Forum

Rozmowy wolne i frywolne

proszek czy płyn do prania ?

  • Autor: zuzaneczka5 Data: 2012-01-23 16:52:34

    Zastanawiam się co jest lepsze do prania, płyn czy proszek. Kolezanka polecała mi ostatnio płyn z Lidla. Co o tym sądzicie?

  • Autor: ave82 Data: 2012-01-23 17:14:28

    Ja używam obydwu produktów i szczerze nie widzę zbyt dużej różnicy w usuwaniu plam i brudu. Natomiast jeżeli chodzi o ochronę koloru to zdecydowanie polecam płyny specjalnie przeznaczone do kolorowych bądz czarnych ubrań. Nie tracą wtedy na kolorze i nie ma problemów z szarymi smugami czy plamami po proszku  (szczególnie często zdarzało mi się to na czarnych ubraniach). Drugą sprawą jest jakość tych samych produktów w różnych krajach. Uważam, że niemieckie proszki do prania, płyny do płukania czy płyny do naczyń są o niebo lepsze (bardziej wydajne, skuteczniejsze, lepiej pachną) niż te same produkty w polsce, a  różnica w cenie niewielka.

  • Autor: Monia1805 Data: 2012-01-23 17:19:09

    Jestem zdecydowanie za płynami a zwłaszcza tymi co to teraz widziałam reklamują z Ariela. Używam ich (i innych marek) odkąd mieszkam za granicą i nie narzekam a wręcz przeciwnie, jestem bardzo zadowolona i szczerze polecam. Ubrania się dopierają, ładnie pachną i szufladka w pralce nie jest brudna od zwykłego, sypkiego proszku :)

  • Autor: Zuzanna248 Data: 2012-01-23 17:37:25

    do tkanin delikatnych używam płynu /Wirek/, a do pozostałych proszku /Wizir/.

  • Autor: megi65 Data: 2012-01-23 18:08:14

    Formil jest dobrym srodkiem do prania i w płynie i w proszku ... nie zawiedziesz się ...( jeśli masz ten płyn na myśli )

    Do koloru   ochrania kolorek ..a białe rzeczy '' dopiera '' ja nowe ... ::)

    Oczywiście są to dwa różne środki piorące .

  • Autor: panda25 Data: 2012-01-23 18:36:03

    Ja używam chemii niemieckiej którą kupuję u sprawdzonego już sprzedawcy na allegro.

    Do białych rzeczy (tylko same białe) kupuje:

    A do kolorowych i czarnych:

    Gdy prałam czarne rzeczy w proszku do prania zawsze zostawały białe ślady. Teraz tego problemu nie mam środki może nie należą do najtańszych, ale wiem za co płacę, i są o niebo lepsze i baaaaaardziej wydajne od polskich. Niesety!

  • Autor: megi65 Data: 2012-01-23 19:40:37

    Moja Droga Pandziuniu ... Chemia to jedna sprawa a nasza zakamieniała woda to kolejna sprawa ...

    U mnie jest tak woda kolorowa czasem jakby pobór był z Żółtej Rzeki i co z tego że przytacham od sąsiada pakę wiądacego proszku  ja woda zrobi swoje... czyli ecru za króryś tam prankiem ...:)

    Dobra czysta woda pozbawiona kamienia i dobry środek muszą iść z sobą w parze ..

  • Autor: jolka60 Data: 2012-01-27 07:01:20

    Też głównie uzywam niemieckiej chemii.Piorę zarówno w proszkach,jak i płynach.W tych ostatnich głównie delikatne rzecz.y.Do ubrań roboczych do prac ogrodowych czy w garażu kupujję jakiś zwykły polski proszek,całkowicie wystarczy.

    Chemię niemiecką kupuję oryginalną i mimo drogiego euro nie kosztują więcej niż u nas,a często mniej,jeśli korzystam z promocji.Mam na szczęście blisko do granicy.

  • Autor: rolnik Data: 2012-01-23 19:57:39

    Chemie kupuje w niemieckim sklepie.

  • Autor: Kasicadiablica Data: 2012-01-23 20:37:51

    Używam Persil non bio w żelu lub w kapsułkach , najlepiej usuwa plamy i nie pozostawia białych zacieków na ubraniach.

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2012-01-23 21:48:04

    U mnie tylko się sprawdza proszek E do koloru i E do białego, wszystko dopiera się wspaniale.Kiedyś prałam w vizyrze i innych diabłach , ale żaden nie umywa się do E.

  • Autor: myszamycha Data: 2012-01-24 07:20:59

    U mnie też proszek E do białego i do koloru.Ostatnio odkryłam też żel E do kupienia w Biedronie.Jest super.

