Witam. W restauracjach w moim regionie można zamówić tzw. korytka, w skład których wchodzą różne rodzaje pieczonych mięs, ziemniaczki pieczone, kapusta, czasem pierogi. Czy ktoś z Was ma pomysł jak zrobić takie cudo w warunkach domowych? Może robicie coś podobnego? Byłby to ciekawy pomysł na imprezę urodzinową. Chyba, że macie inne inspiracje w podobnym stylu - bardzo dziękuję :-)
Parę razy robiłam coś takiego. Na drewnianej desce były jaskółcze gniazda przekrojone na połowy, Pałeczki z kurczaka, karczek, schab, rolady. Sos byl w sosjerce. Trochę sie trzeba przy tym napracowac ale w sumie goście zadowoleni:)
Na wielkim półmisku różne rodzaje mięs pieczonych. Ja robiłam schab ze śliwką i morelą - pokrojony w grubsze plastry, żeberka pieczone , pałki z kurczaka, plastry karkówki, kiełkaski owijane boczkiem( takie pięciocentymetrowe kawałki cienkiej wiejskiej kiełbasy, ponacinane , w nacięcie słupek żółtego sera , opleść boczkiem parzonym i zapiec). Mięsa marynuję dzień wczesniej , aby "naszły" przyprawami. Plusem jest to , że piekę na jeden raz w piekarniku- wkładam mięso, które musi się piec najdłużej, a potem dokładam pozzostałe i kiełbaski. Do tego podaję ziemniaki pieczone i surówki lub bigos.
Może jestem nieco "inna' ale strasznie razi mnie nazwa 'korytko'. W moich stronach to z korytka/koryta jedza swinie.... Duzo bardziej wole określenia stół wiejski, stół biesiadny itp., moze przez to ze w moich stronach funkcjonują właśnie takie nazwy.
Oj tam ,oj tam byle smaczne bylo , a korytko no bo coz swinki wszystko zjedza , a na takim stole to taki sympatyczny misz - masz , ze trudno sie obrazac , to tak jakby miec pretensje , ze lubimy zimne nozki , a nazwa tez prawda cudaczna ?
Witam. W restauracjach w moim regionie można zamówić tzw. korytka, w skład których wchodzą różne rodzaje pieczonych mięs, ziemniaczki pieczone, kapusta, czasem pierogi. Czy ktoś z Was ma pomysł jak zrobić takie cudo w warunkach domowych? Może robicie coś podobnego? Byłby to ciekawy pomysł na imprezę urodzinową. Chyba, że macie inne inspiracje w podobnym stylu - bardzo dziękuję :-)
Parę razy robiłam coś takiego. Na drewnianej desce były jaskółcze gniazda przekrojone na połowy, Pałeczki z kurczaka, karczek, schab, rolady. Sos byl w sosjerce. Trochę sie trzeba przy tym napracowac ale w sumie goście zadowoleni:)
Na wielkim półmisku różne rodzaje mięs pieczonych. Ja robiłam schab ze śliwką i morelą - pokrojony w grubsze plastry, żeberka pieczone , pałki z kurczaka, plastry karkówki, kiełkaski owijane boczkiem( takie pięciocentymetrowe kawałki cienkiej wiejskiej kiełbasy, ponacinane , w nacięcie słupek żółtego sera , opleść boczkiem parzonym i zapiec). Mięsa marynuję dzień wczesniej , aby "naszły" przyprawami. Plusem jest to , że piekę na jeden raz w piekarniku- wkładam mięso, które musi się piec najdłużej, a potem dokładam pozzostałe i kiełbaski. Do tego podaję ziemniaki pieczone i surówki lub bigos.
A macie może zdjęcie takiego korytka??? Bardzo przydało by mi sie na stół komunijny!
znalazłam w necie...reklama firmy cateringowej ze Śląska,mam nadzieję że nikt się nie obrazi:)
Może jestem nieco "inna' ale strasznie razi mnie nazwa 'korytko'. W moich stronach to z korytka/koryta jedza swinie.... Duzo bardziej wole określenia stół wiejski, stół biesiadny itp., moze przez to ze w moich stronach funkcjonują właśnie takie nazwy.
Oj tam ,oj tam byle smaczne bylo , a korytko no bo coz swinki wszystko zjedza , a na takim stole to taki sympatyczny misz - masz , ze trudno sie obrazac , to tak jakby miec pretensje , ze lubimy zimne nozki , a nazwa tez prawda cudaczna ?
To co powiesz na flaki?