Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Zmarła Wisława Szymborska

  • Autor: Dorotaxx Data: 2012-02-01 20:57:40

    ,,Wisława Szymborska nie żyje. Miała 89 lat. Zmarła w Krakowie po długiej i ciężkiej chorobie. Poetka, eseistka, krytyk literacki, tłumacz, filozof; nagradzana i doceniana nie tylko w Polsce, ale i za granicą. W 1996 roku zdobyła literacką Nagrodę Nobla,,

    http://www.rmf24.pl/kultura/news-nie-zyje-wislawa-szymborska,nId,432138

  • Autor: panda25 Data: 2012-02-01 20:59:32

    (*) :( Wielka strata .....:(

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2012-02-01 21:00:36

  • Autor: collin Data: 2012-02-01 21:02:54

    (*)

  • Autor: lisowianka Data: 2012-02-01 21:04:17

    :(

  • Autor: kasik:) Data: 2012-02-01 21:11:26

    [*] :(

  • Autor: Laugasel Data: 2012-02-01 21:48:12

    Właśnie dziś wspominalam jej wiersze,a szczególnie ten o pogrzebie. Smutno mi bardzo.

  • Autor: DorDa Data: 2012-02-01 21:59:09

    Pokój Jej duszy. Zostanie z nami w pięknej poezji...

  • Autor: Zośka Data: 2012-02-01 23:07:15

    Ten dzień

    Jaki rozkaz przekazuje nam
    na sztandarach rewolucji profil czwarty?
    - Pod sztandarem rewolucji wzmacniać warty!
    Wzmocnić warty u wszystkich bram!

    Oto Partia - ludzkości wzrok.
    Oto Partia: siła ludów i sumienie.
    Nic nie pójdzie z jego życia w zapomnienie.
    Jego Partia rozgarnia mrok.

    Niewzruszony drukarski znak
    drżenia ręki mej piszącej nie przekaże,
    nie wykrzywi go ból, łza nie zmaże.
    A to słusznie. A to nawet lepiej tak.

    (ten utwór napisała po śmierci Józefa Stalina - z wyboru wierszy niechlubnych różnych autorów na stronie http://www.goldenline.pl/forum/793144/wiersze-niechlubne/s/2






    Limeryki (dla dorosłych) żeby nie  było tak nostalgicznie ze strony http://merlin.pl/HTML/83-85568-59-X.html

    Z limeryków chińsko-podhalańskich

    Pewien juhas z Pęksowego Brzyzku

    ujrzał przyszłość w proroczym błysku:

    szumi piknie Dunajec,

    a na mostku baca Kitajec

    Jasinecka pierze po pysku.

    Z limeryków podhalańskich

    Pewien baca w kurnej chacie

    z owieczką żył w konkubinacie.

    Ta beczy: "Ja to nawet lubię,

    ale czy myśli pan o ślubie?

    Bo jeśli nie, poskarżę tacie".

    Z limeryków wyspiarskich

    Pewien rybak na Gwadelupie

    utrzymywał, że to bardzo głupie

    znać do wyspy tylko jeden rym

    i w szalupie popisywać się nim

    przy biskupie lub w grupie przy zupie.



    Stary sklerotyk, rybak z Helu,

    nagle zakochał się w Fidelu.

    Do Kuby go pędziła chuć -

    ale gdy tylko wsiadł na łódź,

    zapomniał, w jakim płynie celu.

    Z limeryków kontynentalnych

    Jawnogrzesznica z wioski Kłaj

    w swoim zawodzie była "naj".

    Ale to zależało,

    czy jej się chciało, czy nie chciało -

    taki już miała obyczaj.



    Wy, co macie zaszczyt mieszkać w Peszcie,

    nigdy kota pod włos nie czeszcie!

    Może brutalni ludzie

    tak robią w pobliskiej Budzie,

    ale wy? Zreflektujcież się wreszcie!

    Z limeryków (przepraszam za określenie) lozańskich

    Pewien młody wikary w Lozannie

    lubił chodzić w rozpiętej sutannie.

    Lecz na widok kardynała

    gasła w nim fantazja cała

    i zapinał się starannie.



    Moskaliki

    Kto powiedział, że Francuzi

    piją kawę z filiżanek,

    temu pierwszy dam po buzi

    pod świątynią Felicjanek.



    Kto powiedział, że Finowie

    mają wujów i kuzynów,

    krzyżem zdzielę go po głowie

    w krypcie Ojców Kapucynów.



    Kto powiedział, że Bułgarzy

    mają coś w rodzaju duszy,

    temu przykrość się wydarzy

    w studni Braci Templariuszy.



    Kto powiedział, że Huculi

    mają pewien dryg do tańców,

    w samej przegnam go koszuli

    spod zakrystii Zmartwychwstańców.



