błyskawiczną nie gotuje się wcale lub gotuje się 1 min. Zwykła 3 min. Zastanawiam się czy ta na której nie pisze błyskawiczna i gotuje się 3 min to czy to zwykła kasza? Nie chcę błyskawicznej bo w przepisach jest zwykła.
Gotuję kaszę na której nie ma napisu błyskawiczna i dosyć szybko się gotuje , ale napewno dłużej niż minutę zanim zgęstnieje.
Najlepiej jej w ogóle nie jadać. A szczególnie jest szkodliwa gotowana na mleku.
Dlaczego???
Dlaczego? Zawsze myślałam że jest szkodliwa dla osób które nie mogą jeść glutenu.
Myslę, że chodzi o nie łączenie białka z węglowodanami. Czytałam kiedyś na ten temat. Nie jest to jednak szkodliwe:
"Posiłek składający się zarówno z węglowodanów jak i białka nie jest szkodliwy dla przewodu pokarmowego! Jest to dobry, zdrowy, różnorodny posiłek. Teoria na temat niełączenia węglowodanów i białek w jednym posiłku ma związek z ogólnie znanym faktem, że cukry, białka i tłuszcze są w przewodzie pokarmowym rozkładane przez inne enzymy, a połączenie ich w jednym posiłku może powodować niepełne wykorzystanie każdego z nich."
Nie wiem, skąd jest ten cytat, ale w moich książkach, które czytam-z medycyny naturalnej-są całe rozdziały o szkodliwości takich połączeń. Tombak, Jelisejewa(lekarka z wieloma specjalizacjami), Nieumywakin(lekarz kosmonautów i wynalazca spirometru), Małachow....to rosyjscy autorzy.Polacy-to dr Kwaśniewski..zachodni-Edgar Cayce, Moritz....Zresztą sama jestem przykładem, kiedy nie zważałając na połączenia, jadłam jak popadło, i teraz mam przewlekły stan zapalny jelita grubego..Teraz jestem na specjalnej diecie SCD, gdzie nie ma błonnika, węglowodanów, i innych...czuję się świetnie(jak na razie, co dalej, zobaczymy).
Jeśli chodzi o kaszę manną, to powstają w jelitach jakieś wyrostki, podobnie jak w jaskiniach takie nacieki...tak kiedyś czytałam. Lekarze jeszcze niedawno też nie polecali kaszy manny dzieciom. A w/w autorzy też jej nie polecają, nawet ostrzegają...szczególnie na mleku. A że smaczna, to sama wiem jak bardzo.
Jeśli chodzi o kaszę manną, to powstają w jelitach jakieś wyrostki, podobnie jak w jaskiniach takie nacieki...tak kiedyś czytałam. Lekarze jeszcze niedawno też nie polecali kaszy manny dzieciom. A w/w autorzy też jej nie polecają, nawet ostrzegają...szczególnie na mleku. A że smaczna, to sama wiem jak bardzo.
W jelitach za wchłaniane glutenu odpowiadają kosmki jelitowe ( wygladaja troche jak wypustki). I te kosmki każdy powinien mieć. Niekiedy niemowlaki nie maja jeszcze wykształconych kosmków i dlatego nie mogą jeść kaszy many (między innymi) ponieważ taka dieta powoduje u nich Celiakię. Kosmki wytwarzają się w pełni po 12 miesiącach życia. Oczywiście bywają dzieci i dorosli u których nigdy kosmki nie zostana wytworzone, wtedy dieta bezglutenowa obowiązuje do końca życia.
Lucyllo, poczytaj do kompletu tego autora:
http://www.tonieprzejdzie.pl/2011/09/12/cudakow-diety-cud-kasa-za-nic-2/
Świetny artykuł .Lubie dobrze posolone potrawy ,a podobno sól podnosi ciśnienie krwi , ja w wieku 40+ mam przeważnie 120/ 70-80. Myślę że wystarczy słuchac swojego organizmu. Ciekawa jestem gdzie się chowają kamienie kałowe w czasie kolonoskopi
Jak to, jak to?? A ja tak uwielbiam grysik na mleczku... :(
Ja też :( Ale przecież często tego nie jemy.
Ja mam kaszę manną pszenną.Tak jest napisane na opakowaniu. Podany jest przepis na masę do ciast i zaleca się gotować 5 minut.Gotuję zawsze do zgęstnienia.
U mnie mozna kupic kasze manna z twardej pszenicy lub z pszenicy zwyczajnej.
W pracy gotuje zawsze grysik na 4 litrach mleka i 415g kaszy mannej.
Sole lekko mleko. Gdy prawie sie gotuje.. wsypuje grysik... mieszam... dodaje lyzke masla... i gdy widze, ze zaczyna sie gotowac.. (mleko zaczyna sie ruszac) przykrywam pokrywka i odstawiam na bok... na jakies 15-20 minut... po tym czasie musze tylko dobrze wymieszac rozga..i grysik jest gotowy.. :)
Glumandziu, ażesz mi zrobiłaś smaka