moje dzieciaczki miały zamrażana i smarowały takim płynem Duofilm lub Brodatex.jednemu pomógł pierwszy płyn drugiemu drugi. Im wcześniej zaczniesz smarowac tym lepiej. Trzeba smarować dwa razy dziennie do odpadnięcia kurzajki.
Najbardziej szokuje mnie fakt, że dzieci infekują się tym na basenach a tak naprawdę nikt z kadry kierowniczej czy dyrekcji nie robi nic w kierunku zminimalizowania zagrożeń. Ja kiedy zgłosiłam chorobę synka usłyszałam, że to normalne,że dzieci " to " mają. Moim zdaniem to nie jest norma, tylko świadome narażanie dzieci na ból i cierpienie- mój Adek miał 3 razy mrożenie stóp azotem i wciąż używamy jakiejś mikstury.
Moj syn mial na stopie (tylko prawej)- sztuk trzy. Lekarz przepisywal mu mazidelka a brodawki byly......Moja kolezanka kiedys uzywala skorki z cytryny moczonej w occie i brodawki zniknely bezbolesnie i na zawsze.
Syn uzyl skorki z cytryny moczonej w zwyklym occie, nakladal kawalek skorki biala strona do brodawki i zaklejal plastrem, zmieniajac kazdego dnia (trzymal tylko przez noc) po kilku razach brodawki sciemnialy i wykruszyly sie.Nie ma ani sladu i nic wiecej sie nie pojawilo. Bezbolesnie i najtaniej.Polecam!!!
Czytalam tez sporo w internecie, nie tylko po polsku, po angielsku tez. Ludzie ten sposob czesto wykorzystuja nawet po likwidowaniu brodawek metoda mrozenia oraz innymi metodami czesto bolesnymi. Nie boj sie- uzyj skorki z cytryny. Czytalam tez ze podobnie dziala skorka z banana ale z mojego doswiadczenia polecam cytryne. Pomyslnosci to jest proste.
Nie ma znaczenia proporcji jeśli chodzi o skórkę cytrny. Wlewasz ocet do małego słoiczka i wrzucasz tam pokrojoną skórkę cytryny. Na następny dzień możesz już używac.
lucyna przyznam Ci 100 % racji i potwerdzę skutecznośz działania skorki z cytryny:):) Sama stowałam ta metodę na sobie i mi pomogło. Jedyny minus to trzeba nakroić cytrynę aby była wielkości kurzajki. Jest to dośc bolesny i długi sposób ale skuteczny. Skuteczniejsze i mniej bolesnesą płyny które podałam ale kosztuja a w przypadku cytrny mamy prawie za darmo gotowe lekarstwo.
" Jedyny minus to trzeba nakroić cytrynę aby była wielkości kurzajki. Jest to dośc bolesny i długi sposób ale skuteczny."
Nie, mojego syna (jest dorosly) nic nie bolalo, a trwalo kilka dni, zrobily sie czarne i sie wykruszyly przy codziennym myciu, poza tym wazne jest by przekladac biala strona skorki do kurzajki!!!!! sprawdzone, a tak tez podaja na roznych stronach w internecie. Jeszcze jedna uwaga bardzo dobrze przykleja sie plaster wodoodporny.
Moje brodawki były wielkości łepka od szpilki i trudno mi było ukroić taki mały kawałek. Skórka wychdząca poza brodawkę została, jakb, to nazwać, wypalona przez kwas który powstaje i to mnie bardzo bolało. Kiedy to robiłam nie było płynów ani zamrażania jedyny środek to był lapis, który nie pomagał. Mój teściu miał olbrzymia kurzajke i jemu tez pomogła skórka z cytryny i do tej pory sladu po niej nie ma :):):)
''Skórka wychdząca poza brodawkę została, jakb, to nazwać, wypalona przez kwas''
Wystarczylo posmarowac miejsce wokol brodawki bardzo tlustym kremem, najlepiej glicerynowym, wazelinka jest bardzo dobra, smalec tez...mozna wyciac dziurki w plasterku i przelozyc przez kurzajke- przez co oslonimy delikatniejsza skore niz kurzajka, w koncu po cos mamy mozg!!!!
Odnosnie bardzo nowoczesnego zamrazania -moja kolezanka z pracy miala tak robione dwa razy i kurzajki odrastaly, wydala kase na prywatne zabiegi a w koncu nalozyla cytrynke i bylo po wszystkim :)
Czy któraś z was przechodziła przez męki pozbycia się brodawczaka basenowego?
