Witam. W poprzednim roku razem z mężem w Dniu Matki grzecznie poszłam do teściowej i składałam jej życznia jak dla matki. W tym roku nie wiem co robic....moja tesciowa nigdy nie powiedziała do mnie złego słowa ale ,,do mnie,, i nigdy nie pokłóciłyśmy sie. Ale, no własnie od dłuższego czasu juz nie raz dowiedziałam sie jak bardzo mnie obgaduje jak bardzo jest fałszywa, ale o tym to mozna by duuuzo pisac. Ogólnie teraz wiem, ze poprostu udaje.
Chciałabym wiedziec jak u Was wyglada Dzien Matki, czy składacie życzenia również swoim Tesciowym.
Moze poradzicie, co mam zrobic bo ja chyba nie złoże jej życzeń.
Zrób jak Ci serce dyktuje,ja nigdy nie składałam życzeń na Dzień Matki teściowej,gdyż z matkę jej nie uważam,kiedyś na początku małżeństwa babci męża na Dzień Babci składałam,ale później życie pokazało,ze to nie moja babcia:)
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i teściowa:)
Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn) też tak samo robią;)
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i teściowa:) Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn) też tak samo robią;)
Z tesciowa moje nie rozmawiałam ale ona wie, ze ja wiem;)) tylko nie wie ze wiem az tyle. Nie mam informacji z jakis źródel ale nawet od samego tescia, wiec ja nie chce wogóle z nia poruszac tego tematu skoro i tak sie nie zmieni. Od jakiegos czasu kontakty ograniczyłam do zupełnego minimum.
A co do zyczeń wiekszosc ma racje i równiez ja bede sie tego trzymała Dzień Matki jest dla Matki nie tesciowej.
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i teściowa:) Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn) też tak samo robią;)
Nasze tesciowe to przecież mamy naszych mężów. Mój mąż w dzień matki idzie ze mną do mojej mamy i wspólnie składamy życzenia, ja robiłabym to samo w stosunku do jego mamy ... ale mąż zerwał kontakty ze swoją rodziną ...
5 marca przypada dzień tesciowej i wtedy można już indywidualnie składać życzenia
Dzień Teściowej jest jeszcze zbyt mało znany, wątpię, żeby ktoś pamiętał o złożeniu życzeń akurat w tym dniu. Zresztą tyle się tych świąt ostatnio namnożyło, Dzień Flagi, Dzień Ziemii, Dzień Teściowej, Dzień Tańca, Dzień Mężczyzn i mnóstwo innych, pamiętać o nich nie sposób. Ja składam życzenia teściowej w Dniu Matki, tak samo zresztą jak i mojej matce chrzestnej.
Ja w dzień teściowej życzenia składam co roku. pamiętam. Jest jej bardzo miło. Rok temu złożyłam jej życzenia z okazji dnia Matki bo mąż był za granicą.
No właśnie ja wychodzę z tego zalożenia, że to matka mojego męża a nie moja i dlatego nie składam jej życzeń, nawet nie mówię do niej "mamo" , ale bardzo ją szanuję.
Ja tez mojej nie mowie mamo bo dla mnie Matka jest jedna, zreszta moje relacje z tesciowa sa identyczne jak autorki watku wiec tez swoja droga nie potrafie do niej mamo powiedziec.
A ja mówiłam do swojej mamo i bardzo mi szkoda że jej już nie mam:(Jej było przyjemnie z tego powodu i mnie też. Nie wyobrażam sobie mówic do teściowej na Ty,no chyba że mi to sama by zaproponowała, to i tak chyba bym jej nie powiedziała.Jakoś dla mnie głupio tykać starsze odemnie o tyle lat osoby, zawsze mnie mama uczyła szacunku.
Jak powinnam się zwracać do teściowej mojego brata? Siostra mówi do niej babcia bo siostra zapytała i taka odpowiedź dostała. Mi głupio mówić do niej Pani wiec też gimnastyka języka i unikanie kontaktu do minimum zostaje.
Pozostałabym przy formie Pani, gdyż jest to osoba obca. Najlepiej jednak zapytać u źródła :) np. mąż mojej kuzynki do mojej mamy zwraca się ciociu, moja siostra do mojej mamy mówi per pani. Wszystko zależy od relacji. :)
Ja do teściowej mojej siostry zwracam się "ciociu". Na początku też nie wiedziałam, jak mam mówić, więc zapytałam i usłyszałm, że mogę właśnie tak. To było dawno, przyzwyczaiłam się i dziś nie wyobrażam sobie innej wersji, zwłaszcza, że teściowa siostry jest wdową, mieszka sama i często bywa na naszych rodzinnych uroczystościach.
Ja mam powody żeby nie mówić do swojej teściowej mamo, ale to nie jest miejsce na to żeby się tlumaczyć z tego dlaczego tak się stało.Pewne rzeczy zapomnialam i wybaczyłam teściowej , teraz jest dobrze i niech tak zostanie.
Zwracanie się do teściowej po imieniu tak samo nie oznacza braku poszanowania jak i nazywanie teściowej mamą wcale nie świadczy o miłości. Ubóstwiam moja teściową, między innymi za to że nie próbowała być moją drugą mamą. Nasza teściowa jest nalepszą przyjaciółką dla swoich trzech synowych i wszystkie trzy mówią do niej po imieniu, szanując ją i kochając jednocześnie.
