Witam,zwracam się Was z prośbą o poradę.Od jakiegoś tygodnia z pralki wydobywa się niemiły zapaszek ; co może być przyczyną,czym mogłabym sie go pozbyć .dodam,że próbowałam przeprac pralkę wodą z octem i tabletkami do zmywarki.Bez skutku.
Ja co jakiś czas puszczam puste pranie na 90 stopni z dodatkiem dwóch paczek kwasku cytrynowego.Wyczyści i odkamieni.)
oooo !!! i to jest bardzo dobry pomysł , że tez o tym nie pomyślałam :) czajnik elektryczny zawsze odkamieniam kwaskiem cytrynowym więc i pralka powinna się poddać :)
Prawdopodobnie nie schodzi do końca z niej woda , ta pozostałość po paru dniach zaczyna śmierdzieć a powodem jest utknięcie w jakimś trudno dostępnym miejscu ubrania np skarperki .Miałam podobny problem ....pod bęben wpadła mi serwetka ...nawet nie wiedziałam o tym , dopiero przy rozkręceniu jej odnalazła się .Była w takiej rurce więc nie widać gołym okiem....trzeba wszędzie zajrzeć.
Spróbuj odkamieniacza do pralek lub uniwersalnego.Możesz też zrobić ponownie puste pranie na jak najwyższej temperaturze.Zobacz,czy w pompce nic nie utknęło.Też mam problem z pralką,a raczej jej lokatorem.Juz po raz drugi zamieszkała w niej ...mysz.Jednej się jakimś cudem pozbyłam,z drugą walczę od kilku dni.Droga z piwnicy do łazienki nie taka długa,myszki są sprytne.Zamykałam kota,spał w najlepsze,a mysz nie wytknęła nosa.nastawiałam pułapki-przynęta ściagnięta,pułapka się zatrzasnęła,a ofiary ani śladu.Truć nie chcę,bo jak zdechnie gdzieś w zakamarkach pralki,to nie wiem,czy ją znajdę zanim się "rozłoży".Chyba jednak kot,ale muszę mu wytłumaczyć,że idzie na służbę,a nie sjestę.
- czy była czyszczona szufladka na dole pralki z sitem, na którym osadzają się różne paprochy i włosy
- czy była wyszorowana szufladka na proszki i płyny oraz komora, w którą się ją wsuwa
- czy było puszczane puste pranie ze środkiem czyszczącym
- czy pralka po praniu zawsze była zostawiana do wyschnięcia z otwartym bębnem i wyjętą, przepłukaną i pozostawioną do wyschnięcia szufladką na proszek
Czasem o którejś rzeczy się zapomni, a wtedy niemiły zapaszek po jakimś czasie jest wielce prawdopodobny.
Zacznij od wyjęcia i umycia szufladki na proszek i płyn do płukania.Wlaśnie płyn do płukania tkanin , a właściwie jego resztki mogą być przyczyną tego zapaszku.Miejsce po wyjęciu szufladki też umyj.
Myszkę , to i owszem, ja miałam. Co prawda czułam ją niby w zmywarce do naczyn.Kolega rozebrał obudowę , nic nie znalazł .Zmywarka była na gwarancji .Pani przyjmująca zlecenie, była lekko zdziwiona jak jej zgłosiłam , że czuję ze zmywarki zdechłą mysz, ale " uszkodzenie " przyjęła.
Przyjechał pan , mówił, że nic nie czuje, ale się zaparłam i zaczął szukać .Znalazł.Myszce dostało się w czasie pracy , gdzieś w okolicy pompy wodnej i tam się rozkładała.
Pan był na tyle miły ,że zapłaciłam tylko za dojazd.Pewnie powinnam była zapłacić więcej, bo gwarancja nie obejmuje szukania myszy.
No,może ósme piętro to "Za wysokie progi".ale do znajomej zakradł się kiedys szczur.-do łazienki.Mieszkała na parterze,ale mimo tego nie spodziewała się takiego nieproszonego gościa.
