Ja zawsze kupuję całą wytłaczanke(czyli 30 sztuk).
Zawsze kupowałam prosto z fermy(sprawdzona, kupujemy tam juz 15 lat).W zeszłym roku na święta brałam nawet większa ilośc(tzn. 3 wytł dla nas plus rodzice i brat) ze wzgledu na ciasta i mnóstwo drobnych ciasteczek które co roku wypiekamy na Boże Narodzenie.Nie zużyłm oczywiscie wszystkich i na długo je jeszcze miałam, bo wiedziałam ze moga polezec bo dopiero co zebrane.Aaaaa.. placiłam 12zl za srednie i 13zl za duże jajka.
Nie wiem po ile sa teraz jajka w sklepie, ale dzisiaj sie zorientuje(po 30 szt pakowane).
Do mojego bloku przyjeżdża kobieta i rozwozi jajka(mówi że z fermy i wiejskie).Wiem, że moja sasiadka od niej kupuje i jest zadowolona.
Dwa tygodnie temu cena jajek od tej własnie Pani to 15zł za fermowe, dzisiaj to juz 16,50 i 18 za wiejskie(masakra), do tego nieduże te jajeczka i trzeba dokładac do ilości z przepisów...
Ja też kupuje zawsze po 30 szt i do tej pory płaciłam 55 groszy,za takie z fermy..W sobotę były po 70 gr za sztukę i pan powiedział że jeszcze zdrożeją...Chodzi o unijne przepisy dotyczące hodowli ...okres przejściowy się kończy i nie wszyscy hodowcy się przystosowali,ale nie do końca zrozumiałam o co chodziło,mówił coś o rozmiarach klatek???
Cena jaj w tej chwili jest bardzo niestabilna i można sądzic,że tendencja zwyżkowa utrzyma się jeszcze jakiś czas.
Jest to związane z niedostosowaniem klatek do warunkow , które wyma od producentów Unia Europejska.Było na to sporo czasu , ale niektórzy producenci chyba myśleli,że jakoś to będzie.W chwili obecnej , producenci , którzy nie dostosowali się , mają zakaz sprzedaży bezpośredniej, czyli ogólnie mówiąc mogą takie jaja sprzedawać do proszkowni , albo do przetwarzania w wysokiej temperaturze.
Jest to w tej chwili rygorystycznie przestrzegane , sprawdzane po numerze na jajku.
Chodowcy mają czas do końca lipca na zmodernizowanie klatek , po tym czasie fermy zostaną całkowicie zamknięte.Takie są przynajmniej założenia.
Cena w tej chwili jest absolutnie nieadekwatna do kosztów produkcji, mimo poniesionych nakładow na modernizację.
W jednym sklepie 0,60 zł za sztukę, w drugim 0,73 zł sztuka. U rolnika ostatni tydzień 0,50 zł za jajko potem 0,60. Te ze sklepów tak małe,że do ciast zamiast 5 trzeba dac chociaż 7.
Do ciast używam jajca biedronkowego , bo zawsze świeże .. Kupuje w wersji L , biszkopciki jak wieżowece wytrastają ....Parę razy dałam się namówić na jajco obnośne...'' Pani świeże , z kurnika ,ze wsi '' i jajka były nieświeże tzn , mieszane z przewagą długo leżakujących ...
Do spożycia uzywam '' maminych '' i tarfi się M , L i XL ..-:)
Obnosnego nie kupuję mam stałe sprawdzone żródła, u jednej pani gospodyni kupuję jajka chyba z 15 lat. Też trafiaja rózne rozmiary. Jednego roku prawie we wszystkich jajkach były po dwa żółtka, czy małe, czy duże.
Wiesz co, gdyby nie to,że piszesz ,że znasz panią 15 lat , to ja bym stawiała na to,że te jaja to nie z własnego chowu.Podwójne żółtka najczęściej zdarzają się w jajkach od kur bardzo młodych , które zaczynają się dopiero nieść. I wtedy własnie jest obojętna wielkość jajka, a podwójne żółtko jest.
To były młode kury w nastepnym sezonie juz tak nie było. W tamtym czasie pani miała najwyżej sto kur. Jaja ta pani sprzedaje u siebie w gospodarstwie nie sprzedaje do sklepów czy hurtowni.
Też kupuję jaja w biedronce L Tylko mam taki problem bo ciężko znaleźć całe opakowanie. Trochę się naszukam by nie były porozbijane. W większości opakowań jaja porozbijane.Jedno lub więcej. Ceny w tej chwili nie pamiętam.
As , z tego co mi opowiadał znajomy pracujący w Tesco , takie jaja nie mogą być sprzedawane. W razie kontroli , cała partia jaj musiałaby ulec zniszczeniu.Ciekawa jestem, czy to kupujący tak niszczą , czy to transport. Raczej w transport trudno uwierzyć, bo sklep nie przyjął by takiej dostawy.