Kiedyś to było o wiele bardziej częste, bo jak miał nazywać zięć swoja teściową jeżeli teściowa starsza była od niego o dziesięć lat? Mój ojciec był starszy od mamy o 11 lat i młodszy od swojej teściowej zaledwie o 8.
jestem osobą młodą, mam 25 lat i mówienie do teściowej mamo również mi nie odpowiada...
mąż używa formy bezosobowej do mojej mamy, ja również staram się tak robić
aczkolwiek moi teściowie bardzo się oburzają nie słysząc "mamo i tato"
ps. pytanie z innej beczki.. teśc często do teściowej mówi 'żona to nie rodzina...', niestety mój małżonek uważa to za śmieszne i jemu również zdażyło sie tak powiedzieć... jak powinnam teściowi delkatnie zwrócić uwagę,że jego zachowanie jest ... no właśnie...niegrzeczne..
jestem osobą młodą, mam 25 lat i mówienie do teściowej mamo również mi nie odpowiada... mąż używa formy bezosobowej do mojej mamy, ja również staram się tak robić aczkolwiek moi teściowie bardzo się oburzają nie słysząc "mamo i tato" ps. pytanie z innej beczki.. teśc często do teściowej mówi 'żona to nie rodzina...', niestety mój małżonek uważa to za śmieszne i jemu również zdażyło sie tak powiedzieć... jak powinnam teściowi delkatnie zwrócić uwagę,że jego zachowanie jest ... no właśnie...niegrzeczne..
Dodam, ze ja nie raz juz słyszałam jak tesciowa mowi do mojego męża, że żona to nie rodzina i że żon mozna miec kilka a matke ma sie jedna i to ona ma byc dla mojego męża najważniejsza a nie ja. Mówiła to w mojej obecności i nie zareagowałam ale nastepnego razu już nie przemilcze. Więc Tobie również radze mówic prosto z mostu!!! Bo żona to kto: kucharka-sprzątaczka-kochanka......Zapytaj teścia kim jest według niego żona, bo ja to samo pytanie następnym razem zadam teściowej.
Ja mam dobrą teściową i zawsze składamy z mężem życzenia i dajemy kwiaty - ja jego mamie, on mojej. W Dzień Teściowej składamy tylko życzenia. Ale tak szczerze mówiąc nie wiem, jak bym się zachowała, gdyby moje stosunki z teściową uległy pogorszeniu....
Tylko raz poszłam z mężem do teściowej na Dzień Matki. Po jakimś czasie wypomniała mi z wielką pretensją, że w tym dniu nie posprzątałam po poczęstunku ze stołu i nie umyłam naczyń. Powiedziałam jej, że mogli zrobić to jej mąż i syn bo to było także moje święto i też jestem mamą. Od tej pory życzenia składa jej tylko mąż.
Jestem w bardzo konfortowej sytuacji z teściową. Bo po pierwsze ogromnie się lubimy i to już od 22lat,po drugie moja teściowa jeszcze przed ślubem zaproponowała mi żebym zwracała się do niej po imieniu. Natomiast na Dzień Matki obydwoje z mężem niesiemy jej przeogromny bukiet kwiatów, a ja od siebie zawsze jakiś mały prezent. Za wszystko, za syna, za dobre słowa, za cierpliwość.
Ja też niedługo zaproponuję mojej przyszłej synowej żeby mówiła mi po imieniu, to chyba jest o wiele zdrowiej niż nagle w wieku dwudziestu paru lat nabywać nową mamusię. Trudno mi nawet sobie wyobrazić złe stosunki z teściową.
A nie pomyślałaś o tym że osoba która Ci przynosi takie wiadomości, że niby teściowa Cie obgaduje! chce was poróżnić? Jeżeli do tej pory składałaś teściowej życzenia , to czemu w tym roku masz jej nie złożyć?
Ja bym złożyła i przy okazji zapytała teściową czy to prawda że Cię obgaduje,bo dochodzą Cie takie słuchy, zawsze to można wyjaśnić, a nie się z tym gryźć i słuchać postronnych osób, nie zawsze nam życzliwych.
moja teściowa już nie żyje ale zawsze składałam Jej życzenia jadąc z mężem tak,jak mój mąż składa życzenia mojej Mamie i jakoś nigdy nie miałam tego dylematu czy składać czy też nie
Mamę mam jedną, to jej składam życzenia w Dzień Matki. Teściowej składam życzenia na imieniny i urodziny. Dzień Teściowej obchodzę tak samo jak Dzień Drzemki w Pracy, czyli wcale :) nie przemawia do mnie to święto.
Wiele lat temu, zaraz po ślubie powalcowałam w towarzystwie małżonka ( i pod jego presją ) z bukietem do teściowej na Dzień Matki. Teściowa lekko wytrzeszczyła na mnie oczy, grzecznie podziękowała, stwierdziła że jej bardzo miło, ale przecież nie jest moja matką. W pierwszej chwili zrobiło mi się głupio i nawet odrobinę przykro, ale w drugiej chwili doszłam do wniosku, że kobieta ma rację. Dzień Matki, jak sama nazwa wskazuje, jest świętem poświęconym naszym mamom. Teściowa to z definicji prawnej powinowata. Jednak, jeśli ktoś lubi swoją teściową i ma z nią bliskie i serdeczne kontakty, to życzenia mogą dla obu stron być miłą formą wyrażenia szczerej sympatii i przywiązania. Kiedy relacje z teściową nie są zbyt ciepłe, to moim zdaniem wyrażanie "uczuć" w Dniu Matki, bo "wypada", bo "inni tak robią" jest hipokryzją. Jak zresztą każda rzecz robiona na pokaz i "pod publiczkę".
