Forum

Kuchenne porady

jak rozpoznać zepsute mięso

  • Autor: Agusia82 Data: 2011-12-01 16:25:02

    Witam!

    Mam dylemat, kupiłam wczoraj mięso schabowe. Obiło mi się o uszy, że mięso nieświeże jest miękkie, i jak się "wciśnie" palcem to nie powraca do poprzedniego kształtu. Moje mięso nie śmierdziało, ale jest bardzo bardzo miękkie i nie powraca "do siebie" po wciśnięciu. Zjeść czy wyrzucić? Oto jest pytanie. pozdrawiam i z góry dziękuję za każdą radę.

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-12-01 17:30:13

    Mogło troche polezeć w sklepie ,a jeszcze nie smierdzi ,mogło być mrożone albo odswieżane przez mycie w sodce i dlatego nie jest sprężyste.

  • Autor: Muchomor Kadafi Data: 2011-12-01 18:33:43

    Z tym trzeba zawsze ostrożnie! Gdyby test, stwierdzajacy zepsucie mięsa, był taki prosty, nie dochodziłoby do poważnych zatruć pokarmowych.

    Zjawisko, które opisujesz dotyczy sprawdzania świeżości (głównie ryb!) i nosi nazwę "turgor". Uciśnięte mięso, które powraca do poprzedniej formy, ma dobry turgor.

    Twoje mięso, najprawdopodobniej sprzedano Ci jako rozmrożone i dlatego tak właśnie się prezentuje. Jeżeli go nie czuć nieświeżością i nie zmieniło koloru, nie powinno się stać nic złego.

    Radzę jednak zastosowaać, nieco przedłużoną obróbkę termiczną!

  • Autor: kasia146 Data: 2011-12-01 19:20:14

    No niestety trzeba sie pilnowac ja kupilam dzisiaj boczek. Bylam z dzieckiem wozkiem wiec chcialam jak najszybciej wrocic do domu wiec wzielam ten boczek bez sprawdzania, szczerze to nawet nie spojrzalam co mi pani w torbe pakuje i pojechalam do domu. Dojezdzam do domu wyjmuje go na blat z torebki pomyslalam ze odrazu go naszykuje do dalszej obrobki, a ten boczek smierdzi i na dodatek jak go wzielam w reke to czuc bylo ze byl rozmrazany. Malego dalam mamie i jade do tego sklepu, weszlam do srodka i mowie do tej pani ( tu musze dodac ze bylam spokojna i nawet awantury nie zrobilam) ze chcialam oddac ten boczek bo smierdzi, a ta pani odpakowala go i mowi do mnie ze wcale nie prawda ze to nie jest smierdzace mieso. Mieso juz kolor nawet zmienilo a pani sklepowa mi w zywe oczy ze to swieze miesko jest. W koncu mi oddala kase.

    Trzeba uwazac i patrzec co pakuja do torby nie musze dodawac ze juz nigdy nic kupie w tym sklepie.

  • Autor: Scooby Data: 2011-12-02 12:57:10

    Ja kupując mięso w sklepie patrze jaki ma kolor,czy nie jest takie troche obeschnięte.Mięso najczęsciej kupuje w Polo i nigdy sie jeszcze nie zdarzyło żebym kupiła stare.Jedynie odradzam Ci kupowania produktów których sprzedawczynie polecaja ,,za bardzo wciskaja",gdyz ja sie juz na to nacięłam,dokładnie na wedline której ja z mężem nie moglismy przełknąć bo az odpychała-raz zapachem oraz smakiem a sklepowa bardzo zachwalała jaka ona jest przepyszna.Jak opisałas to tak sie sprawdza rybę czy jest swieza.Pozdrawiam.

  • Autor: Agusia82 Data: 2011-12-02 15:31:51

    Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)  Kupiłam mięso w markecie i już tam po prostu nie kupię.

  • Autor: Zośka Data: 2011-12-02 21:53:30

    U mnie każde mięso przechodzi koci test. Nie jest to mozliwe bym kotu nie musiała odciąć jego porcji ponieważ obrazi się na mnie. Jak jest nieświeże nie ruszy i już, a ja wiem, że kiepsko z tym mięsem. Jak nie masz swojego kota to masz problem ....pozdrawiam

  • Autor: słodki buraczek Data: 2011-12-02 21:58:11

    A mi sąsiedzi kota ukradli... I wywieźli do adopcji (?!)

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-12-03 08:36:27

    Mój kot obecnie nieboszczyk bo mi go sąsiad zaszczuł psem nie ruszał surowego mięsa. Nie wiem co niektórym koty przeszkadzają 

  • Autor: Agusia82 Data: 2011-12-05 09:30:28

    :) a ja się właśnie zastanawiam, czy nie przygarnąć kota. Cała moja rodzia (z mężem na czele) chce, a ja się boje, że to na mnie spadnie sprzątanie po takim uczącym się "czystości" kociaku...czy one od razu wiedzą, że trzeba kożystać zz kuwety???   pozdrawiam

  • Autor: alicja_bt Data: 2011-12-05 11:05:11

    Raz mu pokażesz gdzie ma chodzić i bedzie wiedział co robić , kotki mają to w genach.

  • Autor: Laugasel Data: 2011-12-05 11:29:02

    Kocurki zazwyczaj są bardzo czyściutkie i schludne. Mój jeden kot robił do klozetu. a  reszta kociaków jak była malutka korzystała  z  kuwety , a potem  wychodziła na podwórko załatwiać swoje potrzeby.

  • Autor: Agusia82 Data: 2011-12-05 12:03:01

    wow,  myslałam, że to tylko plotki, a tutaj poszę, okazuję się, że to prawda! 

  • Autor: kate5134 Data: 2011-12-05 13:06:37

    witam! teraz rzeczywiście trzeba duzo zabiegów aby kupić świeże i ładne mięso. na marketach to aż strach kupować, ale jak nie ma wyjścia to trzeba. ja robię tak : upatruje sobie jakiś kawałek mieska np. karczku, wizualnie sprawdzam czy nie jest obeschnięty, proszę aby sprzedawczyni uniosła go do góry oraz pokazała z drugiej strony i dopiero proszę o zapakowanie. jak ma mięso już w koszyku , to delikatnie otwieram worek foliowy i sprawdzam jeszcze zapach.  Miękkie mieso rzeczywiście jesli nie smierdzi to można zużyć po dłuższej obróbce.nie wiem co ma być z tego miesa czy tradycyjne schabowe w panierce, bo ja bym pokroiła schab na grubsze plastry, przyprawiłabym sola, pieprzem, obsmażyła razem z pokrojonymi pieczarkami lub z dodatkiem warzyw , podlała woda i dusiła na małym ogniu ok. godzinki.

  • Autor: Agusia82 Data: 2011-12-05 15:58:43

    Dzięki za przepis, preferuje duszone mięsko, a do tej pory nie pomyślałam o pieczarkach (które mąż bardo lubi). Schab chciałam upiec ze śliwkami i zamrozić, żeby był na święta (mamy 2 male córeczki,więc brakuje mi czasu na gotowanie)....będzie coś innego, bo doszliśmy do wiosku, że na święta to musi być wszystko Super :) A co do kupowania...od niedawna mieszkam w Belgii i nie znam języka...więc jest mi bardzo ciężko kupić mięsko. W Polsce miałam "swoje"miejsca, wiedziałam kiedy są dostawy i nie było problemów.

    pozdrawiam

Przejdź do pełnej wersji serwisu