Witajcie w miniony weekend postanowiłam z moją milusińską zrobić lodowe witraże.
Do płaskiego naczynia wkładam co tylko dusza zapragnie i zalewam zimną wodą- do niektórych dolewałam po kropli barwnika spożywczego co dawało jeszcze fajniejszy efekt.
Mroziłam na dworzu, w już zamrożonych witrażykach gorącym gwoździkiem (to zadanie dla dorosłych) robiłam dziurkę wkładałam sznureczek i gotowe.
Super zabawa i kreatywne zajęcie na mroźne zimowe popołudnia.
as, np.obraz Ostatnia wieczerza też chyba 'nieużyteczny" - nie mozna posmakować chleba....no i po co Matejko namalował ową bitwę...nie poćwiczymy orężem dla wzmocnienia mięśni....Hmmmm dzieła są NIUŻYTECZNE, bo nie można je zjeść??? Pandy25 witraże są jej dziełem przecież i radują oko - moim zdaniem.
As, nie wszystko musi być użyteczne:) Najważniejsze, że i autorka i jej córcia dobrze się bawiły, a teraz mogą cieszyć oczy takimi małymi arcydziełami:)
A ja uważam, że użyteczne. Pozwala na rozwój twórczy dziecka, z którym się je wykonuje, pozwala się na ćwiczenie jego wyobraźni przestrzennej i estetyki.
Człowiek nie żyje na tym świecie tylko po to żeby jeść.
A witrażyki sprawiły radość przede wszystkim dziecku!
Codziennie dopóki bedzie mróz (a podobno jeszcze dłuuugo bedzie) może przez okno kuchenne podziwiać swoją pracę-dzisiaj przy śniadaniu jaka była jej radość, że się jeszcze nie roztopiły.
Ona się cieszy i jest z tego dumna i to dla mnie najważniejsze.
Ot. tyle, tak czy siak polecam taką kreatywną zabawę dla wszystkich milusińskich.
Ja prowadzę zajęcia z dzieciakami tylko w czasie ferii i wakacji. (na szczęście ) bo wolę zasadniczo pracować z dorosłymi. W tym roku już po feriach i w pracy mam codzienność
Witajcie w miniony weekend postanowiłam z moją milusińską zrobić lodowe witraże.
Do płaskiego naczynia wkładam co tylko dusza zapragnie i zalewam zimną wodą- do niektórych dolewałam po kropli barwnika spożywczego co dawało jeszcze fajniejszy efekt.
Mroziłam na dworzu, w już zamrożonych witrażykach gorącym gwoździkiem (to zadanie dla dorosłych) robiłam dziurkę wkładałam sznureczek i gotowe.
Super zabawa i kreatywne zajęcie na mroźne zimowe popołudnia.
A oto efekty:
Jak w zaczarowanym świecie bajek.... Cudnie!!!
Jaki świetny pomysł!!! Śliczne te cudeńka!! Gratuluję:)
Niesamowity pomysł, sama na to wpładłaś? :-) piękne
Można powiedzieć że natura trochę pomogła :)
Ale fajne.
Jestem pod wielkim wrażeniem :-)
Piękne ozdoby, mozna nimi choinki przed domem ozdobić jeśli pogoda pozwoli. Gratuluję pomysłowości
U nas ozdobiony żywopołot :)
To wyglada jak uśmiech lata w zimie, pięknie.
Jest ładne ale bez sensu i nieużyteczne. Żeby to chociaż ptaki mogły zjeść. To jest moje zdanie.
Nie wszystkie ozdoby mają być użyteczne, np. biżuteria, ale mogą być piękne. Kto wie, może autorka wątku już zadbała o ptaki. To moje zdanie
as, np.obraz Ostatnia wieczerza też chyba 'nieużyteczny" - nie mozna posmakować chleba....no i po co Matejko namalował ową bitwę...nie poćwiczymy orężem dla wzmocnienia mięśni....Hmmmm dzieła są NIUŻYTECZNE, bo nie można je zjeść??? Pandy25 witraże są jej dziełem przecież i radują oko - moim zdaniem.
ale obrazów nie wieszasz na krzakach ani na drzewach
No tak, hahaha jeno na scianach, a rzeżby i w ogrodach sobie stoją, np. czasami pod krzaczkami...
As, nie wszystko musi być użyteczne:) Najważniejsze, że i autorka i jej córcia dobrze się bawiły, a teraz mogą cieszyć oczy takimi małymi arcydziełami:)
Radośc dziecka ................ bezcenna.
Jak ktoś ubiera choinkę w ogródku to też przecież pożyteczne to nie jest tylko ładne.
Piękne i pomysłowe witraże!
A ja uważam, że użyteczne. Pozwala na rozwój twórczy dziecka, z którym się je wykonuje, pozwala się na ćwiczenie jego wyobraźni przestrzennej i estetyki.
Człowiek nie żyje na tym świecie tylko po to żeby jeść.
Pisząc komentarz zobaczyłam tylko obrazki. Nie przeczytałam kto i w jakim celu je zrobił.
:)
As w gorącej wodzie kąpana.
Noo, moje uznanie!
Ptaki mają swoją słoninkę :)
A witrażyki sprawiły radość przede wszystkim dziecku!
Codziennie dopóki bedzie mróz (a podobno jeszcze dłuuugo bedzie) może przez okno kuchenne podziwiać swoją pracę-dzisiaj przy śniadaniu jaka była jej radość, że się jeszcze nie roztopiły.
Ona się cieszy i jest z tego dumna i to dla mnie najważniejsze.
Ot. tyle, tak czy siak polecam taką kreatywną zabawę dla wszystkich milusińskich.
Zrobię z moją córą, jak najmłodszy będzie spał:) Czasami ciężko nam zagospodarować ten czas, a to będzie super urozmaicenie:)
Gratuluję pomysłu:)
Dopisano 12-01-30 20:30:20:
A przy okazji młoda nauczy się co nieco o zamarzaniu wody i zobaczy to na własne oczy -same pozytywy, przyjemne z pożytecznym:)Pomysł przedni i zabawy sporo, w sam raz na ferie.
Szkoda, że wątek pojawił się dzisiaj, kiedy Mazowsze poszło do szkoły, byłaby niezła zabawa. No cóż, w przyszłym roku też będzie zima
My też z mazowsza, ale młoda pierwsze 1,5 tyg. chorowała. :( dlatego teraz dopiero robiłyśmy.
Świetny pomysł - witraże piękne!
Ciekawe. Pozwolisz,że przy okazji następnych mroźnych ferii wykorzystam ten pomysł ?
Oczywiście że tak, a uwierz mi na pewno znajdziecie czas jeszcze w tę zimę. :)
Ja prowadzę zajęcia z dzieciakami tylko w czasie ferii i wakacji. (na szczęście ) bo wolę zasadniczo pracować z dorosłymi. W tym roku już po feriach i w pracy mam codzienność
Piękne.!!
Znalazłaś jedyny pożytek z mrozu
Bardzo fajny pomysł :)
I jeszcze drugi, mam nadzieję, że wymrozi choć część zarazków.
śliczniutkie, podziwiam za pomysłowość
Gratuluję, wpadłaś na niezwykle ciekawy pomysł i godny polecenia. Przepiękne ozdóbki i wspaniale prezentują się na żywopłocie. :))
Cudne, zabawa musiała być przednia. Pozwolisz, że wykorzystam pomysł z moimi chłopcami, ale też i w pracy:-))