Ja własnie w ubiegłym roku po kilku latach zmuszania sie do składania zyczen, "bo tak wypada" powiedzialam sobie dosc. Tesciowa to matka mojego meza, jego tesciowa to moja matka, kazde z nas składa zyczenia w tym dniu swojej, bo to Świeto Matek a nie tesciowych. Mowie do tesciowej mamo, chociaz z trudem przechodzi mi to przez gardlo bo za matke jej nie uwazam. Relacje miedzy nami sa trudne i dlatego odkad urodzil sie nasz syn, bardziej przechodzi mi przez gardlo "babcia" ( zreszta wiekowo tez by bardziej pasowalo )
Tak w ogóle uwazam ze najstosowniejsza forma bylaby forma Pani lub mowienie po imieniu, ale niestety w naszym swiatopogladzie jest to nie do przyjecia. Jak mi tesciowa wytlumaczyla - jej sasiad mowil do swojej tesciowej Pani bo sie wywyzszal i pokazywal jej tym okresleniem jaka ona ( czyli jego tesciowa ) jest niedouczona (??!!). Nie wiem za bardzo jaki to ma zwiazek ale niech kobiecie bedzie, mama, babcia, mnie tak naprawde wszystko jedno.
Wiele lat temu, zaraz po ślubie powalcowałam w towarzystwie małżonka ( i pod jego presją ) z bukietem do teściowej na Dzień Matki. Teściowa lekko wytrzeszczyła na mnie oczy, grzecznie podziękowała, stwierdziła że jej bardzo miło, ale przecież nie jest moja matką. W pierwszej chwili zrobiło mi się głupio i nawet odrobinę przykro, ale w drugiej chwili doszłam do wniosku, że kobieta ma rację. Dzień Matki, jak sama nazwa wskazuje, jest świętem poświęconym naszym mamom. Teściowa to z definicji prawnej powinowata. Jednak, jeśli ktoś lubi swoją teściową i ma z nią bliskie i serdeczne kontakty, to życzenia mogą dla obu stron być miłą formą wyrażenia szczerej sympatii i przywiązania. Kiedy relacje z teściową nie są zbyt ciepłe, to moim zdaniem wyrażanie "uczuć" w Dniu Matki, bo "wypada", bo "inni tak robią" jest hipokryzją. Jak zresztą każda rzecz robiona na pokaz i "pod publiczkę".
Podpisuję sie pod tym rękami i nogami :) Wszystko zależy od relacji w rodzinie. Nic na siłę.
Jezeli ktos ma świetne i przede wszystkim szczere relacje ze swoja tesciowa to jak najbardziej składa zyczenia na Dzien Matki.Ja w tamtym roku złozyłam zyczenia tesciowej i chyba za bardzo poczuła sie moja matka, wiec w tym roku chce dac jej do zrozumienia ze jest tylko i wyłacznie matka mojego męża i na pewno nie pojde do niej z zyczniami. Bardzo dziekuje za wypowiedzi:)
Matka to "aż" lub 'tylko" słowo. Przede wszystkim trzeba być człowiekiem i umieć kochać mądrze. Mniej czy bardziej, ale mądrze. Nawet matka musi zasłużyć sobie na miłość dziecka. To nieprawda, że matkę trzeba kochać, po prostu dlatego, że jest matką. Kto tak twierdzi jest despotą albo idiotą. Natomiast niezależnie od uczuć, jakie w nas budzi matka czy teściowa, należy się jej szacunek i opieka. Kropka.
To tak ogólnie - żeby wyrazić sceptyczne stanowisko wobec stereotypu, że matki teściowa nie zastąpi: Mądra matka będzie dobrą teściową i zięć czy synowa będą traktować ją jak drugą matkę.
A z tym się zgodze choc nie do konca.Opieka tak ale na szacunek to trzeba sobie zapracowac,zarowno Tesciowa jak i Synowa.Moj przez 12 lat malzenstwa zwrocila sie do mnie 2 razy po imieniu,jezeli juz musi zwraca sie bezosobowo i ja mam mowic "mamo"???.Wydaje mi sie ze to Tesciowa powinna uczyc szacunku. Moja mnie "nauczyla" .
no współczuje Ci ..... takiej teściowej ja problemu nie mam i na Dzień Matki idziemy z kwiatkiem i na Dzień Teściowej dzwonię do niej z zyczeniami .... mamy baaaaardzo dobry i fajny kontakt,czasem lepiej się z nią dogaduje niż z własną mamą. Pozdrawiam :-)
Ja na Twoim miejscu podjęłabym próbę rozmowy z teściową, spokojnie, bez emocji, żeby wyjaśnić sprawę. Powiedz, że doszły cię słuchy o tym i owym, że bardzo ją szanujesz (nawet jeśli chwilowo wydaje ci się to trudne) i chciałabyś to wyjaśnić. Jeśli teściowa ma coś do ciebie, poproś, by powiedziała to wprost a nie obmawiała cię za plecami. Myślę, że dopóki tego nie zrobisz, w każdym zachowaniu teściowej będziesz widziała fałsz, wasze relacje będą gorsze, bo ciężko się zmusić do czegoś, wbrew własnym odczuciom. W wielu problemach naprawdę można dojść do porozumienia, trzeba tylko wykazać trochę dobrej woli i cierpliwości. A jeśli się nie uda, trudno. Będziesz miała czyste sumienie, że ze swojej strony zrobiłaś co mogłaś.Do Dnia Matki jest jeszcze sporo czasu, mam nadzieję, że do tej pory wszystko się wyjaśni, czego Ci życzę.