Chodzi o tak zwaną kurzajkę ?
moje dzieciaczki miały zamrażana i smarowały takim płynem Duofilm lub Brodatex.jednemu pomógł pierwszy płyn drugiemu drugi. Im wcześniej zaczniesz smarowac tym lepiej. Trzeba smarować dwa razy dziennie do odpadnięcia kurzajki.
zglos sie do lekarza bo moze sie okazac ze smarowanie nie pomoze i trzeba bedzie lyzeczkowac
Mój syn miał. Kupiliśmy w aptece takie coś do zamrażania kużajek(niestety nie pamiętam nazwy). Zrobiliśmy mu w domu i po kłopocie.
Najbardziej szokuje mnie fakt, że dzieci infekują się tym na basenach a tak naprawdę nikt z kadry kierowniczej czy dyrekcji nie robi nic w kierunku zminimalizowania zagrożeń. Ja kiedy zgłosiłam chorobę synka usłyszałam, że to normalne,że dzieci " to " mają. Moim zdaniem to nie jest norma, tylko świadome narażanie dzieci na ból i cierpienie- mój Adek miał 3 razy mrożenie stóp azotem i wciąż używamy jakiejś mikstury.
u nas na basenie też tak było. Zgłosilismy sprawę do sanepidu i na szczęście od tamtego czasu dbają o czystośc wody.
Moj syn mial na stopie (tylko prawej)- sztuk trzy. Lekarz przepisywal mu mazidelka a brodawki byly......Moja kolezanka kiedys uzywala skorki z cytryny moczonej w occie i brodawki zniknely bezbolesnie i na zawsze.
Syn uzyl skorki z cytryny moczonej w zwyklym occie, nakladal kawalek skorki biala strona do brodawki i zaklejal plastrem, zmieniajac kazdego dnia (trzymal tylko przez noc) po kilku razach brodawki sciemnialy i wykruszyly sie.Nie ma ani sladu i nic wiecej sie nie pojawilo. Bezbolesnie i najtaniej.Polecam!!!
Czytalam tez sporo w internecie, nie tylko po polsku, po angielsku tez. Ludzie ten sposob czesto wykorzystuja nawet po likwidowaniu brodawek metoda mrozenia oraz innymi metodami czesto bolesnymi. Nie boj sie- uzyj skorki z cytryny. Czytalam tez ze podobnie dziala skorka z banana ale z mojego doswiadczenia polecam cytryne. Pomyslnosci to jest proste.
Ja to wypaliłam mieszanką skórki z cytryny i czosnku
Napisz, proszę proporcje tej mikstury, i którą stroną skórki przykładać ?
Nie ma znaczenia proporcji jeśli chodzi o skórkę cytrny. Wlewasz ocet do małego słoiczka i wrzucasz tam pokrojoną skórkę cytryny. Na następny dzień możesz już używac.
lucyna przyznam Ci 100 % racji i potwerdzę skutecznośz działania skorki z cytryny:):) Sama stowałam ta metodę na sobie i mi pomogło. Jedyny minus to trzeba nakroić cytrynę aby była wielkości kurzajki. Jest to dośc bolesny i długi sposób ale skuteczny. Skuteczniejsze i mniej bolesnesą płyny które podałam ale kosztuja a w przypadku cytrny mamy prawie za darmo gotowe lekarstwo.
" Jedyny minus to trzeba nakroić cytrynę aby była wielkości kurzajki. Jest to dośc bolesny i długi sposób ale skuteczny."
Nie, mojego syna (jest dorosly) nic nie bolalo, a trwalo kilka dni, zrobily sie czarne i sie wykruszyly przy codziennym myciu, poza tym wazne jest by przekladac biala strona skorki do kurzajki!!!!! sprawdzone, a tak tez podaja na roznych stronach w internecie. Jeszcze jedna uwaga bardzo dobrze przykleja sie plaster wodoodporny.
Moje brodawki były wielkości łepka od szpilki i trudno mi było ukroić taki mały kawałek. Skórka wychdząca poza brodawkę została, jakb, to nazwać, wypalona przez kwas który powstaje i to mnie bardzo bolało. Kiedy to robiłam nie było płynów ani zamrażania jedyny środek to był lapis, który nie pomagał. Mój teściu miał olbrzymia kurzajke i jemu tez pomogła skórka z cytryny i do tej pory sladu po niej nie ma :):):)
''Skórka wychdząca poza brodawkę została, jakb, to nazwać, wypalona przez kwas''
Wystarczylo posmarowac miejsce wokol brodawki bardzo tlustym kremem, najlepiej glicerynowym, wazelinka jest bardzo dobra, smalec tez...mozna wyciac dziurki w plasterku i przelozyc przez kurzajke- przez co oslonimy delikatniejsza skore niz kurzajka, w koncu po cos mamy mozg!!!!
Odnosnie bardzo nowoczesnego zamrazania -moja kolezanka z pracy miala tak robione dwa razy i kurzajki odrastaly, wydala kase na prywatne zabiegi a w koncu nalozyla cytrynke i bylo po wszystkim :)