W końcu mój mąż przyznał, że jest uzależniony od hazardu, nie daje sobie z tym rady i chce się leczyć:):):)
Długo na to czekałam. Do tej pory były tylko, kłamstwa, kradzieże i zaprzeczenia. Byłam krok od rozwodu, a teraz możemy działać. Szukam jakiejś poradni w pobliżu (Wieluń, Wieruszów, Sieradz).
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, a Wy ściskajcie kciuki:):):)
Dajanko! I ja trzymam mocno kciuki, wiem co przeżywałaś i wiem, jaką radość i nadzieję niesie za sobą odpowiedzialna decyzja samego zainteresowanego :)
Dajanka trzymam za Was kciuki! Przyznanie się, to jest duuży pierwszy krok. Życzę Wam by wszystko się ułożyło, bo ja wierzę, że tak się stanie. Powodzenia!!
Cieszę się razem z Tobą. Pierwszy krok już za Wami. Wiedz, że nie będzie łatwo. Może będą nawet zwątpienia czy niepowodzenia ale wierzę, że Wam się uda. Długa droga przed Twoim mężem ale jak już widzi problem to będzie dobrze i uda mu się.
Dajanka....trzymam kciuki aż mnie palce bolą ;-) Brawo dla męża za odwagę przyznania się a Tobię brawo za wytrwałość w takiej dotychczasowej trudnej sytuacji. Głowa do góry - super że jesteś taką dzielną KOBIETKĄ :-) Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za kolejną porcję otuchy, kciuków i informacji:)
Wiem, że lekko nie będzie, ale teraz jest mi dużo lżej.. wiem, że mój mąż w końcu dostrzegł problem, ale musiał otrzeć się o samo dno, żeby to zrozumieć.. Teraz już tylko trzeba się z tego dna wygrzebać..
Zapewne wywnioskowalas z linka, bo radio jest w Warszawie. Otoz gosciem tego programu byl mezczyzna, ktory uwolnil sie od uzaleznienia (sexoholizm) i bardzo ciekawie i konkretnie opowiadal o swojej drodze do uzdrowienia, podal rowniez swoj mail, bo angazuje sie w pomaganiu innym w kazdego rodzaju uzaleznieniach. Daje bardzo dokladne rady, a "program 12-tu krokow" jest najbardzie skutecznym programem w leczeniu uzaleznien. Pozdrawiam wzajemnie...
Dajanko, nie jestem zbyt zorientowana w temacie. Domyslam się, ale problem znam nieco podobny z własnego doświadczenia. Pamiętaj najważniejsza jesteś w tym wszystkim Ty. I nie daj się wciągnąć w współuzależnienie. Wspieram Cię z Całego serca. A jeżeli męzowi się nie uda, bo myśl o sobie i zacznii walczyć o siebie
Pierwszy kroczek zrobiony w dobrym kierunku.Przyznał się,że jest uzależniony od hazardu.Teraz można iść razem dalej i działać.Ściskam kciuki wiedząc,że Wam ułoży się!!
Szkoda,że mój mąż jeszcze nie dorósł do tego,że jest uzależniony od komputera.Może przyjdzie taki dzień,że zrozumie i nie będzie za póżno.Czekam,czekam i czekam...
A dlaczego?
W końcu mój mąż przyznał, że jest uzależniony od hazardu, nie daje sobie z tym rady i chce się leczyć:):):)
Długo na to czekałam. Do tej pory były tylko, kłamstwa, kradzieże i zaprzeczenia. Byłam krok od rozwodu, a teraz możemy działać. Szukam jakiejś poradni w pobliżu (Wieluń, Wieruszów, Sieradz).
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży, a Wy ściskajcie kciuki:):):)
Trzymam kciuki trzymam. Jeśli się mocno wierzy to uda się napewno. Trzymajcie sie i dodawajcie sobie utuchy
Trzymam kciuki
Pierwszy krok zrobiony. Ja trzymam za was kciuki.
To może Szpital w Warcie?
