Jeżeli jesteście rodzicami maluszków , lub wiecie ,że wasze maluszki przyjda na świat w nowym roku warto jeszcze w tym roku kupić ubranka dla najmlodszych i buty dla starszych dzieci. Będą znaczące podwyżki dzięki ludziom na stołkach, którzy nie dopilnowali szczegółów we wchodzeniu Polski do Unii Europejskiej. Polska nie zastrzegła sobie prawa do 8% vatu na ubranka dla niemowląt i obuwia dziecięcego, Więc teraz od nowego roku stawka wynosi na te artykuły 22 %. A prawdopodobnie ceny jeszcze się zwiększą ze związkiem o cenami węgla idt.Jeżeli coś pokręciłam to przepraszam, bo nie jestem specjalistką w tej dziedzinie wczoraj oglądałam jedynie program na biznesie.
Już zapowiedziałam Pandowatej, że ją tetrowe pieluchy w NR czekają a Starszaki dostały nakaz powolnego wzrostu. Jeżeli teraz buty kosztują jak wyrób ze szczerego złota to w NR nie wiem co to będzie. Ale... u nas w sklepach już zapanowały kolekcje wiosenne, więc na obecny sezon obowiązują wyprzedaże. W związku z tym wszystkim ostatnie miesiące w Polsce spędze na oszczędzaniu na wyjazd.
Piszesz tutaj o dzieciach że ubranka zdrożeja,ale po NR wszystko idzie w góre-żywność,energia elektryczna.Tak że bieda bedzie na całej lini a niestety za duzych zapasów nie narobisz, bo wiadomo dzieci wyrastaja lub wydzieraja ubranka.Ech co tu duzo pisać bedzie masakra ze hej,takie podwyżki a pensje stoja w miejscu.Ceny mamy jak w Unii a pensje za komuny.
Dlaczego zakladasz,ze osoby chcace wyjechac z Polski,biegiem beda wracac.
Jesli sa mlodzi wyksztalceni,znaja jezyki obce,maja wieksze szanse na ulozenie sobie dostatniego zycia poza granicami Polski,niz przecietny Kowalski,ktory rzuca sie na gleboka wode,bez znajomosci jezyka i dobrego wyksztalcenia.Potem wlasnie te osoby sa rozzalone,ze musza zasuwac w knajpach od rana do nocy na zmywaku,pieniadze moze i sa ale satysfakcja zadna,bo w Polsce mieli lepsza prace przeciez.
To zależy od wielu czynników. Czasami człowiek chce być po prostu bardziej" u siebie". A teraz są czasy gdzie można się przemieszczać i zmieniać miejsce zamieszkania prawie na całym świecie. Uważam,że to bardzo dobrze, że mamy takie możliwości, a kto co z tego wezmie dla siebie, to jego decyzja. Fajnie jest poznawać inne życie niż tylko z perspektywy Polski i przekonać się ,że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Wszędzie są plusy i minusy, a jak ktoś myśli inaczej to raczej żyje w utopii.
Jeszcze nie ma czego zazdrościć :) ale... jesteśmy młodzi, wykształceni, znamy języki obce, więc "dla chcącego nic trudnego"! Poza tym mój mąż mieszkał tam kilka lat.
Jesli macie dyplomy europejskie to o prace nie macie sie co martwic,szczegolnie nauczycieli angielskiego.niemieckiego francuskiego,tylko do tego trzeba znac dobrze wloski.powodzenia.
Jeżeli jesteście rodzicami maluszków , lub wiecie ,że wasze maluszki przyjda na świat w nowym roku warto jeszcze w tym roku kupić ubranka dla najmlodszych i buty dla starszych dzieci. Będą znaczące podwyżki dzięki ludziom na stołkach, którzy nie dopilnowali szczegółów we wchodzeniu Polski do Unii Europejskiej. Polska nie zastrzegła sobie prawa do 8% vatu na ubranka dla niemowląt i obuwia dziecięcego, Więc teraz od nowego roku stawka wynosi na te artykuły 22 %. A prawdopodobnie ceny jeszcze się zwiększą ze związkiem o cenami węgla idt.Jeżeli coś pokręciłam to przepraszam, bo nie jestem specjalistką w tej dziedzinie wczoraj oglądałam jedynie program na biznesie.
