Wczorajszej nocy śniły mi sie zęby,ale nie wypadające i nie moje a męża. W grudniu mąż pochował brata i zarówno mi jak i mężowi kilka tygodniu przed śmiercią śniły sie wypadajace zęby. Dwa tygodnie później nasz przyjaciel stracił ojca i jemu również śniły sie wypadajace zeby... Wiec tak siedze i nie wiem czy mam znowu czegos sie obawiac... Boże oby nie:( Jak myślicie czy warto wieżyc w sny?? Wiekszosci moim znajomym jak sniły sie te przeklete zęby spotykała jakaś niemiła nowina, czy w tym cos rzeczywiście jest??
Ja wierze,zawsze jak mi się śni brudna woda ,to mamy kłopoty ,a jak mój nieżyjący tatuś,ktoś w domu jest chory.Może to tylko zbieg okoliczności,ale ja w to wierze.
Ja też wierzę w sny, jak śnią mi się grzyby to zawsze ktoś jest chory w domu ,jak ryby to zysk, duże ryby duży zysk , małe mały zysk. Kilka dni temu śniły mi się właśnie ryby i dostałam zwrot z urzędu skarbowego, a córce przysłali wygrany robot kuchenny kenwooda:)
Dokładnie mnie grzyby na chorobę się śnią i zawsze mi się sprawdza.Ostatnio jak miałam sen o grzybach to mama wylądowała z nieżytem żołądka w szpitalu,jeszcze kiedyś jak śniły mi się grzyby młody mocno rozbił sobie głowę..sprawdza się.
wierzę w sen z małym dzieckiem-czyli klopoty, z jajkami- ogromne plotki na mój lub mojej rodziny temat, to mi sie zawsze sprawdza. A jak mam jakiś problem to śni mi się że idę do szkoły nieprzygotowana, bez odrobionych lekcji, ogromnie sie boję bo ma być ważny ogzamin. Dzis śmieję ze snu który mnie często nawiedzał jak nie miałam prawa jazdy, jadę autem na jedynce bo nie umiem zmienić biegu, za mną sznur samochodów, wszyscy trąbią, ja gaz do dechy i ciągnę na tym pierwszym biegu zrobiłam prawko i sie skończyło :-)
Jeszcze w życiu nie śniły mi się zęby, grzyby, ryby itp. A chorób, śmierci i czasami przypadkowej kasy trochę się przydarzyło, więc albo niektórzy mają bardziej rozwiniętą podświadomość, albo śnią im się takie rzeczy, bo w nie wierzą...
mnie sen o zebach ZAWSZE powtarzam ZAWSZE sprawdza sie! niewazne czy moje czy kogos innego...ale ZAWSZE w niedlugim czase albo dowiaduje sie o smierci albo chorobie....rzadziej jakims innym nieszczesciu. Od dawna juz przestalam mowic w domu "snily mi sie zeby..", bo wszyscy wiedza, ze ZAWSZE przychodzila zla wiaodmosc...
aaaa jescze dopowiem, ze zdarza sie, ze sni mi sie "cos"...niekoniecznie po przebudznieu pamietam co to bylo...ale wstaje z lozka bardzo poddenerwowana..jakas taka rozdygotana wewnetrznie....i wtedy na 100% cos niemilego mnie spotka, zaraz w tym samym dniu !
moja odpowiedz na Twoje pytanie :tak, zdecydowanie warto wierzyc..
mam przepiękne sny.. czasem to niesamowite historie, w których wspomnienia przeplatają się z wirtualną rzeczywistością i dotykają tu i teraz.. więcej nic na ten temat.. nigdy nigdy nigdy nie odnoszę snów do swojego życia pomimo, że one odnoszą się do mojego.. żadnych przesądów i żadnych takich.. co dzień ten sam miły uśmiech do tych samych wrednych ludzi..
Bywaja sny prorocze - choc ksiadz na religii powtarzal nam - sen mara Bog wiara.
Jesli przysnia mi sie myszy, to zastanawiam sie do kogo w rodzinie zawita bocian ? Za kilka dni telefon - i wszystko sie zgadza. Myszy to murowana ciaza.