    Kto powiedział, że Jankesi

    zwykli wstawać o poranku,

    tego nawet cud nie wskrzesi

    u Pijarów na krużganku.



    Lepieje

    Lepiej mieć horyzont wąski,

    niż zamawiać tu zakąski.



    Lepiej wynieść się z osiedla,

    niż tu przełknąć choćby knedla.



    Lepszy ku przepaści marsz,

    Niż z tych naleśników farsz.



    Lepszy piorun na Nosalu,

    niż pulpety w tym lokalu.

    Lepieje z akcentem prorodzinnym

    Lepiej w domu zjeść konserwę,

    niż mieć tutaj w życiu przerwę.



    Lepsza w domu świekra z zezem,

    niż tu jajko z majonezem.



    Lepsza ciotka striptizerka,

    niż podane tu żeberka.



    Lepiej nie być w żony guście,

    niż jeść boczek w tej kapuście.

    Odwódki

    Od samogonu utrata pionu.

    Od koniaku finał na haku.

    Od palinki wstrętne uczynki.

    Od maraskino spadaj rodzino.

    Od pejsachówki pogrzeb bez mówki.

    Od śliwowicy torsje w piwnicy.

    Altruitki

    Oszczędzając wstydu damie

    lepiej cicho siedź, ty chamie.



    Miast okradać krowę z mleka

    dój bliskiego ci człowieka.



    Oszczędzając sił buldoga

    sam za niego podnoś noga (śląskie).



    Odpoczynek daj królicy,

    sam się rozmnóż w kamienicy.



    Ulżyj trawie w obowiązkach:

    sam wybujaj na Powązkach.

    Galeria pisarzy krakowskich

    Tu Czesław Miłosz - chmurna twarz.

    Klęknij i odmów "Ojcze nasz".



    Szymborska - gips. Łaskawy los

    obtłukł ją trochę, zwłaszcza nos.



    Tu Pilch z kieliszkiem pustym w ręce.

    Malarz dał wyraz jego męce.



    Krynicki. Żona. Książki. Koty.

    Malarz miał dużo do roboty.



    Lipska od tyłu. Jej część przednia

    nie dojechała jeszcze z Wiednia.



    Joanna Olczak - druga Nike.

    Luwr na wieść o tym wpadł w panikę.

    Podsłuchańce

    Z balkonu na balkon


    -- Pani Buczykowa, pani Buczykowa!

    - Co takiego, pani Głowacka?

    - Temu rudemu gołębiowi niech pani ziarna nie sypie. On już nie jest z tą siwą, on już sobie znalazł inną.

    - Oj, dobrze, dobrze, pani Głowacka. Będę przepędzała.

    W kolejce

    - Kościół już się podobno zgodził, że małpa pochodzi od człowieka. Masz pan pojęcie?

    - Ja tam nic nie wiem. Do zoo nie chodzę. ((Z))ona z wnukami chodzi.

    W autobusie

    - Żona mi młodo umarła. Przed śmiercią obiecała, że będzie tam na mnie czekać. No dobrze, ale ja już stary dziad, łysy, połamany. Ja powiem: "Zosia, Zosia", a ona mnie wcale nie pozna. To jak to z nami będzie? Mam brać do trumny dowód osobisty?

    A to już ode mnie, Zośki.  Czasem podobał mi się jakiś rym, zwrot, czy fraza....

    [*]

  • Autor: bahus Data: 2012-02-01 23:20:03

  • Autor: PATI :) Data: 2012-02-02 06:10:35

    Bardzo mi przykro  :(

     (*)

  • Autor: gosiaw70 Data: 2012-02-02 07:14:25

    [*]ale Ona nie umarła,jej Wielka Twórczość zostanie z nami na Zawsze...

  • Autor: jolka60 Data: 2012-02-02 07:15:57

    Pokój Jej duszy.

  • Autor: alicja_bt Data: 2012-02-02 07:18:58

    [*] Wielka strata, była moją ulubioną poetką.

  • Autor: alicja37 Data: 2012-02-02 07:48:07

  • Autor: smakosia Data: 2012-02-02 08:14:21

  • Autor: myszamycha Data: 2012-02-02 08:20:13

    [*]

  • Autor: gitan Data: 2012-02-02 08:54:20

    (*)(*)(*)

  • Autor: nadia Data: 2012-02-02 10:16:06

    (*)

  • Autor: crisen Data: 2012-02-02 12:03:20

  • Autor: bytomianka Data: 2012-02-02 15:12:58

  • Autor: gosiaw70 Data: 2012-02-02 16:47:09

    Bardzo mi się spodobało,że zażyczyła sobie świecki pogrzeb,będzie skromnie i na temat...

Przejdź do pełnej wersji serwisu