na co dzień kupuję jajca w biedronce właśnie rozmiar L, super cena i zawsze świeże - zawsze otwieram pudełko i lekko przesówam aby sprawdzić czy nie pęknięte i nie przykleiły się do pudełka, jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi
zauważyłam że często pogniecione są jajka w narożnikach zbiorczego kartonu więc pewnie częściowo transport a częściowo klienci
co do stłuczek są one wliczone w cenę do pewnej ilości, te potłuczone się przecenia i można kupić za bezcen jednak zazwyczaj wykupują je pracownicy i zwykły klient nie ma takiej szansy, tak przynajmniej jest w Auchan-ie, takie właśnie stłuczki kupowałam na boże narodzenie po 3zł za paletę 30sztuk (strat miałam od 3 do 5 jajek na palecie więc i tak byłam zarobiona może i na wielkanoc mi się tak uda w jajca zaopatrzyć)
Wczoraj kupowałam u nas w slepie z pobliskiej fermy za wytłaczankę 15 sztuk płaciłam 12, 30 zł a w czwartek takie same kupiłam za 9 zł. Jajka w parę dni porożały o 3, 30 zł . Przeżyłam szok jak spojrzałam na paragon w domu.
ja kupuje jajka w sklepie bo rzadko jestem na rynku i płacę 50gr za jajko,czyli za 10 jajek wychodzi 5zł.A na rynku za mendel jajek chcą 13-14zł prosto od kur.Jestem z Łowicza.
Różnica w cenie , to różnica w dacie zakupu jaj.Ten sprzedawca, który ma tak tanie jajko , kupił je ok. dwóch tygodni wcześniej od tego drugiego sprzedawcy.Zobaczysz, że na taką ceną nie będzie sobie mógł pozwolić przy najbliższej dostawie. Teoretycznie, jajka drogie są świeższe , bo kupione po nowej cenie.Choć zdarzają się sprzedawcy, którzy jajko kupione wcześniej sprzedają w tej nowej cenie.
Zastanawiam się , jak długo i do jakiej ceny dojdzie jajko. Na razie jeszcze mamy eksport jajka przy tych cenach( cena producenta). Idą święta , tak , tak, dla hurtowników jest już czas na skupowanie jaj , więc jajko tradycyjnie może iść w górę. Ale jest granica, potem zacznie się po prostu import jaj i wtedy producenci będą musieli obniżyć cenę.
witajcie,jak widzę kupowałam barrrrrrrrrdzo tanio za wytłaczankę płaciłam 9 zl ,za stłuczki 3 zł zaznaczam ,że to wszystko za 30 szt.Jednak jak zauważyłyście wchodzi nowa ustawa w sprawie klatek i pan poinformował mnie,że od tego tygodnia mam płacić 15 zł za 30 szt.Trochę się wkurzyłam ,bo rozumiem,że chce odzyskać koszta ,ale żeby odrazu podnieść 6 zl uważam ,że trochę przesadził.Narazie zrezygnowałam jak i inne osoby z tego co wiem,bo w tej cenie to dostanę również w innym miejscu.poczekamy zobaczymy czy z ceną nie pójdzie na dół
No właśnie! Zmiana unijnych przepisów gdzieś mi umknęła natomiast ostatni paragon zaskoczył. Do tej pory kupowałam wytłaczankę sporych jajek (nie wiejskich) za 12 zł. A tu w poniedziałek ta sama wytłaczanka za 18 zł! Hmm, trzeba sie u siebie (Sandomierz) rozejrzeć czy znajdzie sie taniej...
Można spożywać 3 jajka tygodniowo, ze względu na wysoką zawartość cholesterolu w żółtkach. Jedno żółtko zawiera 270 mg cholesterolu, a nasze dzienne zapotrzebowanie na cholesterol wynosi 300 mg.
Nie musisz współczuć, nic nikomu nie szkodzi. Śmieszy mnie takie ślepe wierzenie we wszystko co się przeczyta. Raz masło jest szkodliwe, za kilka lat naukowcy twierdzą, że zdrowe. Po kilku latach znowu wracają do poprzedniej teorii. I tak w kółko Macieja. I dotyczy wszystkiego. Ja obserwuję siebie i swoich najbliższych, robimy systematyczne badania więc wiem czy nam coś szkodzi czy nie. Czasem warto wyrobić sobie własne zdanie, wiesz As :) I dobrze byłoby poczytać kilka artykułów a nie tylko jeden i koniec.
U mnie cena jaj od 50 gr/szt za małe 0,75 gr XL, a u mnie w domu jestesmy jajożercami i jaj idzie bardzo duuużo! Pewne jest jedno, że jaja podrożały wszedzie .
Nie wiem co to się porobiło z tymi jajcami. Kupowałam 30 sztuk za 10,99zł. a wczoraj patrzę i nie wierzę... 18,00zł Z tego wniosek kochane kobitki, że jajca w są w cenie
Owszem, po świetach cena spadnie , ale nie wróci do ceny sprzed dwóch tygodni.Podwyżka cen nie jest podyktowana tylko zbliżającymi się świetami .Lepsze warunki kur , to mniejsza ilość kur na fermie .
Owszem , klatki można kupić.Tylko kurniki nie są z gumy .Przed modernizacją miały taką ilość klatek , która maksymalnie zapełniała obiekt. Teraz , fermy zmodernizowane ograniczyły ilość kur , bo mniej ich może być w jednej klatce. Automatycznie hodowca z tej samej ilości klatek , ma mniej jaj , a poniósł nakłady finansowe na dostosowanie klatek do norm unijnych.
