Macie pomysł jak nie doprowadzić białej bielizny z tworzyw sztucznych do sinienia. Piorę w 40 stopniach w bardzo dobrych proszkach i płynach, a mimo to po czasie sinieje, mimo, że bielizna też jest dobrej jakości. Czy taką siną bieliznę można jakoś uratować?
Macie pomysł jak nie doprowadzić białej bielizny z tworzyw sztucznych do sinienia. Piorę w 40 stopniach w bardzo dobrych proszkach i płynach, a mimo to po czasie sinieje, mimo, że bielizna też jest dobrej jakości. Czy taką siną bieliznę można jakoś uratować?
Muszę CI powiedzieć że mi się to nie udaje, i nie wierzę w domowe sposoby typu soda oczyszczona, ocet, proszek do pieczenia i inne dodatki do prania- to poprostu nie działa!
Jedyne jakiekolwiek rezultaty widziałam jak dodawałam do prania białego odplamiacza Vanish do białego.
Od pewnego czasu nie używam też już środków chemicznych polskich (do prania i do zmywarki), zaopatruję się u jednej firmy na allegro w chemię z niemiec i muszę powiedzieć że różnica, jakość i oszczędność ogromna!
W naszych proszkach do prania szczególnie jeśli są w promocji jest kupe dodatków robiących wagę a nie proszku.
Jeśli to chodzi o staniki to uważam,ze powinnas nosic takie jakie sa czyli sine.Ja nigdy na to nie zwracałam uwagi,gdyz stanik nosi sie pod buzka a nie na wierzchu co innego jak do białej bluzki to powinnas miec osobny.
Ja się z tym zupełnie nie zgadzam :) Nie znasz dnia ani godziny kiedy przyjdzie ci pokazać "siny" stanik :)
Rada jest tylko jedna:
od początku prać w proszku do białych + odplamiacz
raczej nie reanimujesz tego co zmieniło kolor
i jeśli lubisz wypaśne to polecam lepszą firmę, triumph moim osobistym doświadczeniem to przereklamowana sprawa, obwód się rozłazi, a stanik ma przecież trzymać biust, nie być jedynie ozdobą.
Tak wiem ale Magda pisze ze szkoda jej wyrzucic bo to markowe staniki a i to prezent tak wiec próbowałam jej tak doradzic.Skoro inne dobre proszki zawiodły to niewiem co zrobic żeby były białe.
Co do bielizny Triumpha to masz sporo racji- reklamowałam dwukrotnie staniki ....Zrezygnowałam z kupna bielizny z tej firmy. Są firmy, które oferują bieliznę lepszą gatunkowo, za podobne pieniądze.
co do triumpha to zgadzam się w 100 % triumph odkąd rozpoczął produkcję w Polsce to skończyła się dobra jakość. Magda zobacz sobie Samante mają sklep w necie. Na przecenach mają atrakcyjną wizualnie i cenowo bieliznę. Trochę lepsza jakośc niż triumph. Nie wiem czy tylko to moje wrażenie ale przy triumphie strasznie fiszbiny wrzymuja mi się w ciało
Do bialej bluzki nie nosi sie bialego stanika,tylko cielisty.Po drugie nie wyobrazam sobie miec pod spodem byle jakiej bielizny niedopranej,bo nie widac
Ja przerzuciłam się na czerń, albo beż i po problemie. Pomyślałam jednak, że można użyć Vanisha do firanek. Firanki syntetyczne wybiela, to da radę takim fatałaszkom.
Kupuję mało białych rzeczy , bo mam bardzo duzo żelaza w wodzie i po jakimś czasie są sino -żółte , ale jażeli juz to od pierwszego prania piorę recznie namydlając zwykłym szarym mydłem ,co jakiś czas polewam wodą utleniona z apteki i po kilku minutach piorę .
Ja tam funduję im kąpiel minutową w roztworze domestosa. Później płuczę, płuczę, piorę, płuczę... Efekty zadawalające. Kocham biel i pretestowałam wszelkie "wybielające" cuda i płyny. Domestos jedynie działa :) W sumie wolę białe rzeczy od kolorowych, bo z kolorowych wybielaczem plamy nie usunę.
