Mam pytanie jaką patelnię polecicie na kuchnię gazową?Do taj pory używałam patelni teflonowych (nie Tefala)jednak teflon schodzi dość szybko ,czytałam dobre opinie o źeliwnych może coś doradzicie?Widziałam jeszcze tytanowe i ceramiczne.
Obecne teflony sa juz odporne nawet na drapanie widelcem. W patelni rzecz polega na poprawnym rozprowadzaniu ciepla i jego stabilizacji. A wiec patrz aby miala grube dno i byla wkonana z solidnego metalu. Nie jakas tam aluminiowa blaszka
Ja mam jedną sprawdzoną patelnię, właśnie tefala. Mam ją już prawie 6 lat i nic się z nią nie dzieje. Uzywam jej bardzo często i według mnie jest niezawodna. Mam zamiar kupić cały zestaw patelni tej firmy, ale póki co nie mam na to kasy. Jak dla mnie tylko tefal :)
Ma fakturę jak negatyw plastra miodu. Takie drobne wypukłości jak malutkie groszki stąd nazwa. Placki mają śliczną fakturę,naleśniki także, a kotlety potrzebują mniej tłuszczu - czyli same plusy.
Ja mam w domu patelnie Tefala juz dwa lata i jest super. Na kuchni gazowej patelnia niszczy sie szybciej bo jest czesto przegrzewana. Niestety patelnia nie jest wielopokoleniowa, co jakis czas trzeba kupic nowa
Też kupuje Tefala ,chociaż ostatnio kupiłam w lidlu i jest bardzo dobra. Czytałam gdzieś że jeżeli mamy wodę z dużą zawartościa żelaza to teflon szybciej sie niszczy, emalia trochę dłużej wytrzymuje, najlepsza jest w tej sytuacji stal , a ja zawsze się zastanawiałam dlaczego moje teflony pomimo dbania o nie tak szybko się niszczą. Mam bardzo dużo żelaza w wodzie.
Ja wczesniej miałam stara żeliwną patelnie i nie narzekałam.Teraz zakupiłam patelnie teflonowa za 26zł i jestem zadowolona używam do niej łyżek,widelcy z drewna tak żeby nie porysować.Patelnia teflonowa bedzie miała długa żywotność jeśli nie bedziesz jej myła w płynie do mycia naczyń,tylko wycierała papierowym recznikiem ewentualnie przelała goracym wrzatkiem a potem do sucha wytarła ręcznikiem papierowym-ja tak robie.Ale wybór nalezy do ciebie.
Ja kupuję najtańszą patelnie teflonową i służy mi kilka lat. Najważniejsze by była teflonowa i miała odpowiedni dla Ciebie rozmiar. Dla mnie do codziennego użytku to 26 cm. Nie wiem ile miałam obecną ale muszę już kupić nową.
Właśnie ja też ostatnio zastanawiam się jakie patelnie są lepsze czy patelnia ceramiczna tylko, jestem ciekawy jak długo one wytrzymują. Czy może jednak zdecydowac się tradycyjnie na patelnię teflonową. W sumie jeżeli chodzi o cenę to wolę teflonowe. Ale może warto iśc z duchem czasu
Ja natomiast zakupiłam teflonową z pokrywą w Biedronce 49,90 i łyżkę do mieszania plastikową aby nie rysować trochę patelnia z tą pokrywą są ciężkie ale na razie fajnie smaży.
Jestem jedną z niewielu znanych mi osób, które są uprzedzone do Tefala. Przez kilka lat używałam patelni teflonowej na której, teoretycznie, można było używać metalowych sztućców (i tak tego nie robiłam, mam zestaw drewnianych szpatułek), a powłoka po niedługim czasie i tak się zniszczyła. Na patelni tej, teoretycznie, można było smażyć bez tłuszczu. Próbowałam - przypalałam wszystko, jak szło! Smażąc naleśniki, musiałam kilka razy dolewać oleju. Nie wiem, być może trafiłam na trefny model, ale się uprzedziłam. Niecały rok temu zamówiłam ze sklepu internetowego stylowa zastawa bodajże, taką specjalną, niską, ceramiczną patelnię do smażenia naleśników. Firma Skeppshult - o ile coś to komuś mówi. Na pewno jest cięższa od teflnowej, ale naleśniki na niej nie przywierają. No i nie trzeba dolewać oleju. Trochę kosztowała, ale mogę polecić.
