Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Świat mi się zawalił

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 10:50:34

    2 lutego bylam na kontroli w Gliwicach i wróciłam z zapaleniem gardła. Wysoka temp i niestety nic nie pomagalo.12 lutego pogotowie zabrało mnie do szpitala i przeleżałam prawie 2 tygodnie. 23 lutego nareszcie wypisano mnie do domu. Wróciłam szczęśliwa i jeszacze nie zdążyłam się dobrze rozebrać jak uslyszałam od mojego Lubego, że zrobi herbaty a potem mam się spakować i zawiezie mnie gdzie tylko chcę , bo on nie ma zamiaru się więcej mną opiekować. Myślałam, że żartuje ale niestety to nie był żart tylko okrutna prawda. Nie mogę z nim porozmawiać , bo niestety zachowuje sie jak ktoś nienormalny. Czuję się jak zużyty niepotrezbny sprzęt. Powoli szykuję się do wyprowadzki ale serce tak boli i straciłam wiarę, że będzie dobrze. 12 kwietnia mam drugi przeszczep nie wiem jak dam radę. A mój luby ma już kogoś.

  • Autor: makusia Data: 2012-03-01 10:55:51

    Marzenko...nie wiem co powiedzieć, tulę do serduszka...nie załamuj się kochana..Wiesz że jestem dla Ciebie..zawsze.

  • Autor: Bahati Data: 2012-03-01 11:05:13

    Piszę i kasuję, kasuję i piszę... no po prostu nie wierzę. Błagam, nie załam się! Nie po to walczyłaś o siebie , by teraz się poddać. Wierzę, że parskasz pod nosem, gdy to czytasz, co ja mogę wiedzieć i jak masz się trzymać i uśmiechać. Zużyty stary sprzęt? Właśnie przeszedł w nowe ręce, i niech sobie idzie. Przytulam.

  • Autor: Monia1805 Data: 2012-03-01 11:11:54

    Bardzo mi przykro :( ale z czasem napewno wszystko będzie dobrze :) wiadomo że na początku jest ciężko. Ważne aby wierzyć w siebie i nie czuć się niepotrzebną. Trzymam kciuki aby wszystko jak najlepiej się ułozyło

  • Autor: Laugasel Data: 2012-03-01 11:22:47

    Ja bym go chyba zamordowała samymi myślami!! A pier.. ol go.Tak może zrobic tylko śmiec tak go dokładnie traktuj. Powiedz ,że gdybyś wiedziała ile jest wart , to byś nawet nie spuneła w jego kierunku. Nie jest Ciebie wart!!!! A Ty mieszkałaś w jego mieszkaniu? Jak dokładnie było z tym?

    Może masz rodzinę? Może przyjaciół.?Wiem na pewno ,że ktoś Ci pomoże.  Zobaczysz. Prawdziwych przyjaciół popznaje się w biedzie. A temu panu już dziękujemy!!!

    A ta herbatka by mu na pysku wylądowała  u mnie.

  • Autor: Olciaa Data: 2012-03-01 11:31:23

    no co za sku*****

    ale wiesz co? ja zawsze powtarzam mojej mamie ze nic nie dzieje sie bez przyczyny,skoro tak sie stało tak miało byc,napewno czeka na Ciebie cos lepszego,wspanialszego,moze ktos kto bedzie dla Ciebie przeciwieństwem tego ....nie wiem jak nazwac Twojegu "lubego"

    moze los czy Bóg stwierdził ze ten hmmm "mąż" nie jest Ciebie wart,ze należy Ci sie ktos lepszy.

    moze kiedys podziękujesz swojemu byłemu ze zrobił pierwszy krok ku Twojemy prawdziwemu szczęsciu,teraz napewno świat Ci sie zawalił,ale narazie zadbaj o siebie,o zdrowie ! a nie przejmuj sie

    denerwowanie sie i zamartwianie to znęcanie sie na własnym zdrowiu za głupote innych....

     

    pozdrawiam i zycze zdrowia.

  • Autor: Bahati Data: 2012-03-01 11:41:26

    Masz rację, tylko zanim nadejdzie to kiedyś trudno w to uwierzyć. Ja zawsze wierzyłam i wierzę, że rozstania są ZAWSZE dobre. Bo kończą coś, co już nie nadawało się do niczego i zaczynają coś, co tylko od nas zależy.

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 17:21:47

    i tu sie z Toba zgodze! chyba po raz pierwszy..;) wlansie tak nalezy myslec, ze konczy sie jedno, zaczyna drugie..a to drugie na pewno bedzie lepsze! i jecsze cos....nigdy nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo ! wielokrotnie sama sie o tym przekonalam! Ty Vikuniu (i reszta z WAS ) na pewno tez! ;)

  • Autor: krysia64 Data: 2012-03-05 21:44:08

    Dokładnie się zgadzam z tym.

    Nowe jest lepsze , doświadczyłam tego na własnym grzbiecie i chyba mogę powiedziec .."senkju"byłemu za to że  poznałam kogoś wartościowego,kochanego i wogóle to juz inna bajka to nowe zycie :)

    Vikunia też tak powie za jakiś czas...ja w to wierzę !

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 12:15:43

    Olciaa to samo usiłuję sobie mowić ale teraz to tak ciężko. Na pewno za jakiś czas powiem ,że dobrze się stało. Uwolnię się od jego klopotów i zmartwień. Kieedy ja mialam jakis problem to mowil ze nie bedzie moim piorunochronem za to zawsze ja bylam jego.  Może czas pomyslec o sobie

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 16:04:05

    eh kurna...znam to ;( ale co tam Kochana...dasz rade !!!!

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-01 16:11:04

    Vikunia,to,co napisałaś,walnęło mnie po głowie.Faktycznie,to sk......n,cham i co jeszcze tylko mogę napisać.Charakter do dupy,napiszę wprost.Nawet,jeśli kogoś miał.bo tych świętych to nie ma za wiele,to w takiej chwili???

    On już wcześniej,całkiem wprost wysyłał Ci wyrażne sygnały,że nie możesz na niego liczyć.Za dobra byłaś.

    Musisz właśnie myśleć tylko o sobie.

    Na PV,jeśli pozwolisz.

    Całuję.Jolka.

  • Autor: PATI :) Data: 2012-03-01 11:39:54

    Kochana strasznie mi przykro ale jesli on tak się zachował to faktycznie lepiej że zniknie teraz z twojego życia Pamiętaj musisz walczyć dla siebie , a nim się nie przejmuj skoro zostawił Cie kiedy najbardziej go potrzebujesz nie był Ciebie wart , wiem że łatwiej powiedzieć niż zrobić , ale jak minie szok sama to zrozumiesz , Mocno Cie ściskam i pamiętaj że masz tu mnóstwo przyjaciół którzy z całego serca życzą Ci wszystkiego najlepszego.

  • Autor: asia1975 Data: 2012-03-01 11:43:56

    Ja również nie mogę znaleźć odpowiednich słów do całej tej sytuacji.Nie załam się,musisz walczyć o siebie o swoje zdrowie,to jest teraz najważniejsze.Trzymam mocno kciuki,nie daj się.Jestesmy z Tobą.

  • Autor: mahika Data: 2012-03-01 11:46:50

    moze to on niech się spakuje!?

    Szok, bardzo współczuję i, ehhhh :(

  • Autor: BarbaraZ Data: 2012-03-01 11:53:01

    Nie mogę uwierzyć jak można tak postąpić,Vikuniu najważniejsze jest Twoje zdrowie nie możesz tracić wiary myślę ,że z czasem wszystko się ułoży ja też wiele przeszłam ale zawsze jakoś się pozbieram,myśl pozytywnie.Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: .Lorelai Data: 2012-03-01 12:07:24

    Vikuniu kochana!!!

    To nie jest ,,luby''jak go nazwałaś-tylko szmaciarz i łajza...Niech spier....a!!!

    Wszystko wraca do człowieka- dobro które komuś wyświadczymy wraca do nas na powrót,a zło wraca ze zdwojoną silą-mam nadzieję ,że ten człowiek kiedyś się o tym przekona i że będzie wiedział za co go to spotka!

    Vikuniu ,nie zasłużył na Ciebie-jesteś skarbem ,którego prostak nie potrafił docenić...

    Nie załamuj się błagam walcz tak jak to dzielnie robiłaś do tej pory,jesteś ważna,jesteś potrzebna!!!

    nie on jeden na świecie,to on jest niepotrzebnym sprzętem-który tylko ,,zagracał''Twoje życie-to Ty masz prawo myśleć o nim jak o zużytym meblu- na śmietnik z takim!

