Szukałam kiedyś przepisu na ciasto z dzieciństwa mojego mężusia i nigdzie nie znalazłam. Dostałam przepis od teściowej, ale tam sa tylko składniki.
kostka masła
3 jajka - pianę ubić
3/4 szklanki mleka
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku
1 szklanka cukru
masło podobno ma być stopione, a dodatkowo na wierzchu plastry zimnego masła..Podpowiedzcie w jakiej kolejności dodawać składniki. Bardzo chciałabym upiec ten placek
Odzieliłabym żółtka od białek,3/4 kostki masła utarłabym z cukrem i żółtkami. Do masy dodałabym mleko,mąke i proszek. Na koniec ubiłabym piane z białek i dodała do całosci i delikatnie wymieszała jak na biszkopt. Gdy masa bedzie w formie na wierz pokroiłabym w cinkie plasterki pozostałe masło i upiekła.
Upiekłam. Zrobiłam jak radziła agulka. Dałam kostkę masła do ciasta i jeszcze pół na wierzch. Wyszło pyszne i mocno maślane i mężuś stwierdził, że jest jak babci. Tylko na wierzch dawałam plasterki ciasta a chyba powinny być większe kawałki bo dziurki były u mnie niewielkie.
Szukałam kiedyś przepisu na ciasto z dzieciństwa mojego mężusia i nigdzie nie znalazłam. Dostałam przepis od teściowej, ale tam sa tylko składniki.
kostka masła
3 jajka - pianę ubić
3/4 szklanki mleka
2 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku
1 szklanka cukru
masło podobno ma być stopione, a dodatkowo na wierzchu plastry zimnego masła..Podpowiedzcie w jakiej kolejności dodawać składniki. Bardzo chciałabym upiec ten placek
Witam, ja bym zrobiła to tak:
Odzieliłabym żółtka od białek,3/4 kostki masła utarłabym z cukrem i żółtkami. Do masy dodałabym mleko,mąke i proszek. Na koniec ubiłabym piane z białek i dodała do całosci i delikatnie wymieszała jak na biszkopt. Gdy masa bedzie w formie na wierz pokroiłabym w cinkie plasterki pozostałe masło i upiekła.
I myśle, ze cos by z tego wyszło;) Pozdrawiam
przepis trochę podobny do maślaka ale tam są drożdże zamiast proszku
Upiekłam. Zrobiłam jak radziła agulka. Dałam kostkę masła do ciasta i jeszcze pół na wierzch. Wyszło pyszne i mocno maślane i mężuś stwierdził, że jest jak babci. Tylko na wierzch dawałam plasterki ciasta a chyba powinny być większe kawałki bo dziurki były u mnie niewielkie.