Witam. W poprzednim roku razem z mężem w Dniu Matki grzecznie poszłam do teściowej i składałam jej życznia jak dla matki. W tym roku nie wiem co robic....moja tesciowa nigdy nie powiedziała do mnie złego słowa ale ,,do mnie,, i nigdy nie pokłóciłyśmy sie. Ale, no własnie od dłuższego czasu juz nie raz dowiedziałam sie jak bardzo mnie obgaduje jak bardzo jest fałszywa, ale o tym to mozna by duuuzo pisac. Ogólnie teraz wiem, ze poprostu udaje. Chciałabym wiedziec jak u Was wyglada Dzien Matki, czy składacie życzenia również swoim Tesciowym. Moze poradzicie, co mam zrobic bo ja chyba nie złoże jej życzeń.
Dziekuje i pomyśle nad rozmowa z nia do Dnia Matki jest jeszcze czas wiec.... Pozdrawiam serdecznie
Ja mam poniekąd "problem z głowy" . Aczkolwiek nie chciałabym rozważać tego w kwestii problemu. Tym niejmniej moja mama zmarła jeszcze przed moim ślubem i bardzo chciałabym , aby teściowa chociaż po części zastępowała mi mamę. Ale tak się niestety nie da. Będąc jeszcze w narzeczeństwie moja mama rozmawiała z moją przyszłą teściową, podczas , której powiedziałą słowa , które na zawsze utkwiły w mojej pamięci ,że '" teściowa nie mama , synowa nie córka". Wiem ,że bardzo wówczas zabolało to moją mamę. Mnie jeszcze bardziej.
Traktuję teściową z szacunkiem, bo to matka mojego męża, ale moją mamą nie jest . I życzeń też nie składam w Dniu Matki.
Współczuję takiej teściowej, ale życie robi nam czasem takie niespodzianki... Mam koleżankę, która nigdy nie miała dobrego kontaktu z teściową i zawsze czuła się "gorsza". Kiedy teściowa poważnie się rozchorowała i potrzebowała opieki, nikt z ukochanych dzieci, w tym córeczka, nie chciał się nią zająć. Pozostała tylko nielubiana synowa - moja koleżanka, która wzięła teściową do siebie. Od tej pory została doceniona. Morał? Czasem synowa może się okazać lepsza niż córka.
Ja na dzień matki mojej teściowej życzeń nie składałam, nie składam i nie złożę.
Powiem Wam szczerze, że jak mam być taką teściową jak ona to wolę zamieszkać na drugim końcu świata, by zięcia mało kiedy widywać, by nie ranić ani mojej córki i jej męża i dzieci jeśli takowe będą mieli. I mówię to świadoma własnych słów. Nikomu nie życzę takiej teściowej jaką mnie los "obdarował".
A poza tym na dzień teściwej też życzeń jej nie składam.
Ja na dzień matki mojej teściowej życzeń nie składałam, nie składam i nie złożę. Powiem Wam szczerze, że jak mam być taką teściową jak ona twolę zamieszkać na drugim końcu światao , by zięcia mało kiedy
widywać, by nie ranić ani mojej córki i jej męża i dzieci jeśli takowe będą mieli. I mówię to świadoma własnych słów. Nikomu nie życzę takiej teściowej jaką mnie los "obdarował". A poza tym na dzień teściwej też życzeń jej nie składam.
Toffik, to kiedy przeprowadzasz się na drugi koniec świata?
Witam. W poprzednim roku razem z mężem w Dniu Matki grzecznie poszłam do teściowej i składałam jej życznia jak dla matki. W tym roku nie wiem co robic....moja tesciowa nigdy nie powiedziała do mnie złego słowa ale ,,do mnie,, i nigdy nie pokłóciłyśmy sie. Ale, no własnie od dłuższego czasu juz nie raz dowiedziałam sie jak bardzo mnie obgaduje jak bardzo jest fałszywa, ale o tym to mozna by duuuzo pisac. Ogólnie teraz wiem, ze poprostu udaje.
Chciałabym wiedziec jak u Was wyglada Dzien Matki, czy składacie życzenia również swoim Tesciowym.
Moze poradzicie, co mam zrobic bo ja chyba nie złoże jej życzeń.
Zrób jak Ci serce dyktuje,ja nigdy nie składałam życzeń na Dzień Matki teściowej,gdyż z matkę jej nie uważam,kiedyś na początku małżeństwa babci męża na Dzień Babci składałam,ale później życie pokazało,ze to nie moja babcia:)
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i teściowa:)
Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn) też tak samo robią;)
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie
wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i
teściowa:) Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z
mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn)
też tak samo robią;)
Z tesciowa moje nie rozmawiałam ale ona wie, ze ja wiem;)) tylko nie wie ze wiem az tyle. Nie mam informacji z jakis źródel ale nawet od samego tescia, wiec ja nie chce wogóle z nia poruszac tego tematu skoro i tak sie nie zmieni. Od jakiegos czasu kontakty ograniczyłam do zupełnego minimum.
A co do zyczeń wiekszosc ma racje i równiez ja bede sie tego trzymała Dzień Matki jest dla Matki nie tesciowej.
Agulka, na Twoim miejscu porozmawiała bym z teściową w cztery oczy, nie
żona, matka i babcia (też)wierz we wszystko. Nie ma to jak szczera rozmowa, 'mówi" Ci to synowa i
teściowa:) Co do życzeń, w dzień Mamy składam je teściowej razem z
mężem. A o dniu teściowej często zapominamy, moje dzieci( synowa i syn)
też tak samo robią;)
Ja swojej teściowej nie mam nic do zarzucenia, ale życzenia w tym dniu składam tylko mojej mamie.
