Miałam już kiedyś wpadkę ze zbyt chłodnymi owocami (pokrojone, wyciągnięte prawie prosto z lodówki. Wyszedł koncertowy zakalec).
Chcę zrobić jutro, na specjalne zamówienie ;) , oprócz innych ciast, drożdżówkę z mrożonymi jagodami, malinami i jeżynami. Lub jagodzianki "odrywane" , w tortownicy. Bułeczki z owocami na wierzchu lub zawijanymi do środka. No i kruszonka.
Mam pytanie: w którym momencie dodajecie owoce - przed (zawinąć od razu), czy tuż po pierwszym wyrastaniu (jeśli owoce będą na wierzchu). Rozmrażać je, czy nie ?
Przepis na drożdżówkę mam dobry, wychodzi 9/10 ze świeżymi owocami (za wyjątkiem tamtych "lodówkowych").
''Drozdzucha''pieke najczesciej i wiem tyle,ze nie lubi on duzych roznic temperatur.Tyle w temacie,bo mrozonych owocow do niego nie dodawalam.Chyba bym rozmrozila.
Witam,
i bardzo proszę o radę.
Miałam już kiedyś wpadkę ze zbyt chłodnymi owocami (pokrojone, wyciągnięte prawie prosto z lodówki. Wyszedł koncertowy zakalec).
Chcę zrobić jutro, na specjalne zamówienie ;) , oprócz innych ciast, drożdżówkę z mrożonymi jagodami, malinami i jeżynami. Lub jagodzianki "odrywane" , w tortownicy. Bułeczki z owocami na wierzchu lub zawijanymi do środka. No i kruszonka.
Mam pytanie: w którym momencie dodajecie owoce - przed (zawinąć od razu), czy tuż po pierwszym wyrastaniu (jeśli owoce będą na wierzchu). Rozmrażać je, czy nie ?
Przepis na drożdżówkę mam dobry, wychodzi 9/10 ze świeżymi owocami (za wyjątkiem tamtych "lodówkowych").
Z góry dziękuję za podzielenie się wskazówkami.
Ja daje chwile przed włożeniem do piekarnika można też obtoczyć owoce w mące
''Drozdzucha''pieke najczesciej i wiem tyle,ze nie lubi on duzych roznic temperatur.Tyle w temacie,bo mrozonych owocow do niego nie dodawalam.Chyba bym rozmrozila.
Dzięki za rady-spróbuję rozsypać nierozmrożone na wierzchu i oprószyć kruszonką tuz przed włożeniem do piekarnika.