Dużo pozytywnych opinii słyszałam też o patelniach ceramicznych, ale sama nigdy takiej nie użyawałam, więc się nie wypowiem.
Wtrącę swoje parę groszy odnośnie natłuszczania patelni.Wypróbowałam chyba już wszystkie sposoby i wróciłam do starego-sprawdzonego i niezawodnego.Gdy smażę naleśniki,rozgrzaną patelnię smaruję skórką od sloniny) lub kawałkiem słoniny.Polecam.
Kilka dni temu zostałem obdarowany patelnią Vinzera. Jestem bardzo zadowolony. Testowałem ją na naleśnikach. Ciepło rozprowadza dość dobrze, ale zupełnie nie ima się jej tłuszcz, nawet odrobina roztarta zbiera się w małe kropelki. Jednak mimo suchej powierzchni placki naleśnikowe nawet nie próbowały przywierać, lecz ładnie i spokojnie się rumieniły. Jej powłoka ochronna kolorem przypomina lastriko z jasnego grysu i ciemnego cementu. W instrukcji nie znalazłem określenia "ceramiczna" natomiast natknąłem się na określenie "granit". Kiedyś słyszałem, że powłoki ceramiczne i granitowe to dwie różne rzeczy (informacja od sprzedawcy). Ponoć ceramiczne po pierwszym przypaleniu, tracą swoje nieprzywieralne właściwości. Czy ktoś wie coś na ten temat?
Mam pytanie jaką patelnię polecicie na kuchnię gazową?Do taj pory używałam patelni teflonowych (nie Tefala)jednak teflon schodzi dość szybko ,czytałam dobre opinie o źeliwnych może coś doradzicie?Widziałam jeszcze tytanowe i ceramiczne.
Obecne teflony sa juz odporne nawet na drapanie widelcem. W patelni rzecz polega na poprawnym rozprowadzaniu ciepla i jego stabilizacji. A wiec patrz aby miala grube dno i byla wkonana z solidnego metalu. Nie jakas tam aluminiowa blaszka
Ja mam jedną sprawdzoną patelnię, właśnie tefala. Mam ją już prawie 6 lat i nic się z nią nie dzieje. Uzywam jej bardzo często i według mnie jest niezawodna. Mam zamiar kupić cały zestaw patelni tej firmy, ale póki co nie mam na to kasy. Jak dla mnie tylko tefal :)
Ciężka, teflonowa, z grubym dnem groszkowanym i szklaną pokrywa - jak ją znajdziesz to kupuj.
Jakie to jest dno groszkowane?
Ma fakturę jak negatyw plastra miodu. Takie drobne wypukłości jak malutkie groszki stąd nazwa. Placki mają śliczną fakturę,naleśniki także, a kotlety potrzebują mniej tłuszczu - czyli same plusy.
Ja mam w domu patelnie Tefala juz dwa lata i jest super. Na kuchni gazowej patelnia niszczy sie szybciej bo jest czesto przegrzewana. Niestety patelnia nie jest wielopokoleniowa, co jakis czas trzeba kupic nowa
Też kupuje Tefala ,chociaż ostatnio kupiłam w lidlu i jest bardzo dobra. Czytałam gdzieś że jeżeli mamy wodę z dużą zawartościa żelaza to teflon szybciej sie niszczy, emalia trochę dłużej wytrzymuje, najlepsza jest w tej sytuacji stal , a ja zawsze się zastanawiałam dlaczego moje teflony pomimo dbania o nie tak szybko się niszczą. Mam bardzo dużo żelaza w wodzie.
Ja polecam Tefal Preference ,są bardzo trwałe.
Muszę sprawdzić ceny tych patelni.
Bardzo sobię chwalę tefala nic nie przywiera,trwałe patelnie..super.No i jeszcze berghoff..niezniszczalne,dobre patelnie.