Nasze tesciowe to przecież mamy naszych mężów. Mój mąż w dzień matki idzie ze mną do mojej mamy i wspólnie składamy życzenia, ja robiłabym to samo w stosunku do jego mamy ... ale mąż zerwał kontakty ze swoją rodziną ...
5 marca przypada dzień tesciowej i wtedy można już indywidualnie składać życzenia
Dzień Teściowej jest jeszcze zbyt mało znany, wątpię, żeby ktoś pamiętał o złożeniu życzeń akurat w tym dniu. Zresztą tyle się tych świąt ostatnio namnożyło, Dzień Flagi, Dzień Ziemii, Dzień Teściowej, Dzień Tańca, Dzień Mężczyzn i mnóstwo innych, pamiętać o nich nie sposób. Ja składam życzenia teściowej w Dniu Matki, tak samo zresztą jak i mojej matce chrzestnej.
Ja w dzień teściowej życzenia składam co roku. pamiętam. Jest jej bardzo miło. Rok temu złożyłam jej życzenia z okazji dnia Matki bo mąż był za granicą.
No właśnie ja wychodzę z tego zalożenia, że to matka mojego męża a nie moja i dlatego nie składam jej życzeń, nawet nie mówię do niej "mamo" , ale bardzo ją szanuję.
Myślę, że wiele zależy od tego jakie układy mamy z teściową, czy to jest prawdziwa, szczera dobra relacja, czy tylko pozory.
No ja tak chyba do końca nie wiem na ile jest to szczere ze strony mojej teściowej :)
Ja tez mojej nie mowie mamo bo dla mnie Matka jest jedna, zreszta moje relacje z tesciowa sa identyczne jak autorki watku wiec tez swoja droga nie potrafie do niej mamo powiedziec.
A ja mówiłam do swojej mamo i bardzo mi szkoda że jej już nie mam:(Jej było przyjemnie z tego powodu i mnie też. Nie wyobrażam sobie mówic do teściowej na Ty,no chyba że mi to sama by zaproponowała, to i tak chyba bym jej nie powiedziała.Jakoś dla mnie głupio tykać starsze odemnie o tyle lat osoby, zawsze mnie mama uczyła szacunku.
ale ja nigdzie nie napisałam, że się zwracam do swojej teściowej na "ty", a szacunku do starszych mnie też nauczono :)
Napisałaś że nie mówisz nawet mamo, no to jak mówisz?
Pewnie tak jak ja :) gimnastyka języka czyli bezosobowo. Co nie oznacza braku szacunku.
Widzę, że też to znasz:) Ja już mam wprawę w tej gimnastyce.
Na szczęście tylko telefonicznie, jeszcze teściowej nie widziałam :) Jest mamą mojego meża i chwała jej za to, ale moją mama nie jest i nie będzie :)
Jak powinnam się zwracać do teściowej mojego brata? Siostra mówi do niej babcia bo siostra zapytała i taka odpowiedź dostała. Mi głupio mówić do niej Pani wiec też gimnastyka języka i unikanie kontaktu do minimum zostaje.
Pozostałabym przy formie Pani, gdyż jest to osoba obca. Najlepiej jednak zapytać u źródła :) np. mąż mojej kuzynki do mojej mamy zwraca się ciociu, moja siostra do mojej mamy mówi per pani. Wszystko zależy od relacji. :)
Ja do teściowej mojej siostry zwracam się "ciociu". Na początku też nie wiedziałam, jak mam mówić, więc zapytałam i usłyszałm, że mogę właśnie tak. To było dawno, przyzwyczaiłam się i dziś nie wyobrażam sobie innej wersji, zwłaszcza, że teściowa siostry jest wdową, mieszka sama i często bywa na naszych rodzinnych uroczystościach.
To moja sprawa:)
Ja tez do teściowej mówię mamo. Znam osoby, które mówią proszę Pani. Brzmi to okropnie.
Dlaczego okropnie?
Ja mam powody żeby nie mówić do swojej teściowej mamo, ale to nie jest miejsce na to żeby się tlumaczyć z tego dlaczego tak się stało.Pewne rzeczy zapomnialam i wybaczyłam teściowej , teraz jest dobrze i niech tak zostanie.
Pani do teściowej, to chore:) to może do męża swojego też powinna mówic proszę pana:)
Hmmm mój mąż tak mówi do mojej mamy :) chore... nie, tak im pasuje.
A dla mnie chore jest mówić do osoby, którą się wręcz nienawidzi i nie ma do niej szacunku ''mamo" , a znam wiele takich przypadków.
agacia, pozory zachowane muszą być :D
no właśnie...
popieram w 100%,a pozory to klamstwo i oszukiwanie samego siebie i drugiej osoby.
Zwracanie się do teściowej po imieniu tak samo nie oznacza braku poszanowania jak i nazywanie teściowej mamą wcale nie świadczy o miłości. Ubóstwiam moja teściową, między innymi za to że nie próbowała być moją drugą mamą. Nasza teściowa jest nalepszą przyjaciółką dla swoich trzech synowych i wszystkie trzy mówią do niej po imieniu, szanując ją i kochając jednocześnie.