    Jestem z Tobą,patrz ile ludzi jest z Tobą-,trzymamy kciuki bo wszystko będzie dobrze!!!Serduszko tak wiele przeszłaś ,musisz wytrwać -dla siebie,dla innych....-

    to co było już jest przeszłością nawet przykrą,już minęło i nie powtórzy się-nie warto się za nią oglądać patrz z ufnością w przyszłość,bo tylko ona się liczy !

    Buziaki i uściski!

  • Autor: Zośka Data: 2012-03-01 12:14:55

    Myślałam , że takie rzeczy to tylko w melancholijnej literaturze..... Bardzo mi przykro. Dlaczego to Ty masz gdzieś jechać, a nie on?

     Jakkolwiek się Ci życie wywróciło, walcz sama i z tymi, którzy trwają przy Tobie. Widać On nie był Twoim przyjacielem....nie trać więc cennej energii na kogoś, kto zostawia Cię w potrzebie.  Musisz być teraz dwa razy tak silna jak przedtem, dla siebie!.  Przyjdzie czas, że On będzie chciał porozmawiać, wytłumaczyć się, może przeprosić.... to teraz nie ma znaczenia. Teraz  poukładaj swój świat na nowo i bądź dobrej myśli. Skup się na zdrowieniu

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 12:18:22

    Zosiu on nigdy nie będzie chciał nic wytłumaczyć ani przeprosić. On zawsze uwazał za sluszne co robi i mowi i nigdy nikomu sie ani nie tlumaczyl ani nie przepraszal. Taki typ co woli umrzec niz przeprosic

  • Autor: Zośka Data: 2012-03-01 14:00:14

    Oj rzeczywiście zdarzają sie takie typy, sama mam podobnego.  Wierzę jednak w siłę sumienia, które potrafi przywolać z najciemniejszych zakamarków naszej pamięci jakieś nie załatwione sprawy, błędy, pomyłki i zbrodnie.... Kiedy człowiek zmięknie po odpowiednim czasie, może inaczej patrzeć na sprawy i chcieć dla własnego spokoju wymamrotać "przepraszam".  Może nie należy na to liczyć, bo to jego sprawa jak sobie poradzi ze swoim brzemieniem . Teraz ważna jesteś Ty, dlatego wszelkie rozważania na Jego temat należałoby odsunąć na później.  Znajdź jakiś temat zastępczy, byś mogła odgonić natrętne myśli...  Kilka lat wstecz dostawałam obłędu od "myśli", zatruwających mi życie. Zauważyłam, że mogę je odgonić intensywnie myśląc o czymś innym (mojej psicy, której dawno już nie ma, a która wniosła w nasze życie wiele radości). Vikunia, ważne są dni, których jeszcze nie znamy, warto też marzyć i czekać na dzień gdy się owe się spełnią. Pozdrawiam.

  • Autor: Iloria Data: 2012-03-01 12:15:19

    Vikunia myślę, że żadne słowa nie są w stanie ukoić teraz Twojego smutku...

    Z całego serca życzę Ci wszystkiego co najlepsze!

  • Autor: J.K45 Data: 2012-03-01 12:15:55

    Vikuniu, chciałabym Cię jakoś pocieszyć ale wszystko co bym napisała, wydaje mi się głupie .Więc napisze tylko ze mocno tule Cie do serca i mysle o Tobie.

  • Autor: MARTA84 Data: 2012-03-01 12:23:07

    :(

  • Autor: Zuzanna248 Data: 2012-03-01 12:29:57

    Viki, to nie luby, to zwykły drań, szmaciarz. Lepiej, że się wcześniej ujawnił, niż miałabyś tkwić w takim związku. Wszystko ma swój sens, to zdarzenie zapewne też, wszak jeśli Pan Bóg zamyka drzwi, to otwiera okno. On nie zasługuje na Ciebie, ba, nawet na rozmowę z Tobą. Potraktuj go też odpowiednio.

    Najważniejsza jesteś Ty sama, zawsze o tym pamiętaj i to niech Ci zawsze przyświeca.

    Bądź silna, trzymam kciuku i ślę dużo dobrych myśli, weź się pozbieraj i pokaż mu.........niech spada jak najszybciej, bez możliwości powrotu! Przytulam ......

  • Autor: alicja_bt Data: 2012-03-01 12:30:38

    Kochana , aż mi łzy poleciały jak to czytam, nie trac wiary troszcz się o swoje zdrowie. Żaden facet nie jest tego wart. Nam wszystkim jesteś potrzebna. Życze Ci dużo siły w walce o Siebie.

  • Autor: bettybez Data: 2012-03-01 12:40:35

    A może ta choroba, to taki prezent od losu, dzięki któremu możesz zobaczyć to, czego nie widziałaś, i nie marnować dłużej czasu na życie u boku kogoś, kto się do tego nie nadaje? Może to okazja, żeby usunąć go z otoczenia, i zrobić miejsce na kogoś, kto będzie człowiekiem przez duże C?
    Pewnie, że na początku wszystkich możliwości się nie widzi, ale potem... Ile razy bywa tak, że coś, co miało być klęską, zapoczątkowało coś wspaniałego? I tego Ci życzę Vikuniu. Wypłacz, co swoje, bo to żadna frajda natykać się na niefajnych ludzi, a potem miej oczy otwarte i ujrzyj to, co los chciał Ci pokazać.

  • Autor: Laugasel Data: 2012-03-01 12:45:50

    dokładnie!!!!

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 17:23:29

    ooo!!! brawo! dokladnie tak jest !

  • Autor: magdam21 Data: 2012-03-01 12:40:59

    Moja Droga!

    Twoja opowieść wzrusza i porusza...ale takie jest zycie.

    Jesteś zbyt mądra żebyś nie umiała sobie tego życia poukladać z daleka od TEGO pana. 

     Jestes  zbyt atrakczjna  żeby nie znalazł się ktoś kto  weżmie za rękę, przytuli i powie że nawet jesli   to wszystko bardzo boli  może za kilka  miesięcy, może za rok, przestanie a teraz najważniejsza jestes  TY ..... tylko TY i Twoje zdrowie, bo bez tego nie bedzie Twojej przyszlosci...

     Jestes zbyt doświadczona zyciowo, żeby nie wiedzieć,że facet jest jak małe dziecko musi sie nacieszyc nowa zabawka ...

    Pomimo wszystkich przeciwnosci - nie daj sie Kochana. Trzymam za Ciebie kciuki .Do lepszych czasow i do wyzdrowionka.

    Pozdrawiam

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2012-03-01 12:42:53

    Przytulam cie mocno,wiem,ze dasz rade,bo kto jak nie Ty.

    Wiem jak cos takiego boli,poniewaz,tez cos takiego w zyciu przeszlam,mozna powiedziec bardzo podobna sytuacja,bylam na zakrecie(choroba)swojego zycia i spotkalo mnie to samo,jest bardzo trudno,mnie otuchy dodawala wtedy swiadomosc,ze mam dziecko i dla niej musze wstawac co rano i sie trzymac,chociaz bylo bardzo ciezko.Jedyna roznica polegala na tym ,ze przez jakis czas mieszkalismy pod jednym dachem z ta roznica,ze eks maz przeniosl sie na pietro domu i tak to trwalo przez kilka miesiecy jeszcze,w tym czasie nie moglam liczyc wogole na niego.Dobrze,ze odcinasz sie od tego od razu i bedziecie mieszkali osobno,bo dla mnie to byla meka te kilka miesiecy pod jednym dachem,robienie zlosliwosci,docinki,byly na prawde nie do przelkniecia.Od ladnych paru lat jestem szczesliwa i moge powiedziec,ze w sumie dobrze,ze los usunal z mojego zycia taka osobe,przez to stalam sie bardziej silna i odporna.

    Jeszcze raz sciskam mocno i wierze w to,ze po tym upadku bedziesz jeszcze silniejsza i kiedys spojrzysz na ten epizod i powiesz,ze dobrze sie stalo.