Dorotko, to nie tak , że ja bronię hodowców.Miałam przez ponad 20 lat fermę drobiu - chów ściółkowy, od ładnych paru lat mam hurtownię jaj , więc siłą rzeczy jestem na bieżąco z tym tematem. Znam cenę wyprodukowania jajka , bo umiem sobie ją wyliczyć. I można powiedzieć, że teraz hodowcy , mimo poniesionych nakładów mają " złote czasy".
to że przed świetami jajko będzie kosztować złotówkę to chwyt marketingowy by przy dzisiejszych wysokich cenach wywołać panikę i jak najwięcej zarobić - przed samymi świętami jajk będą w marketach po cenach promocyjnych sporo niższych niż dzisiaj - jest to prosta zależność jak klient przyjedzie do marketu po jajka z zerową marżą kupi jeszcze mnóstwo innych rzeczy z wysoką marżą i market swoje zarobi
tak jest co roku proponuję nie panikować więc a jedynie obserwować reklamy okolicznych marketów ja spokojnie czekam do środy, czwartku przecież jajk będą mi potrzebne dopiero w piątek - mówię oczywiście o tygodniu świątecznym
U mnie za 60gr za takie wiejskie. Kupuje je na sztuki, bo mieszkam sama i nie ma sensu kupować na wytłaczanki. jak mam potrzebę to idę i kupuję tyle ile trzeba :) Pan w warzywniaku jest blisko mnie.
W Italii też ceny w górę,w lidlu 10srednich z 1,09eu. na 1,19eu.,wiejskie 6 dużych 1,09eu. ale to co wy piszecie to szok.wygląda na to że jadąc do Polski wałówkę będę brała ze sobą.
Jajka kupuje wiejskie, dzisiaj maz przywiozl 2 palety (po 30 sztuk) i mowi 40zł. Miesiac temu paleta kosztowała 14zł, wiec zdrozały 6zł, masakra! Spodziewalam sie ze podrozeja ale nie az TYLE!
Ja się dziwię , bo z jajkiej okazji podrożały jaja wiejskie? Gospodarze nie musieli modernizować nic, żeby dostosowac się do norm unijnych.To jest normalne wykorzystanie sytuacji.
My mamy swoje jajka a raczej teściowa więc mamy za darmo, ale czasami jak dużo piekę to kupuję w sklepie bo szkoda mi tych "zdrowszych" do ciasta, Te wiejskie "nasze" to przeważnie używam na jajecznice jajko sadzone czy jajka na twardo na kanapkę.
Jajka dzisiaj właśnie chciałam kupić i np.
15 jajek kosztuje 9,90 zł
10 jajek kosztuje 6,70 zł/ Odpuściłam sobie po pomyślałam że drogie ale z tego co Piszecie to wogóle zdrożały...
Z tego co pamiętam ostatni raz jak kupowałam to kosztowały 5 zł z jakimś hakiem.
a ja dzisiaj zaliczyłam zonka u siebie w społem....w zeszłym tygodniu kupowałam jajka xxl-królewskie za 5,98zł/10sztuk....a dzisiaj za te same jajka zapłaciłam już 9,15zł/10sztuk
A ja będąc wczoraj na zakupach mocno się zdziwiłam. W markecie znalazłam jajka kl.M 10 szt za 4,99zł, a 30 szt. za 14,99zł. Natomiast na giełdzie gdzie zawsze kupuję, te same jajka klasy M kosztują 20zł za 30szt. Skąd ta różnica nie mam pojęcia, może z tymi jajkami z marketu jest coś nie tak, albo jeszcze stara dostawa...
Ja dzisaij jajeczka nabyłam po 70 gr ... dobrze czy żle ?? . Do pieczenai używam biedrokowych są niezawodnie świeżutkie ... ::)) Na jajecznicę od maminych kur ...:)
Oj, co do świeżości "biedronkowych" jajek to mam duże wątpliwości.... Zawsze też kupowałam jajka w Biedronce, ale juz kilka razy tak się "nadziałam", że już tego nie robię. Zauważyłam, że te jaja jak się wybije to wydaja się ok. ale po obróbce termicznej poprostu śmierdzą. Już parę razy to zauważyłam piekąc na nich ciasta. Po wybiciu do szklanki (zawsze wybijam każde jajko z osobna i obwąchuję ;)) są ok., a po upieczeniu ciasto śmierdzi starymi jajami. W zeszłym roku nawet na Wielkanoc upiekłam piękny sernik z tymi jajami i całą blachę wyrzuciłam bo bałam się go podać gościom tak śmierdział!!!!
Duża sieci , różni dostawcy jaj ... '' Moje biedronkowe kury '' są bez zarzutu . Biszkopciki rosną wysokie , białka ubijają sie w try - miga .. ::)) Posmaku ani zapachu obcego nigdy nie poczułam !
W tym przypadku cena jaj , a waruki bytowe kur to zupełnie inna sprawa.I to myślę mamy na myśli dyskutując w tym watku.Pierwsze podwyżki owszem miały istotne znaczenie , bo rzeczywiście były podyktowane poprawą jakości życia kur .Klatki musiały być zmodernizowane, hodowcy poniesli nakłady .Z tym absolutnie się zgadzam.
Niestety cena na dzień dzisiejszy , nie jest związana z polepszeniem warunków zycia kur.Jest to jawne wykorzystanie obecnej sytuacji.Ponieważ opłaca się export jaj , hodowcy sprzedają jaja np. do Czech .Dlatego na polskim rynku brakuje jaj,a hodowcy windują ceny .