Kiedyś to było o wiele bardziej częste, bo jak miał nazywać zięć swoja teściową jeżeli teściowa starsza była od niego o dziesięć lat? Mój ojciec był starszy od mamy o 11 lat i młodszy od swojej teściowej zaledwie o 8.
jestem osobą młodą, mam 25 lat i mówienie do teściowej mamo również mi nie odpowiada...
mąż używa formy bezosobowej do mojej mamy, ja również staram się tak robić
aczkolwiek moi teściowie bardzo się oburzają nie słysząc "mamo i tato"
ps. pytanie z innej beczki.. teśc często do teściowej mówi 'żona to nie rodzina...', niestety mój małżonek uważa to za śmieszne i jemu również zdażyło sie tak powiedzieć... jak powinnam teściowi delkatnie zwrócić uwagę,że jego zachowanie jest ... no właśnie...niegrzeczne..
Moim zdaniem powinnaś zwrócić uwagę mężowi a nie teściowi. :)
jestem osobą młodą, mam 25 lat i mówienie do teściowej mamo
Dodam, ze ja nie raz juz słyszałam jak tesciowa mowi do mojego męża, że żona to nie rodzina i że żon mozna miec kilka a matke ma sie jedna i to ona ma byc dla mojego męża najważniejsza a nie ja. Mówiła to w mojej obecności i nie zareagowałam ale nastepnego razu już nie przemilcze. Więc Tobie również radze mówic prosto z mostu!!! Bo żona to kto: kucharka-sprzątaczka-kochanka......Zapytaj teścia kim jest według niego żona, bo ja to samo pytanie następnym razem zadam teściowej.również mi nie odpowiada... mąż używa formy bezosobowej do mojej
mamy, ja również staram się tak robić aczkolwiek moi teściowie
bardzo się oburzają nie słysząc "mamo i tato" ps. pytanie z innej
beczki.. teśc często do teściowej mówi 'żona to nie
rodzina...', niestety mój małżonek uważa to za śmieszne i jemu
również zdażyło sie tak powiedzieć... jak powinnam teściowi
delkatnie zwrócić uwagę,że jego zachowanie jest ... no
właśnie...niegrzeczne..
z wielką chęcią ale jakoś nie mam pomysłu co powinnam odpowiedzieć..
Spytaj sie teścia czemu mieszka z Twoją teściowa skoro żona to nie rodzina....
trochę Twoja teściowa ma rację matę ma się jedną a w przypadku żon i mężów różnie może być
teściowi ??? porozmawiaj z męzem jak ci to nie odpowiada
ale faktycznie zgodnie z prawem żona to żona a nie rodzina
Wg ustawy o pomocy społecznej żona jak najbardziej jest rodziną.
rodzina - osoby spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie zamieszkujące i gospodarujące
Ja mam dobrą teściową i zawsze składamy z mężem życzenia i dajemy kwiaty - ja jego mamie, on mojej. W Dzień Teściowej składamy tylko życzenia. Ale tak szczerze mówiąc nie wiem, jak bym się zachowała, gdyby moje stosunki z teściową uległy pogorszeniu....
Tylko raz poszłam z mężem do teściowej na Dzień Matki. Po jakimś czasie wypomniała mi z wielką pretensją, że w tym dniu nie posprzątałam po poczęstunku ze stołu i nie umyłam naczyń. Powiedziałam jej, że mogli zrobić to jej mąż i syn bo to było także moje święto i też jestem mamą. Od tej pory życzenia składa jej tylko mąż.
Jestem w bardzo konfortowej sytuacji z teściową. Bo po pierwsze ogromnie się lubimy i to już od 22lat,po drugie moja teściowa jeszcze przed ślubem zaproponowała mi żebym zwracała się do niej po imieniu. Natomiast na Dzień Matki obydwoje z mężem niesiemy jej przeogromny bukiet kwiatów, a ja od siebie zawsze jakiś mały prezent. Za wszystko, za syna, za dobre słowa, za cierpliwość.
Ja też niedługo zaproponuję mojej przyszłej synowej żeby mówiła mi po imieniu, to chyba jest o wiele zdrowiej niż nagle w wieku dwudziestu paru lat nabywać nową mamusię. Trudno mi nawet sobie wyobrazić złe stosunki z teściową.
Brawo ! Pięknie ... pozazdrościć, cieszę się , że są osoby które jeszcze tak mogą napisać.
Brawo ! Pięknie ... pozazdrościć, cieszę się , że są osoby
Ja również:) Ale to zależy od obu stron;)które jeszcze tak mogą napisać.
tak , obie strony powinny się szanować nawzajem
A nie pomyślałaś o tym że osoba która Ci przynosi takie wiadomości, że niby teściowa Cie obgaduje! chce was poróżnić? Jeżeli do tej pory składałaś teściowej życzenia , to czemu w tym roku masz jej nie złożyć?
Ja bym złożyła i przy okazji zapytała teściową czy to prawda że Cię obgaduje,bo dochodzą Cie takie słuchy, zawsze to można wyjaśnić, a nie się z tym gryźć i słuchać postronnych osób, nie zawsze nam życzliwych.
moja teściowa już nie żyje ale zawsze składałam Jej życzenia jadąc z mężem tak,jak mój mąż składa życzenia mojej Mamie i jakoś nigdy nie miałam tego dylematu czy składać czy też nie
Mamę mam jedną, to jej składam życzenia w Dzień Matki. Teściowej składam życzenia na imieniny i urodziny. Dzień Teściowej obchodzę tak samo jak Dzień Drzemki w Pracy, czyli wcale :) nie przemawia do mnie to święto.
