Jak co roku od lat pierniczkowe szaleństwo trwa a nawet przybiera na sile. W przeciwieństwie do mnie - czuję się jakby piernikowy czołg po mnie przejechał... A armia pierniczków ma się całkiem dobrze...:)
W większości pierniczki się rozjechały i rozeszły a obdarowani wydają się być zadowoleni.
A jak u Was Kochani, czy pierniczkowa tradycja też bez pytania rozpędza się jak szalona?
A może dopiero nieśmiało kokietuje swoimi korzennymi zapachami i lukrowanymi buźkami pierniczków ?
Jak to jest u Was ?
A ja tymczasem przedstawiam swoich piernikowych pupili. Oto one (ukradły mi prawie cały wieczorno - nocny grudzień, szelmy...:))))
Mogłam się trochę pobawić, bo moich chyba o wiele mniej (ok. 100 szt :) To moje pierwsze w życiu pierniczki. Już teraz wiem, że w przyszłym roku zrobię więcej.
All, Twoje pierniczki są pięknie i perfekcyjnie udekorowane. Ty zamierzasz w przyszłym roku zrobic więcej a ja głośno i przy świadkach obiecuję sobie i innym, że tylko symbolicznie i dla najblizszych.
Czas pokaże, czy za rok będę pamiętać o tegorocznym mega zmęczeniu...:)
Alu, miałam tyle osób do obdarowania ( i tylko po 3 do 5 pierniczków) że mało zostało dla nas. Większość z nich stanowiły duże piernikowe serca. To był strzał w dziesiątkę, ponieważ większe dekoruje się wtedy o wiele lepiej.
Ja dostałam w tym roku zakaz ozdabiania pierniczków - wszystkie dekorowała moja 7 letnia córka, łaskawie pozwoliła mi jedynie posklejać część z nich w choinki bo to jej jeszcze zbytnio nie wychodzi.
Jestem pod wrażeniem urody pierników i ogromu pracy.
U mnie w tym roku klapa piernikowa.
Chatce z piernika nie posklejały się ściany, dokonałam rozbórki i zjedliśmy. Przypominała raczej podpartą kijem lepiankę.
Piernik zaś okazał się mega zakalcem.
Ja pierdziu! Że tak powiem. One są normalnie prześliczne. Dla mnie mistrzostwo świata! Coś mi się zdaje, że masz świątecznie zaczarowane dłonie i dlatego potrafisz robić takie "cudeńka". Gratuluję i pozdrawiam ciepło
Alidab ... ja nie lubię pierników , nie '' pierniczę '' ale Twoja to kunszt i sztuka kulinarna z najwyższej półki .. ! Tak nieśmiało ,, mogę się poczęstować tą ... jedną gwiazdeczką ? -:)
Twoje pierniczki są przepiękne!!!! Praca ze szprycą pełen profesjonalizm. Zazdroszczę Ci tej precyzji bo moja chora ręka na to już nie pozwala, ale póki co nie poddaję się. :)
Jak co roku od lat pierniczkowe szaleństwo trwa a nawet przybiera na sile. W przeciwieństwie do mnie - czuję się jakby piernikowy czołg po mnie przejechał... A armia pierniczków ma się całkiem dobrze...:)
W większości pierniczki się rozjechały i rozeszły a obdarowani wydają się być zadowoleni.
A jak u Was Kochani, czy pierniczkowa tradycja też bez pytania rozpędza się jak szalona?
A może dopiero nieśmiało kokietuje swoimi korzennymi zapachami i lukrowanymi buźkami pierniczków ?
Jak to jest u Was ?
A ja tymczasem przedstawiam swoich piernikowych pupili. Oto one (ukradły mi prawie cały wieczorno - nocny grudzień, szelmy...:))))
Oczywiście 2011r. - w pierniczkowym amoku lata mi się pomyliły...:)))
Alidab poprawiłam :)))) A te Twoje "szelmy" prześliczne:))
Alu, piekne pierniczki, tylko moge zazdroscic bo ja mam "obie rece lewe".