O zebach slyszalam, ale nie martw sie. Sny i rozne przepowiednie - roznie sa interpretowane w roznych krajach. W Polsce deszcz w dniu slubu to przeplakane zycie - a gdzie indziej obfitosc, urodzaj, dobrobyt. Ja do slubu wymyslilam sobie perly wplatane we wlosy, a moja sp. Mama delikatnie, ale skutecznie mi odradzila - bo perly to lzy. A w innych krajach perla to szczescie.
Naprawde nie martw sie na zapas. A moze to dentysta ? Nie wybiera sie malzonek ?
U mnie sen który zapowiada kłopoty to matka.Matka śni się na przestrogę.Ostatnio jak mi się śniła to miałam zdarzenie z tą cyganką która mnie okradła.Mój mąż ma tak samo.Matka mu się śni to duże kłopoty.Lepiej z domu nie wychodzić.I tak robił ha ha odwoływał wszystkie interesy.Raz nie odwołał było nieciekawie.Wierzę w sny..bardzo wierzę w sny.
Nigdy nie wierzyłam w sny i w sumie nawet nie zwracałam uwagi na to co mi sie sniło.Ale... no właśnie tak wielu osobom śni sie to samo i zawsze oznacza to samo, wiec może coś w tym jest.....
U ludzi, którzy potrafią sobie wszystko wmówić, działa i placebo ;-) Dlatego warto wybierać, w co się wierzy. Wolałabym nie wierzyć, że sen o zębach czy brudnej wodzie to prawda, ale jeśli śni się czysta, to czemu nie, mogę wierzyć, że to szczęście :D
Snów jest wiele rodzajów. Są sny, które są odstresujące. Czyli jeżeli coś nam się wydarzyło w poprzednim dniu i nie dokońca to przepracowaliśmy , to możemy miec koszmary. Czasami oglądanie filmu może miec wpływ na nasze sny. To sny terapeutyczne. Są sny , które otwierają nam podświadomośc. Ale w tym nie ma ,żadnych czarów, bo podświadomośc to wszytko to co przezyliśmy i zostało zepchnięte ze świadomości do podświadomości. To jest natruralne, bo gdyby tak nie było to byśmy zwariowali w jednej chwili od natłoku tego wszystkiego w głowie. Ale tam także są czasami "nagrania" zepchnięte celowo dośc głęboko w naszą podświadomośc. Np. jeżeli ktoś był świadkiem czegos okropnego w dzieciństwie, Nasz mózg spycha to tak daleko,że zapominamy o tym. Wtedy sny np. częste koszmary są sygnałem,że coś już teraz mozemy włąsciwie " przepracowac" . I są jeszcze inne sny , prorocze, czasami ostrzegające, byc może są atawizmem po naszych przodkach. Możemy nazwac je z nadświadomości, insktynktu, czy przeczuc. Byc może, one kiedys bronilłyy naszych przodków przed niebezpieczeństwem. Pamiętajmy,że mózg ludzki nie jest dokładnie zbadany do tej pory. Nikt nie zaprzeczy przecież, że matka często odczuwa ,że jej dziecku cos grozi .np, jakaś choroba. To też mamy po przodkach.
Więc zanim zaczniemy analizowac dany sen, zastanówmy się co nam się przytrafiło poprzedneigo dnia i w jakiej jesteśmy kondycji.
Acha jedna rada,jeżeli chcemy zapamiętac sen, nie patrzmy w okno, bo natychmiast zapomnimy o czym śnilismy. Najlepiej po obudzeniu , zamknąc oczy i powtórzyc sobie w myślach po kolej co nam się śniło.
Jak mi się śni coś milego to zawsze sobie toodtwarzam ale zle rzeczy usiluje szybko zapomniec. Mnie jak się sni surowe mięso to na chorobę, małe dziecko na klopot i Babcia tez mnie ostrzega przed klopotami. Ostatnio snił mi się mój były i mowił ze jestem jak ponton. We snie sie obraziłam, bo myślałam ,ze chodzi mu ze jestem grubas ale jak sie obudziłam to pomyślałam, że ponton to przecież taka łódź ratunkowa :)
Nie wszystkie sny sprawdzam co oznaczaja bo często gęsto poprostu się biję zobaczyc. Ale mam parę snów które zawsze mi się sprawdzają. Jak sni mi sie " gówno" to zawsze mam przypływ gotówki, jeśli śnią mi się pieniądze zawsze jakiś wydatek. Surowe mięso- choroba. Woda brudna- jakieś przeszkody, woda czyta wszystko w porządku. A gdy się czymś martwię i przysni mi się mój nieżyjący dziadek wiem że wszystko skończy się dobrze (chyba czuwa przy mnie).
