Kiedyś jadaliśmy w restauracji Sphinx- teraz już nie bo porcje mniejsze i już smak i jakość jedzenia nie ta.
(na zdjęciu są DUŻE kawałki mięsa jakby z piersi- bajer na kółkach w lokalu podają mięso z udek, ilość też o połowę mniejsza, teraz dla zmyłki podają ogromny płaski talerz i wszystko na płasko rozłożone po całym talerzu aby wydawało się, że jest więcej, a surówki to jakiś colesław z wiaderka-sam ocet- mówie o daniu Shoarma) Aha, pepsi też ostatnio jakośzawsze bez gazu...
Do rzeczy- jednak nadal smakowały nam te bułeczki-pity które dają na przystawkę razem z sosami- I to ich szukam
Przejrzałam WŻ, i kompletnie nie wiem co wybrać, aby było jak najbardziej podobne do tych bułeczek.
Może Wy macie jakieś sprawdzone przepisy na podobną bułeczkę?
PS. Proszę nie podawajcie mi linków do przeszukiwania WŻ bo już to robiłam.
Co do Sphinxa, mam podobne wrażenie. Kiedyś zdarzało nam się wziąć "normalną" porcję i dodatkowy talerz, bo starczało spokojnie na dwoje. I surówki były bardzo dobre. Teraz rzeczywiście i surówki nie te, i porcja rozciągnięta po całym talerzu. I obsługa też już nie ta. Można czekać ponad godzinę na polędwiczki, które przyrządza się w 10 minut (po kilka minut z każdej strony+trochę czasu na ogarnięcie całości). A do dania można dostać również kompletnie "plaskatą" pitę, która w ferworze walk kuchennych nie wyrosła. Gratis dochodzi obserwacja, jak "późniejsze" stoliki dostają swoje zamówione dania.
Witajcie Kochane Poranne Żarłoczki.
Kiedyś jadaliśmy w restauracji Sphinx- teraz już nie bo porcje mniejsze i już smak i jakość jedzenia nie ta.
(na zdjęciu są DUŻE kawałki mięsa jakby z piersi- bajer na kółkach w lokalu podają mięso z udek, ilość też o połowę mniejsza, teraz dla zmyłki podają ogromny płaski talerz i wszystko na płasko rozłożone po całym talerzu aby wydawało się, że jest więcej, a surówki to jakiś colesław z wiaderka-sam ocet- mówie o daniu Shoarma) Aha, pepsi też ostatnio jakośzawsze bez gazu...
Do rzeczy- jednak nadal smakowały nam te bułeczki-pity które dają na przystawkę razem z sosami- I to ich szukam
Przejrzałam WŻ, i kompletnie nie wiem co wybrać, aby było jak najbardziej podobne do tych bułeczek.
Może Wy macie jakieś sprawdzone przepisy na podobną bułeczkę?
PS. Proszę nie podawajcie mi linków do przeszukiwania WŻ bo już to robiłam.
Pozdrawiam PANDZIA!
Robię bułeczki z tego przepisu.
Piekę je zwykle na rozgrzanym kamieniu do pizzy.
Bułeczki wyglądają pysznie, a przepis niezbyt skomplikowany :)
Już tyle wypróbowałam że spróbuję i ten :)
Dziękuję!
od paru lat tylko te piękę http://wielkiezarcie.com/recipe24721.html
Aktywny : http://wielkiezarcie.com/recipe24721.html
Co do Sphinxa, mam podobne wrażenie. Kiedyś zdarzało nam się wziąć "normalną" porcję i dodatkowy talerz, bo starczało spokojnie na dwoje. I surówki były bardzo dobre. Teraz rzeczywiście i surówki nie te, i porcja rozciągnięta po całym talerzu. I obsługa też już nie ta. Można czekać ponad godzinę na polędwiczki, które przyrządza się w 10 minut (po kilka minut z każdej strony+trochę czasu na ogarnięcie całości). A do dania można dostać również kompletnie "plaskatą" pitę, która w ferworze walk kuchennych nie wyrosła. Gratis dochodzi obserwacja, jak "późniejsze" stoliki dostają swoje zamówione dania.
No Widzisz, czyli jak widać to nie tylko moje odczucia. Tylko Sphinx zszedł na psy !
I sosów też jest mniej niż kiedyś.