  • Autor: as Data: 2012-01-23 21:59:39

    płyn kupiony w Niemczech

  • Autor: mysha2006 Data: 2012-01-23 22:43:45

    Ja też od jakiegos czasu urzywam niemieckiej chemii (nasze polskie mogą się niestety schować). W tej chwili do kolorów mam Vizira w proszku a do białych Ariela w płynie. 

    Dopisano 12-01-23 23:37:22:

    matko kochana, jaki wstyd :) oczywiście miało być "używam" :):):L)

  • Autor: as Data: 2012-01-23 23:14:05

    vizir w proszku czegoś nie wypłukuje mi się z szufladki więc się z nim pożegnałam

  • Autor: mysha2006 Data: 2012-01-23 23:37:57

    Ja nie mam tego problemu, tak mi się działo przy używaniu polskich proszków.

  • Autor: mariateresa Data: 2012-01-24 00:26:25

    Uzywam wylacznie plyny poniewaz                                                                                                                                                    -  wszystkie  firanki  i zaslony  upiete mam w kontrafaldy, - a te zaszyte sa na amen.

     30 stopni na recznym praniu  proszku  nie rozpuscilo,  i po wypraniu  miedzy faldami bywaly nie rozpuszczone  granulki.    Rowniez  bywaly  granulki proszku w  kieszonkach od bluzek a nawet miedzy podszewka a marerialem spodnicy.   Mimo ze woda u mnie mieciutka.

    Oczywiscie ze proszki sa dobre  -   ale plyn  " cos mi lepiej lezy " .    Pozdrawiam !

  • Autor: myszamycha Data: 2012-01-24 07:23:04

    Do tej pory używałam proszku E niedawno przerzuciłam się na żel E.Dla mnie żel lepszy...

  • Autor: stokrotka390 Data: 2012-01-24 10:52:57

    Z mojego doswiadczenia najbardziej odpowiada mi plyn do niskich temperatur (30° i 40°), a w proszku piore wszystko w wysokich temperaturach od 60°C, oczywiscie odpowiednio do bialych i kolorowych rzeczy, pozdrawiam.

  • Autor: woila Data: 2012-01-24 16:17:29

    Podobno piorąc samymi płynami niszczy się pralkę - gdzieś to wyczytałam, tak czy inaczej ja używam i jednego i drugiego, a nawet trzeciego-orzechów piorących. Z proszków głównie persil z mydłem marsylijskim (?) i Ariel; płyny to też Persil. Natomiast orzechów, a właściwie łupin używam od niedawna (jakoś sceptycznie do nich podchodziłam) i powiem szczerze, że jestem zadowolona. Płyny do płukania to przede wszystkim Lenor-koncentrat, bo zwykły, choćbym dała pół butelki to ubrania po wysuszeniu są szorstkie.

  • Autor: myszamycha Data: 2012-01-24 17:07:25

    Z płynów do płukania u mnie też tylko Lenor..i to najlepiej niemiecki.Po polskich płynach pranie szorstkie i nie pachnie tak ładnie.

  • Autor: jolka60 Data: 2012-01-27 09:14:21

    Ja natomiast,skoro już temat "piorący",mam pytanie,czy ktoś stosował kule do prania?Jeśli tak,czy naprawdę działają.Teoretycznie wiem,ale zależy mi na opiniii osób,które je wypraktykowały.

  • Autor: 3-kolory_pl Data: 2012-03-02 18:40:44

    Proszek to proszek był chyba od zawsze więc może lepiej trzymac się utartych i sprawdzonych wynalazków. Nowości często zachecaja ale ostatecznie okazuja sie czesto złym trafem

  • Autor: punca Data: 2012-03-14 18:55:46

    Ja mam inne pytanie jakiego używacie płynu do płukanie tkanin?,stosowałam lenor,E i jeszcze inny,ale nie pamiętam nazwy,ale ubrania po nich nie pachniały długo

  • Autor: domia Data: 2012-03-14 20:06:14

    Podobnie, jak moje poprzedniczki używam chemii niemieckiej. W niskich temperaturach tylko płyny, do gotowania w 90st uzywam tylko proszku. Niegdyś prałam tylko w proszku. A wiadomo większość prania szła na 30-40st. W takiej temperaturze proszek nie jest w stanie sie rozpuscić. Część z niego pozostawała na ubraniach ale większa cześć osiadała gdzieś na rurach tworząc piękne czopy. Póżniej był niemiły problem szukania zatkanych rur kanalizacyjnych. Od tego czasu - tylko płyn!

Przejdź do pełnej wersji serwisu