Forum

Rodzice i Maluchy czyli WuŻecikowe pogaduchy

Jaka szkoła po gimnazjum dla chłopca !!!

  • Autor: ulla73 Data: 2012-02-24 10:14:35

    Witam,moze ktos mi pomoze i podpowie do jakiej szkoły wysłac chłopca który nie ma żadnych konkretnych zainteresowań?Jakie zawody sa teraz popularne lub dobrze płatne dla chłopców ,cos co mu zapewni dobra prace ?Licze na wasza pomoc.

  • Autor: betap Data: 2012-02-24 10:20:57

    Wizyta w najbliższej Poradnii Psychologiczno Pedagogicznej i badania w kierunku orientacji zawodowej oraz rozmowa ze specjalistą dadzą odpowiedż na powyższe pytania .

  • Autor: panda25 Data: 2012-02-24 10:30:40

    Ulla napewno nie wybieraj Ty szkoły synowi, sam musi podjąć decyzje! To najważniejsze.

  • Autor: Monia1805 Data: 2012-02-24 11:49:35

    Tak pando, masz rację, nastolatek powinien sam podjąć decyzję gdzie chce się dalej uczyć, co chce robić w przyszłości. Rodzice mogą tylko doradzić, ale nie wybierać za dziecko w tej kwestii akurat

  • Autor: taara Data: 2012-02-24 10:31:16

    Jeżeli ma nieskrystalizowane zainteresowania to może najlepszy byłby ogólniak? Potem może zdobyć zawód w policealnym studium (nawet bez matury) albo podjąć studia licencjackie czy od razu magisterskie.

    Ale jeżeli zależy Ci już na konkretnym zawodzie to przede wszystkim musisz się rozejrzeć, jakie masz szkoły w okolicy i jakie klasy otwierają. Ostatnio modny jest technik logistyk i sądzę, że jest to zawód z przyszłością. Wiem że takie klasy otwiera się w Technikach Ekonomicznych i wielu chłopców ten kierunek wybiera. Może inne typy techników też otwierają logistyka, warto poszukać. Wielu chłopców wybiera też kierunki elektroniczne i elektrotechniczne, ale mam wrażenie, że tymi specjalistami rynek jest już nasycony.

     

    Dobrego wyboru życzę!

  • Autor: caroline1983 Data: 2012-02-25 13:39:12

    Ostatnio modny jest technik logistyk i sądzę, że jest to zawód z przyszłością.

    Tylko zanim skończy się szkołę to mija kilka lat i rynek pracy moze sie diametralnie zmienić, tym bardziej ze na takie "przyszłościowe" kierunki ludzie wala drzwiami i oknami.

  • Autor: taara Data: 2012-02-25 16:58:25

    Tak się składa, że akurat prowadzę zajęcia z logistyki na poziomie szkoły średniej. Logistyka w Polsce jest obecnie na poziomie lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, więc mamy bardzo wiele do zrobienia. Wykształconych w tym zakresie specjalistów długo nie będzie za dużo. Laik sobie np. zupełnie nie zdaje sprawy dlaczego nagle w szczerym polu pojawia się potężny magazyn. A to nic innego jak precyzyjnie wytyczone miejsce dla punktu dystrybucyjnego jakiejś sieci handlowej lub konkretnego producenta. Chodzi o zoptymalizowanie kosztów transportu. Logistyka dzisiaj jest podstawą wszelkiej dobrej organizacji. To naprawdę dobry zawód, ale oczywiście trzeba się kształcic rzetelnie, a nie tak aby zdobyć papier.

  • Autor: caroline1983 Data: 2012-02-25 21:41:18

    A ja i wiekszość moich znajomych jestesmy ofiarami róznych "modnych "kierunków. jak szliśmy na studia to nie było specjalistów w tych dziedzinach, jak żeśmy je skończyli to rynek pracy był juz zapchany. 

  • Autor: taara Data: 2012-02-26 09:00:13

    No nie wiem o jakich kierunkach piszesz... Modny ma różne znaczenie. Np. pedagogika była i jest ciągle modna, bo studia uchodzą za bardzo łatwe, a pracy dla pedagogów od lat jest jak na lekarstwo.

  • Autor: caroline1983 Data: 2012-02-26 13:23:33

    Modny w sensie brak specjalistów = praca. Dotyczy to bardzo wielu kierunków. nauczyciele zachwalają, w Urzedzie pracy zachwalaja, własciwie wszedzie, nawet istnieja kierunki dotowane przez ministerstwo a brak specjalistów ogranicza sie do tego ze jak jest ich mało to trzeba im płacic porządna pensje, jak sporo osób je skończy to wtedy wystarczy pensja minimalna...