Witam, można spróbować "przeprać pralkę" wodą z Kretem - tym Kretem do rur, w granulkach . To mój sprawdzony sposób. Kiedyś jak prało się jeszcze pieluchy Kret (czysty NaOH ) pomagał . Szklanka Kreta na pranie (gotowanie) powinna wystarczyć.
Witam.Jak miałam starą ardo to też czasami smierdziało i nic nie pomagało,samo przyszło samo poszło.Proponuję jeszcze zobaczyć czy dookoła uszczelki, czszególnie pod, na stykach z bębnem nie ma osadu,bo tam lubi sie zbierać a nie widać go.
Też proponuję sprawdzić uszczelkę.W mojej pralce brzydki zapach pochodził właśnie z osadu, który zbierał się w tej gumie, byłam zdziwiona ile czarnej śmierdzącej mazi się tam uzbierało.
Witam,zwracam się Was z prośbą o poradę.Od jakiegoś tygodnia z pralki wydobywa się niemiły zapaszek ; co może być przyczyną,czym mogłabym sie go pozbyć .dodam,że próbowałam przeprac pralkę wodą z octem i tabletkami do zmywarki.Bez skutku.
Może spróbuj zrobić puste pranie z dodatkiem sody?
Ja co jakiś czas puszczam puste pranie na 90 stopni z dodatkiem dwóch paczek kwasku cytrynowego.Wyczyści i odkamieni.)
Ja co jakiś czas puszczam puste pranie na 90 stopni z dodatkiem dwóch
paczek kwasku cytrynowego.Wyczyści i odkamieni.)
oooo !!! i to jest bardzo dobry pomysł , że tez o tym nie pomyślałam :) czajnik elektryczny zawsze odkamieniam kwaskiem cytrynowym więc i pralka powinna się poddać :)
Dzięki za pomysł :)
Tak Tak, spróbuj kwaskiem... powinno ustąpić.
Wyczyść też szufladę do której wlewasz płyny, i wsypujesz proszek, filtry, oraz gumę w drzwiczkach.
Ew. możesz rozkręcić całą tą szufladkę od dozowania i wnętrze też dokładnie wyczyścić.
Ale pokombinuj z kwaskiem, powinno pomóc.
Czy kwasek trzeba dodać do szufladki na proszek?
Pralki poskończonym praniu nie wolno zamykać.Musi być chociaż leciutko uchylona.Wtedy nigdy zapach brzydki się nie robi.
Prawdopodobnie nie schodzi do końca z niej woda , ta pozostałość po paru dniach zaczyna śmierdzieć a powodem jest utknięcie w jakimś trudno dostępnym miejscu ubrania np skarperki .Miałam podobny problem ....pod bęben wpadła mi serwetka ...nawet nie wiedziałam o tym , dopiero przy rozkręceniu jej odnalazła się .Była w takiej rurce więc nie widać gołym okiem....trzeba wszędzie zajrzeć.
Spróbuj odkamieniacza do pralek lub uniwersalnego.Możesz też zrobić ponownie puste pranie na jak najwyższej temperaturze.Zobacz,czy w pompce nic nie utknęło.Też mam problem z pralką,a raczej jej lokatorem.Juz po raz drugi zamieszkała w niej ...mysz.Jednej się jakimś cudem pozbyłam,z drugą walczę od kilku dni.Droga z piwnicy do łazienki nie taka długa,myszki są sprytne.Zamykałam kota,spał w najlepsze,a mysz nie wytknęła nosa.nastawiałam pułapki-przynęta ściagnięta,pułapka się zatrzasnęła,a ofiary ani śladu.Truć nie chcę,bo jak zdechnie gdzieś w zakamarkach pralki,to nie wiem,czy ją znajdę zanim się "rozłoży".Chyba jednak kot,ale muszę mu wytłumaczyć,że idzie na służbę,a nie sjestę
.
