Witam, ostatnio robiłam ciasto cappuccino w normalnej blaszce, ale biszkopt odszedł od boków i potem miałam problem, żeby jakoś równo po bokach dać krem i śmietanę. Jak Wy sobie z tym radzicie i czy po upieczeniu biszkoptu przewracacie go na drugą stronę?
Nie smaruję boków blaszki tylko dno wykładam papierem do pieczenia. Po upieczeniu i wystygnięciu ciasta nożem oddzielam je dookoła boków i razem z papierem wyjmuję je z blachy, i gotowe. Sama opatentowałam ten sposób bo denerwowało mnie to, że ciasto odchodzi od bków i później ciężko je ładnie posmarować kremem i żeby jakoś wyglądało.
święte słowa - boków blachy niczym nie smarować i dać biszkoptowi spokój przed ostygnięciem. Ciasto nieco się kurczy tak czy tak, ale kiedy boki blachy są nieposmarowane, to przywarte ciasto "trzyma" cały biszkopt w ryzach. Po wystygnięciu już nie zmieni swojego kształtu.
Witam, ostatnio robiłam ciasto cappuccino w normalnej blaszce, ale biszkopt odszedł od boków i potem miałam problem, żeby jakoś równo po bokach dać krem i śmietanę. Jak Wy sobie z tym radzicie i czy po upieczeniu biszkoptu przewracacie go na drugą stronę?
Nie smaruję boków blaszki tylko dno wykładam papierem do pieczenia. Po upieczeniu i wystygnięciu ciasta nożem oddzielam je dookoła boków i razem z papierem wyjmuję je z blachy, i gotowe. Sama opatentowałam ten sposób bo denerwowało mnie to, że ciasto odchodzi od bków i później ciężko je ładnie posmarować kremem i żeby jakoś wyglądało.
święte słowa - boków blachy niczym nie smarować i dać biszkoptowi spokój przed ostygnięciem. Ciasto nieco się kurczy tak czy tak, ale kiedy boki blachy są nieposmarowane, to przywarte ciasto "trzyma" cały biszkopt w ryzach. Po wystygnięciu już nie zmieni swojego kształtu.
Witam. Piekąc biszkopt smaruje tylko spód a boków brytfanny nie smaruje,
Dziewczyny dobrze piszą,Należy posmarować tylko spód blachy