,,Wisława Szymborska nie żyje. Miała 89 lat. Zmarła w Krakowie po długiej i ciężkiej chorobie. Poetka, eseistka, krytyk literacki, tłumacz, filozof; nagradzana i doceniana nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W 1996 roku zdobyła literacką Nagrodę Nobla,,
Jaki rozkaz przekazuje nam na sztandarach rewolucji profil czwarty? - Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty! Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok. Oto Partia: siła ludów i sumienie. Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie. Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak drżenia ręki mej piszącej nie przekaże, nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże. A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
(ten utwór napisała po śmierci Józefa Stalina - z wyboru wierszy niechlubnych różnych autorów na stronie http://www.goldenline.pl/forum/793144/wiersze-niechlubne/s/2
Limeryki (dla dorosłych) żeby nie było tak nostalgicznie ze strony http://merlin.pl/HTML/83-85568-59-X.html
Z limeryków chińsko-podhalańskich
Pewien juhas z Pęksowego Brzyzku
ujrzał przyszłość w proroczym błysku:
szumi piknie Dunajec,
a na mostku baca Kitajec
Jasinecka pierze po pysku.
Z limeryków podhalańskich
Pewien baca w kurnej chacie
z owieczką żył w konkubinacie.
Ta beczy: "Ja to nawet lubię,
ale czy myśli pan o ślubie?
Bo jeśli nie, poskarżę tacie".
Z limeryków wyspiarskich
Pewien rybak na Gwadelupie
utrzymywał, że to bardzo głupie
znać do wyspy tylko jeden rym
i w szalupie popisywać się nim
przy biskupie lub w grupie przy zupie.
Stary sklerotyk, rybak z Helu,
nagle zakochał się w Fidelu.
Do Kuby go pędziła chuć -
ale gdy tylko wsiadł na łódź,
zapomniał, w jakim płynie celu.
Z limeryków kontynentalnych
Jawnogrzesznica z wioski Kłaj
w swoim zawodzie była "naj".
Ale to zależało,
czy jej się chciało, czy nie chciało -
taki już miała obyczaj.
Wy, co macie zaszczyt mieszkać w Peszcie,
nigdy kota pod włos nie czeszcie!
Może brutalni ludzie
tak robią w pobliskiej Budzie,
ale wy? Zreflektujcież się wreszcie!
Z limeryków (przepraszam za określenie) lozańskich
Pewien młody wikary w Lozannie
lubił chodzić w rozpiętej sutannie.
Lecz na widok kardynała
gasła w nim fantazja cała
i zapinał się starannie.
Moskaliki
Kto powiedział, że Francuzi
piją kawę z filiżanek,
temu pierwszy dam po buzi
pod świątynią Felicjanek.
Kto powiedział, że Finowie
mają wujów i kuzynów,
krzyżem zdzielę go po głowie
w krypcie Ojców Kapucynów.
Kto powiedział, że Bułgarzy
mają coś w rodzaju duszy,
temu przykrość się wydarzy
w studni Braci Templariuszy.
Kto powiedział, że Huculi
mają pewien dryg do tańców,
w samej przegnam go koszuli
spod zakrystii Zmartwychwstańców.
Kto powiedział, że Jankesi
zwykli wstawać o poranku,
tego nawet cud nie wskrzesi
u Pijarów na krużganku.
Lepieje
Lepiej mieć horyzont wąski,
niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla,
niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz,
Niż z tych naleśników farsz.
Lepszy piorun na Nosalu,
niż pulpety w tym lokalu.
Lepieje z akcentem prorodzinnym
Lepiej w domu zjeść konserwę,
niż mieć tutaj w życiu przerwę.
Lepsza w domu świekra z zezem,
niż tu jajko z majonezem.
Lepsza ciotka striptizerka,
niż podane tu żeberka.
Lepiej nie być w żony guście,
niż jeść boczek w tej kapuście.
Odwódki
Od samogonu utrata pionu.
Od koniaku finał na haku.
Od palinki wstrętne uczynki.
Od maraskino spadaj rodzino.
Od pejsachówki pogrzeb bez mówki.
Od śliwowicy torsje w piwnicy.
Altruitki
Oszczędzając wstydu damie
lepiej cicho siedź, ty chamie.
Miast okradać krowę z mleka
dój bliskiego ci człowieka.
Oszczędzając sił buldoga
sam za niego podnoś noga (śląskie).
Odpoczynek daj królicy,
sam się rozmnóż w kamienicy.