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 12:54:35

    Kiedy się poznaliśmy to mowil, że boi się zebym go kiedys nie skrzywdzila i nie zostawila, ze niby jest starszy o 10 lat. A tu proszę . to ja wtedy powinnam się obawiac ze mnie skrzywdzi , no ale nigdy nie wiadomo co komu pisane i wlasciwie to wszystkie macie rację... moze tylko wyswiadczyl mi przyslugę. Kiedys dawno temu tez wydawalo mi się ze jeden facet zabral mi życie (chodzilo o pracę) a za 3 miesiące okazalo się, że dostałam nowe życie i wlaściwie dzieki tamtej krzywdzącej mnie decyzji odżyłam na nowo a facet za 2 lata mial zawał.

  • Autor: matani Data: 2012-03-02 11:46:01

    Kiedy się poznaliśmy to mowil, że boi się zebym go kiedys nie skrzywdzila
    i nie zostawila, ze niby jest starszy o 10 lat. 

    ... głodne kawałki, wjeżdżanie na emocje, żałosne, nie cierpię takich facetów.

  • Autor: ewka63 Data: 2012-03-01 13:05:02

    Marzenko.... świat pędzi nadal zachłannie do przodu, choć powinien w takich chwilach nie istnieć, może być inny, a on nie, jest nadal taki sam. Ale on pędzi również dla Ciebie, do tego czasu, gdy to co teraz tak bardzo przygniata, będzie tylko niemiłym wspomnieniem.

    Przebyłaś już tak trudna drogę, że nie mozesz teraz się zatrzymać nad okrucieństwiem człowieka, który powinien być dla Ciebie, przy Tobie, z Tobą. To mały paproch na kórego nawet nie warto spojrzeć.

    Dobro powraca, ale jestem przekonana że zło również. Ani on ani jego nowa kobieta, nie zasługują na szczęście i do nich wróci to co zrobili.

  • Autor: rybka_M Data: 2012-03-01 13:15:18

    jestem w szoku po przeczytaniu Twojego postu ... tak postępują tylko podli ludzie bez serca

    mimo, że teraz cierpisz, to za jakiś czas  zrozumiesz, że ten pan wyświadczył Tobie przysługę ... jesteś atrakcyjną kobietą w kwiecie wieku i czeka Cię jeszcze dużo szczęśliwych chwil ... zbędny jest ten facet, który tak okrutnie Cię potraktował, pewnie do niego to kiedyś dotrze, ale Ty będziesz już szczęśliwa bez niego, czego Ci życzę z całego serca :)

  • Autor: stillnox Data: 2012-03-01 13:18:56

    Marzenko Kochana....teraz bądż silna....... pokaż facetowi KOGO stracił...nie docenił!! pokaż mu że stać Cie na Kogoś lepszego skoro on tego nie uszanował. Przykro mi że właśnie Ciebie to spotkało....ale dasz radę-zawsze dawałaś :) wiem to i jestem z Tobą całym sercem ...tulę Cię mocno- nie jesteś sama -pamiętaj!!

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2012-03-01 13:23:50

    A niech go szlag skur.........  mam nadzieję że los mu kiedyś odpłaci.Wiem jedno Vikuniu  on nie jest Ciebie wart! A Ty  musisz to jakoś przeżyć , tyle walczyłaś z chorobą i nie wolno Ci zaprzepaścić dalszego leczenia przez takiego śmiecia,,! co za obrzydliwy facet..

    Ja rozumiem  że miłość się kiedyś kończy i że ludzie zmieniają partnerów, ale mógł  wykazać trochę taktu i poczekać na odpowiednią chwilę, żeby Ci to powiedzieć.Musisz się wziąć w garść i nie myśleć o tym , teraz liczy się tylko Twoje zdrowie i to  jest najważniejsze.Wierzę że dasz sobie radę , wyzdrowiejesz , a rodzina Ci pomoże.

    Wiem że każdemu jest łatwo doradzać innym , jak się nie jest na ich miejscu, ale głowa do góry, będzie dobrze  i będziesz jeszcze w życiu szczęśliwa. Pozdrawiam Cię serdecznie.

  • Autor: lolopopa Data: 2012-03-01 16:15:52

    Nie ma odpowiedniej chwili na takie sytuacje, a skoro zdecydował się teraz to myślał od dawna. Pytanie jak świetnie grał wspaniałego męża?

    Czy jeśli ktoś ma problemy zdrowotne, jeśli trzeba się nim bardziej zaopiekować to jest "niewygodny"? Zawsze sądziłam, że choroba w rodzinie zbliża, nie oddala.

    Oczywiście "nowe" jest zawsze lepsze...przez jakiś czas, jak napisała Ewka- zło zawsze wraca, dobro też.

    Vikuniu, w tych ciężkich chwilach życzę Ci wytrwałości, mam nadzieję, że to co czujesz teraz minie jak najszybciej. Zwykle boimy się nieznanego, głęboko wierzę, że to co nas czeka może być tylko lepsze.

  • Autor: Basialis Data: 2012-03-01 13:46:46

    To bardzo smutne i okrutne.No, niestety takie jest zycie jak sie wali to wszystko na raz. Jestes madra i atrakcyjna kobieta, wszystko jeszcze przed Toba. Zycze Ci z calego serca bys szczesliwie zakonczyla walke z choroba a reszta sie ulozy.

  • Autor: 3-kolory_pl Data: 2012-03-01 13:58:43

    No to widac ile był wart. To normalne, że świt Ci się zawalił, ale zawsze trzeba wyciagnąć z tego jakis pozytyw. Dobrze, ze nie będziesz z kims kto nie jest Ciebie wart... a jeszcze znajdziesz takiego:)))

  • Autor: Wróbelek Data: 2012-03-01 14:09:03

    Nie wiem ile miał wpisane w metryce, ale po zachowaniu widać, że to niedojrzał dzieciak żeby Cię teraz zostawiać samą.

    Na szczęście masz tu wielu życzliwych ludzi na których zawsze możesz liczyć.

    Będzie dobrze, teraz Ty jesteś najwważniejsza i choć to trudne to nie należy się poddawać czarnym myślą tylko walczyć o siebie.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki aby w Twoim życiu szybko z za tych ciemnych chmur wyszło słoneczko.

  • Autor: rolnik Data: 2012-03-01 14:10:39

    Vikuniu jesli Twój luby tak postąpił, więc nie  jest wart Ciebie. Jedne drzwi się otwierają  drugie zamykaja.Może być tylko lepiej. Twój anioł Cię ochroni.

  • Autor: megi65 Data: 2012-03-01 14:40:30

    Vikuś !! Naprawdę musisz się wyprowadzić i to teraz kiedy  potrzebujesz swego kącika ???  Mieszkanie jest jego czy wasze ? . Wszyscy juz wszystko za mnie napisali ... Przytulam do serducha moooooooocno ... !! O nim nie ma sensu pisać  , bo i po co ?? 

    Wiesz ,że masz naszą wuzetową ferajnę .... !! Możesz do nas śmiać sie i w rekaw płakać .. prawda ? , że  bedziemy wspierać ??

  • Autor: urszulka Data: 2012-03-01 14:50:05

    Viki ja wychodze z załozenia ze nic w zyciu nie dzieje sie bez  powodu poczekaj chwile nie załamuj sie napewno wszystko sie ułozy.Po deszczu predzej czy pozniej musi przyjsc słonce

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 17:51:02

    i to tez madre slowa..nic nie dzieje sie bez powodu...

  • Autor: vanessa862 Data: 2012-03-01 15:09:12

    Jesteś mądrą i atrakcyjną kobietą dlatego mężczyzna powinnien być wart Ciebie. Tamten to był chwast nie warto nim sobie głowy zawracać. Teraz napewno Ci smutno , lecz wszystko się ułoży i będzie ok Zadbaj o swoje zdrowie i rób sobie małe przyjemności. Przytulam Ciebie  mocno i dużo zdrówka życzę

  • Autor: liliana43 Data: 2012-03-01 15:10:04

    Vikuniu trzymaj się kochana , a swoją drogą ciekawe co to za kobieta czy nie obawia się ze kiedyś może podzielić Twoj los .......  ale jak to mowią są ludzie i taborety a o taboretach tez juz coś  i ja wiem ......

    Pozdrawiam Cię ciepło 

    Liliana

  • Autor: krysia64 Data: 2012-03-05 21:58:35

    Takie kobiety najczęściej podzielają taki sam los.

    Rozwalją swoje i drugiej strony małżenstwo... w moim przypadku  już sie nabyli razem .... chyba mnie to lekko hmmm..powiedzmy uśmiechnęłam sie na tę myśl ;)

    Vikuś ...jesteśmy z Tobą kochana całym sercem !!!