Ja dzisiaj zbierałam piękne grzyby we śnie, o 10:30 zadzwonili ze szkoły że córka zachorowała i jest u pielęgniarki szkolnej, żeby ktoś przyjechał i odebrał ją ze szkoły.
I jak tutaj nie wierzyć w sny, kolejny raz sie sprawdził mój grzybowy sen:(
Nie cierpię, jak mi się coś śni. Potem chodzę niespokojna. Niestety, jakoś tak się składa,że zawsze wtedy cos tam się zdarza, częsciej przykrego niż dobrego.
Jak miałam małe dzieci to pamiętam jak raz przyśniła mi się brudna woda a w niej małe dziecko.Powiedziałam mężowi,że któreś z dzieci napewno zachoruje i chociaż nie wierzę w żadne przesądy i sny to jednak wieczorem jechaliśmy z chorym dzieckiem do lekarza.Mój mąż nazwał mnie wtedy czarownicą.Myślę,że to na pewno zbieg okoliczności.Choroby,śmierć i inne nieszczęścia są w naszym życiu i będą.Są sny,które pamięta się całe życie.Ja miałam taki.Po jakimś czasie od śmierci papieża przyśnił mi się papież.Rozmawiałam z nim.Jak powtórzyłam rano mamie to co mi powiedział to powiedziała,że to proroczy sen.Szkoda,że nie zapisałam sobie tej rozmowy,ale wiem o czym ze mną rozmawiał.Z jego słów wywnioskowałam,że przestrzega mnie przed decyzją jaką miałam wtedy podjąć.Myślę,że chyba go nie posłuchałam.Na razie nie odczuwam złych skutków mojej decyzji,ale życie w konkubinacie jest przecież grzechem .Mam nadzieję,że Bóg rozumie moją sytuację i mi wybaczy.
Pamiętam jak kiedyś mama mówiła, że jak jej się śnią wypadające zęby to wróży to wiadomość o czyjejś śmierci. W sobotę śniło mi się, że mąż przyszedł do mnie i pokazał wypadniętego zęba. Od rana byłam poddenerwowana. Za zwyczaj nie pamiętam swoich snów a ten, śnił mi się nad ranem i doskonale go pamiętałam , więc byłam poddenerwowana. Wracam wieczorem a tu na drzwiach klepsydra z informacją o śmierci sąsiada. I jak tu nie wierzyć w sny?
Wierzę, choć czasem nie chcę.....ale jak mi się coś złego śni i się obudzę, natychmiast patrzę w okno, wtedy zapomina się co się śniło inaczej jak się potem "spodziewa" czegoś, "czeka" na coś co ma się stać, to....różnie może być - bo "kogo wyglądasz, tego w drzwiach domu spotkasz"
Nie wiem co teraz mam mysleć...wczoraj rozmawiałam z mamą przez telefon ..i mówiła mi ze juz trzecią noc pod rząd ... śnią jej się podarte (dziurawe) buty..i ciągle wybiera się gdzieś na przyjęcie weselne i nie ma się w co ubrać..? w brudną wodę...dziecko,mięso wierzę..!
Wczorajszej nocy śniły mi sie zęby,ale nie wypadające i nie moje a męża. W grudniu mąż pochował brata i zarówno mi jak i mężowi kilka tygodniu przed śmiercią śniły sie wypadajace zęby. Dwa tygodnie później nasz przyjaciel stracił ojca i jemu również śniły sie wypadajace zeby... Wiec tak siedze i nie wiem czy mam znowu czegos sie obawiac... Boże oby nie:( Jak myślicie czy warto wieżyc w sny?? Wiekszosci moim znajomym jak sniły sie te przeklete zęby spotykała jakaś niemiła nowina, czy w tym cos rzeczywiście jest??
Ja wierze,zawsze jak mi się śni brudna woda ,to mamy kłopoty ,a jak mój nieżyjący tatuś,ktoś w domu jest chory.Może to tylko zbieg okoliczności,ale ja w to wierze.