Ulżyj trawie w obowiązkach:
sam wybujaj na Powązkach.
Galeria pisarzy krakowskich
Tu Czesław Miłosz - chmurna twarz.
Klęknij i odmów "Ojcze nasz".
Szymborska - gips. Łaskawy los
obtłukł ją trochę, zwłaszcza nos.
Tu Pilch z kieliszkiem pustym w ręce.
Malarz dał wyraz jego męce.
Krynicki. Żona. Książki. Koty.
Malarz miał dużo do roboty.
Lipska od tyłu. Jej część przednia
nie dojechała jeszcze z Wiednia.
Joanna Olczak - druga Nike.
Luwr na wieść o tym wpadł w panikę.
Podsłuchańce
Z balkonu na balkon
-- Pani Buczykowa, pani Buczykowa!
- Co takiego, pani Głowacka?
- Temu rudemu gołębiowi niech pani ziarna nie sypie. On już nie jest z tą siwą, on już sobie znalazł inną.
- Oj, dobrze, dobrze, pani Głowacka. Będę przepędzała.
W kolejce
- Kościół już się podobno zgodził, że małpa pochodzi od człowieka. Masz pan pojęcie?
- Ja tam nic nie wiem. Do zoo nie chodzę. ((Z))ona z wnukami chodzi.
W autobusie
- Żona mi młodo umarła. Przed śmiercią obiecała, że będzie tam na mnie czekać. No dobrze, ale ja już stary dziad, łysy, połamany. Ja powiem: "Zosia, Zosia", a ona mnie wcale nie pozna. To jak to z nami będzie? Mam brać do trumny dowód osobisty?
A to już ode mnie, Zośki. Czasem podobał mi się jakiś rym, zwrot, czy fraza....
,,Wisława Szymborska nie żyje. Miała 89 lat. Zmarła w Krakowie po długiej i ciężkiej chorobie. Poetka, eseistka, krytyk literacki, tłumacz, filozof; nagradzana i doceniana nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W 1996 roku zdobyła literacką Nagrodę Nobla,,
http://www.rmf24.pl/kultura/news-nie-zyje-wislawa-szymborska,nId,432138
(*) :( Wielka strata .....:(
(*)
:(
[*] :(
Właśnie dziś wspominalam jej wiersze,a szczególnie ten o pogrzebie. Smutno mi bardzo.
Pokój Jej duszy. Zostanie z nami w pięknej poezji...
Ten dzień
Jaki rozkaz przekazuje nam
na sztandarach rewolucji profil czwarty?
- Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
Wzmocnić warty u wszystkich bram!
Oto Partia - ludzkości wzrok.
Oto Partia: siła ludów i sumienie.
Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
Jego Partia rozgarnia mrok.
Niewzruszony drukarski znak
drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
A to słusznie. A to nawet lepiej tak.
(ten utwór napisała po śmierci Józefa Stalina - z wyboru wierszy niechlubnych różnych autorów na stronie http://www.goldenline.pl/forum/793144/wiersze-niechlubne/s/2
Limeryki (dla dorosłych) żeby nie było tak nostalgicznie ze strony http://merlin.pl/HTML/83-85568-59-X.html
Z limeryków chińsko-podhalańskich
Pewien juhas z Pęksowego Brzyzku
ujrzał przyszłość w proroczym błysku:
szumi piknie Dunajec,
a na mostku baca Kitajec
Jasinecka pierze po pysku.
Z limeryków podhalańskich
Pewien baca w kurnej chacie
z owieczką żył w konkubinacie.
Ta beczy: "Ja to nawet lubię,
ale czy myśli pan o ślubie?
Bo jeśli nie, poskarżę tacie".
Z limeryków wyspiarskich
Pewien rybak na Gwadelupie
utrzymywał, że to bardzo głupie
znać do wyspy tylko jeden rym
i w szalupie popisywać się nim
przy biskupie lub w grupie przy zupie.
Stary sklerotyk, rybak z Helu,
nagle zakochał się w Fidelu.
Do Kuby go pędziła chuć -
ale gdy tylko wsiadł na łódź,
zapomniał, w jakim płynie celu.
Z limeryków kontynentalnych
Jawnogrzesznica z wioski Kłaj
w swoim zawodzie była "naj".
Ale to zależało,
czy jej się chciało, czy nie chciało -
taki już miała obyczaj.
Wy, co macie zaszczyt mieszkać w Peszcie,
nigdy kota pod włos nie czeszcie!