Ja kupuje wiejskie po 8zł za 15szt (53gr sztuka). Gospodarze twierdza że póki co nie bedą podnosić ceny bo koszty im nie wzrosły a z powodu Wielkanocy (okazji do podwyzki) nie zamierzaja tracic stałych klientów.
Mam o tyle dobrze, że mam znajomą panią na wsi. Za wsiowe jajka od kur co sobie chodzą i w ziemi dziobią płacę raptem 50 gr/szt.
Natomiast za jajko z klatkowego chowu w osiedlowym sklepiku czy na bazarze trzeba u nas zapłacić 75-80 gr. Zakładam, że przed świętami ceny jaj w sklepie wzrosną, bo jest ku temu okazja... I tak ludzie przyjdą i kupią. Wszak tradycję trzeba podtrzymać.
Ja mogę spać spokojnie, bo moja pani powiedziała, że na bank ceny jaj nie podniesie.
Jaka jest u Was cena jajek?
Ja zawsze kupuję całą wytłaczanke(czyli 30 sztuk).
Zawsze kupowałam prosto z fermy(sprawdzona, kupujemy tam juz 15 lat).W zeszłym roku na święta brałam nawet większa ilośc(tzn. 3 wytł dla nas plus rodzice i brat) ze wzgledu na ciasta i mnóstwo drobnych ciasteczek które co roku wypiekamy na Boże Narodzenie.Nie zużyłm oczywiscie wszystkich i na długo je jeszcze miałam, bo wiedziałam ze moga polezec bo dopiero co zebrane.Aaaaa.. placiłam 12zl za srednie i 13zl za duże jajka.
Nie wiem po ile sa teraz jajka w sklepie, ale dzisiaj sie zorientuje(po 30 szt pakowane).
Do mojego bloku przyjeżdża kobieta i rozwozi jajka(mówi że z fermy i wiejskie).Wiem, że moja sasiadka od niej kupuje i jest zadowolona.
Dwa tygodnie temu cena jajek od tej własnie Pani to 15zł za fermowe, dzisiaj to juz 16,50 i 18 za wiejskie(masakra), do tego nieduże te jajeczka i trzeba dokładac do ilości z przepisów...
Jak to u Was wygląda?
Dwa tygodnie temu na fermie były po 13-14-15 zaleznie od wielkosci, dzisiaj nie wiem ,ale kurcze mam tam teraz nie po drodze.
Ja też kupuje zawsze po 30 szt i do tej pory płaciłam 55 groszy,za takie z fermy..W sobotę były po 70 gr za sztukę i pan powiedział że jeszcze zdrożeją...Chodzi o unijne przepisy dotyczące hodowli ...okres przejściowy się kończy i nie wszyscy hodowcy się przystosowali,ale nie do końca zrozumiałam o co chodziło,mówił coś o rozmiarach klatek???
Pokrótce wygląda to tak,że hodowcy musieli zmniejszyć obsadę kur w klatce, zamontować grzędy, maty do "grzebania" .
Cena jaj w tej chwili jest bardzo niestabilna i można sądzic,że tendencja zwyżkowa utrzyma się jeszcze jakiś czas.
Jest to związane z niedostosowaniem klatek do warunkow , które wyma od producentów Unia Europejska.Było na to sporo czasu , ale niektórzy producenci chyba myśleli,że jakoś to będzie.W chwili obecnej , producenci , którzy nie dostosowali się , mają zakaz sprzedaży bezpośredniej, czyli ogólnie mówiąc mogą takie jaja sprzedawać do proszkowni , albo do przetwarzania w wysokiej temperaturze.
Jest to w tej chwili rygorystycznie przestrzegane , sprawdzane po numerze na jajku.
Chodowcy mają czas do końca lipca na zmodernizowanie klatek , po tym czasie fermy zostaną całkowicie zamknięte.Takie są przynajmniej założenia.
Cena w tej chwili jest absolutnie nieadekwatna do kosztów produkcji, mimo poniesionych nakładow na modernizację.
U mnie 0,66 gr jajko XXL , czyli bardzo duże., XL 0,63, L 0,56 , M 0,51.
Są to ceny jaj z chowu klatkowego.
W jednym sklepie 0,60 zł za sztukę, w drugim 0,73 zł sztuka. U rolnika ostatni tydzień 0,50 zł za jajko potem 0,60. Te ze sklepów tak małe,że do ciast zamiast 5 trzeba dac chociaż 7.
Do ciast używam jajca biedronkowego , bo zawsze świeże .. Kupuje w wersji L , biszkopciki jak wieżowece wytrastają ....Parę razy dałam się namówić na jajco obnośne...'' Pani świeże , z kurnika ,ze wsi '' i jajka były nieświeże tzn , mieszane z przewagą długo leżakujących ...
Do spożycia uzywam '' maminych '' i tarfi się M , L i XL ..-:)
XL? A czy pomyślałaś o tej biednej kurze, co musiała je znieść? :))
Kogut ma to gdzieś :))
Obnosnego nie kupuję mam stałe sprawdzone żródła, u jednej pani gospodyni kupuję jajka chyba z 15 lat. Też trafiaja rózne rozmiary. Jednego roku prawie we wszystkich jajkach były po dwa żółtka, czy małe, czy duże.
To nie jest naturalne.Podwójne żółtka nie trafiają się tak często w naturalnej hodowli.
