Witam chciałam sie Was doradzic, kilkakrotnie robiłam taki krem albo na ciasto toffi albo ciasto 3 bit i zawsze masa z karmelu rozlewała sie na ciescie , czy do masy dodałam poł kostki masła czy nic efekt był ten sam czy moze powinna byc zwiekszona ilosc tłuszczu??
Czy mleko gotowałaś przez 3h? może to zbyt krótki czas by mleko odpowiednio zgęstniało. Ja od jakiegoś czasu kupuję gotową masę krówkową, jest bardzo gęsta i nawet wkręcenie całej kostki masła jej nie rozrzedza to tego stopnia żeby spływała z ciasta.
Jeśli mamy puszkę słodkiego mleka skondensowanego, należy gotować ją w garnku z wodą na małym ogniu przez 3 godz. (Puszka musi być cała pokryta wodą).
JA KUPUJĘ GOTOWĄ I SMARUJĘ BEZPOŚREDNIO NA CIASTKA MACZAJĄC ŁYŻKĘ W GORĄCEJ WODZIE (ŁATWIEJ SIĘ PODDAJE) A KREM ROBIĘ BUDYNIOWY NA DRUGĄ WARSTWĘ :) GOTUJĘ BUDYŃ TAK JAK NA PIJAKA TZN.
CZĘŚĆ MLEKA ZAGOTOWAĆ A RESZTĘ ROZROBIĆ Z CUKREM I MĄKAMI TAK JAK NA BUDYŃ :) I POTEM TO DOBRZE SCHŁODZIĆ ABY KREM SIĘ NIE ROZPŁYWAŁ JAK DODASZ DO TŁUSZCZU
MAM NADZIEJĘ ŻE SPRÓBUJESZ MOJEJ WERSJI BO NAPRAWDĘ FAJNIE SMAKUJE, POZDRAWIAM BEATA
Witam chciałam sie Was doradzic, kilkakrotnie robiłam taki krem albo na ciasto toffi albo ciasto 3 bit i zawsze masa z karmelu rozlewała sie na ciescie , czy do masy dodałam poł kostki masła czy nic efekt był ten sam czy moze powinna byc zwiekszona ilosc tłuszczu??
Czy mleko gotowałaś przez 3h? może to zbyt krótki czas by mleko odpowiednio zgęstniało. Ja od jakiegoś czasu kupuję gotową masę krówkową, jest bardzo gęsta i nawet wkręcenie całej kostki masła jej nie rozrzedza to tego stopnia żeby spływała z ciasta.
robię taką masę i nic nie wypływa, na puszkę gotowej masy krówkowej daję kostkę masła, warunek - masło ma być prawdziwe /82% tłuszczu/
Elenko to w takim razie jedyne co mi na myśl przychodzi to wina masła. Może było jakies ferelne, spróbój na dobrym maśle 82% tłuszczu. Powodzenia.
Bardzo dziekuje , bede probowac
Jeśli mamy puszkę słodkiego mleka skondensowanego, należy gotować ją w garnku z wodą na małym ogniu przez 3 godz. (Puszka musi być cała pokryta wodą).
JA KUPUJĘ GOTOWĄ I SMARUJĘ BEZPOŚREDNIO NA CIASTKA MACZAJĄC ŁYŻKĘ W GORĄCEJ WODZIE (ŁATWIEJ SIĘ PODDAJE) A KREM ROBIĘ BUDYNIOWY NA DRUGĄ WARSTWĘ :) GOTUJĘ BUDYŃ TAK JAK NA PIJAKA TZN.
1/2 l MLEKA , 1/2 SZKL. CUKRU, 2 ŁYŻKI MĄKI ZIEMNIACZANEJ, 2 ŁYŻKI MĄKI PSZENNEJ, CUKIER WANILIOWY
CZĘŚĆ MLEKA ZAGOTOWAĆ A RESZTĘ ROZROBIĆ Z CUKREM I MĄKAMI TAK JAK NA BUDYŃ :) I POTEM TO DOBRZE SCHŁODZIĆ ABY KREM SIĘ NIE ROZPŁYWAŁ JAK DODASZ DO TŁUSZCZU
MAM NADZIEJĘ ŻE SPRÓBUJESZ MOJEJ WERSJI BO NAPRAWDĘ FAJNIE SMAKUJE, POZDRAWIAM BEATA
A na pewno kupujesz słodzone?
Ja gotuję słodzone 2 godz. i to w zupełności wystarcza. Natomiast raz kupiłam, przez nieuwagę, niesłodzone i totalna klapa. Nie gęstnieje wcale.