    Wszystkie razem i każda z osobna.

  • Autor: as Data: 2012-03-01 15:47:46

    Jestem w szoku. Jeżeli mieszkanie nie jest jego to niech on się wyprowadzi. Nie pozwól się wyrzucić jeśli jest to możliwe.

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-01 17:15:39

    Jeśli nawet jest jego,Vikunia wcale nie musi się wyprowadzic.O tym powinien zdecydować sąd.

    Tyle,czy mieszkanie z takim ......i być może z jego .....,nie będzie udręką?

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 17:19:42

    mieszkanie jest w polowie jego a w drugiej jego dzieci. Gdyby było nasze to on musiałby odejsc

     

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-01 17:34:29

    No,to już znam odpowiedż na część pytań na PV.

    Nic jeszcze straconego.Moja kuzynka dwno temu rozwiodła się z mężem,z którym mieszkała w jego (i tylko jego) domu.Mimo,iż nie miała prawa do majątku,sąd pozostawił Jej prawo do mieszkania,najpewniej dlatego,że rozwód był z jego winy.Nie daj się wyrzucić.Nawet w konkubinacie partnerzy maja jakieś prawa.

  • Autor: makusia Data: 2012-03-01 18:04:42

    No,to już znam odpowiedż na część pytań na PV. Nic jeszcze
    straconego.Moja kuzynka dwno temu rozwiodła się z mężem,z którym
    mieszkała w jego (i tylko jego) domu.Mimo,iż nie miała prawa do
    majątku,sąd pozostawił Jej prawo do mieszkania,najpewniej dlatego,że
    rozwód był z jego winy.Nie daj się wyrzucić.Nawet w konkubinacie
    partnerzy maja jakieś prawa.

    Jolu, nie miałabym siły walczyć w sądzie w takiej sytuacji, Vikunia pewnie też, ma dość problemów,,,,;( 

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-01 18:15:29

    Tak,wiem,że ma.Nie wiem tylko,czy ma dokąd odejsć.Moja kuzynka też miała,ale zdecydowała się zosrtać.Tyle,że była zdrowa i miała dwie córki,w których znalazła oparcie.

  • Autor: makusia Data: 2012-03-01 18:43:15

    Właśnie, była zdrowa, a Vikunia potrzebuje sporo energii na walkę z chorobą , a nie z facetem dla którego szkoda  nerwów i  zdrowia.

  • Autor: agacia Data: 2012-03-01 15:55:16

    Brak mi słów...Niestety znam kilka podobnych przypadków kiedy mężczyzna zostawił kobietę w chorobie.Ja myślę, że on nie był Ciebie wart.Życze Ci dużo zdrowia i wiary w siebie i będę trzymać kciuki aby przeszczep sie udał.

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 16:01:52

    KOchana! nigdy nie doswiadczylam tak podlej choroby jak Twoja..ale doswiadczylam tak podlego skur..syna ! i mimo, ze teraz nie chce Ci sie w to wierzyc to naprawde...dasz rade bez niego ! tyle juz przeszlas, tyle wytrwalas, z tyloma sprawami sobie poradzilas, ze dasz rade tez bez niego ! a on ? to smiec ! i ZUŻYTY SPRZĘT !!! jak tlyko wydobrzejesz, znajdziesz się nowy, sliczniutki, swiezutki, kochany..;-) zobaczysz ! nie zalamuj sie! mysl o sobie !!!!!! najwnaizjesza ejstes Ty i Twoje zdrowie ! a reszta sama przyjdzie! pisz do nas, na pewno nie pozostaniesz bez odpowiedzi, spotykaj sie ze znajomymi, z rodzina...na 100000% wszystko sie ulozy !!!! caluje Cie mocno !:***

  • Autor: aggusia35 Data: 2012-03-01 16:15:50

    Viki Nie poddawaj się. Ciagle jestes wielka

  • Autor: crisen Data: 2012-03-01 16:20:06

    Vikuniu ,nie załamuj się ,bo on nie wart był tych lat które z nim spędziłaś dogadzając mu i będąc dla niego żoną,kucharką,szwaczką,praczką  sprzątaczką itd. To samolub i egoista nie wart miłości takiej  kobiety jaką jesteś. To co piszesz ,co się stało ,to się nie mieści w głowie normalnego człowieka. 

    Trzymaj się ,walcz o swoje zdrowie bo to jest teraz najważniejsze a z tego co wiem stać Cię na to i dasz radę wszystko przezwyciężyć.

    Dasz radę i walcz o swoje  życie bo jesteś go warta.

    Jesteś elegancką ,fajną babeczką i życie jeszcze nie raz się do Ciebie uśmiechnie nagradzając za wszystko zło którego doznałaś. 

    Głowa do góry i mów sobie, że to Ty powinnaś była mu już dawno wystawić walizki za drzwi.

    Martwi mnie tylko czy masz się gdzie podziać .Nic nie piszesz o tym.

    Ściskam Cię serdecznie , całym sercem  i myślami jestem z Tobą.

  • Autor: Agnelina Data: 2012-03-01 16:26:52

    A to świ...

    Trzymaj się dasz radę!!!

    A to świn....

    Nie wiem co pisać bo się gotuję

  • Autor: Bahati Data: 2012-03-01 17:31:45

    Jeśli się zawaliło, to się odgruzuje. Masz wszelkie prawo do żałoby po związku w ilości 1dzień na każdy rok. A później to już tylko głowa do góry, za łopatę i do odgruzowywania marsz! :)

  • Autor: Scooby Data: 2012-03-01 18:05:59

    Serce boli czytając to co piszesz!Widać,że z niego kawał sk....na,czy on sie nie zastanowił nad tym że tamta baba może go zostawić i co wtedy?!Ale w du...z nim teraz myśl o sobie i o swoim zdrowiu bo teraz to jest dla Ciebie bardzo ważne.Jeszcze bedzie taki czas że TY bedziesz bardzo szczęsliwa a on nie.Pozdrawiam serdecznie i myśl pozytywnie a wszystko się uda,z całego serca tego Ci życzę.

  • Autor: reni@ Data: 2012-03-01 18:31:35

    całusy i uściski i mega dużo zdrowia teraz tego najwięcej ci potrzeba .Takiej choroby nie przeżyliśmy ale takiego faceta to chyba dużo z nas - jak to cię może jakoś pocieszyć. i zdrowiej jak najszybciej!!!

  • Autor: Anka53 Data: 2012-03-01 18:38:22

    NIie do wiary ! Jestem z Toba calym sercem i wspieram Cie z calych sil .Wiem ze dasz rady i jeszcze slonce zaswieci na twoim nibie .Trzymaj sie !

  • Autor: myszamycha Data: 2012-03-01 18:45:36

    kawał ch...a reszta dziada z tego faceta.Wiem że teraz trudno Ci tak myśleć ale dobrze że wyszło szydło z wora i pokazał jakim jest człowiekiem.Zmarnowałabyś życie z kimś takim.Bądź dzielna dasz radę przejść przez to wszystko i będziesz silniejsza.Życzę ci duuużo zdrowia i wiary w to że będzie dobrze.

  • Autor: emeska1974 Data: 2012-03-01 18:46:46

    Czytam i doprawdy trudno uwierzyć, że są tacy ludzie. I to go nazywasz tak pieszczotliwie???? To drań - normalna osoba, która ma serce nie robi tego w takiej chwili kiedy potrzebujesz wsparcia. Wiadomo, że takie rzeczy się zdarzają ale trzeba być mega potworem żeby zrobic Ci coś takiego teraz. Widać nie jest wart Twojego wsparcia bo wspierałaś go jak pisałaś. Odpuśc sobie tego faceta bo to nie człowiek. Ja wierze, że "nie ma tego złego " jak to mówią. Tak ma być aby mogło być lepiej. Teraz zdrowiejesz, poukładasz swoje sprawy - ważne abyś miała dokąd pójść. Jeśli masz to pakuj się bo nie warto dnia więcej spędzić z kimś takim. Wspieram Cie myślami. Pozdrawiam

  • Autor: mysha2006 Data: 2012-03-01 18:58:58

    Tak bardzo mi przykro, że w Twojej sytuacji jeszcze takie kłody pod nogi. Ale tak jak piszą dziewczyny "nie ma tego złego..." Będzie Ci ciężko ale głowa do góry, myśl tylko o sobie i nie poddawaj się. Rób wszystko na przekór złemu losowi. A słońce i tak w końcu zaświeci

  • Autor: reniapos Data: 2012-03-03 09:04:58

    Zawsze po nocy przychodzi dzień, a po burzy słońce. Taka kolej żeczy tego świata. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Wierzę że wygrasz z paskudnym chorubskiem. Pozbyłaś sie już jednego wrzoda, który przybrał postac ludzką , by w trudnych chwilach Twojego życia zaatakować psyhikę.Jedyne czego mozesz załowac to te lata, kiedy dbłaś o jedo dobro, karmiłaś podtrzymywałaś by był zawsze w dobrej kondycji, a on jak to wrzód, wredny bez jakichkolwiek odruchów ludzkich. Trymaj się mocno, doceniaj to co masz najcenniejsze, siłę walki. Czytam twoja historie od początku. Nigdy nie pisałam, bo jakoś nie wiedziałam co. Przepraszam za ten wpis ale poniosło mnie i musiałam. Pozdrawiam bardzo cieplutko.

