Crisen miałam coś napisać ale ze względu na zbliżające się swięta powstrzymam się od wydawania swoich opini Amen Pożyczę Ci tylko zdrowych spokojnych świąt :):):):)
Krysiu to naprawde piekne co napisałaś.Piękne ,smutne i prawdziwe bo co niektórzy ludzie nie pomysla o tyh pieknych zwierzątkach tylko je wyganiaja lub przechodza obojetnie.Ale cóz panuje u nas ogólnie znieczulica na krzywde.ja jestem miłosniczka zwierząt, wiec dwa lata temu przybląkał sie do nas mały kociak i juz został,ma on ciepły kąt przy piecu na fotelu i pełna miske jedzenia.Pozdrawiam.
Kiedyś gdzieś wyczytane w gazecie ,gdzieś schowane a dziś przed świętami .... Ileż kotów będzie odmawiać tę modlitwę w tegoroczną noc wigilijną.....
" Panie mój,to prawda,że mam ostre pazurki! Ale używam ich tylko po to, Aby bronić się przed złymi ludżmi i grożnymi psami. Kiedy bawię się z dziećmi ,moje pazurki są schowane, A moje łapki delikatne i mięciutkie. Dlaczego ludzie nie zostawią mnie w spokoju, Dlaczego przepędzają mnie z ciepłych piwnic w okrutne zimowe dni i ze śmietników ,gdy wygłodniały pożywiam się wyrzuconymi przez nich resztkami? Głód jest taki straszny! Przecież oczyszczamich domy,piwnice,śmietniki, podwórka i stodoły z myszy i szczurów,które roznoszą choroby i pustoszą ich spiżarnie! Proszę Cię Boże , ześlij mi czułego opiekuna, miskę strawy i ciepły kąt przy piecu lub kaloryferze. Pragnę zwinąć się z pełnym brzuszkiem w kłębuszek snu na kolanach dobrego człowieka -przyjaciela. Poczuć , jak jego ręka gładzi moje jedwabiste futerko i mruczeć.......mruczeć do skończenia świata. Amen.
''Modlitwa'' mojego kotka już wcześniej została wysłuchana (1 listopad 2011r.) , więc przygarnęliśmy ją z ulicy pod nasz dach. I to była najlepsza decyzja w naszym życiu, której żadną miarą w niczym nie żałujemy!!!
Kiedyś gdzieś wyczytane w gazecie ,gdzieś schowane
a dziś przed świętami ....
Ileż kotów będzie odmawiać tę modlitwę w tegoroczną noc wigilijną.....
" Panie mój,to prawda,że mam ostre pazurki!
Ale używam ich tylko po to,
Aby bronić się przed złymi ludżmi i grożnymi psami.
Kiedy bawię się z dziećmi ,moje pazurki są schowane,
A moje łapki delikatne i mięciutkie.
Dlaczego ludzie nie zostawią mnie w spokoju,
Dlaczego przepędzają mnie z ciepłych piwnic
w okrutne zimowe dni i
ze śmietników ,gdy wygłodniały
pożywiam się wyrzuconymi przez nich resztkami?
Głód jest taki straszny!
Przecież oczyszczamich domy,piwnice,śmietniki,
podwórka i stodoły
z myszy i szczurów,które roznoszą choroby i
pustoszą ich spiżarnie!
Proszę Cię Boże , ześlij mi czułego opiekuna,
miskę strawy i ciepły kąt przy piecu lub kaloryferze.
Pragnę zwinąć się z pełnym brzuszkiem w kłębuszek snu
na kolanach dobrego człowieka -przyjaciela.
Poczuć , jak jego ręka gładzi moje jedwabiste futerko
i mruczeć.......mruczeć do skończenia świata. Amen.
Crisen miałam coś napisać ale ze względu na zbliżające się swięta powstrzymam się od wydawania swoich opini Amen Pożyczę Ci tylko zdrowych spokojnych świąt :):):):)
Widzę, że mój Susek /kotka zresztą/tą modlitwę odmówiła 17 lat bardzo skutecznie:)
Choć nie napisałaś, to ja się całkowicie zgadzam z tym, co nie napisałaś :)
Choć nie napisałaś, to ja się całkowicie zgadzam z tym, co nie
Z całym szacunkiem. Nikt Was moje drogie nie zmuszał do czytania .napisałaś :)
Crisen jak tu nie przeczytać takiego tematu kiedy się jeest miłośnikiem kotów :):):):)
Fajny i wzruszajacy wierszyk
Piękny, i żeby wszystkie mogły znaleźć ciepły kąt, własną miskę i czyjeś kolana :)
Dopisano 11-12-17 17:00:31:
Piękny, i żeby wszystkie mogły znaleźć ciepły kąt, własną miskę i
Śliczny burasek dachowiec.czyjeś kolana :) Dopisano 11-12-17 17:00:31:
... i też czeka na swój domek i swojego człowieka.
Ja mam trzy takie mruczące futra :)
To masz w domu wesoło :)
Oj jest wesoło z taką bandą Ale kocham te małe pyszczki.
My mamy 15 sztuk pod opieką i to rozdziadowanych sztuk mruczących :)
Krysiu to naprawde piekne co napisałaś.Piękne ,smutne i prawdziwe bo co niektórzy ludzie nie pomysla o tyh pieknych zwierzątkach tylko je wyganiaja lub przechodza obojetnie.Ale cóz panuje u nas ogólnie znieczulica na krzywde.ja jestem miłosniczka zwierząt, wiec dwa lata temu przybląkał sie do nas mały kociak i juz został,ma on ciepły kąt przy piecu na fotelu i pełna miske jedzenia.Pozdrawiam.
Kiedyś gdzieś wyczytane w gazecie ,gdzieś schowane a dziś przed
świętami .... Ileż kotów będzie odmawiać tę modlitwę w
tegoroczną noc wigilijną.....
" Panie
mój,to prawda,że mam ostre pazurki! Ale używam ich tylko po to, Aby
bronić się przed złymi ludżmi i grożnymi psami. Kiedy bawię się z
dziećmi ,moje pazurki są schowane, A moje łapki delikatne i
mięciutkie. Dlaczego ludzie nie zostawią mnie w spokoju, Dlaczego
przepędzają mnie z ciepłych piwnic w okrutne zimowe dni i ze
śmietników ,gdy wygłodniały pożywiam się wyrzuconymi przez nich
resztkami? Głód jest taki straszny! Przecież oczyszczamich
domy,piwnice,śmietniki, podwórka i stodoły z myszy i
szczurów,które roznoszą choroby i pustoszą ich
spiżarnie! Proszę Cię Boże , ześlij mi czułego opiekuna, miskę strawy
i ciepły kąt przy piecu lub kaloryferze. Pragnę zwinąć się z pełnym
brzuszkiem w kłębuszek snu na kolanach dobrego człowieka
-przyjaciela. Poczuć , jak jego ręka gładzi moje jedwabiste
futerko i mruczeć.......mruczeć do skończenia świata. Amen.
''Modlitwa'' mojego kotka już wcześniej została wysłuchana (1 listopad 2011r.) , więc przygarnęliśmy ją z ulicy pod nasz dach. I to była najlepsza decyzja w naszym życiu, której żadną miarą w niczym nie żałujemy!!!