Dobre z tym kotkiem
A,dodam,że testowałam na dwóch.
Sprawdź 4 rzeczy:
- czy była czyszczona szufladka na dole pralki z sitem, na którym osadzają się różne paprochy i włosy
- czy była wyszorowana szufladka na proszki i płyny oraz komora, w którą się ją wsuwa
- czy było puszczane puste pranie ze środkiem czyszczącym
- czy pralka po praniu zawsze była zostawiana do wyschnięcia z otwartym bębnem i wyjętą, przepłukaną i pozostawioną do wyschnięcia szufladką na proszek
Czasem o którejś rzeczy się zapomni, a wtedy niemiły zapaszek po jakimś czasie jest wielce prawdopodobny.
Zacznij od wyjęcia i umycia szufladki na proszek i płyn do płukania.Wlaśnie płyn do płukania tkanin , a właściwie jego resztki mogą być przyczyną tego zapaszku.Miejsce po wyjęciu szufladki też umyj.
no właśnie szorujemy jeszcze raz szufladki,filtr przeczyszczony,pralka rozkręcona;później spróbuję puścić pusta pralkę z sodą i zobaczymy
Daj znać jaki efekt.
Tak naprawde to nie wiem czy pomogło;dalej czuję dziwne zapaszki.Może już jestem przewrażliwiona.
A myszki nie ma?
Myszkę , to i owszem, ja miałam. Co prawda czułam ją niby w zmywarce do naczyn.Kolega rozebrał obudowę , nic nie znalazł .Zmywarka była na gwarancji .Pani przyjmująca zlecenie, była lekko zdziwiona jak jej zgłosiłam , że czuję ze zmywarki zdechłą mysz, ale " uszkodzenie " przyjęła.
Przyjechał pan , mówił, że nic nie czuje, ale się zaparłam i zaczął szukać .Znalazł.Myszce dostało się w czasie pracy , gdzieś w okolicy pompy wodnej i tam się rozkładała.
Pan był na tyle miły ,że zapłaciłam tylko za dojazd.Pewnie powinnam była zapłacić więcej, bo gwarancja nie obejmuje szukania myszy.
:)takie myszki to chyba raczej w domach prywatnych ,w bloku nie mam sie czego obawiac,zwłaszcza na 8 piętrze...jak myślicie?
Owszem , w domu jak nazwałaś prywatnym, choć i w blokach się zdarzają.Ósme piętro raczej bym wykluczyła, ale kto wie?
No,może ósme piętro to "Za wysokie progi".ale do znajomej zakradł się kiedys szczur.-do łazienki.Mieszkała na parterze,ale mimo tego nie spodziewała się takiego nieproszonego gościa.
Moja zołza jeszcze żyje,ale ile po niej mama sprzatnia.Nie rozkłada się tylko biega w najlepsze,aleczuc ją,zwłaszcza jak się rozgrzeje w centralnym.
I bądż tu człowieku miłośnikiem zwierząt.
Witam, można spróbować "przeprać pralkę" wodą z Kretem - tym Kretem do rur, w granulkach . To mój sprawdzony sposób. Kiedyś jak prało się jeszcze pieluchy Kret (czysty NaOH ) pomagał . Szklanka Kreta na pranie (gotowanie) powinna wystarczyć.
Witam.Jak miałam starą ardo to też czasami smierdziało i nic nie pomagało,samo przyszło samo poszło.Proponuję jeszcze zobaczyć czy dookoła uszczelki, czszególnie pod, na stykach z bębnem nie ma osadu,bo tam lubi sie zbierać a nie widać go.
Też proponuję sprawdzić uszczelkę.W mojej pralce brzydki zapach pochodził właśnie z osadu, który zbierał się w tej gumie, byłam zdziwiona ile czarnej śmierdzącej mazi się tam uzbierało.