  • Autor: till Data: 2012-03-01 19:05:15

    Vikuniu...

    śledzę Twój wątek od samego początku... kibicuję Ci w milczeniu, lecz szczerze...

    teraz muszę się odezwać: skoro Twój facet w takim momencie zdecydował się odejść, to znaczy:

    1. widocznie potrzebujesz wejść w zdrowe życie już bez Niego - pozbywasz się właśnie całego zła, które jest wokół Ciebie i dalej już będzie po prostu dobrze...

    2. dlatego drugi przeszczep musi się udać.

    Nic nie dzieje się bez powodu. Najwyraźniej czeka na Ciebie w życiu coś lepszego, niż to, co miałaś przez ostatnie dziesięć lat. Facet nie jest Ciebie godzien. Jego nowej kobiecie można tylko współczuć.

    Skup się na swoim zdrowiu. To jest teraz najważniejsze.  Ten Właściwy Facet gdzieś już na Ciebie czeka. Daj życiu szansę, żeby wszystko się dobrze poukładało. 

    Nie złamała Cię choroba, a dasz się rozłożyć na łopatki zwykłemu facetowi?

    Trzymaj się.  I walcz o siebie!

     

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-01 19:27:03

    til nikomu nie dam się rozłożyć na łopatki, potrzebuję tylko trochę czasu na zwykle zapomnienie i to zapomnienie całkowite. Całe szczęście ,że nie mamy mozliwości spotykania si.ę , bo byloby dluzej ciężko. A tak to juz do konca zycia mozemy sie nie widziec i z tego się ciesze

  • Autor: smakosia Data: 2012-03-01 19:44:46

    Vikuniu, Till napisała wszystko to, co ja bym chciała Ci przekazać. 

    Jeśli pozwolisz za chwilę napiszę do Ciebie na PW.

  • Autor: agulinia Data: 2012-03-01 19:09:05

    Vikuniu jestem z Tobą!

  • Autor: asieksza Data: 2012-03-01 19:43:41

    Przytulam Cię do serducha. Sama przeżyłam rozstanie, wiem jak to jest. Boli i będzie pewnie bolało długo, można wybaczyć ale zapomnieć jest bardzo trudno. Też mi się wydawało, że świat się zawalił i nie ma po co żyć. Było po co. Teraz mam wspaniałego męża i jeszcze dwie cudowne córeczki. Chyba tak miało być - nagroda za cierpienia życia z alkoholikiem, który prawie od początku naszego małżeństwa prowadził podwójne życie. Dla niego życie już się skończyło, ja jestem szczęśliwa.

  • Autor: bea39 Data: 2012-03-01 20:11:56

    Nie mogę uwierzyć, w takiej chwili...... Nie możesz się poddawać, trudno, nie dorósł do roli... chociaż nie wiem, nie rozumiem, ja byłam z moim byłym do ostatniej chwili, najbliżsi się odwrócili a ja byłam. Czuwałam w nocy śpiąc na podłodze, podawałam narkotyki znieczulające ból.... Dasz radę bo musisz.... trzymam kciuki.

  • Autor: kate5134 Data: 2012-03-01 21:13:50

    Kochana , ten człowiek nie jest Ciebie wart! myśl o sobie ( wiem, wiem łatwo mówić, trudniej wcielić w czyny) , bądź dobrej myśli, wierz w siebie i na pewno pokonasz wszystkie przeciwności losu. Gorąco ściskam i pozdrawiam.

  • Autor: Mama AZK Data: 2012-03-01 21:17:42

    vikuniu, nie znam Cię bliżej, ale chciałam Ci powiedzieć, że kiedyś reagowałam na różne mniejsze czy większe wstrząsy życiowe podobnie jak Ty - byłam załamana, traciłam wiarę i nadzieję, że może być lepiej. Aż kiedyś zauważyłam, że po tych wstrząsach sprawy układały się lepiej niż mi się wydawało....

    Ja wiem, że łatwo to mówić komuś kto nie znajduje się w takiej sytuacji jak Ty, ale pomyśl sobie to co ja myślę w tego rodzaju przypadkach: WIDOCZNIE LOS MA DLA MNIE COŚ LEPSZEGO! I tego się trzymaj, a ja wierzę, że właśnie tak się dzieje :-)

    A faceta, na którego nie można liczyć, nie ma sensu żałować. Niech się ta druga z nim męczy.

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 21:26:36

    i ta druga ktoregos dnia tak samo potraktuje ! albo i gorzej (choc nie wiem czy mozna...)

  • Autor: matani Data: 2012-03-02 11:42:19

    ehem, to już będzie czwarta... niezły jest...

  • Autor: mariateresa Data: 2012-03-01 22:30:32

    Vikuniu moja droga -  cztalam Twoj watek kilka razy i nie moglo do mnie dotrzec....  zapalilam z nerwow papierosa od strony ustnika.   Oczywiscie ze bedzie dobrze Vikuniu !    Ale jeszcze toche dni i nocy. Jestes piekna, mila,  madra,   za kilka miesiecy bedziesz zdrowa i zaczniesz nowe,  lepsze zycie.   Nie znam prawa -  ale wiem, ze w innych krajach  on musialby zapewnic Tobie mieszkanie.    A alimenty na Ciebie zrobilyby z niego  d z i a d a   przez male  "d ".    

    Maly,  biedny  czlowieczek......

    Jestem bardzo daleko od Ciebie -  ale dzis wieczorem  jestes mi bliska jak nikt inny. 

    Pozdrawiam Cie najpiekniej !!!

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-01 22:43:37

    to juz jest d z i a d  !!!

  • Autor: mamusia_muminka Data: 2012-03-01 22:47:39

    Czytam cały wątek i ryczę......Podpisuję się pod wszystkim co napisały wcześniej dziewczęta! Pier....l gnoja! Walcz o siebie. A po burzy zawsze wychodzi słoneczkoBuziole

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-02 09:21:32

    Kiedy go poznałam mieszkał w zrujnowanym mieszkaniu w starej kamienicy. Był po rozpadzie swojego drugiego związku. Mowil ,że jest wdowcem ale poźniej jego corka wyjasnila ,że rozwiodl się z pierwszą zoną jak umierala na raka. To ona wystąpila o rozwod bo nie mogla juz znieść jego zdrady. Z mieszkania nie wyszedl dopoki nie umarła. Potem przeprowadzil się do tej drugiej i parę lat mieszkali razem az się cos popsulo i kazala mu się wyprowadzic. Slyszalam o niej same zle rzeczy ale teraz myslę ,że niw wszystko było prawdą. Ja bylam tak zakochana ,że mieszkalam w tej ruderze i powoli remontowalismy  az po 2 latach mozna bylo powiedziec, ze mamy ladne mieszkanko. I wtedy przyszlo nieszczęście. Wlasciciele podali go dosądu o przywlaszczenie ich pieniedzy (byl ich  zarzadcą) i niestety trezba bylo się wyprowadzac. Boże jaki to byl dla mnie stres ta wyprowadzka. Wyszlo to jakos wieczorem i czulam się jak jakis zlodziej. Wiozl mnie do tego mieszkania po zonie i mowil ze zaczytnamy nowe zycie. W mieszkaniu przez 2 miesiace znowu remont, starlam rece do krwi zeby wszystko pomyc. I tak 4 lata powoli robiąc jest poprawnie w tym mieszkaniu. A w miedzyczasie oczywiście sprawy sądowe, szarpanie, czasami brak kasy i zawsze ja w pogotowiu zeby pocieszyc i powiedziec ze bedzie dobrze. I wszystko bylo tak jak mowilam. Kiedy juz bylo konto prawie puste to trafial sie dobry klient i gotowka byla. Zawsze mu powtarzalam ze ja mam dobrego anipla stroza i przy mnie nic zlego mu nie grozi. A teraz sama nie wiem czy moj Aniol gdzies sie zapodzial czy też celowo to zrobił. Pisze troche bez sensu ale to pozwala przestac myslec

  • Autor: Beata500 Data: 2012-03-02 09:35:46

    Vikuniu, Twój Anioł zrobił to celowo.Zobaczysz, że to co się stało miało sens. Nie chcę oceniać tego człowieka, choć brzydkie słowa suną się na usta. Ty patrzyłaś na niego jak zakochana kobieta , ale gdyby te słowa o nim napisała inna kobieta, a Ty byś to czytała, to sądzę , że pomyślałbyś , że z takim człowiekiem nigdy byś się nie związała.Głowa do góry!