Przecież nie kupuję bielizny raz na 5 lat :) No i nie funduje im wybielania codziennie. Poza tym, póki białe, całe i zdrowe noszę- później wyrzucam, bo nie daj panie wpadne pod samochód i ze wstydu przed lekarzem, że mam poszarzałe gacie na zawał zejdę. :D
Kolorowa bielizna to to co kocham :) Domestosa daję tak ja wiem... nakrętkę na 5litrów, mało w każdym razie. Dawno temu nosiłam tylko białe biustonosze firmy T. brzydkie i koszmarnie drogie, ale tylko to było dostępne w moim rozmiarze. Teraz kiedy na szczęście biust mój ma cywilizowany rozmiar a nie G kocham wszelkie fikuśności i barwy! Z białych ubrań kocham koszule.
ja wychowałam się w czasach kiedy były tylko białe i czarne względnie do tego jeszcze bawałniane majteczki z RFN z kolorowym napisem dni tygodnia. Kiedy nagle pojawiła się kolorowa bielizna jaki to był rarytas dla mnie. :):)
No to myślimy podobnie. Czysta i niesprana bielizna to u mnie podstawa. Koleżanka wyżej napisała , że pod spodem , to nie widać, ale takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia.
Tak to już mają tworzywa sztuczne :):) Ja się juz dawno wyleczyłam z białej bielizny. Mam może 3 staniki. Kupuje kremowe i kolorowe. Nie iwestuję w biel bo nie zaleznie od marki robi się to co się robi. Jak bardzo Ci zalezy to ja kiedyś potrafktowałam bielizne proszkiem z wybielaczem do prania firanek i byłam bardzo zaskoczona efektem. proszek był koloru niebieskiego i najtańszy z możliwych. Jakość i marka tutaj ma niewielkie znaczenie gdyż problem tkwi w wodzie.
Są specjalne produkty z Dr.Breckhama(nie wiem czy dobrze napisałam nazwę)specjalnie do koniakowskich koroneki i do prania białej bielizny sama nie używałam ale koleżanka miała i bardzo sobie chwaliła że bielizna jest cały czas śnieżnobiała.
Tak już jest ja też piore w specjalnych proszkach dodaje płyn vanish do białego ale po pewnym czasie i tak sinieje .Białe skarpetki też namaczam w roztworze domestosa ( proporcje na etykiecie ) a potem piore normalnie .
W rossmanie jest jakiś proszek do bielizny dr. beckmann, czy jakoś tak, kupiłam, ale nie doczytałam, że jest do CAŁEJ białej, a ja mam z dodatkami więc nie wypróbowałam, ale nie był jakiś strasznie drogi, więc może wypróbujesz i podzielisz się wiedzą :)
Macie pomysł jak nie doprowadzić białej bielizny z tworzyw sztucznych do sinienia. Piorę w 40 stopniach w bardzo dobrych proszkach i płynach, a mimo to po czasie sinieje, mimo, że bielizna też jest dobrej jakości. Czy taką siną bieliznę można jakoś uratować?
Macie pomysł jak nie doprowadzić białej bielizny z tworzyw sztucznych do
sinienia. Piorę w 40 stopniach w bardzo dobrych proszkach i płynach, a mimo
to po czasie sinieje, mimo, że bielizna też jest dobrej jakości. Czy taką
siną bieliznę można jakoś uratować?
Oczywiście, że tak. Najlepiej przefarbować...;)
Ojjj nic się nie znasz :) A potem będą farbować mi cycki ;)
:):):) popłakałam się :):):) prawdziwie męska rada :))))
Nieglupia rada :) Jesli nie da sie odzyskac bieli, wypierz ciuszek z czerwona farbujaca bluzka. Bedziesz miala rozowa bielizne :))
a plamę usunąć najlepiej nożyczkami
Muszę CI powiedzieć że mi się to nie udaje, i nie wierzę w domowe sposoby typu soda oczyszczona, ocet, proszek do pieczenia i inne dodatki do prania- to poprostu nie działa!