To u mnie tak samo...woda ogólnie na zmiany a brudna to zawsze mam jakieś kłopoty
Ja też wierzę w sny, jak śnią mi się grzyby to zawsze ktoś jest chory w domu ,jak ryby to zysk, duże ryby duży zysk , małe mały zysk. Kilka dni temu śniły mi się właśnie ryby i dostałam zwrot z urzędu skarbowego, a córce przysłali wygrany robot kuchenny kenwooda:)
Zęby wypadające, też w domu choroba.
No to tylko pogratulowac córce!! Szkoda ze mi sie nie snia takie pozytywnie prorocze sny.
Dokładnie mnie grzyby na chorobę się śnią i zawsze mi się sprawdza.Ostatnio jak miałam sen o grzybach to mama wylądowała z nieżytem żołądka w szpitalu,jeszcze kiedyś jak śniły mi się grzyby młody mocno rozbił sobie głowę..sprawdza się.
wierzę w sen z małym dzieckiem-czyli klopoty, z jajkami- ogromne plotki na mój lub mojej rodziny temat, to mi sie zawsze sprawdza. A jak mam jakiś problem to śni mi się że idę do szkoły nieprzygotowana, bez odrobionych lekcji, ogromnie sie boję bo ma być ważny ogzamin. Dzis śmieję ze snu który mnie często nawiedzał jak nie miałam prawa jazdy, jadę autem na jedynce bo nie umiem zmienić biegu, za mną sznur samochodów, wszyscy trąbią, ja gaz do dechy i ciągnę na tym pierwszym biegu zrobiłam prawko i sie skończyło :-)
Nie warto :)
Ale sa odzwierciedleniem naszego życia,
tego co się boimy,
tego o czym myślimy,
co wywołało nasze silne emocje,
to co skrywa sie w podświadomości.
Ale wierzyć że zęby to coś tam? eeeee ;/
Świadomość wie że moze coś się zdarzyć,
podświadomosć wysyła sen o zębach, bo tak zaprogramowałas swój mózg.
Sen, to nic magicznego :)
Jeszcze w życiu nie śniły mi się zęby, grzyby, ryby itp. A chorób, śmierci i czasami przypadkowej kasy trochę się przydarzyło, więc albo niektórzy mają bardziej rozwiniętą podświadomość, albo śnią im się takie rzeczy, bo w nie wierzą...
mnie sen o zebach ZAWSZE powtarzam ZAWSZE sprawdza sie! niewazne czy moje czy kogos innego...ale ZAWSZE w niedlugim czase albo dowiaduje sie o smierci albo chorobie....rzadziej jakims innym nieszczesciu. Od dawna juz przestalam mowic w domu "snily mi sie zeby..", bo wszyscy wiedza, ze ZAWSZE przychodzila zla wiaodmosc...
aaaa jescze dopowiem, ze zdarza sie, ze sni mi sie "cos"...niekoniecznie po przebudznieu pamietam co to bylo...ale wstaje z lozka bardzo poddenerwowana..jakas taka rozdygotana wewnetrznie....i wtedy na 100% cos niemilego mnie spotka, zaraz w tym samym dniu !
moja odpowiedz na Twoje pytanie :tak, zdecydowanie warto wierzyc..
Nie daj Boże żeby mi się śniło maleńkie dziecko - kłopot w rodzinie na 100%
Ja również wierzę w sny.Brudna woda=choroba,to pewne w 100%.
mam przepiękne sny.. czasem to niesamowite historie, w których wspomnienia przeplatają się z wirtualną rzeczywistością i dotykają tu i teraz.. więcej nic na ten temat.. nigdy nigdy nigdy nie odnoszę snów do swojego życia pomimo, że one odnoszą się do mojego.. żadnych przesądów i żadnych takich.. co dzień ten sam miły uśmiech do tych samych wrednych ludzi..
Bywaja sny prorocze - choc ksiadz na religii powtarzal nam - sen mara Bog wiara.
Jesli przysnia mi sie myszy, to zastanawiam sie do kogo w rodzinie zawita bocian ? Za kilka dni telefon - i wszystko sie zgadza. Myszy to murowana ciaza.