Już zapowiedziałam Pandowatej, że ją tetrowe pieluchy w NR czekają a Starszaki dostały nakaz powolnego wzrostu. Jeżeli teraz buty kosztują jak wyrób ze szczerego złota to w NR nie wiem co to będzie. Ale... u nas w sklepach już zapanowały kolekcje wiosenne, więc na obecny sezon obowiązują wyprzedaże. W związku z tym wszystkim ostatnie miesiące w Polsce spędze na oszczędzaniu na wyjazd.
O nie!!!!! żądnych więcej nowych dzieci u mnie, limit się wyczerpał
Piszesz tutaj o dzieciach że ubranka zdrożeja,ale po NR wszystko idzie w góre-żywność,energia elektryczna.Tak że bieda bedzie na całej lini a niestety za duzych zapasów nie narobisz, bo wiadomo dzieci wyrastaja lub wydzieraja ubranka.Ech co tu duzo pisać bedzie masakra ze hej,takie podwyżki a pensje stoja w miejscu.Ceny mamy jak w Unii a pensje za komuny.
Wlasnie dlatego ostatni promyk patriotyzmu we mnie zgasl i wynosimy sie z tej "bajki".
Jeszcze będziesz biegiem wracać do tej bajki :) Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Coś o tym wiem, byłam rok na emograci i miałam już dość, kasa była ale co z tego jak innych rzeczy a przede wszystkim swoich nie było :(
Będę miała zawsze do czego wrócić, więc mogę spokojnie wyjechać. Zresztą świat jest wielki i nie chcę spędzić życia w jednym miejscu.
Dlaczego zakladasz,ze osoby chcace wyjechac z Polski,biegiem beda wracac.
Jesli sa mlodzi wyksztalceni,znaja jezyki obce,maja wieksze szanse na ulozenie sobie dostatniego zycia poza granicami Polski,niz przecietny Kowalski,ktory rzuca sie na gleboka wode,bez znajomosci jezyka i dobrego wyksztalcenia.Potem wlasnie te osoby sa rozzalone,ze musza zasuwac w knajpach od rana do nocy na zmywaku,pieniadze moze i sa ale satysfakcja zadna,bo w Polsce mieli lepsza prace przeciez.
To zależy od wielu czynników. Czasami człowiek chce być po prostu bardziej" u siebie". A teraz są czasy gdzie można się przemieszczać i zmieniać miejsce zamieszkania prawie na całym świecie. Uważam,że to bardzo dobrze, że mamy takie możliwości, a kto co z tego wezmie dla siebie, to jego decyzja. Fajnie jest poznawać inne życie niż tylko z perspektywy Polski i przekonać się ,że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Wszędzie są plusy i minusy, a jak ktoś myśli inaczej to raczej żyje w utopii.
To Was pocieszę ,że inni mają jeszcze bardziej pod górę.
na jaki kraj celujesz?;)
Tam gdzie kryzys ale też nasza rodzina. Przenosimy się do Rzymu po zakończeniu roku szkolnego. Przynajmniej na razie wszystko na to wskazuje :)
Ale Ci zazdroszcze Rzymiku,moje ukochane miasto,ja jak moge to chociaz raz w roku wpadam (miaszkam 200km od ).
Jeszcze nie ma czego zazdrościć :) ale... jesteśmy młodzi, wykształceni, znamy języki obce, więc "dla chcącego nic trudnego"! Poza tym mój mąż mieszkał tam kilka lat.
Jesli macie dyplomy europejskie to o prace nie macie sie co martwic,szczegolnie nauczycieli angielskiego.niemieckiego francuskiego,tylko do tego trzeba znac dobrze wloski.powodzenia.
Może u nas też się w końcu coś zmieni a poza tym jak to się mówi wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
W każdym bądź razie trzymam kciuki za dobrą decyzję. Pozdrawiam
Głowa do góry my jesteśmy narodem ciągłego kryzysu wszystko przetrwamy ja pamiętam podwyżki 100%
Tak,moja rowiesniczko.My to znamy i przetrwamy jeszcze niejedno.Polak naprawde potrafi...
Pamietasz na pewno najwieksza inflacje-przelicznik wartosci pieniedzy (1:10 000).Nasza rodzina stracila wowczas duze pieniadze,ale trzeba zyc dalej.