Mam wielki problem.Jestem początkującą gospodynią i nie wiem czy pierogi mrozić surowe czy już ugotowane,czy zamrożone surowe wrzucać od razu na gotującą się wodę czy mają się najpierw rozmrozić.Zawsze robiłam pierogi w Wigilię a w tym roku chciałabym to zmienić aby złapać drugi oddech.DORADŹCIE PROSZĘ.
najpierw obgotuj-czyli gotuj tylko połowę czasu jaki zawsze gotujesz:) potem dobrze przepłucz zimną wodą i pozostaw do ostygnięcia(najlepiej porozkładane pojedynczo np.na półmiskach) a dopiero potem(ja tak robię) przełóż do dużej miski,polej odrobiną oleju i popakuj do woreczków i do zamrażalki:)
jak chcesz je odgrzać to możesz spokojnie wrzucać na wrzącą wodę i gotować kilka minut od wypłynięcia na wierzch...
ja zawsze mrożę surowe ukladam na tacce posypanej mąką i do zamrażalnika jak się zmrożą to do woreczków, takich podgotowanych nie lubię bo nie zawsze farsz się zdąży rozmrozić i dobrze podgrzać a ja lubię jak jedzenie podaję gorące a nie lekko ciepłe
Mrożę obgotowane , potem mrożę na tackacz i wsypuje do woreczków. Lekko rozmrożone wrzucam na wrzątek lub odrazu podsmażam. Nie skrapiam pierogów olejem żeby się nie sklejały - wlewam 2-3 łyzki do wody w której się gotują .
Czytając wasze odpowiedzi i myśląc o pierogach z kapustką z grzybkami ,zatęskniłam za świętami .Oj,pojadło by się pierożków i popoiło gorącym barszczykiem, mmmmmmmmmm...
Robiłam na oba sposoby,ale wybrałam ten z obgotowaniem.Trzeba tylko pilnować,aby wystygły i się nie posklejały,dopiero zamrozić.Odgrzewam je zazwyczaj na parze,są wówczas jak świeże,a nie tracą na smaku (gdy gotujemy je drugi raz,woda jedanak trochę go "wyciągnie").
Super pomysł Jolka .Mam garnek do gotowania na parze więc na 100 % wypróbuję tym bardziej, że zależy mi aby mrożone pierogi smakowały jak świeżo zrobione.Dzięki
Mam nadzieję,że nie pożałujesz.Dodam jedynie,że lepiej,aby woda lekko bulgotała,nie na "full" i nie trzymaj ich za dlugo,bo też mogą się rozlecieć,jak w wodzie.Ja wyjmuję jednego pieroga po 2-3 min i próbuję.
Pierogi można mrozic surowe, ale muszą byc naipierw mrożone każde osobno. Później możesz włożyc je do wspólnego woreczka. Jak od razu włożysz je wszystkie razem to się posklejają i z tego samego powodu trzeba je wkładac do wrzątku jeszcze zamrożone. Najlepsze wychodzą jak podczas robienia ciasta spażysz mąkę. Powodzenia :)
Mam wielki problem.Jestem początkującą gospodynią i nie wiem czy pierogi mrozić surowe czy już ugotowane,czy zamrożone surowe wrzucać od razu na gotującą się wodę czy mają się najpierw rozmrozić.Zawsze robiłam pierogi w Wigilię a w tym roku chciałabym to zmienić aby złapać drugi oddech.DORADŹCIE PROSZĘ.
hej, ja zawsze obgotowuję a potem do zamrażarki. Zamrożone rozmrażam i wrzucam na wrzątek :-)
Dziękuję i skorzystam na pewno z Twojej porady.
najpierw obgotuj-czyli gotuj tylko połowę czasu jaki zawsze gotujesz:) potem dobrze przepłucz zimną wodą i pozostaw do ostygnięcia(najlepiej porozkładane pojedynczo np.na półmiskach) a dopiero potem(ja tak robię) przełóż do dużej miski,polej odrobiną oleju i popakuj do woreczków i do zamrażalki:)
jak chcesz je odgrzać to możesz spokojnie wrzucać na wrzącą wodę i gotować kilka minut od wypłynięcia na wierzch...
ja zawsze mrożę surowe ukladam na tacce posypanej mąką i do zamrażalnika jak się zmrożą to do woreczków, takich podgotowanych nie lubię bo nie zawsze farsz się zdąży rozmrozić i dobrze podgrzać a ja lubię jak jedzenie podaję gorące a nie lekko ciepłe
Ja zazwyczaj mroże surowe , wrzucam je potem zamrożone na wrzątek :)
Dziękuję za szybki odzew na moją prośbę.Na pewno skorzystam z waszych podpowiedzi Wielkie dzięki i gorąco pozdrawiam.
Mrożę obgotowane , potem mrożę na tackacz i wsypuje do woreczków. Lekko rozmrożone wrzucam na wrzątek lub odrazu podsmażam. Nie skrapiam pierogów olejem żeby się nie sklejały - wlewam 2-3 łyzki do wody w której się gotują .
Zamrażam surowe tylko uważam żeby się nie posklejały. Potem nie rozmrażam tylko odrazu rzucam na gotująca się wodę.
Czytając wasze odpowiedzi i myśląc o pierogach z kapustką z grzybkami ,zatęskniłam za świętami .Oj,pojadło by się pierożków i popoiło gorącym barszczykiem, mmmmmmmmmm...
oj tak :>
Robiłam na oba sposoby,ale wybrałam ten z obgotowaniem.Trzeba tylko pilnować,aby wystygły i się nie posklejały,dopiero zamrozić.Odgrzewam je zazwyczaj na parze,są wówczas jak świeże,a nie tracą na smaku (gdy gotujemy je drugi raz,woda jedanak trochę go "wyciągnie").
Super pomysł Jolka .Mam garnek do gotowania na parze więc na 100 % wypróbuję tym bardziej, że zależy mi aby mrożone pierogi smakowały jak świeżo zrobione.Dzięki
Mam nadzieję,że nie pożałujesz.Dodam jedynie,że lepiej,aby woda lekko bulgotała,nie na "full" i nie trzymaj ich za dlugo,bo też mogą się rozlecieć,jak w wodzie.Ja wyjmuję jednego pieroga po 2-3 min i próbuję.
Dzięki ,będę się stosowała do twoich wskazówek .
Pierogi można mrozic surowe, ale muszą byc naipierw mrożone każde osobno. Później możesz włożyc je do wspólnego woreczka. Jak od razu włożysz je wszystkie razem to się posklejają i z tego samego powodu trzeba je wkładac do wrzątku jeszcze zamrożone. Najlepsze wychodzą jak podczas robienia ciasta spażysz mąkę. Powodzenia :)
Ja też tak robię, bo najprościej i najszybciej.