Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Kolizja - ja - moje autko

  • Autor: Ewa1982 Data: 2011-11-30 06:09:16

    Przepraszam, że piszę o tym, ale muszę wylać z siebie to co we mnie siedzi. Wczoraj wracałam z pracy i jadąc drogą główną skręcałam z prawo i słyszę ogromny huk, obrót, nie mogę zahamować, bo hamulec nie działa, zaciągam ręczny i zatrzymuję się 20 cm od drzewa. Jakaś baba jechała z mojej lewej i nie widziała stopu i wjechała we mnie.  Wjechała w moją Renię (Renault Clio), moje ukochane autko, na które ciężko pracowałam, o które dbałam jak nikt inny. Kobieta dostała mandat 500 zł i jeszcze fantowała się czemu tak dużo. Auto ma rozwalony lewy przód... wygląda strasznie - serce mi pękło jak zobaczyłam jak bardzo źle wygląda. Samochód jest na parkingu w ASO - pan z serwisu powiedział, że prawdopodobnie szkoda będzie przewyższać wartość samochodu. Może jeśli byłby samochód naprawiany z zamienników, to może udałoby się zmieścić w pewnej kwocie, ale mogę stanąć przed wyborem czy naprawiać czy kasacja. Prawodopodobnie przy kasacji finansowo stracę, więc nie wiem. Nie mogłam dzisiaj spać, cały czas słyszę ten huk. Cieszę się, że nic mi fizycznie nie ma, ale nie potrafię nawet się uśmiechnąć. Mam nadzieję, że spróbujecie mnie zrozumieć.

  • Autor: belkot68 Data: 2011-11-30 06:55:28

    Witaj Ewa.Czegos nie bardzo rozumiem,jesli kraksa nie była z Twojej winy to dlaczego nie naprawisz autka z polisy winowajczyni?

  • Autor: Ewa1982 Data: 2011-11-30 07:01:47

    Kolizja z winy sprawcy, ale prawdopodobnie koszt przewyższy wartość auta i mogą mi go nie naprawić tylko dać 80% wartości auta przed kolizją. Tylko, że ja za tą kwotę nie kupię takiej drugiej Reni, musiałabym dołożyć, a nie mam z czego.

  • Autor: belkot68 Data: 2011-11-30 07:10:05

    No to zeczywiscie Masz problem.Jesli bedziesz Musiała kupic nowe proponuje popytac wsrod znajomych czy ktos nie sprowadza z Niemiec bo sa duzo tansze.Głowa do gory,powodzenia.

  • Autor: lajan Data: 2011-12-01 07:29:38

    Poszukaj dobrego Szrotu i dostaniesz części za grosze. Najważniejszy jest mechanik aby podszedł ze zrozumieniem i sercem. Też mi młodociany kierowca najechał na przód opla astry, dostałem odszkodowanie, wymieniłem co trzeba i jeszcze kupę szmalu zostało za co wykonałem remont kapitalny całego samochodu.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-11-30 07:08:08

    W mój samochód  trzy razy wjechano. Wiem co to za uczucie. Dobrze,że ci nic się nie stało. A ten babiszon chociaż przeprosił Ciebie? Koszt naprawy  auta, oczywiście z jej ubezpieczenia.

  • Autor: Ewa1982 Data: 2011-11-30 07:19:00

    Przeprosiła, ale to i tak niczego nie zmienia.

  • Autor: Iloria Data: 2011-11-30 07:05:09

    Bardzo Ci współczuję. Kolejny raz sprawdza się moje przekonanie, że nawet jeśli sama jeździsz uważnie to jakiś inny kierowca może w Ciebie uderzyć. Z pewnością ta kobieta też to przeżywa. Przecież nie zrobiła tego specjalnie...

    Wczoraj przed moim domem również była kraksa. Sąsiad wyjeżdżając z podwórza busem (chyba coś mu się zepsuło) przejechał przez krawężnik, trawnik i walnął prosto w ogrodzenie innego sąsiada. Skutkiem czego były powalone dwie części metalowego ogrodzenia, słupek pomiędzy nimi i murek ozdobny. (Ogrodzenie jest nowe bo postawione w tym roku na wakacjach) Przykra sprawa... Dla obu. 

    Wierzę, że w takich sytuacjach trudno jest się uśmiechnąć.. Nie można się jednak załamywać. Na szczęście nic nikomu sie nie stało.

    Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: megi65 Data: 2011-11-30 07:19:04

    Ewka ! Nie pomogę ci od strony '' autkowej ' '' ale ugryż temat z trochę innej strony . Widzę , ze jesteś emocjonalnie związana z autkiem . Dobrze masz takie prawo , pracowałaś , cieszył twoje oko .. Wypadek - kolizja najważniejsza jesteś TY ... twoje zdrowie ! Popatrz na ręce , poruszaj nogami , kręgosłup cały , głowa bez obrażeń , narządy wewnętrzene w porządku .. Teraz uśmiechaj się i mów '' jestem szczęściara '' . Widziałaś ludzi po wypadkach ... operacje , leczenie szpitalne , rehabilitacja i .... nie zawsze do formy wracają ... Wiesz ile osób chciałoby być na twoim miejscu : mieć rozwalony samochód a nie życie !

    "Odcinaj pępowinka od autka '' ... skąd wiesz może gdzieś tam już '' czeka '' na Ciebie nowe autko takie jakie wymarzyłaś sobie ... Wiem , trzeba znowu coś tam w zyciu zmienić finansowo, znowu sie spinać ale dopniesz celu ... !! A teraz poproszę o szeroki usmiech . ! Widzisz masz wszystkie zęby i to jest TWOJE SZCZĘCIE ...