  • Autor: mamalenki Data: 2012-03-02 09:44:46

    Oczywiście trudno jest z dnia na dzień wyrzucić kogoś z serca,ale po tym jak on się zachował trzeba to zrobić szybko. Jesteś silną kobietą,walczyłaś z chorobą,wygrałaś ,wyszłaś z tego obronną ręką!Mocniejsza,silniejsza i twardsza!Nowa... więc kochana czas na zmiany!Dostałaś szansę,wyzdrowiałaś,może czas wziążć życie w swoje ręce i zacząć od nowa!Wiem że łatwo jest dawać dobre rady ale co nas nie zabije to nas wzmocni.Z całego serca życzę Ci zdrowia i wytrwałości w dążeniu do nowego,lepszego życia.

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-02 09:56:23

    Jeszcze nie wygrałam z chorobą. Czeka mnie jeszcze jeden przeszczep i jak Bog da to moze pożyję jeszcze pare lat. Moja choroba na dzien dzisiejszy nie jest uleczalna tylko mozna jej postep zatrzymac. Podobno jak dobrze pojdzie to nawet na 10lat. Ale teraz przeczytalam,ze pewien mezczyzna dostal lekarstwo ktore dobrze podzialalao na szpiczaka niestety zniszczylo wszystko inne i on zmarl, nie spowodu szpiczaka a z niewydolnosci nerek, watroby , trzusstki

     

     

  • Autor: jannaj Data: 2012-03-02 11:40:01

    Vikuniu sama nam pisałaś, kiedy zdiagnozowano u Ciebie chorobę, że będziesz pierwszą osobą, która z nią wygra.

    Nie chcę nic mówić, ale słów się chyba dotrzymuje.

  • Autor: till Data: 2012-03-02 13:15:13

    To był ktoś inny. Nie wiesz,na co wcześniej chorował.

    Z Tobą tak nie będzie.

    Zobacz ulotkę Augmentinu- duża szansa, że kiedyś byłaś nim leczona. A jeśli nawet nie Ty, to mnóstwo innych osób z WZ przypomni sobie, że go brało. Ja i moje dzieci też. Przeczytaj możliwe działania niepożądane. Robi wrażenie, prawda? A jednak skutecznie jest stosowany i ofiar w ludziach nie widać :)

    http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=264

    Nie panikuj. :) Nos do góry!

  • Autor: as Data: 2012-03-02 14:00:38

    może za 2-3-5 lat wymyśla super lekarstwo i będziesz zdrowa.

  • Autor: smakosia Data: 2012-03-02 14:35:33

    Vikuniu, leczenie, siła woli i chęć życia, to podstawa. Każdego dnia, gdzieś tam w laboratoriach pracują ludzie nad wieloma lekami. Kto wie, może nad takim dla Ciebie? Życie lubi nas zaskakiwać nie tylko źle. Przypomniało mi się, że mojej Mamy koleżanka zachorowała na "szpiczaka" i pamiętam też, że dawali jej najwyżej 10 lat życia. Pewnie to jakiś standardowy tekst, który wbijają lekarzom do głowy w oparciu o stare statystyki. Stare, bo medycyna z każdym dniem pokazuje nam nowe odkrycia i nie ma sensu wczytywać się w takie dane statystyczne. Ale wracając do tej znajomej...Ona przeżyła ponad 18 lat i zmarła na zupełnie inną chorobę więc...wnioski wyciągnij sama Głowa do góry. Nie możesz zawieść Tego, który nad Tobą czuwa tam "u góry". Teraz dostałaś szansę, by zmienić swoje życie na lepsze i z nową siłą zabrać się za dalszy ciąg leczenia. uśmiechnij się do lusterka, bo w nim jest bardzo fajna Kobieta, która już niedługo będzie miała problemy za sobą. Uściski!

  • Autor: krysia64 Data: 2012-03-05 22:12:47

    Vikuś ..złe myśli odganiamy od siebie ....halooooo odganiamy !!!!

    My wiedżmy wż-owe rozgonimy te myśli ...uszy do góry słonko .

    Takich myśli nie dopuszczaj nawet do siebie.....poprostu ..nie czytaj.

    buziole

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-02 10:10:05

    pisz sobie na co tlyko masz ochote !!!wyrzuc z siebie wsyzstko !!! to pomaga

  • Autor: Zuzanna248 Data: 2012-03-02 11:31:01

     Widzisz! Anioł jest i czuwa i to za jego sprawą tak się stało! Teraz trudno Ci w to uwierzyć, ale za jakiś czas zrozumiesz. Trzymaj się, siły Ci życzę i......amnezji, żebyś jak najszybciej już nie pamiętała.

  • Autor: matani Data: 2012-03-02 11:35:05

    oho, coś mi się tak metafizycznie pomyślało, że gość sprowadza nieszczęście na swoje kobiety... zła energia itp. może Twój anioł stróż w ten sposób, pokrętnie, Cię z wpływu tej złej energii wyciąga...

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-02 12:49:41

    moze i to prawda. Kiedy go poznalam i dowiedzialam się o jego zonie to mi tak coś przez mysl przelecialo . U mnie w bloku mieszkalo malzenstwo. Pani zmarla na raka i ten wdowiec dość szybko się ożenil. Bardzo niesympatyczni ludzie byli. Nastepna zona tez zmarla. Odczekal trochę czasu i ozenil się z 3. Zartowalismy ze trezba spytac jakie kwiaty lubi, zeby jej na pogrzeb przynieść. za pare lat on dostal altsheimera i ona tak się z nim meczy juz z 10 lat. A kiedys to powiedziala do mojej mamy ze wolalaby nogi polamac niz za niego wyjsc , taki byl niedobry. ale byla starą panna i myślalal ze dostapiła wielkiego szczescia. Moze mnie Aniolek przed czyms taki chroni

  • Autor: agacia Data: 2012-03-02 12:57:23

    Ja wierzę w Anioła Stróża i myslę ,że w Twojej sytuacji jak najbardziaj zadziałał:)

  • Autor: vanessa862 Data: 2012-03-02 13:49:39

    Vikuniu ja ostatnio oglądałam taki dokument o czarnej wdowie.Miała pięciu mężów i wszyscy umierali a ona zmieniała stan i tam się wyprowadzała. Było to w USA. Śmierć czwartego męża nie dawała spokoju jego synowi z pierwszego małżeństwa. Zaczął drążyć temat bo ojciec wcześnej nie chorował a tu nagle umarł. I wsadzili babcię 76 lat miała jakoś i pokazali ją w pomarańczowym wdzianku i kajdankach w więzieniu. Dziwne mieć pięciu mężów i być wolnym bez rozwodów.

    Myślę, że Two eks też miał jakieś niekorzystne oddziaływanie na kobiety i ta jego następna się wktótrce o tym przekona. Ściskam Cię mocno Przesyłam chociaż wirtualne słoneczko bo u mnie go nie ma od kilku dni. Byle do wiosny a znów odżyjemy.