Kupili kurczaki z innej hodowli niż zwykle i tylko przez jeden sezon tak było .
Wiesz co, gdyby nie to,że piszesz ,że znasz panią 15 lat , to ja bym stawiała na to,że te jaja to nie z własnego chowu.Podwójne żółtka najczęściej zdarzają się w jajkach od kur bardzo młodych , które zaczynają się dopiero nieść. I wtedy własnie jest obojętna wielkość jajka, a podwójne żółtko jest.
To były młode kury w nastepnym sezonie juz tak nie było. W tamtym czasie pani miała najwyżej sto kur. Jaja ta pani sprzedaje u siebie w gospodarstwie nie sprzedaje do sklepów czy hurtowni.
To by pasowało , młoda kura , a kurczaki kupione z hodowli ,a nie swoje.
Też kupuję jaja w biedronce L Tylko mam taki problem bo ciężko znaleźć całe opakowanie. Trochę się naszukam by nie były porozbijane. W większości opakowań jaja porozbijane.Jedno lub więcej. Ceny w tej chwili nie pamiętam.
As , z tego co mi opowiadał znajomy pracujący w Tesco , takie jaja nie mogą być sprzedawane. W razie kontroli , cała partia jaj musiałaby ulec zniszczeniu.Ciekawa jestem, czy to kupujący tak niszczą , czy to transport. Raczej w transport trudno uwierzyć, bo sklep nie przyjął by takiej dostawy.
Kulturalny klient ... maca , maca ... a przecież towar macany należy do macanka czyż nie ..
Widziałam jak pani przytachała całą paletę jaj i zaraz sprawdzała czy wszystko w porządku ...
W moim owadku jajeczka sporadycznie popękane można spotkać...
no własnie, dziwię się , że taki towar jest w sprzedaży .
2 razy zgłosiłam problem jaj obsłudze.
I tak trzeba robić, bo taka sprzedaż jest niedopuszczalna.
na co dzień kupuję jajca w biedronce właśnie rozmiar L, super cena i zawsze świeże - zawsze otwieram pudełko i lekko przesówam aby sprawdzić czy nie pęknięte i nie przykleiły się do pudełka, jeszcze nikt nie zwrócił mi uwagi
zauważyłam że często pogniecione są jajka w narożnikach zbiorczego kartonu więc pewnie częściowo transport a częściowo klienci
co do stłuczek są one wliczone w cenę do pewnej ilości, te potłuczone się przecenia i można kupić za bezcen jednak zazwyczaj wykupują je pracownicy i zwykły klient nie ma takiej szansy, tak przynajmniej jest w Auchan-ie, takie właśnie stłuczki kupowałam na boże narodzenie po 3zł za paletę 30sztuk (strat miałam od 3 do 5 jajek na palecie więc i tak byłam zarobiona może i na wielkanoc mi się tak uda w jajca zaopatrzyć)
Wczoraj kupowałam u nas w slepie z pobliskiej fermy za wytłaczankę 15 sztuk płaciłam 12, 30 zł a w czwartek takie same kupiłam za 9 zł. Jajka w parę dni porożały o 3, 30 zł . Przeżyłam szok jak spojrzałam na paragon w domu.
Wczoraj płaciłam za duże jajka, po 0,75 groszy za szt, a w sobotę za takie same jajka płaciłam 0,60 groszy.
ja kupuje jajka w sklepie bo rzadko jestem na rynku i płacę 50gr za jajko,czyli za 10 jajek wychodzi 5zł.A na rynku za mendel jajek chcą 13-14zł prosto od kur.Jestem z Łowicza.
Ale nie ma co porównywać bo co sklep to inna cena.
Tylko że od soboty ceny jajek wzrosły, prawie wszędzie.
Masz rację u mnie 2 sklepy i różnica 13 gr za jajko. Ale nie da się ukryć,że ceny szaleją .
Różnica w cenie , to różnica w dacie zakupu jaj.Ten sprzedawca, który ma tak tanie jajko , kupił je ok. dwóch tygodni wcześniej od tego drugiego sprzedawcy.Zobaczysz, że na taką ceną nie będzie sobie mógł pozwolić przy najbliższej dostawie. Teoretycznie, jajka drogie są świeższe , bo kupione po nowej cenie.Choć zdarzają się sprzedawcy, którzy jajko kupione wcześniej sprzedają w tej nowej cenie.
To pewne u nas w sklepach dostawa jajek raz w tygodniu, a "uczciwych" sprzedawców mozna znależć. Już widziałam jak towar przez noc zdrozał .
Wiesz, nie bardzo rozumiem, bo z reguły dostawa jaj jest raz w tygodniu.Przynajmniej na moim terenie.
Raz w tygodniu ale jak mało sprzedadzą to co dwa tygodnie. Jak jest podwyzka cen na jakis artykuł to potrafią na starą dostawe podnieść cene.
Tak , masz rację.
Zastanawiam się , jak długo i do jakiej ceny dojdzie jajko. Na razie jeszcze mamy eksport jajka przy tych cenach( cena producenta). Idą święta , tak , tak, dla hurtowników jest już czas na skupowanie jaj , więc jajko tradycyjnie może iść w górę. Ale jest granica, potem zacznie się po prostu import jaj i wtedy producenci będą musieli obniżyć cenę.
Swieta, komunia, złotówka za jajko jak nic. Oby nie wiecej.