  • Autor: taara Data: 2012-02-26 13:58:13

    Wypowiadasz się bardzo niekonkretnie, bo wciąż nie wiem jakie kierunki masz na myśli. Dawno już nie ma takiej sytuacji na polskim rynku pracy, aby absolwent natychmiast zdobywał pracę w wyuczonym zawodzie. Wszędzie szuka się specjalistów z praktyką i taki świeżo upieczony musi się sporo nagimnastykować, aby gdzieś tę praktykę zdobyć. Prawda jest taka, że taką wymarzoną pracę uzyskuje się najczęściej przez prywatne koneksje. Nawet konkursy na stanowiska urzędnicze często są fikcją, choć oczywiście dowodów nie mam. Potem wygląda to tak, że daną pracę wykonują ludzie nie mający kierunkowego wykształcenia. Ostatnio miałam kontakt z panią, która podjęła studia podyplomowe na kierunku finanse publiczne. Ukończyła studia w zakresie rachunkowości, uzupełniła je podyplomówką z podatków i myśląc o pracy w urzędzie. podjęła te finanse. I co się okazuje: wśród studentów przeważają osoby, które w tychże urzędach już pracują i chcą się doszkolić. Ale paradoks polega na tym, że wcześniej skończonene studia nie mają z tą branżą nic wspólnego. I tak osoba pracująca w instytucji kontrolującej przedsiębiorstwa nie zna podstaw rachunkowości! Czy to jest normalne?

    Podejrzewam, że podobnie będzie w tych wszystkich nowopowstających firmach logistycznych, gdzie pracują osoby niekompetentne i dopiero naprawdę ktoś dobrze wyszkolony i wysoce zdeterminowany przebije się po zawodowej drabinie.

    Wracając do meritum: nie ma idealnej rady w temacie wyboru szkoły. Jest to wielka loteria i może się okazać fatalną pomyłką. Niemniej należy wybierać zawody bardziej przyszłościowe, a takim jest moim zdaniem logistyk. Program jest tak skonstruowany, że jest dość łatwo dostosować się do zbieżnego z logistyką zajęcia (obsługa komputera, magazynu, przedstawicielstwo handlowe, itp.)

  • Autor: caroline1983 Data: 2012-02-26 16:38:59

    Co do kierunków to np. kiedyś nie było nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej zapotrzebowanie było ogromne po reformie edukacji tylko ze zanim ludzie na dziennych skończyli studia to nauczyciele od wszystkiego innego porobili zaocznie różne studia dyplomowe itp. i absolwenci nie mieli już tak łatwo, prawo - temat znany jak swiat; kierunek potrzebny, zapotrzebowanie niby jest tylko do aplikacji dopuszczani sa prawie wyłacznie swoi, medycyna - my narzekamy na brak specjalistów tylko na rezydenturę (robienie specjalizacji) znów dostaja sie prawie wyłącznie swoi, mało tego z roku na rok przyjmowane jest coraz mniej ludzi, informatyka - niby taki poszukiwany kierunek, tylko szkoda ze nie u nas tylko np. w Niemczech..., budownictwo - koleżanka ma prace tylko dlatego że teść ma stosowna firme inni juz tak lekko nie maja, farmacja- ogłoszeń o prace jest mnóstwo tyle że na rozmowie okazuje sie że najpierw bezpłatny staż potem może praca itp.itd.....

    Swego czasu wymyslono coś takiego jak kierunki zamawiane - czyli te gdzie jest duży niedobór specjalistów na rynku pracy.

    Kierunki zamawiane to najczęściej: informatyka, matematyka, chemia, mechanika i budowa maszyn, inzyneria materiałowa, fizyka techniczna, budownictwo, biotechnologia, wzornictwo, inzyneria srodowiska, automatyka i robotyka, mechatronika, fizyka, energetyka, ochrona środowiska.

    Nie wiem po co sa na liscie matematyka, fizyka, chemia, budownictwo, inżyneria srodowiska, ochrona środowiska, a już szczególnie informatyka bo ludzi po nich jest zatrzęsienie a pracy dla nich nie widac, chyba tylko po to żeby wywołać sztuczne bezrobocie w tej grupie i zeby Ci ludzie godzili się na umowy-zlecenie za 900zł.

    Może w duzych miastach jest lepiej ale na tzw. "prowincji" nie ma dobrych zawodów itp. Tak jak piszesz grunt to mieć dobre "plecy".

  • Autor: taara Data: 2012-02-26 17:22:42

    No tak... niezbyt optymistyczne to wszystko :(

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2012-02-24 10:51:57

    To zależy jakie ma oceny, bo jak słabe to cieżko mu się będzie dostać do jakiejkolwiek szkoły.Moja znajoma ma problem ze swoim synem, skończył z ledwością gimnazjum.Nigdzie nie chcieli go przyjąć do szkoły, aż wreszcie załatwiła mu zawodówkę mechaniczną, pochodził kilka miesięcy i rzucił, teraz pomaga ojcu  rozwozić towar po sklepach, od marca podobno ma robić jakiś kurs.

    Jego pasją są komputery , ale z takim ocenami jakie ma, nie ma szans iść w tym kierunku, matka zwala jego problemy na ADHD, ale moim zdaniem chłopak jest leniwy i nie chce mu się uczyć.

    Jeżeli syn jest zdolny , to daj mu wybór  i niech sam sobie wybierze szkołę.

