Forum

Rozmowy wolne i frywolne

pech czy.....

  • Autor: olusia1 Data: 2011-12-11 11:44:44

    W poniedziałek zginęłabym pod kołami tira ,bo wjechał na nasz pas a w czwartek jak odwoziłam syna do szkoły miałam stłuczkę ale teraz już z mojej winy ............:( Pani przede mną zatrzymała się panu włączającemu się do ruchu , ja niestety za pózno to zauważyłam i już nie zdązyłam się zatrzymać .Obyło się na zapłaceniu jej 250zł za malowanie zderzaka , gorzej ze mną bo w tamtym samochodzie był hak i z moim autkiem gorzej .....potrzebuję maskę w kolorze niebieskim metalik do fiata seicento....może ktoś ma albo wie kto ma do sprzedania :(:(

  • Autor: dorotaibasia Data: 2011-12-11 11:50:04

    grunt to że Ty jesteś cała i zdrowa...pal licho i maskę i te 250zł...zapewne to irytujący wydatek tuż przed świętami ale nie masz pecha tylko SZCZĘŚCIE i tej myśli się trzymaj:)

  • Autor: olusia1 Data: 2011-12-11 11:56:55

    wiem wiem tyle , że w jednym tygodniu trochę tego było za dużo , te 250zł pal licho tyle tylko , że teraz muszę miec kase na to ,zeby zrobić moje autko bo jest mi potrzebne w pracy :)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-12-11 12:52:41

    Faktycznie sporo dziewczyno przeżyłaś. Ale przecież nieszczęścia chodzą parami, więc ich limit już się skończył. Teraz przyjdzie lepszy czas , może poznasz kogoś serdecznego , kto ci pomoże bezintersownie naprawić samohód lub znaleśc do niego części. Tak mi się coś wydaje, rozejrzyj się wokół siebie. Ja wiem,że jest wiele wartościowych ludzi wartościowych i chętnych do pomocy. Przesyłam dobre fluidy.

  • Autor: aggusia35 Data: 2011-12-11 13:42:15

    Olusia ja tez uważam, że miałaś wielkie szczęście. Cieszyć się tylko, że nic Ci sie nie stało a samochód jak samochód rzecz nabyta ;)

  • Autor: grazka35 Data: 2011-12-11 13:44:30

    Wiem jak się czujesz. Ja też miałam 2 grudnia kolizję.Z podporządkowanej drogi wyjechał mi facet prosto pod koła, cały przód skasowany(w moim) i samochód do kasacji ze względu na rocznik i markę ,nie opłaca się naprawiać.Na szczęście nic mi się nie stało trochę potłuczona i nadal boli w klatce piersiowej. Teraz muszę się rozejrzeć za jakimś autkiem używanym ,bo na nowe nie stać ,a samochód potrzebny. I tak myślę, że jednak szczęście w nieszczęściu miałam, choć wydatek nie potrzebny, starym jeszcze bym pojeździła , bo dobry był.

  • Autor: asiaff Data: 2011-12-11 14:51:15

    To nie pech,tylko czasem każdy z nas tak ma.Ja we wtorek wyrwałam zderzak w mondeo.Mam samochód tuningowany i zderzak jest bardzo nisko,wystarczyło tylko zachaczyć o krawężnik przy parkowaniu i po zderzaku.Przy ruszaniu wyrwałam zaczepy i zderzak trzymał się tylko na instalacji gazowej.Byłam załamana,bez samochodu ani rusz bo woże dzieci do szkoły.Wczoraj mąż mi go naprawił i już w poniedziałek będe śmigać.

    Poszukaj maski na szrotach,napewno coś znajdziesz i myślę nawet,że w tym samych kolorze.Nie martw się,będzie dobrze,wiem że święta już za pare dni i kasa najbardziej potrzebna ale zobaczysz,że wszystko się ułoży.

Przejdź do pełnej wersji serwisu