Co do tej złotówki, to takie są prognozy. Ale zobaczymy.
Różnorozmiarowe, w porywach 40gr sztuka. Z wiejskiego stadka, naturalnie i bezstresowo chowanego :)
Co Ty mówisz? Kiedy kupowałaś? Znając Twój zawód, to chyba cena dla Ciebie
Ostatnio ze 2 tyg. temu, bo "mojego" pana od jaj nie było :)Między czasie kupiłam w sklepie, ale nie zerknęłam na cenę.
Cena jest taka sama dla wszystkich. Jaja pakowane do samochodu i objazd :)
Kurki całkowicie ekologiczne, jestem pewna.
Te dwa tygodnie własnie dużo zmieniło.To się mniej wiecej wtedy zaczęło.
witajcie,jak widzę kupowałam barrrrrrrrrdzo tanio za wytłaczankę płaciłam 9 zl ,za stłuczki 3 zł zaznaczam ,że to wszystko za 30 szt.Jednak jak zauważyłyście wchodzi nowa ustawa w sprawie klatek i pan poinformował mnie,że od tego tygodnia mam płacić 15 zł za 30 szt.Trochę się wkurzyłam ,bo rozumiem,że chce odzyskać koszta ,ale żeby odrazu podnieść 6 zl uważam ,że trochę przesadził.Narazie zrezygnowałam jak i inne osoby z tego co wiem,bo w tej cenie to dostanę również w innym miejscu.poczekamy zobaczymy czy z ceną nie pójdzie na dół
No właśnie! Zmiana unijnych przepisów gdzieś mi umknęła natomiast ostatni paragon zaskoczył. Do tej pory kupowałam wytłaczankę sporych jajek (nie wiejskich) za 12 zł. A tu w poniedziałek ta sama wytłaczanka za 18 zł! Hmm, trzeba sie u siebie (Sandomierz) rozejrzeć czy znajdzie sie taniej...
Strasznie podrożały. U nas od 55gr małe do 75gr XL. Masakra bo ja kupuję około 3 wytłoczek (po 30szt) tygodniowo
Myszko Czyli razem 90 jajek na tydzień?
Tak i to bez pieczenia, tylko do spożycia.
To lubicie pewnie omlety, jajecznicę itd na śniadanie bardzo dużo jak na trzy osoby nawet gdybyś piekła.
Ostatnio nie piekę żeby męża nie kusić, a podana ilość jest praktycznie tylko na 1 osobę :)
To współczuję.Taka ilość szkodzi zdrowiu.
Można spożywać 3 jajka tygodniowo, ze względu na wysoką zawartość cholesterolu w żółtkach. Jedno żółtko zawiera 270 mg cholesterolu, a nasze dzienne zapotrzebowanie na cholesterol wynosi 300 mg.
Nie musisz współczuć, nic nikomu nie szkodzi. Śmieszy mnie takie ślepe wierzenie we wszystko co się przeczyta. Raz masło jest szkodliwe, za kilka lat naukowcy twierdzą, że zdrowe. Po kilku latach znowu wracają do poprzedniej teorii. I tak w kółko Macieja. I dotyczy wszystkiego. Ja obserwuję siebie i swoich najbliższych, robimy systematyczne badania więc wiem czy nam coś szkodzi czy nie. Czasem warto wyrobić sobie własne zdanie, wiesz As :) I dobrze byłoby poczytać kilka artykułów a nie tylko jeden i koniec.
Ja mam wyrobione swoje zdanie.
Może pora zrewidować przekonania
http://www.sfd.pl/Prawda_i_mity_o_szkodliwo%C5%9Bci_jajek.-t392585.html
Ostatnio mówili, że jajka nie są aż takie złe gorszy jest smalec, tłuste wędliny i podroby.
Ja płacę za wiejskie 70 gr, a na targu kosztują od 80 gr - 1,20
Czy to jest aktualna cena? Mam na mysli cenę z tego tygodnia.
Dopisano 12-02-29 18:31:57:
Ciekawa jestem czym podwyżkę cen motywują gospodarze? Nie ponosili kosztów związanych z wymogami UE.Te 70 gr to tak, ale mam od kobiety, która pracuje z moim mężem. Natomiast jeśli chodzi o ten drugi przedział
to mogę się zorientować dokładnie ile stoi to Ci napiszę :) Jestem z Krakowa, więc jajka na targu nie są tanie.
W sklepie ostantio dałam 7,2 za 5 jajek z wolnego wybiegu :/
Dziękuję serdecznie.
U mnie cena jaj od 50 gr/szt za małe 0,75 gr XL, a u mnie w domu jestesmy jajożercami i jaj idzie bardzo duuużo! Pewne jest jedno, że jaja podrożały wszedzie .
Beatko już dawno tam nie byłam, a myślałam, że będę wiedzieć jaka jest aktualna cena
Cena jest cena dnia.Niestety tak teraz jest, więc nawet nie bardzo można podać aktualną cenę.Myślę,że tak będzie do świąt.
My mamy swoje kurki i jaja sprzedajemy po 70 groszy. Wielkościowo są różne. Cały czas jest popyt.
O matko kochana, ceny szalone. Za taka kwote w grudniu kupowałam 60 sztuk dużych jaj.