Może brutalni ludzie
tak robią w pobliskiej Budzie,
ale wy? Zreflektujcież się wreszcie!
Z limeryków (przepraszam za określenie) lozańskich
Pewien młody wikary w Lozannie
lubił chodzić w rozpiętej sutannie.
Lecz na widok kardynała
gasła w nim fantazja cała
i zapinał się starannie.
Moskaliki
Kto powiedział, że Francuzi
piją kawę z filiżanek,
temu pierwszy dam po buzi
pod świątynią Felicjanek.
Kto powiedział, że Finowie
mają wujów i kuzynów,
krzyżem zdzielę go po głowie
w krypcie Ojców Kapucynów.
Kto powiedział, że Bułgarzy
mają coś w rodzaju duszy,
temu przykrość się wydarzy
w studni Braci Templariuszy.
Kto powiedział, że Huculi
mają pewien dryg do tańców,
w samej przegnam go koszuli
spod zakrystii Zmartwychwstańców.
Kto powiedział, że Jankesi
zwykli wstawać o poranku,
tego nawet cud nie wskrzesi
u Pijarów na krużganku.
Lepieje
Lepiej mieć horyzont wąski,
niż zamawiać tu zakąski.
Lepiej wynieść się z osiedla,
niż tu przełknąć choćby knedla.
Lepszy ku przepaści marsz,
Niż z tych naleśników farsz.
Lepszy piorun na Nosalu,
niż pulpety w tym lokalu.
Lepieje z akcentem prorodzinnym
Lepiej w domu zjeść konserwę,
niż mieć tutaj w życiu przerwę.
Lepsza w domu świekra z zezem,
niż tu jajko z majonezem.
Lepsza ciotka striptizerka,
niż podane tu żeberka.
Lepiej nie być w żony guście,
niż jeść boczek w tej kapuście.
Odwódki
Od samogonu utrata pionu.
Od koniaku finał na haku.
Od palinki wstrętne uczynki.
Od maraskino spadaj rodzino.
Od pejsachówki pogrzeb bez mówki.
Od śliwowicy torsje w piwnicy.
Altruitki
Oszczędzając wstydu damie
lepiej cicho siedź, ty chamie.
Miast okradać krowę z mleka
dój bliskiego ci człowieka.
Oszczędzając sił buldoga
sam za niego podnoś noga (śląskie).
Odpoczynek daj królicy,
sam się rozmnóż w kamienicy.
Ulżyj trawie w obowiązkach:
sam wybujaj na Powązkach.
Galeria pisarzy krakowskich
Tu Czesław Miłosz - chmurna twarz.
Klęknij i odmów "Ojcze nasz".
Szymborska - gips. Łaskawy los
obtłukł ją trochę, zwłaszcza nos.
Tu Pilch z kieliszkiem pustym w ręce.
Malarz dał wyraz jego męce.
Krynicki. Żona. Książki. Koty.
Malarz miał dużo do roboty.
Lipska od tyłu. Jej część przednia
nie dojechała jeszcze z Wiednia.
Joanna Olczak - druga Nike.
Luwr na wieść o tym wpadł w panikę.
Podsłuchańce
Z balkonu na balkon
-- Pani Buczykowa, pani Buczykowa!
- Co takiego, pani Głowacka?
- Temu rudemu gołębiowi niech pani ziarna nie sypie. On już nie jest z tą siwą, on już sobie znalazł inną.
- Oj, dobrze, dobrze, pani Głowacka. Będę przepędzała.
W kolejce
- Kościół już się podobno zgodził, że małpa pochodzi od człowieka. Masz pan pojęcie?
- Ja tam nic nie wiem. Do zoo nie chodzę. ((Z))ona z wnukami chodzi.
W autobusie
- Żona mi młodo umarła. Przed śmiercią obiecała, że będzie tam na mnie czekać. No dobrze, ale ja już stary dziad, łysy, połamany. Ja powiem: "Zosia, Zosia", a ona mnie wcale nie pozna. To jak to z nami będzie? Mam brać do trumny dowód osobisty?
A to już ode mnie, Zośki. Czasem podobał mi się jakiś rym, zwrot, czy fraza....
[*]
Bardzo mi przykro :(
(*)
[*]ale Ona nie umarła,jej Wielka Twórczość zostanie z nami na Zawsze...
Pokój Jej duszy.
[*] Wielka strata, była moją ulubioną poetką.
[*]
(*)(*)(*)
(*)
Bardzo mi się spodobało,że zażyczyła sobie świecki pogrzeb,będzie skromnie i na temat...