O tym nie pomyślałam.. spróbuję się dowiedzieć, czy prowadzą taką terapię. Dzięki:)
http://www.szpitalwarta.regiony.pl/joomla/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=29&Itemid=54
Dzięki:) Jesteś nieoceniona:)
Dzięki:) Jesteś nieoceniona:)
Potwierdzam. Też doświadczyłam niezwykłej życzliwości od TillTrzymam Kciuki za Waszą rodzinkę
Dajanko! I ja trzymam mocno kciuki, wiem co przeżywałaś i wiem, jaką radość i nadzieję niesie za sobą odpowiedzialna decyzja samego zainteresowanego :)
Trzymam mocno kciuki, na początku napewno lekko nie będzie, ale wierzę że Twój mąż da rade
Trzymamy, ściskamy i chuchamy na szczęście - żeby domowe fundusze już nigdy nie uciekały w tak niepotrzebny sposób.
eh..jestes taka mlodziutka i masz juz takie problemy !!! co tez sie dzieje na tym swiecie..;(( zycze Wam pomyslnosci i sciskam kciuki !:*
Każdy ma jakies problemy, przed tym nie da sie uciec, takie jest zycie kochana.
Dajanka trzymam za Was kciuki! Przyznanie się, to jest duuży pierwszy krok. Życzę Wam by wszystko się ułożyło, bo ja wierzę, że tak się stanie. Powodzenia!!
Dziękuję Wam bardzo:)
Jestem pełna nadziei, ale rzecz jasna staram się myśleć rozsądnie:)
Cieszę się razem z Tobą. Pierwszy krok już za Wami. Wiedz, że nie będzie łatwo. Może będą nawet zwątpienia czy niepowodzenia ale wierzę, że Wam się uda. Długa droga przed Twoim mężem ale jak już widzi problem to będzie dobrze i uda mu się.
Może ta strona Ci sięprzyda. Satam też adresy http://www.hazardzisci.org/
Dzięki as:) Ja wiem, że lekko nie będzie, ale wierzę, że teraz już damy radę:)
Trzymam kciuki Djaneczko, będzie dobrze, najważniejsze że mąż chce:)
ooo toż to moje strony są
trzymam kciuki za wygraną!
A już myślałam, że jedna jedyna stąd jestem:):):)
Mogę wiedzieć, gdzie mieszkasz? Pozdrawiam:)
Zawsze jezdzilam na wakacje do cioci do Wielunia :D
Trzymam za Was kciuki ! :)
i moje również :D
To się kiedyś w trójkę na kawkę musimy umówić :):):)
trzymama kciuki:)
Trzymam kciuki. Napewno wam się uda najważniejsze, że sam chce.
Trzymam kciuki najważniejsze że uświadomił sobie problem i teraz możecie działać :)
Trzymam mocno kciuki ! Uda się !
Dajanko, zrobiliście krok milowy. Życzę kolejnych i niech będzie z każdym dniem lepiej i jeszcze lepiej...
Ps. Może tutaj coś podpowiedzą:
Przystań Stowarzyszenie Abstynentów Klubu
Warcka 3
98-200 Sieradz, woj. łódzkie
Poradnia Leczenia Uzależnień
Nenckiego 2
98-200 Sieradz, woj. łódzkie
i jeszcze to:
http://szukaj.sluzbazdrowia.pl/Poradnia-leczenia-uzaleznien/Wielun/Ul-szpitalna-16/k44206.html
http://katalog.mediweb.pl/miejski-osrodek-profilaktyki-terapii-uzaleznien-i-wspoluzaleznienia-wieruszow,j4814.html
Dzięki Smakosiu:)
Nawet nie wiedziałam, że mam takie instytucje tuż pod nosem:)
Powodzenia! Cieszę się razem z Tobą, Dajanko :) I trzymam kciuki z caaałej siły.
Dajanka....trzymam kciuki aż mnie palce bolą ;-)
Brawo dla męża za odwagę przyznania się a Tobię brawo za wytrwałość w takiej dotychczasowej trudnej sytuacji. Głowa do góry - super że jesteś taką dzielną KOBIETKĄ :-)
Pozdrawiam
Ty mówisz, że dzielna, inni, że głupia, a ja chyba poprostu niezdecydowana jestem:)
Zresztą, mniejsza o to:) Mężowi dostrzeżenie problemu zajęło trzy lata, ale się udało:)
Dziękuję bardzo za kolejną porcję otuchy, kciuków i informacji:)
Wiem, że lekko nie będzie, ale teraz jest mi dużo lżej.. wiem, że mój mąż w końcu dostrzegł problem, ale musiał otrzeć się o samo dno, żeby to zrozumieć.. Teraz już tylko trzeba się z tego dna wygrzebać..