Nie wiem co to się porobiło z tymi jajcami. Kupowałam 30 sztuk za 10,99zł. a wczoraj patrzę i nie wierzę... 18,00zł Z tego wniosek kochane kobitki, że jajca w są w cenie
Są, są i na pewno do świąt cena nie spadnie.
w tygodniu średnio kupuje 120 jaj.
2 tygodnie temu kupowałam jajko za 47 gr.
teraz jest po 58 gr.
w ciągu kilku dni cena ma wzrosnąć do 80 gr. a przed świętami jedno jajko ma kosztować 1 zł.
Po świętach cena będzie spadać i wszystko wróci do normy.
Jeśli kury mają mieć lepsze warunki to ja jestem jak najbardziej za.
Owszem, po świetach cena spadnie , ale nie wróci do ceny sprzed dwóch tygodni.Podwyżka cen nie jest podyktowana tylko zbliżającymi się świetami .Lepsze warunki kur , to mniejsza ilość kur na fermie .
Owszem, po świetach cena spadnie , ale nie wróci do ceny sprzed
dwóch tygodni.Podwyżka cen nie jest podyktowana tylko zbliżającymi
się świetami .
Beatko nigdzie nie napisałam,że ceny szaleją przez święta.Wiem,że to przez wymianę klatek
Lepsze warunki kur , to mniejsza ilość kur na fermie .
Ale można też kupić więcej klatek.
Owszem , klatki można kupić.Tylko kurniki nie są z gumy .Przed modernizacją miały taką ilość klatek , która maksymalnie zapełniała obiekt. Teraz , fermy zmodernizowane ograniczyły ilość kur , bo mniej ich może być w jednej klatce. Automatycznie hodowca z tej samej ilości klatek , ma mniej jaj , a poniósł nakłady finansowe na dostosowanie klatek do norm unijnych.
Dorotko, to nie tak , że ja bronię hodowców.Miałam przez ponad 20 lat fermę drobiu - chów ściółkowy, od ładnych paru lat mam hurtownię jaj , więc siłą rzeczy jestem na bieżąco z tym tematem. Znam cenę wyprodukowania jajka , bo umiem sobie ją wyliczyć. I można powiedzieć, że teraz hodowcy , mimo poniesionych nakładów mają " złote czasy".
to że przed świetami jajko będzie kosztować złotówkę to chwyt marketingowy by przy dzisiejszych wysokich cenach wywołać panikę i jak najwięcej zarobić - przed samymi świętami jajk będą w marketach po cenach promocyjnych sporo niższych niż dzisiaj - jest to prosta zależność jak klient przyjedzie do marketu po jajka z zerową marżą kupi jeszcze mnóstwo innych rzeczy z wysoką marżą i market swoje zarobi
tak jest co roku proponuję nie panikować więc a jedynie obserwować reklamy okolicznych marketów ja spokojnie czekam do środy, czwartku przecież jajk będą mi potrzebne dopiero w piątek - mówię oczywiście o tygodniu świątecznym
Tu masz racje. Tak samo straszyli z cukrem. Jak juz ludzie zrobili zapasy tego drogiego to ceny zaczeły spadac.
Ja kupowałam dzisiaj w Biedronce i okazało się, że podrożały o 10 gr. za sztukę.
U mnie za 60gr za takie wiejskie. Kupuje je na sztuki, bo mieszkam sama i nie ma sensu kupować na wytłaczanki. jak mam potrzebę to idę i kupuję tyle ile trzeba :) Pan w warzywniaku jest blisko mnie.
A kiedy kupowałaś ostatnio?
Dzisiaj kupowaliśmy jajka L po 58gr za sztukę ale w hurtowni. Wzięliśmy od razu 10 wytłoczek :)
W mojej miejscowości jajka fermowe już po 8,50 za 10 sztuk.Podrożały prawie o 100 %.Ale ten sklep tak ma ,ceny podnosi błyskawicznie.
W Italii też ceny w górę,w lidlu 10srednich z 1,09eu. na 1,19eu.,wiejskie 6 dużych 1,09eu. ale to co wy piszecie to szok.wygląda na to że jadąc do Polski wałówkę będę brała ze sobą.
Dziś byłam na bazarku pod halą mirowską ceny jaj: najtańsze 0,80gr , średnia cena to 1zł ale były i po 1,60(wiejskie pisało).
Wczoraj patrzyłam na ceny jajek:na bazarze 0,54-0,62 zł za szt.W biedronce są L po 0,59 zł za szt.
Wczoraj widziałem jajka po 48 zł (słownie: czterdzieści osiem złotych) za sztukę. Drogie ale fakt, że duże....
Strusie te jaja były?
Tak ;)
Ja kupuje w AGROFIRMIE i 10 szt. kosztuje 6,50 zl. Dwa miesiace temu placilam 4,80 zl
Znajomy ostatnio mówił, że podobno w najbliższym czasie cena jajek ma iść mocno w górę...
U nas ok 12- 15 zł za 30 jajek ;-(
u mnie kosztuja 30 jajek l 18 a xl 22
Jajka kupuje wiejskie, dzisiaj maz przywiozl 2 palety (po 30 sztuk) i mowi 40zł. Miesiac temu paleta kosztowała 14zł, wiec zdrozały 6zł, masakra! Spodziewalam sie ze podrozeja ale nie az TYLE!