Milo Cie widziec po dluuuuuuuuugim czasie. Pozdrawiam Agnieszka
Agnieszko - ja nie wierzę w Twoje "obie ręce lewe". Kokietujesz i tyle...:)
Ja też z przyjemnością Cię witam. Serdecznie pozdrawiam. Ala
Ach jakie piękne, no i strasznie dużo.
Mogłam się trochę pobawić, bo moich chyba o wiele mniej (ok. 100 szt :) To moje pierwsze w życiu pierniczki. Już teraz wiem, że w przyszłym roku zrobię więcej.
Śliczne te wszytstkie pierniczki:)
All, Twoje pierniczki są pięknie i perfekcyjnie udekorowane. Ty zamierzasz w przyszłym roku zrobic więcej a ja głośno i przy świadkach obiecuję sobie i innym, że tylko symbolicznie i dla najblizszych.
Czas pokaże, czy za rok będę pamiętać o tegorocznym mega zmęczeniu...:)
Alu, miałam tyle osób do obdarowania ( i tylko po 3 do 5 pierniczków) że mało zostało dla nas. Większość z nich stanowiły duże piernikowe serca. To był strzał w dziesiątkę, ponieważ większe dekoruje się wtedy o wiele lepiej.
Ja dostałam w tym roku zakaz ozdabiania pierniczków - wszystkie dekorowała moja 7 letnia córka, łaskawie pozwoliła mi jedynie posklejać część z nich w choinki bo to jej jeszcze zbytnio nie wychodzi.
Jestem pod wrażeniem urody pierników i ogromu pracy. U mnie w tym roku klapa piernikowa. Chatce z piernika nie posklejały się ściany, dokonałam rozbórki i zjedliśmy. Przypominała raczej podpartą kijem lepiankę. Piernik zaś okazał się mega zakalcem.
Ja pierdziu! Że tak powiem. One są normalnie prześliczne. Dla mnie mistrzostwo świata! Coś mi się zdaje, że masz świątecznie zaczarowane dłonie i dlatego potrafisz robić takie "cudeńka". Gratuluję i pozdrawiam ciepło
Alibab, ale się musiałaś napracować, tak dużo tych pierniczków, i takie ładne,że szok!!
To i ja się swoimi pochwalę.
Megi i013, piękne te Twoje pierniczki...:) I to w obu wersjach; te białe dostojne i odświętne a kolorowe takie wesołe ...:) Cudne wszystkie !
Piękniusie , piękniusie .. najwyższa klasa w '' pierniczeniu '' -:)
Alidab ... ja nie lubię pierników , nie '' pierniczę '' ale Twoja to kunszt i sztuka kulinarna z najwyższej półki .. ! Tak nieśmiało ,, mogę się poczęstować tą ... jedną gwiazdeczką ? -:)
córcia przyszła i powiedziała "O JAKIE ŁADNE, JAKIE ŁADNE..."
ja też piekłam, ale zdjęć nie mam niestety
Ależ te szelmy są piękneee!!!!
Alu, chylę czoła! Cudeńka :)) Ja moje będę "ubierać" dziś wieczorkiem.
A to moje tegoroczne:
Wesołych Świąt!
Ło rajuśku! Jakie piękne! Niesamowite co można z pierniczków wyczarować..
U mnie skromnie, już wiszą na choince i nawet w zielonym im "do twarzy" :)
To moje tegoroczne, też pochłonęły mi trochę czasu ale ile radosci z rozdawania.
Twoje pierniczki są przepiękne!!!! Praca ze szprycą pełen profesjonalizm. Zazdroszczę Ci tej precyzji bo moja chora ręka na to już nie pozwala, ale póki co nie poddaję się. :)
a oto moje :)
Jeszcze kilka :
Masz talent .. fiuuu , fiuu , Dzieła sztuki kulinarnej ... -:). Serduszka abażurki śliczniusie ... !