Jedyne jakiekolwiek rezultaty widziałam jak dodawałam do prania białego odplamiacza Vanish do białego.
Od pewnego czasu nie używam też już środków chemicznych polskich (do prania i do zmywarki), zaopatruję się u jednej firmy na allegro w chemię z niemiec i muszę powiedzieć że różnica, jakość i oszczędność ogromna!
W naszych proszkach do prania szczególnie jeśli są w promocji jest kupe dodatków robiących wagę a nie proszku.
Ja po prostu taka bielizne wyrzucam bo skoro nie pomagaja dobre proszki to co można zrobić innego-tylko wyrzucic.
Żal mi wypaśnych staników z Triumpha, tym bardziej sprezentowanych ;)
Jeśli to chodzi o staniki to uważam,ze powinnas nosic takie jakie sa czyli sine.Ja nigdy na to nie zwracałam uwagi,gdyz stanik nosi sie pod buzka a nie na wierzchu co innego jak do białej bluzki to powinnas miec osobny.
Ja się z tym zupełnie nie zgadzam :) Nie znasz dnia ani godziny kiedy przyjdzie ci pokazać "siny" stanik :)
Rada jest tylko jedna:
od początku prać w proszku do białych + odplamiacz
raczej nie reanimujesz tego co zmieniło kolor
i jeśli lubisz wypaśne to polecam lepszą firmę, triumph moim osobistym doświadczeniem to przereklamowana sprawa, obwód się rozłazi, a stanik ma przecież trzymać biust, nie być jedynie ozdobą.
Tak wiem ale Magda pisze ze szkoda jej wyrzucic bo to markowe staniki a i to prezent tak wiec próbowałam jej tak doradzic.Skoro inne dobre proszki zawiodły to niewiem co zrobic żeby były białe.
Co do bielizny Triumpha to masz sporo racji- reklamowałam dwukrotnie staniki ....Zrezygnowałam z kupna bielizny z tej firmy. Są firmy, które oferują bieliznę lepszą gatunkowo, za podobne pieniądze.
co do triumpha to zgadzam się w 100 % triumph odkąd rozpoczął produkcję w Polsce to skończyła się dobra jakość. Magda zobacz sobie Samante mają sklep w necie. Na przecenach mają atrakcyjną wizualnie i cenowo bieliznę. Trochę lepsza jakośc niż triumph. Nie wiem czy tylko to moje wrażenie ale przy triumphie strasznie fiszbiny wrzymuja mi się w ciało
Samanta jest ok.
Mam z Samaty czarny ;) i jestem bardzo zadowolona.
Do bialej bluzki nie nosi sie bialego stanika,tylko cielisty.Po drugie nie wyobrazam sobie miec pod spodem byle jakiej bielizny niedopranej,bo nie widac
Ja przerzuciłam się na czerń, albo beż i po problemie. Pomyślałam jednak, że można użyć Vanisha do firanek. Firanki syntetyczne wybiela, to da radę takim fatałaszkom.
Nie kupuje białej bielizny. Tylko pojednyncze sztuki gdy inny kolor odpada. na codzień nie nosimy białych ubrań.
a ja nie uznaje innej bliezliny jak tlyko biala;-)) i neistety wszystko sinieje!!! nawet staniki prane w rekach..
Też lubię białe , ale patentu na zachowanie bieli nie mam.Często kupuję nowe , inaczej się nie da.
Kupuję mało białych rzeczy , bo mam bardzo duzo żelaza w wodzie i po jakimś czasie są sino -żółte , ale jażeli juz to od pierwszego prania piorę recznie namydlając zwykłym szarym mydłem ,co jakiś czas polewam wodą utleniona z apteki i po kilku minutach piorę .
Ja tam funduję im kąpiel minutową w roztworze domestosa. Później płuczę, płuczę, piorę, płuczę... Efekty zadawalające. Kocham biel i pretestowałam wszelkie "wybielające" cuda i płyny. Domestos jedynie działa :) W sumie wolę białe rzeczy od kolorowych, bo z kolorowych wybielaczem plamy nie usunę.
Darai czy próbowałaś tego sposobu do prania białych skarpet.