Wiele lat temu, zaraz po ślubie powalcowałam w towarzystwie małżonka ( i pod jego presją ) z bukietem do teściowej na Dzień Matki. Teściowa lekko wytrzeszczyła na mnie oczy, grzecznie podziękowała, stwierdziła że jej bardzo miło, ale przecież nie jest moja matką. W pierwszej chwili zrobiło mi się głupio i nawet odrobinę przykro, ale w drugiej chwili doszłam do wniosku, że kobieta ma rację. Dzień Matki, jak sama nazwa wskazuje, jest świętem poświęconym naszym mamom. Teściowa to z definicji prawnej powinowata. Jednak, jeśli ktoś lubi swoją teściową i ma z nią bliskie i serdeczne kontakty, to życzenia mogą dla obu stron być miłą formą wyrażenia szczerej sympatii i przywiązania. Kiedy relacje z teściową nie są zbyt ciepłe, to moim zdaniem wyrażanie "uczuć" w Dniu Matki, bo "wypada", bo "inni tak robią" jest hipokryzją. Jak zresztą każda rzecz robiona na pokaz i "pod publiczkę".
Ja własnie w ubiegłym roku po kilku latach zmuszania sie do składania zyczen, "bo tak wypada" powiedzialam sobie dosc. Tesciowa to matka mojego meza, jego tesciowa to moja matka, kazde z nas składa zyczenia w tym dniu swojej, bo to Świeto Matek a nie tesciowych. Mowie do tesciowej mamo, chociaz z trudem przechodzi mi to przez gardlo bo za matke jej nie uwazam. Relacje miedzy nami sa trudne i dlatego odkad urodzil sie nasz syn, bardziej przechodzi mi przez gardlo "babcia" ( zreszta wiekowo tez by bardziej pasowalo )
Tak w ogóle uwazam ze najstosowniejsza forma bylaby forma Pani lub mowienie po imieniu, ale niestety w naszym swiatopogladzie jest to nie do przyjecia. Jak mi tesciowa wytlumaczyla - jej sasiad mowil do swojej tesciowej Pani bo sie wywyzszal i pokazywal jej tym okresleniem jaka ona ( czyli jego tesciowa ) jest niedouczona (??!!). Nie wiem za bardzo jaki to ma zwiazek ale niech kobiecie bedzie, mama, babcia, mnie tak naprawde wszystko jedno.
Wiele lat temu, zaraz po ślubie powalcowałam w towarzystwie małżonka ( i
pod jego presją ) z bukietem do teściowej na Dzień Matki. Teściowa lekko
wytrzeszczyła na mnie oczy, grzecznie podziękowała, stwierdziła że jej
bardzo miło, ale przecież nie jest moja matką. W pierwszej chwili zrobiło
mi się głupio i nawet odrobinę przykro, ale w drugiej chwili doszłam do
wniosku, że kobieta ma rację. Dzień Matki, jak sama nazwa wskazuje, jest
świętem poświęconym naszym mamom. Teściowa to z definicji prawnej
powinowata. Jednak, jeśli ktoś lubi swoją teściową i ma z nią bliskie i
serdeczne kontakty, to życzenia mogą dla obu stron być miłą formą
wyrażenia szczerej sympatii i przywiązania. Kiedy relacje z teściową
nie są zbyt ciepłe, to moim zdaniem wyrażanie "uczuć" w Dniu Matki,
bo "wypada", bo "inni tak robią" jest hipokryzją. Jak zresztą każda rzecz
robiona na pokaz i "pod publiczkę".
Podpisuję sie pod tym rękami i nogami :) Wszystko zależy od relacji w rodzinie. Nic na siłę.
Teściowa też mama, tyle że poznałaś ją później - składać niezależnie od relacji chwili :) Pamiętaj, że sama kiedyś sama będziesz teściową :)
Jezeli ktos ma świetne i przede wszystkim szczere relacje ze swoja tesciowa to jak najbardziej składa zyczenia na Dzien Matki.Ja w tamtym roku złozyłam zyczenia tesciowej i chyba za bardzo poczuła sie moja matka, wiec w tym roku chce dac jej do zrozumienia ze jest tylko i wyłacznie matka mojego męża i na pewno nie pojde do niej z zyczniami. Bardzo dziekuje za wypowiedzi:)
Matka to "aż" lub 'tylko" słowo. Przede wszystkim trzeba być człowiekiem i umieć kochać mądrze. Mniej czy bardziej, ale mądrze. Nawet matka musi zasłużyć sobie na miłość dziecka. To nieprawda, że matkę trzeba kochać, po prostu dlatego, że jest matką. Kto tak twierdzi jest despotą albo idiotą. Natomiast niezależnie od uczuć, jakie w nas budzi matka czy teściowa, należy się jej szacunek i opieka. Kropka.
To tak ogólnie - żeby wyrazić sceptyczne stanowisko wobec stereotypu, że matki teściowa nie zastąpi: Mądra matka będzie dobrą teściową i zięć czy synowa będą traktować ją jak drugą matkę.