  • Autor: JustynaMFA Data: 2012-03-02 13:30:12

    Moja kolezanka ciagle powtarza (kiedy idzie cos zle), ze Pan Bog daje nam tyle ile potrafimy udzwignac. Widac w Jego oczach jestes niesamowicie silna i tak trzymac. Znam wiele historii moich znajomych, ktorzy przzyli podobne tragedie i nie poddali sie. Np. moja kolezanka dostala eksmisje z mieszkania, bo jej byly chlopak, po rozstaniu sie z nia, nie placil za mieszkanie (on wyprowadzil sie do nowej dziewczyny i potrzebowal kasy na urlopy i przyjemnosci). Ona o tym nic nie widziala, dowiedziala sie na miesiac przed eksmisja, dodam ,ze miala z nim dzieci , blizniakow mialy wtedy 1 rok. Szybko znalazlysmy mieszkanie, dzieci na miesiac przeprowadzila do Polski do swojej mamy, my w tym czasie remontowalysmy. Po pol roku jej eks nagle zaczal interesowac sie nia spowrotem. Okazalo sie, ze nowa wyzucila darmozjada na bruk. Moral z tego taki, ze przyjdzie kryska na matyska. Przyjdzie czas, ze on bedzie potrzebowal pomocy i to od ciebie bedzie zalezalo czy mu pomozesz.

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-02 17:16:07

    no tak..tlyko na cholere mi to bycie silna?? skoro ciagle jestem doswiadczana i tyle cierpie? to ja chrzanie taka robote i chce byc slaba jak Ci wszyscy, ktorym zycie sie tak pieknie bezbolesnie uklada...!!! ;/..

  • Autor: Laugasel Data: 2012-03-03 10:48:58

    Dokładnie!!

     

  • Autor: Gustka Data: 2012-03-02 14:09:34

    Vikunia, zainwstowałaś w związek z osobą, która nic nie jest warta jako człowiek. Trudno. Jesteśmy tylko ludźmi, po prostu czasem dokonujemy złych wyborów. Nie ma sensu tkwić w toksycznym związku. Może gdyby "Pan Egocentryk" nie zmianił obiektu zainteresowań, a raczej nie znalazł sobie innej ofiary do wykorzystywania, tkwiłabyś w tym układzie do zarania dziejów, marnując własne życie. Może trzeba mu podziękować i współczuć wybrance, bo pewnie nie wie kobieta, że własnie wyciącnęła "Czrnego Piotrusia". Teraz myśl tylko o sobie, musisz być dla siebie najlepszym przyjacielem, zadbać o swoje dobro i oczywiście zdrowie! Nie poddawaj się ani na chwilę. Przytulam cię i mocno ściskam.  Kieruje do ciebie te słowa osoba, której  dwadzieścia lat temu lekarze dawali  maksymalnie sześć miesięcy życia. Żyję i mam się dobrze:) Mimo, że się nie wypowiadam, śledzę uważnie twoje wątki i cały czas mocno ściskam kciuki!

  • Autor: Lea2 Data: 2012-03-02 17:00:54

    Kochana Vikuniu! Wiem jak to boli i zapewne przez jakiś czas lekko Ci nie będzie, ale mimo wszystko musisz to przetrwać i walczyć już tylko o to, co Tobie słusznie się należy. Powinnaś teraz uspokoić skołatane nerwy i złamane serce.  To drań i dupek, który jest smolubnym egoistą.  Nie jest Ciebie wart i Twojej miłości. Przyjdzie i na niego kryska za takie perfidne postępowanie wobec Ciebie. Jesteś kochaną i wrażliwą osobą, a ten ciołek tego nie docenił. Masz tutaj przyjaciół, którzy Ci pomogą i wesprą w chwilach zwątpienia i pomogą w potrzebie. Chociaż napewno trudno Ci w to teraz uwierzyć, to jednak czas leczy rany i po burzy zaświeci słońce. Trzymaj się Vikuniu ! Ściskam cię mocno. :)

  • Autor: anrubi Data: 2012-03-03 09:16:55

    Marzeniu, raz jeszcze życzę Ci jak najlepiej! Tylko nie przekreślaj wiary w ludzi!

    P.S1. Pamiętasz ten obrazek? :)

    P.S.2. Zauważyłam, że nie wypowiedział się żaden z panów...

  • Autor: megi65 Data: 2012-03-03 09:35:52

    Jestem niepocieszona ..... nie można powiekszyć gwiazdy - rozgwiazdy ..... Tak sie nie robi ... prosze Anutki .... ::)))

  • Autor: anrubi Data: 2012-03-03 12:59:52

    Jestem niepocieszona ..... nie można powiekszyć gwiazdy - rozgwiazdy
    .....  Tak sie nie robi ... prosze Anutki .... ::)))

    Zatem czekam na rewanż, czyli rozgwiazdę w Twoim wykonaniu :)))

    Aż mnie korci, żeby wyznać Ci coś publicznie, ale to wątek Vikuni :)))

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2012-03-03 09:40:55

    Przytulam i trudno mi ująć w słowa to co myślę. Uderzono Cię niespodziewanie i z niespodziewanej strony.Osoba najbliższa okazała się podła... Pomyśl sobie, że może to tak miało być. Wierzę, ze będzie dobrze i trzymam kciuki, żeby twój były, jeszcze gorzko żałował swojego postępowania

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-03 10:12:09

    Pewnie powiecie, że jestem głupia ale niestety sama to dzis stwierdzam. Wczoraj przyszło pismo odnośnie podatku za 2008r. Niezaplaconego podatku. Termin odwolania bardzo krotki. I ja glupia siedzialam z nim prawie 4 godziny i szukałam wszystkich potrzebnych papierow. I do tego byłam szczęśliwa. Był tak zdenerwowany ze spadl mu cukier na 50. Na szczęście udalo się wszystko skompletowac. A wieczorem kiedy chcialam porozmawiac to powiedzial ,że przeze mnie mu ten cukier tak spadl. i ze zaraz chyba cisnienie go wykonczy. A ja chcialam zeby mi powiedzial, ze wszystko bedzie dobrze i dobrze zniose przeszczep. Dzisiaj rano spytal co mi zrobic na sniadanie, przyniosl do lozka wode z miodem i zaplanowal dzien dla nas dwojga. Po sniadaniu sms i niestety, szybkie ubieranie w nowy garnitur i juz go nie ma. Jak spytalam o kawe co mielismy wypic to powiedzial ze to on mial pic a nie my. Od rana bolal mnie zołądek, mialam taki sciśniety ze nie moglam jesc a jak się zaczął ubierac to mi przeszlo. Mam nadzieję, że jak juz go nie bedzie kolo mnie to się szybko uspokoje

  • Autor: lolopopa Data: 2012-03-03 10:45:28

    Polowanie na okruszki, myśl, że dostanie się jeszcze trochę uwagi, szczęścia. Głupie, ale takie zwyczajne, normalne.

    Facet nawet nie może odczuć, że coś traci.

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-03 11:09:14

    Dobrze to powiedzialas o tych okruszkach. Tylko moze nie polowanie a żebranie a to jest okropne. Brak mi godności i tyle.

  • Autor: till Data: 2012-03-03 12:13:52

    Nie... to nie chodzi o brak godności... to Twoje uczucia do Niego... jeszcze nieuporządkowane... bo i kiedyś miałaś to zrobić?

    Spokojnie, Vikuniu... przeszczep się uda... będzie dobrze... :) nawet jeśli On Ci tego jeszcze nie powiedział...

    Myślę, że jedna z gorszych rzeczy, jaka może spotkać kobietę, to bycie z facetem, który potrafi tylko brać... dużo z tym kłopotu i niepotrzebnego cierpienia... a Ty normę kłopotów i cierpień masz już wyrobioną! Wytrzymaj jeszcze trochę... i jeśli potrzebujesz, to się porozklejaj... ale tylko na chwilę, a potem znowu się zbierz w garść i walcz :)

     

     

  • Autor: ewka63 Data: 2012-03-03 12:13:56

    Marzenko, nie myśl wten sposób, bo tylko się będziesz we własnych oczach poniżać. Tak działa, niestety, zakochana kobieta. Napisałas juz tutaj duzo faktów, które do Ciebie docierają, powoli, ale docierają. Musisz znaleźć siłę, żeby przestać łapać chwile, których nie ma.

    Kiedys ogladałam film, główny bohater - wstrętny człowiek miał takie motto ( jedno z wielu okropnych): Jeśli chcesz, żeby ktoś Cię pokochał, otwórz przed nim swoje serce. Jeśli chcesz, żeby umierał z miłości, zamknij je. Najwyraźniej Twój partner stosuje tę zasadę w stosunku do swoich kobiet. Czas, żebyś to Ty zastosowała ją w obec niego. Facet, który widzi, że jego tortury nie robią wrażenia, wpada w panikę. Oni nie lubią być olewani.