Mężowe skarpety inaczej biel widziałyby tylko przed pierwszym założeniem :) o dziecięcych nie wspominając...
Dzięki, dzisiaj wypróbuję.
Darai nie uwierze że długo w takiej bielinie pochodzisz. Domestos ma min chlor który niszczy i bardzo osłabia włókna syntetyczne.
Przecież nie kupuję bielizny raz na 5 lat :) No i nie funduje im wybielania codziennie. Poza tym, póki białe, całe i zdrowe noszę- później wyrzucam, bo nie daj panie wpadne pod samochód i ze wstydu przed lekarzem, że mam poszarzałe gacie na zawał zejdę. :D
nie mogę uwierzyć bo ja kiedys potraktowałam bielizne i mnie się rozleciały koronkowe majteczki w drobny mak :( póżniej już niepróbowałam
Jaki roztór Domestosa robisz tak mniej więcej na ile litrów wody ile tego Domestosa ?
Hi Hi Darai przeżuć się na kolory :):a tak na marginesie szary i srebrny w tym sezonie jest bardzo modny w bieliżnie.
Kolorowa bielizna to to co kocham :) Domestosa daję tak ja wiem... nakrętkę na 5litrów, mało w każdym razie. Dawno temu nosiłam tylko białe biustonosze firmy T. brzydkie i koszmarnie drogie, ale tylko to było dostępne w moim rozmiarze. Teraz kiedy na szczęście biust mój ma cywilizowany rozmiar a nie G kocham wszelkie fikuśności i barwy! Z białych ubrań kocham koszule.
ja wychowałam się w czasach kiedy były tylko białe i czarne względnie do tego jeszcze bawałniane majteczki z RFN z kolorowym napisem dni tygodnia. Kiedy nagle pojawiła się kolorowa bielizna jaki to był rarytas dla mnie. :):)
No to myślimy podobnie. Czysta i niesprana bielizna to u mnie podstawa. Koleżanka wyżej napisała , że pod spodem , to nie widać, ale takie podejście jest dla mnie nie do przyjęcia.
dla mnie tez nie. :):) jedna z firm w Polsce przyjmuje zużyte staniki i płaci za to 13 zł jak sie kupi u nich nowy oczywiście :):)
Jaka?? Bo regularnie wymieniam i mogłabym chętnie zaoszczędzić.
Tak to już mają tworzywa sztuczne :):) Ja się juz dawno wyleczyłam z białej bielizny. Mam może 3 staniki. Kupuje kremowe i kolorowe. Nie iwestuję w biel bo nie zaleznie od marki robi się to co się robi. Jak bardzo Ci zalezy to ja kiedyś potrafktowałam bielizne proszkiem z wybielaczem do prania firanek i byłam bardzo zaskoczona efektem. proszek był koloru niebieskiego i najtańszy z możliwych. Jakość i marka tutaj ma niewielkie znaczenie gdyż problem tkwi w wodzie.
Są specjalne produkty z Dr.Breckhama(nie wiem czy dobrze napisałam nazwę)specjalnie do koniakowskich koroneki i do prania białej bielizny sama nie używałam ale koleżanka miała i bardzo sobie chwaliła że bielizna jest cały czas śnieżnobiała.
Koniakowskie koronki to raczej bardziej do ozdowy niz noszenia :):):)
Dr.Beckmann
Tak już jest ja też piore w specjalnych proszkach dodaje płyn vanish do białego ale po pewnym czasie i tak sinieje .Białe skarpetki też namaczam w roztworze domestosa ( proporcje na etykiecie ) a potem piore normalnie .
W rossmanie jest jakiś proszek do bielizny dr. beckmann, czy jakoś tak, kupiłam, ale nie doczytałam, że jest do CAŁEJ białej, a ja mam z dodatkami więc nie wypróbowałam, ale nie był jakiś strasznie drogi, więc może wypróbujesz i podzielisz się wiedzą :)
Jeśli nie da się wybielić to namocz w naparze czarnej herbaty i będziesz mieć beżowy. Ja tak robie z białą zasinioną bielizną :)