Ja wczesniej miałam stara żeliwną patelnie i nie narzekałam.Teraz zakupiłam patelnie teflonowa za 26zł i jestem zadowolona używam do niej łyżek,widelcy z drewna tak żeby nie porysować.Patelnia teflonowa bedzie miała długa żywotność jeśli nie bedziesz jej myła w płynie do mycia naczyń,tylko wycierała papierowym recznikiem ewentualnie przelała goracym wrzatkiem a potem do sucha wytarła ręcznikiem papierowym-ja tak robie.Ale wybór nalezy do ciebie.
Jak w taki sposób wyczyścisz przypalone brzegi patelni?
Ja kupuję najtańszą patelnie teflonową i służy mi kilka lat. Najważniejsze by była teflonowa i miała odpowiedni dla Ciebie rozmiar. Dla mnie do codziennego użytku to 26 cm. Nie wiem ile miałam obecną ale muszę już kupić nową.
Właśnie ja też ostatnio zastanawiam się jakie patelnie są lepsze czy patelnia ceramiczna tylko, jestem ciekawy jak długo one wytrzymują. Czy może jednak zdecydowac się tradycyjnie na patelnię teflonową. W sumie jeżeli chodzi o cenę to wolę teflonowe. Ale może warto iśc z duchem czasu
Moje smażenie przywierało, więc już sprawiłam sobie TEFAL 26cm z allegro. Z przesyłką uczyniło to 49.90zł.
Megi65 pouczyła jak się z nią obchodzić. Pierwsze smażenie mam za sobą-REWELACJA!
Ja natomiast zakupiłam teflonową z pokrywą w Biedronce 49,90 i łyżkę do mieszania plastikową aby nie rysować trochę patelnia z tą pokrywą są ciężkie ale na razie fajnie smaży.
Ja mam ceramiczna berghoff jest super...kupiłam na allegro
polecam
Jestem jedną z niewielu znanych mi osób, które są uprzedzone do Tefala. Przez kilka lat używałam patelni teflonowej na której, teoretycznie, można było używać metalowych sztućców (i tak tego nie robiłam, mam zestaw drewnianych szpatułek), a powłoka po niedługim czasie i tak się zniszczyła. Na patelni tej, teoretycznie, można było smażyć bez tłuszczu. Próbowałam - przypalałam wszystko, jak szło! Smażąc naleśniki, musiałam kilka razy dolewać oleju. Nie wiem, być może trafiłam na trefny model, ale się uprzedziłam. Niecały rok temu zamówiłam ze sklepu internetowego stylowa zastawa bodajże, taką specjalną, niską, ceramiczną patelnię do smażenia naleśników. Firma Skeppshult - o ile coś to komuś mówi. Na pewno jest cięższa od teflnowej, ale naleśniki na niej nie przywierają. No i nie trzeba dolewać oleju. Trochę kosztowała, ale mogę polecić.
Dużo pozytywnych opinii słyszałam też o patelniach ceramicznych, ale sama nigdy takiej nie użyawałam, więc się nie wypowiem.
Wtrącę swoje parę groszy odnośnie natłuszczania patelni.Wypróbowałam chyba już wszystkie sposoby i wróciłam do starego-sprawdzonego i niezawodnego.Gdy smażę naleśniki,rozgrzaną patelnię smaruję skórką od sloniny) lub kawałkiem słoniny.Polecam.
Kilka dni temu zostałem obdarowany patelnią Vinzera. Jestem bardzo zadowolony. Testowałem ją na naleśnikach. Ciepło rozprowadza dość dobrze, ale zupełnie nie ima się jej tłuszcz, nawet odrobina roztarta zbiera się w małe kropelki. Jednak mimo suchej powierzchni placki naleśnikowe nawet nie próbowały przywierać, lecz ładnie i spokojnie się rumieniły.
Jej powłoka ochronna kolorem przypomina lastriko z jasnego grysu i ciemnego cementu. W instrukcji nie znalazłem określenia "ceramiczna" natomiast natknąłem się na określenie "granit". Kiedyś słyszałem, że powłoki ceramiczne i granitowe to dwie różne rzeczy (informacja od sprzedawcy). Ponoć ceramiczne po pierwszym przypaleniu, tracą swoje nieprzywieralne właściwości.
Czy ktoś wie coś na ten temat?