O zebach slyszalam, ale nie martw sie. Sny i rozne przepowiednie - roznie sa interpretowane w roznych krajach. W Polsce deszcz w dniu slubu to przeplakane zycie - a gdzie indziej obfitosc, urodzaj, dobrobyt. Ja do slubu wymyslilam sobie perly wplatane we wlosy, a moja sp. Mama delikatnie, ale skutecznie mi odradzila - bo perly to lzy. A w innych krajach perla to szczescie.
Naprawde nie martw sie na zapas. A moze to dentysta ? Nie wybiera sie malzonek ?
U mnie sen który zapowiada kłopoty to matka.Matka śni się na przestrogę.Ostatnio jak mi się śniła to miałam zdarzenie z tą cyganką która mnie okradła.Mój mąż ma tak samo.Matka mu się śni to duże kłopoty.Lepiej z domu nie wychodzić.I tak robił ha ha odwoływał wszystkie interesy.Raz nie odwołał było nieciekawie.Wierzę w sny..bardzo wierzę w sny.
Nigdy nie wierzyłam w sny i w sumie nawet nie zwracałam uwagi na to co mi sie sniło.Ale... no właśnie tak wielu osobom śni sie to samo i zawsze oznacza to samo, wiec może coś w tym jest.....
U ludzi, którzy potrafią sobie wszystko wmówić, działa i placebo ;-) Dlatego warto wybierać, w co się wierzy. Wolałabym nie wierzyć, że sen o zębach czy brudnej wodzie to prawda, ale jeśli śni się czysta, to czemu nie, mogę wierzyć, że to szczęście :D
Snów jest wiele rodzajów. Są sny, które są odstresujące. Czyli jeżeli coś nam się wydarzyło w poprzednim dniu i nie dokońca to przepracowaliśmy , to możemy miec koszmary. Czasami oglądanie filmu może miec wpływ na nasze sny. To sny terapeutyczne. Są sny , które otwierają nam podświadomośc. Ale w tym nie ma ,żadnych czarów, bo podświadomośc to wszytko to co przezyliśmy i zostało zepchnięte ze świadomości do podświadomości. To jest natruralne, bo gdyby tak nie było to byśmy zwariowali w jednej chwili od natłoku tego wszystkiego w głowie. Ale tam także są czasami "nagrania" zepchnięte celowo dośc głęboko w naszą podświadomośc. Np. jeżeli ktoś był świadkiem czegos okropnego w dzieciństwie, Nasz mózg spycha to tak daleko,że zapominamy o tym. Wtedy sny np. częste koszmary są sygnałem,że coś już teraz mozemy włąsciwie " przepracowac" . I są jeszcze inne sny , prorocze, czasami ostrzegające, byc może są atawizmem po naszych przodkach. Możemy nazwac je z nadświadomości, insktynktu, czy przeczuc. Byc może, one kiedys bronilłyy naszych przodków przed niebezpieczeństwem. Pamiętajmy,że mózg ludzki nie jest dokładnie zbadany do tej pory. Nikt nie zaprzeczy przecież, że matka często odczuwa ,że jej dziecku cos grozi .np, jakaś choroba. To też mamy po przodkach.
Więc zanim zaczniemy analizowac dany sen, zastanówmy się co nam się przytrafiło poprzedneigo dnia i w jakiej jesteśmy kondycji.
Acha jedna rada,jeżeli chcemy zapamiętac sen, nie patrzmy w okno, bo natychmiast zapomnimy o czym śnilismy. Najlepiej po obudzeniu , zamknąc oczy i powtórzyc sobie w myślach po kolej co nam się śniło.
Jak mi się śni coś milego to zawsze sobie toodtwarzam ale zle rzeczy usiluje szybko zapomniec. Mnie jak się sni surowe mięso to na chorobę, małe dziecko na klopot i Babcia tez mnie ostrzega przed klopotami. Ostatnio snił mi się mój były i mowił ze jestem jak ponton. We snie sie obraziłam, bo myślałam ,ze chodzi mu ze jestem grubas ale jak sie obudziłam to pomyślałam, że ponton to przecież taka łódź ratunkowa :)
Nie wszystkie sny sprawdzam co oznaczaja bo często gęsto poprostu się biję zobaczyc. Ale mam parę snów które zawsze mi się sprawdzają. Jak sni mi sie " gówno" to zawsze mam przypływ gotówki, jeśli śnią mi się pieniądze zawsze jakiś wydatek. Surowe mięso- choroba. Woda brudna- jakieś przeszkody, woda czyta wszystko w porządku. A gdy się czymś martwię i przysni mi się mój nieżyjący dziadek wiem że wszystko skończy się dobrze (chyba czuwa przy mnie).