  • Autor: lolopopa Data: 2012-03-03 13:29:41

    Popieram w całej rozciągłości, nie jedna z nas ma taki "grzeszek" na sumieniu. Robimy bzdury, bo tak to działa, bo mamy jeszcze nadzieję...może się uda. Popełnione błędy docierają po czasie, w końcu rozum bierze górę nad emocjami.

    Twoja godność jest tam gdzie trzeba :)

    Jednak prawdą jest, że faceci ubóstwiają (bo kochanie to inna sprawa) zimne sucze :)

    Jego podatek, jego sprawa - cukier też :) ktoś Ci próbuje wmówić, że wszystkie nieszczęścia z Twojej winy :) prawdziwe zło sprowadzasz :)) Mam nadzieję, że nigdy w to nie uwierzysz, w sumie nie ma nawet w co.

  • Autor: Zuzanna248 Data: 2012-03-03 12:18:06

    Rozumiem Cię, jeszcze się łudzisz, że to może tylko zły sen, że może jakoś sytuacja się odwróci, że........    Viki, nie chcę się mądrzyć, ale szkoda Ciebie, on nie zasługuje na Ciebie, a Ty nie zasługujesz na takie traktowanie........kopnij dziada!!! on działa źle na Ciebie!        Ale decyzja należy tylko do Ciebie.  I przepraszam, że się wcinam z takimi 'mądrościami", ale wydaje mi się, że Tobą powinien ktoś dobrze potrząsnąć.

  • Autor: mariateresa Data: 2012-03-03 14:48:17

    Vikuniu droga -  ZA NIC  siebie nie obwiniaj !   Ani za niezaplacone podatki,  ani za skaczacy cukier w jego organizmie -  za nic !    To jego problem.

    Daj sobie czas na zaleczenie bolu i krzywdy ktore kilka dni temu spadly na Ciebie jak grom.

    Wyrzuc z siebie smutek i zlosc,  wyciagnij wnioski z tego co sie stalo,  nie zamykaj sie przed swiatem,   nie boj sie byc singielka  ( to modne ! )  podnies swoja samoocene,  a przede wszystkim  pokochaj siebie !   Stan sie dla siebie najlepszym przyjacielem.

    Nie jestem jasnowidzem,  ale cos mi mowi,  ze nie minie jeszcze tegoroczne lato,  a zalozysz nowy watek.   Bardzo podobny w tresci do tego,  tylko..... w druga strone.

  • Autor: cerekm Data: 2012-03-03 15:02:59

    oj tam, nie mow tak....my babki tak mamy no...to wzystko minie...tylko musisz byc dalej od niego...i z czasem na pewno sie uspokoisz..:*

  • Autor: makusia Data: 2012-03-03 15:12:21

    Vikunia, jaki brak godności?? Takie sytuacje pokazują, i uzmysławiają kto naprawdę kocha....ł?? Teraz masz pełny obraz sytuacji jasny i klarowny, on dostanie "zapłatę" za swoje zachowanie, wcześniej czy później... i będzie żałował, tylko Ty bedziesz wtedy od niego daleko,zdrowa i mam nadzieję z facetem godnym Twego uczucia:)

  • Autor: alicja_bt Data: 2012-03-03 16:04:19

    Vikuniu mój były mnie straszył,że sie powiesi to mu powiedziałam że najlepiej poza domem , żebym nie miała jego zwłok przed oczami całe,życie . Obcioł mi nawet linke od prania, żeby sie powiesić. I  powiesił się jednej babce na szyi , minęło już ponad 20 lat i na sznurze się nie wiesza. Nie daj się brać na litość.

    A godności to on nie ma za grosz.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2012-03-03 20:10:12

    Vikuniu czytam i czytam i oczom nie wierze,jeszcze mu pomagalas?

     

    On cie poprostu wykorzystuje,moze to przykre co napisze,ale jemu juz nie zalezy na waszym zwiazku,on juz ma jasno wytyczona swoja dalsza droge z kims tam innym,a ze ma Ciebie jeszcze pod reka to skrzetnie to wykorzystuje.Mysle,ze najlepiej byloby,zebyscie nie mieszkali pod jednym dachem i to jak najszybciej.Ty jego odruch zyczliwosci jak sniadanie i zaplanowany dzien,mam takie wrazenie,ze odebralas jak jakas nadzieje...To bledne kolo,,.Nawet teraz gdybys stawala na glowie,on juz ma inne plany poprostu...A mysle,ze to i dobrze,bo po co ci zyc pod jednym dachem z kims takim ,na kim nie mozesz sie oprzec w razie choroby i nieszczescia.Czesto w takich sytuacjach z ludzi wychodza ich najgorsze cechy.Glowa do gory dasz rade...Mysle ze na twojej drodze stanie jeszcze ktos wartosciowy i godny Ciebie...

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-04 10:38:54

    Teraz odkrywam pewne sprawy i widzę, że to bylo zaplanowane jeszcze przed moim przeszczepem. Zaczął szukac sobie kobiety. I gdyby mu sie to nie udało do tej pory to dalej byloby dobrze miedzy nami. Jakie to okrutne udawanie. Jestem z tobą a jak znajde zastępstwo to spadaj. Przeciez trezba sprzatac , gotowac , prac. A podobniez to ja jestem egoistką i myślę tylko o sobie i zeby mnie bylo dobrze. Zebym mogla sie wyplakac to by wszystko predzej wrocilo do rownowagi

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-03 16:02:53

    Własnie się dowiedzialam z historii przegladania, że jak tylko poszlam na przeszczep w grudniu to pan J. zaczął w internecie poszukiwania nowej partnerki. Gdyby jej jeszcze nie znalazl to dalej byloby miedzy nami wszystko OK. Sprytne, nie musi sie martwic ze zostanie choc na chwile sam

  • Autor: makusia Data: 2012-03-03 16:07:28

    Kotuś, nie katuj się, zostaw to wszytsko za sobą... nie warto, myśl o sobie..proszęę...

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-03 18:20:29

    Vikunia,nie byloby OK,skoro on juz cos planowal.Byloby pozornie OK,do znalezienia Twojej zastepczyni,.Nie znalazlby tej,to inna.Nie oszukuj sie.OK jest wtedy,gdy jest milosc lub jakas inna wiez miedzy ludzmi.

    Zastanawialam sie,czy napisac Ci wprost,ale ....

    Ten Twoj (mam nadzeije ''byly'') jest egoista,manipuluje Toba, robi z Toba co chce.Jestes od niego uzalezniona i czym predzej sie to skonczy,tym lepiej dla Ciebie,

  • Autor: vikunia Data: 2012-03-03 19:06:20

    on mowi ze to ja manipuluje nim i ze takiej egocentryczki to jeszcze nie spotkal. Podobniez bylo tylko to co ja chcialam i tak jak ja chcialam a jego zdanie się nie liczyło. Nie mogę sobie nic takiego przypomniec. Jak pytalam jak cos zrobimy to zawsze bylo tak jak chcesz. Ale wiele razy nawet mnie nie pytal co bym chciala tylko robil tak jak jemu bylo wygodnie. Nie jestem już uzależniona. Byle do srody. Jak przestanę go widywac to szybko dojdę do siebie.

  • Autor: jolka60 Data: 2012-03-04 07:25:43

    Z pewnoscia szybciej niz mieszkajac z nim pod jednym dachem.Oczywiscie,nie bedzie to z dniia na dzien,ale wroci Ci spokoj.Przyjdzie dzien,ze bedziesz szczesliwa,ze sie to skonczylo.

    Pomysl,czy jesli nawet teraz doszloby do zgody miedzy Wami,ufalabys mu?Sama znasz odpowiedz.

  • Autor: matani Data: 2012-03-04 10:54:36

    Vikuniu, ale przecież to jest stare jak świat przypisywanie swoich cech drugiej osobie, manipulacja emocjonalna. Daj sobie spokój dziewczyno, nie rozgryziesz tego gdzie jest Twoja wina, bo jej po prostu nie ma. Powiedz sobie ten typ tak ma, olej go i ruszaj dalej.

    No z tym pitem i cukrem to już po prostu szczyt...

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2012-03-03 20:13:18

    Vikuniu nie drecz sie dalej,bo to niepotrzebne,nie przegladaj ,nie rozpamietuj,mleko sie juz wylalo i nic to nie zmieni ,ze bedziesz wiedziec,kiedy itd...Trzymaj sie cieplo...

Przejdź do pełnej wersji serwisu