Ja się dziwię , bo z jajkiej okazji podrożały jaja wiejskie? Gospodarze nie musieli modernizować nic, żeby dostosowac się do norm unijnych.To jest normalne wykorzystanie sytuacji.
kupuje po 60gr jajka wiejskie sztuka
My mamy swoje jajka a raczej teściowa więc mamy za darmo, ale czasami jak dużo piekę to kupuję w sklepie bo szkoda mi tych "zdrowszych" do ciasta, Te wiejskie "nasze" to przeważnie używam na jajecznice jajko sadzone czy jajka na twardo na kanapkę.
Jajka dzisiaj właśnie chciałam kupić i np.
15 jajek kosztuje 9,90 zł
10 jajek kosztuje 6,70 zł/ Odpuściłam sobie po pomyślałam że drogie ale z tego co Piszecie to wogóle zdrożały...
Z tego co pamiętam ostatni raz jak kupowałam to kosztowały 5 zł z jakimś hakiem.
u mnie największe są po 8 zł za 10 sztuk
stan na dziś...18zł za 30sztuk wiejskich średniej wielkości
a ja dzisiaj zaliczyłam zonka u siebie w społem....w zeszłym tygodniu kupowałam jajka xxl-królewskie za 5,98zł/10sztuk....a dzisiaj za te same jajka zapłaciłam już 9,15zł/10sztuk
No dla mnie to są .... jaja ...
Dzisiaj kupiłam jajka od gospodarza po 80 gr/szt.
Jak od gospodarza to rozumiem, że tylko 2
A ja będąc wczoraj na zakupach mocno się zdziwiłam. W markecie znalazłam jajka kl.M 10 szt za 4,99zł, a 30 szt. za 14,99zł. Natomiast na giełdzie gdzie zawsze kupuję, te same jajka klasy M kosztują 20zł za 30szt. Skąd ta różnica nie mam pojęcia, może z tymi jajkami z marketu jest coś nie tak, albo jeszcze stara dostawa...
Ja też ostatnio zdziwiłam się w markecie, bo kupilam jajka M 10 szt. za 3,75,jajka były w porządku.
Ja na szczęście mam własne kurki :) Ale u nas cena oscyluje między 70-80 gr. Ja osobiscie sprzedaję za 60 gr.
Ja dzisaij jajeczka nabyłam po 70 gr ... dobrze czy żle ?? . Do pieczenai używam biedrokowych są niezawodnie świeżutkie ... ::)) Na jajecznicę od maminych kur ...:)
Oj, co do świeżości "biedronkowych" jajek to mam duże wątpliwości.... Zawsze też kupowałam jajka w Biedronce, ale juz kilka razy tak się "nadziałam", że już tego nie robię. Zauważyłam, że te jaja jak się wybije to wydaja się ok. ale po obróbce termicznej poprostu śmierdzą. Już parę razy to zauważyłam piekąc na nich ciasta. Po wybiciu do szklanki (zawsze wybijam każde jajko z osobna i obwąchuję ;)) są ok., a po upieczeniu ciasto śmierdzi starymi jajami. W zeszłym roku nawet na Wielkanoc upiekłam piękny sernik z tymi jajami i całą blachę wyrzuciłam bo bałam się go podać gościom tak śmierdział!!!!
Jak kupuje jajka to tylko w biedronce i nigdy nie trafiło mi się stare jajo. Tylko pilnuje by nie były popękane bo bardzo często są uszkodzone.
Teraz w biedronie jest promocja na L po cos ok 4 zł A wiejskie na bazarku 1 zł szt.
Duża sieci , różni dostawcy jaj ... '' Moje biedronkowe kury '' są bez zarzutu . Biszkopciki rosną wysokie , białka ubijają sie w try - miga .. ::)) Posmaku ani zapachu obcego nigdy nie poczułam !
Martwicie sie o cene jaj, a czy kogos z Was obchodzi zycie kury?
W tym przypadku cena jaj , a waruki bytowe kur to zupełnie inna sprawa.I to myślę mamy na myśli dyskutując w tym watku.Pierwsze podwyżki owszem miały istotne znaczenie , bo rzeczywiście były podyktowane poprawą jakości życia kur .Klatki musiały być zmodernizowane, hodowcy poniesli nakłady .Z tym absolutnie się zgadzam.
Niestety cena na dzień dzisiejszy , nie jest związana z polepszeniem warunków zycia kur.Jest to jawne wykorzystanie obecnej sytuacji.Ponieważ opłaca się export jaj , hodowcy sprzedają jaja np. do Czech .Dlatego na polskim rynku brakuje jaj,a hodowcy windują ceny .
Ja kupuje wiejskie po 8zł za 15szt (53gr sztuka). Gospodarze twierdza że póki co nie bedą podnosić ceny bo koszty im nie wzrosły a z powodu Wielkanocy (okazji do podwyzki) nie zamierzaja tracic stałych klientów.
Mam o tyle dobrze, że mam znajomą panią na wsi. Za wsiowe jajka od kur co sobie chodzą i w ziemi dziobią płacę raptem 50 gr/szt.
Natomiast za jajko z klatkowego chowu w osiedlowym sklepiku czy na bazarze trzeba u nas zapłacić 75-80 gr. Zakładam, że przed świętami ceny jaj w sklepie wzrosną, bo jest ku temu okazja... I tak ludzie przyjdą i kupią. Wszak tradycję trzeba podtrzymać.
Ja mogę spać spokojnie, bo moja pani powiedziała, że na bank ceny jaj nie podniesie.