    ,

  • Autor: matani Data: 2012-02-24 11:12:09

    Tak jak dziewczyny mówią, ważne są oceny, bo to one (+wynik egzaminu) w ogóle dają "próg" wejścia do jakiejkolwiek szkoły. Poza tym dziecko powinno chyba mieć coś do powiedzenia w kwestii swojej przyszłości

    Czy ma jakiś przykład zawodu, który mógłby się mu spodobać w rodzinie? Czy kiedykolwiek np. zajrzał pod maskę samochodu? Jest lepszy z przedmiotów ścisłych czy humanistycznych?

  • Autor: bytomianka Data: 2012-02-24 15:56:18

    Witaj.! Zawodu i żony nie wybierałam synowi.Taką decyzję każdy musi podjąć sam.To jest decyzja na całe jego życie. Pozdrawiam.))

  • Autor: ulla73 Data: 2012-02-24 18:41:59

    Dzieki za zainteresowanie ,a co do tego ,żeby synowi nie wybierac szkoły tylko zeby sam podjał decyzje to się zgadzam , ja tylko chciałam sie poorientowac co mogłabym mu zasugerowc a wybór i tak bedzie nalezał do niego.Pozdrawiam

  • Autor: Aleex Data: 2012-02-25 19:32:28

    Mój syn też jest niezdecydowany i do końca nie wie, co chciałby robić. Po długich rozmowach postanowił wybrać:

    albo liceum ogólnokształcące - klasę lingwistyczną (j. angielski, j. niemiecki, j. rosyjski),

    albo nowy i bardzo fajny kierunek - fototechnik (technik fotografii artystycznej i reklamowej) - taki zawód zawsze jest potrzebny - studia reklamowe, fotograficzne, redakcje gazet i czasopism, fotorgawia w wydawnictwach i wiele innych możliwości.

    Pozdrawiam, Aleex.

  • Autor: magdalena73 Data: 2012-03-08 17:09:24

    Mój syn niedługo też będzie miał ten problem ,też nie wie gdzie iść dalej a oceny u niego marne .My namawiamy go aby zainteresował sie technikum zawodowym np.samochodowym .Po tej szkole ma konkretny zawód i może iść dalej do innej szkoły jak będzie chciał kontynuować naukę w tym kierunku .Mam przykład w moje rodzinie chłopak fajny, mądry poszedł do szkoły która po dwuch latach nauki przestała go interesować ,zawalił dwa lata nauki i przestał chodzić.Rodzice nie mogli pogodzić się że nie ukończył szkoły.Po roku poszedł do szkoły z konkretnym zawodem (o profilu samochodowym) ,załatwił sobie praktyki w dobrym serwisie samochodowym jako lakiernik samochodowy,dostawał jako uczeń pieniążki nie za duże, ale na jego wydatki wystarczało i rodzicom odeszło kieszonkowe .Dziś ma 23 lata pracuje jako lakiernik samochodowy i bardzo dobrze zarabia ,nie mówiąc o dodatkowych fuchach w swoim garażu .Czasami pracuje od rana do wieczora ,ale wie za jakie pieniądze to poświęcenie .Uważam że taki zawód zawsze będzie na czasie samochody się psują i psuć będą ,a fuch w tym zawodzie nigdy nie zabraknie .Oczywiście ja nie będę napierać na mojego syna on zdecyduje ,ale my rodzice możemy nasze dzieci pokierować i podpowiedzieć co może być dla nich dobre .

  • Autor: Martynka_cytrynka87 Data: 2012-03-11 19:38:25

    Mówie szczerze.... Dla chłopaka technikum lub zawodówka... tzn. jeśli dziecko jest ambitne to technikum.. które umozliwi mu studia inżynieryjskie na politechnice... Uważam, że dla chłopaka tylko zawody techniczne mają teraz racje bytu... Mechanika, Budownictwo, Transport, elektrotechnika itp.

    Dla dziewczyn jesli ambitne to kwestia podejscia.. technikum ekonomiczne, hotelarskie... Liceum Ogólnokształcące, ale to tylko dla tych co same wiedzą, ze mają ambicje aby potem się uczyć.. bo inaczej po LO nie ma się nic.

    Ale dla chłopca Technikum jest lepsze niż liceum... bardziej przydatne.. cos co mu w przyszłosci da większą szanse zarobic na własną rodzine :- )

  • Autor: magdalena73 Data: 2012-03-11 20:58:22

    Mówie szczerze.... Dla chłopaka technikum lub zawodówka... tzn.
    jeśli dziecko jest ambitne to technikum.. które umozliwi mu studia
    inżynieryjskie na politechnice... Uważam, że dla chłopaka tylko zawody
    techniczne mają teraz racje bytu... Mechanika, Budownictwo, Transport,
    elektrotechnika itp. Dla dziewczyn jesli ambitne to kwestia podejscia..
    technikum ekonomiczne, hotelarskie... Liceum Ogólnokształcące, ale to
    tylko dla tych co same wiedzą, ze mają ambicje aby potem się uczyć.. bo
    inaczej po LO nie ma się nic. Ale dla chłopca Technikum jest lepsze niż
    liceum... bardziej przydatne.. cos co mu w przyszłosci da większą szanse
    zarobic na własną rodzine :- )

    Zgadzam się z Martyną w 100% 

Przejdź do pełnej wersji serwisu