Kropka :)
Mądre słowa, i jakże prawdziwe;)
Bardzo mądrze - kropka:)
A z tym się zgodze choc nie do konca.Opieka tak ale na szacunek to trzeba sobie zapracowac,zarowno Tesciowa jak i Synowa.Moj przez 12 lat malzenstwa zwrocila sie do mnie 2 razy po imieniu,jezeli juz musi zwraca sie bezosobowo i ja mam mowic "mamo"???.Wydaje mi sie ze to Tesciowa powinna uczyc szacunku. Moja mnie "nauczyla" .
uwazam dokladnie tak jak Wkn ! mimo ze poki co..tesciowej nie mam;-)
Teściowa - Mama ???? I jeszcze co ???? Pewnie że będe Tesciowa ! Tesiowa nie Mama !!Mam dwoje dzieci i bede miala synowa i ziecia nie kolejne dzieci.
no współczuje Ci ..... takiej teściowej
ja problemu nie mam i na Dzień Matki idziemy z kwiatkiem i na Dzień Teściowej dzwonię do niej z zyczeniami .... mamy baaaaardzo dobry i fajny kontakt,czasem lepiej się z nią dogaduje niż z własną mamą.
Pozdrawiam :-)
Ja na Twoim miejscu podjęłabym próbę rozmowy z teściową, spokojnie, bez emocji, żeby wyjaśnić sprawę. Powiedz, że doszły cię słuchy o tym i owym, że bardzo ją szanujesz (nawet jeśli chwilowo wydaje ci się to trudne) i chciałabyś to wyjaśnić. Jeśli teściowa ma coś do ciebie, poproś, by powiedziała to wprost a nie obmawiała cię za plecami. Myślę, że dopóki tego nie zrobisz, w każdym zachowaniu teściowej będziesz widziała fałsz, wasze relacje będą gorsze, bo ciężko się zmusić do czegoś, wbrew własnym odczuciom. W wielu problemach naprawdę można dojść do porozumienia, trzeba tylko wykazać trochę dobrej woli i cierpliwości. A jeśli się nie uda, trudno. Będziesz miała czyste sumienie, że ze swojej strony zrobiłaś co mogłaś.Do Dnia Matki jest jeszcze sporo czasu, mam nadzieję, że do tej pory wszystko się wyjaśni, czego Ci życzę.
Witam. W poprzednim roku razem z mężem w Dniu Matki grzecznie poszłam do
Dziekuje i pomyśle nad rozmowa z nia do Dnia Matki jest jeszcze czas wiec.... Pozdrawiam serdecznieteściowej i składałam jej życznia jak dla matki. W tym roku nie wiem co
robic....moja tesciowa nigdy nie powiedziała do mnie złego słowa ale ,,do
mnie,, i nigdy nie pokłóciłyśmy sie. Ale, no własnie od dłuższego
czasu juz nie raz dowiedziałam sie jak bardzo mnie obgaduje jak bardzo jest
fałszywa, ale o tym to mozna by duuuzo pisac. Ogólnie teraz wiem, ze
poprostu udaje. Chciałabym wiedziec jak u Was wyglada Dzien Matki, czy
składacie życzenia również swoim Tesciowym. Moze poradzicie, co mam
zrobic bo ja chyba nie złoże jej życzeń.
Ja mam poniekąd "problem z głowy" . Aczkolwiek nie chciałabym rozważać tego w kwestii problemu. Tym niejmniej moja mama zmarła jeszcze przed moim ślubem i bardzo chciałabym , aby teściowa chociaż po części zastępowała mi mamę. Ale tak się niestety nie da. Będąc jeszcze w narzeczeństwie moja mama rozmawiała z moją przyszłą teściową, podczas , której powiedziałą słowa , które na zawsze utkwiły w mojej pamięci ,że '" teściowa nie mama , synowa nie córka". Wiem ,że bardzo wówczas zabolało to moją mamę. Mnie jeszcze bardziej.
Traktuję teściową z szacunkiem, bo to matka mojego męża, ale moją mamą nie jest . I życzeń też nie składam w Dniu Matki.
Współczuję takiej teściowej, ale życie robi nam czasem takie niespodzianki... Mam koleżankę, która nigdy nie miała dobrego kontaktu z teściową i zawsze czuła się "gorsza". Kiedy teściowa poważnie się rozchorowała i potrzebowała opieki, nikt z ukochanych dzieci, w tym córeczka, nie chciał się nią zająć. Pozostała tylko nielubiana synowa - moja koleżanka, która wzięła teściową do siebie. Od tej pory została doceniona. Morał? Czasem synowa może się okazać lepsza niż córka.
Ja poszlabym z mezem do niej z kwiatkami i obydwoje bysmy zyczenia zlozyli.
Ale do mojej tesciowej 'mamo' nie mowie.
Popieram!!!
Ja na dzień matki mojej teściowej życzeń nie składałam, nie składam i nie złożę.
Powiem Wam szczerze, że jak mam być taką teściową jak ona to wolę zamieszkać na drugim końcu świata, by zięcia mało kiedy widywać, by nie ranić ani mojej córki i jej męża i dzieci jeśli takowe będą mieli. I mówię to świadoma własnych słów. Nikomu nie życzę takiej teściowej jaką mnie los "obdarował".
A poza tym na dzień teściwej też życzeń jej nie składam.
Ja na dzień matki mojej teściowej życzeń nie składałam, nie składam i
nie złożę. Powiem Wam szczerze, że jak mam być taką teściową
jak ona twolę zamieszkać na drugim końcu światao , by zięcia mało kiedy
widywać, by nie ranić ani mojej córki i jej męża i dzieci jeśli
Toffik, to kiedy przeprowadzasz się na drugi koniec świata?takowe będą mieli. I mówię to świadoma własnych słów.
Nikomu nie życzę takiej teściowej jaką mnie los "obdarował". A
poza tym na dzień teściwej też życzeń jej nie składam.
Jeszcze mam czas:) A co przeprowadzisz się ze mną, by dotrzymać mi towarzystwa?:)