Musi być dobrze:)
Powodzenia Dajanko!! Trzymam kciuki,na pewno uda się przezwyciężyć...!!!!
Trzymam kcuki:) a Ty Dajaanko wspieraj męża a na pewno wszystko dobrze się skończy.
Ja też trzymam za was kciuki,oby wam sie udało.Powodzenia.
POWODZENIA!! KCIUKUJE :)
Trzymam mocno.!!
Zycze rowniez powodzenia. Tutaj mozesz posluchac audycji o uzaleznieniach i ich leczenia "programem 12-tu krokow" (dalszy ciag pod kolejna data): http://warszawa.radioplus.pl/Program/Pasmo-wspolne/KOCHAJ-I-ROB-CO-CHCESZ-CZYLI-MISTRZOWSKA-AKADEMIA-MILOSCI/Audycja-16.10.2011/
pozdrawiam i zycze duzo cierpliwosci
Od Wielunia 6 km, pozdrawiam
Zapewne wywnioskowalas z linka, bo radio jest w Warszawie. Otoz gosciem tego programu byl mezczyzna, ktory uwolnil sie od uzaleznienia (sexoholizm) i bardzo ciekawie i konkretnie opowiadal o swojej drodze do uzdrowienia, podal rowniez swoj mail, bo angazuje sie w pomaganiu innym w kazdego rodzaju uzaleznieniach. Daje bardzo dokladne rady, a "program 12-tu krokow" jest najbardzie skutecznym programem w leczeniu uzaleznien. Pozdrawiam wzajemnie...
Dzięki stokrotko:) z miłą chęcią posłucham:)
Dajanko,bardzo się cieszę i trzymam kciuki za Waszą rodzinę.
Mam jeszce taką sugestię,może niewtajemniczonym,czy nowym "Wużetowiczom" podeślij link do Twojego pierwszego wpisu w tym temacie.
Nie wiem Jolu, czy jest sens:):) Po co się w tym grzebać.. narazie jestem szczęśliwa, a co było -minęło:)
Chciałam podzielić się swoją radością i poprosić o wsparcie, które tak licznie otrzymalam:):):)
Rozumiem Cię,tylko że i ci,którzy nie są w temacie,może chętnie by Cię wsparli,a nie wiedzą,o co chodzi.
Wspieram Cię ponownie i trwale.
Dajanko, nie jestem zbyt zorientowana w temacie. Domyslam się, ale problem znam nieco podobny z własnego doświadczenia. Pamiętaj najważniejsza jesteś w tym wszystkim Ty. I nie daj się wciągnąć w współuzależnienie. Wspieram Cię z Całego serca. A jeżeli męzowi się nie uda, bo myśl o sobie i zacznii walczyć o siebie
Dajanko, wysłałam do Ciebie maila na adres podany w Twoim profilu.
Oczywiścię życzę nadziei i dużo siły ..:)
Ala
Również i ja moooooooocno ściskam i dmucham w kciuki!! skoro potrafił się sam przed sobą przyznać do ułomności to już połowa sukcesu.
Mąż mojej przyjaciólki też ma z tym problem-on niestety nie dorósł jeszcze do tego, żeby się przyznać i już są w trakcie rozprawy:(
Wierzę, że Wam się uda!!!!
Pierwszy kroczek zrobiony w dobrym kierunku.Przyznał się,że jest uzależniony od hazardu.Teraz można iść razem dalej i działać.Ściskam kciuki wiedząc,że Wam ułoży się!!
Szkoda,że mój mąż jeszcze nie dorósł do tego,że jest uzależniony od komputera.Może przyjdzie taki dzień,że zrozumie i nie będzie za póżno.Czekam,czekam i czekam...
Kasiu trzymam kciuki, aby i Twój luby zrozumiał, że jest uzależniony:)
Ja czekałam na to ponad 3 lata:(:( ale się doczekałam:)