Nigdy nie patrzylam na zegarek ale tak z pol godzinki bo to jest krotkie. Pozniej to tylko trzeba pomalowac i polakierowac, a gwiazdka tq sa dwie rureczki polaczone w trojkaty i nalozone na siebie.
Samo malowanie nie jest takie pracochlonne jak czas aby to wyschlo ,ale te male wyroby suszylam na kaloryferach na papierze. Najlepiej robi sie w lato, gdy swieci slone.
Poczatek wydaje sie trudny ale pozniej ,to nawet ogladajac telewizje "rece" same chodza i nie mozna przestac.Ja dla wnukow do szkoly zrobilam stroiki a na swieta wielkanocne koszyczki z duza bombka ozdobiona serwetka decupe i kwiatkami z bibuly [na bazie balonu nadmuchanego].
Fajny pomysł taka gwiazdka z papierowej wikliny. Ile czasu zajmuje Ci wykonanie powiedzmy dzwoneczka?
Nigdy nie patrzylam na zegarek ale tak z pol godzinki bo to jest krotkie. Pozniej to tylko trzeba pomalowac i polakierowac, a gwiazdka tq sa dwie rureczki polaczone w trojkaty i nalozone na siebie.
No właśnie, najczęściej to "później" jest bardziej czasochłonne niż wykonanie bazy pod dekorację :D
Samo malowanie nie jest takie pracochlonne jak czas aby to wyschlo ,ale te male wyroby suszylam na kaloryferach na papierze. Najlepiej robi sie w lato, gdy swieci slone.
Dzieki tobie nazbieralam juz gazet od znajomych i mam ambitny plan wyplatac :) Bardzo mi sie podobaja twoje prace!
Poczatek wydaje sie trudny ale pozniej ,to nawet ogladajac telewizje "rece" same chodza i nie mozna przestac.Ja dla wnukow do szkoly zrobilam stroiki a na swieta wielkanocne koszyczki z duza bombka ozdobiona serwetka decupe i kwiatkami z bibuly [na bazie balonu nadmuchanego].