  • Autor: smakosia Data: 2011-11-30 08:25:16

    Właśnie to chciałam napisać.

    Ewa, weź sobie do serca słowa Megi i głowa do góry!  

  • Autor: makusia Data: 2011-11-30 09:53:29

    Więc i ja nic mądrzejszego  nie napiszę, zdrowie najważniejsze;)) A autko rzecz nabyta, nie teraz to za czas jakiś...nic Ci się nie stało więc głowa do góry:)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-11-30 10:58:34

    Megi Bardzo dobrze to wszsytko ujełaś. Ja chcę tylko dodać, aby jak najszybciej zacząć znowu kierować, bo po każdym wypadku jest strach usiąść za kierownicą. Często po takim wypadku boli kark , to skutek gwałtownego uderzenia z tylu. Potem to mija. Ja też przywiązuje się do samochodu, to jedyna rzecz do której mam sentyment. Kiedyś kobieta wjechała nam w malucha, a moje dzieciaki w płacz, :"Co pani zrobiła dla naszego Zwierzaczka?" bo nasz samochód miał nawet  imię. Ale najważniejsze nikt nie ucierpiał w takich wypadkach.

  • Autor: Zdzisław Data: 2011-11-30 08:09:13

    Nie zgadzaj się na całkowitą szkodę przewyższającą wartość samochodu.

    Wex auto do naprawy do zaufanego warsztatu do wysokości maksymalnego odszkodowania.

    Znajomu mechanik dopasuje koszty części i robocizny do orzeczonej wartości.

    Pytaj wśród znajomych, zawsze ktoś pomoże, kto już miał taką sytuację.

    Głowa do góry, będzie dobrze, trzymam kciuki.

  • Autor: matani Data: 2011-11-30 09:07:36

    ASO jest zawsze dużo droższe od "normalnego" warsztatu (pod warunkiem, że jest to dobry warsztat ;) bo jak "pazlaki" to może Cię to drogo kosztować)

  • Autor: aloalo Data: 2011-11-30 09:11:16

    Wiem, co czujesz. Gdy do mnie wjechał pewien pan to też najpierw bardzo żałowałam nowego samochodu. Ot, taki szok. Potem dotarło do mnie, że pan policjant powiedział, ze jakby uderzenie było parę centymetrów bliżej, to mogłabym nie przeżyć, a ja wyszłam w wykręconym kciukiem - miałam go oparty o kierownicę i wybuchająca poduszka powietrzna wykręciła mi go w stronę, w którą normalnie kciuk sie nie zgina. I wtedy zaczęłam dziękować Bogu, że pocharatane jest auto a nie ja.

    Ubezpieczalnia  stwierdziła, że nie ma ekonomicznego uzasadnienia naprawy samochodu i wypłaciła nam jakąś tam kwotę. Udało się za nią odtworzyć samochód tak, że nie było widać śladu po wypadku a miał wymienianą, maskę, drzwi przednie i tylnie i jeszcze parę innych rzeczy.

    Zatem głowa do góry. Nie przywiązuj się do rzeczy materialnych. Najważniejsze jest życie. Bardzo podoba mi się to, co napisała Ci Megi.

     

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-11-30 12:43:47

    Mój szwagier też tak zrobił , częsci karoseri kupował sam na szrocie  za grosze i jeszcze dosyć długo po naprawie  jeżdził swoim autkiem, tylko musisz znaleść uczciwego mechanika.

  • Autor: Scooby Data: 2011-11-30 14:12:13

    Skoro nie była to twoja wina to ściągną z jej ubezpieczenia.Wtedy możesz naprawic swoje auto.Ewentualnie z warsztatem smochodowym mozesz porozmawiac żeby na raty tobie rozłozył bo masz taka i taka sytuację.Chyba że auto nie da sie naprawić i pozostaje kasacja to juz inny problem.Najwazniejsze,że Tobie sie nic nie stało.Pozdrawiam.

  • Autor: Beata500 Data: 2011-11-30 18:17:53

    Przeczytaj sobie wypowiedź Ewy w poście nr 3.

  • Autor: anqe Data: 2011-12-01 15:33:45

    niekoniecznie stracisz, ja miałam dwa lata temu podobną kolizję tyle, że ja nie wyhamowałam przed drzewem a dzieki Bogu zatrzymał mnie sygnalizator świtlny bo inaczej miałabym szanse wpaść na inne samochody, które stały na światlach.

    Mój sprawca miał ubezpieczenie w PZU i na tyle dobrze wycenili resztki mojego mondeo , że nigdy bym go za tyle nie sprzedała mimo że był w stanie bardzo dobrym. Również PZU wystawiło wrak auta na swojej platformie, przyjechał miły Pan z lawetą i wszystkimi niezbędnymi dokumentami, zapłacił za wrak a PZU resztę wartości auta.

    Dodatkowo miałam jeszcze uszczerbek na zdrowiu bo od uderzenie i urazu kregosłupa zdrętwiała mi ręka pomogła dopiero trzecia rehabilitacja i jesli Tobie również coś dolega to w kwesti szkody osobowej polecam skorzystanie z firmy zjmującej się odszkodowaniami ja korzystałam z kancelarii Solace i też jestem zadowolona 

  • Autor: Ewa1982 Data: 2011-12-01 16:28:31

    Niestety sprawca jest ubezpieczony w TUW Pocztowe... więc pewnie będą spore problemy, boczytałam w internecie jak ludzie się użerają z nimi.

Przejdź do pełnej wersji serwisu