Ja dzisiaj zbierałam piękne grzyby we śnie, o 10:30 zadzwonili ze szkoły że córka zachorowała i jest u pielęgniarki szkolnej, żeby ktoś przyjechał i odebrał ją ze szkoły.
I jak tutaj nie wierzyć w sny, kolejny raz sie sprawdził mój grzybowy sen:(
Jednak cos w tym jest:) Życze wszystkim kolorowych i spokojnych snów:)
Nie cierpię, jak mi się coś śni. Potem chodzę niespokojna. Niestety, jakoś tak się składa,że zawsze wtedy cos tam się zdarza, częsciej przykrego niż dobrego.
Co to znaczy jak śni się cieknąca biała pasta do zębów? Pasta trzymana w ręce, bez naciskania sama się wyciska. A może lepiej nie wiedzieć?
Tzn , że podlogę w łazience trzeba umyć:)
Tzn , że podlogę w łazience trzeba umyć:)
A mi sie ciagle sni ksieza w sutannie juz od miesiaca słyszałam kiedys ze to zły znakl ale staram sie w to nie wierzyc
Mi kilka lat się tak się śniło i nic strasznego się nie działo
to fajnie a dzis to znowu sniło mi sie ze zaczełam krwawic i bałam sie ze poronie vchyba za duzo czytam o tych snach
śniło Ci się bo się boisz i myślisz.
Jak miałam małe dzieci to pamiętam jak raz przyśniła mi się brudna woda a w niej małe dziecko.Powiedziałam mężowi,że któreś z dzieci napewno zachoruje i chociaż nie wierzę w żadne przesądy i sny to jednak wieczorem jechaliśmy z chorym dzieckiem do lekarza.Mój mąż nazwał mnie wtedy czarownicą.Myślę,że to na pewno zbieg okoliczności.Choroby,śmierć i inne nieszczęścia są w naszym życiu i będą.Są sny,które pamięta się całe życie.Ja miałam taki.Po jakimś czasie od śmierci papieża przyśnił mi się papież.Rozmawiałam z nim.Jak powtórzyłam rano mamie to co mi powiedział to powiedziała,że to proroczy sen.Szkoda,że nie zapisałam sobie tej rozmowy,ale wiem o czym ze mną rozmawiał.Z jego słów wywnioskowałam,że przestrzega mnie przed decyzją jaką miałam wtedy podjąć.Myślę,że chyba go nie posłuchałam.Na razie nie odczuwam złych skutków mojej decyzji,ale życie w konkubinacie jest przecież grzechem .Mam nadzieję,że Bóg rozumie moją sytuację i mi wybaczy.
Pamiętam jak kiedyś mama mówiła, że jak jej się śnią wypadające zęby to wróży to wiadomość o czyjejś śmierci. W sobotę śniło mi się, że mąż przyszedł do mnie i pokazał wypadniętego zęba. Od rana byłam poddenerwowana. Za zwyczaj nie pamiętam swoich snów a ten, śnił mi się nad ranem i doskonale go pamiętałam , więc byłam poddenerwowana. Wracam wieczorem a tu na drzwiach klepsydra z informacją o śmierci sąsiada. I jak tu nie wierzyć w sny?
W zeszłym tygodniu śniła mi się brudna woda...dziś wróciłam z moją małą ze szpitala,ja wierzę i to bardzo:(
Wierzę, choć czasem nie chcę.....ale jak mi się coś złego śni i się obudzę, natychmiast patrzę w okno, wtedy zapomina się co się śniło inaczej jak się potem "spodziewa" czegoś, "czeka" na coś co ma się stać, to....różnie może być - bo "kogo wyglądasz, tego w drzwiach domu spotkasz"
Nie wiem co teraz mam mysleć...wczoraj rozmawiałam z mamą przez telefon ..i mówiła mi ze juz trzecią noc pod rząd ... śnią jej się podarte (dziurawe) buty..i ciągle wybiera się gdzieś na przyjęcie weselne i nie ma się w co ubrać..? w brudną wodę...dziecko,mięso wierzę..!
Dziurawe buty mogą oznaczać jakąś stratę