w zeszłą środę biegając wieczorem zaczęły bardzo boleć mnie kolana,w sobote było juz tak źle ze pojechałam na pogotowie, RTG nic nie wykazało wiec chirurg skierował mnie do ortopedy,jak to w naszej służbie zdrowia wizyte mialam dopiero dziś( 3 noce bez snu-ponieważ wyłam z bólu , chodzenie o kulach bo inaczej nie mogłam, 2 letni synek za którym trzeba biegać dokładał"oliwy do ognia") ratowałam sie ketonalem który wczoraj musiałam odstawić (żołądek nie wytrzymał, i doszły zawroty głowy i ręcę drżały )
okazalo sie ze mam zapalenie stawów w kolanach,dostałam antybiotyk na 2 tygodnie i polecenie ODPOCZYNKU (ha ha ha).
powiedzcie mi (osoby które przeszły takie nieszczęsne zapalenie)jak długo będzie trwało leczenie?kiedy ten ból odpusci i bede mogła normalnie chodzić?lekarz nie był w stanie udzielić mi takich informacji,( wyglądał mniej więcej tak )
jestem juz lekko załamana,każdy krok sprawia ból, w nocy nogi tak bolą ze chodze jak lunatyk po domu, na płakanie juz łez brakło :(
Przy stanach zapalnych bardzo pomagają okłady ze świeżej kapusty - liść kapusty rozbić trochę tłuczkiem /puści sok i będzie elastyczny/, obłożyć bolące miejsce, zawinąć dodatkowo w folię, potem bandażem, trzymać aż liść zrobi się "suchy" - jakby pozbawiony zupełnie soku. Robiłam takie okłady rano. w południe i wiweczorem. Czy lekarz nie proponował takiej dodatkowej kuracji?
Przechodziłam to paskudztwo będąc dzieckiem w wieku 3 lub 4 lat. Bity miesiąc leżałam w szpitalu i przez bity miesiąc nie widziałam mamy, pamiętam jak dziś, chyba najgorsze wspomnienie jakie mam w głowie... Takie były czasy, że rodzice nie mogli mnie odwiedzać, chociaż mama dzwoniła codziennie i z tego co mi po latach opowiadała, była w szpitalu każdego dnia. Jakies 10 lat pozniej zachorowal na to moj tata i juz nie musial lezec w szpitalu tylko w domu, o ile pamietam po 2 tyg wszystko bylo ok!
Nigdy nie miałam takego zapolenia stawów....bardzo Ci współczuję!...ale na swoje nadwyrężone stawy łokciowe...a i pobolewjące kolanowe stosuję olej żywokostowy....sama go robię....nawet dziś kupiłam żywokost, aby zrobić następną porcję oleju...
..50 gr korzenia żywokostu <dostępnego w każdym sklepie z ziołam>i... wsypuję go do słoika, zalewam ok 2 szklankami oleju lnianego, zakręcam, wstawim do garnka z wodą.... na mocnym ogniu zagotowuję, potem ma się lekko gotować< zmniejszam palnik>......i tak przez godzinę........olej ma wystygnąć w tej kąpieli......jeśli zrobisz to wieczorem to na rano masz olej gotowy....możesz przefiltrować ale też zostawić te korzonki...olej jeszcze nabiera mocy!!......raczej nie pomaga na ból....ale przyśpiesza gojenie zapalenia....
.......wcieraj ten olej w kolana...ile się da!.....
....poniżej podaję link....posluchaj co ma do powiedzenia osoba która się na tym naprawdę zna......napisała kilkanaście książek z ziołolecznictwie.....
Zapalenie stawów to nie jest taka błacha sprawa jak przeziębienie, że po wyleczeniu można o tym zapomnieć. Tak się składa, że w chwili gdy to piszę przebywam w szpitalu na oddziale reumatologii i układowych chorób tkanki łącznej. Jedyne co Ci mogę doradzić to byś nie lekceważyła takiego zapalenia. To nie jest normalne. Jeśli nie miałaś żadnych urazów, uderzeń, wypadków itd to powinnaś zgłosić się do reumatologa. I to jak najszybciej. Często lekarze przypisują antybiotyk i uważają sprawę za załatwioną a to nie tędy droga.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. W razie czego służę radą. Pozdrawiam.
witajcie
w zeszłą środę biegając wieczorem zaczęły bardzo boleć mnie kolana,w sobote było juz tak źle ze pojechałam na pogotowie, RTG nic nie wykazało wiec chirurg skierował mnie do ortopedy,jak to w naszej służbie zdrowia wizyte mialam dopiero dziś( 3 noce bez snu-ponieważ wyłam z bólu , chodzenie o kulach bo inaczej nie mogłam, 2 letni synek za którym trzeba biegać dokładał"oliwy do ognia") ratowałam sie ketonalem który wczoraj musiałam odstawić (żołądek nie wytrzymał, i doszły zawroty głowy i ręcę drżały )
okazalo sie ze mam zapalenie stawów w kolanach,dostałam antybiotyk na 2 tygodnie i polecenie ODPOCZYNKU (ha ha ha).
powiedzcie mi (osoby które przeszły takie nieszczęsne zapalenie)jak długo będzie trwało leczenie?kiedy ten ból odpusci i bede mogła normalnie chodzić?lekarz nie był w stanie udzielić mi takich informacji,( wyglądał mniej więcej tak )
jestem juz lekko załamana,każdy krok sprawia ból, w nocy nogi tak bolą ze chodze jak lunatyk po domu, na płakanie juz łez brakło :(
pozdrawiam
Przy stanach zapalnych bardzo pomagają okłady ze świeżej kapusty - liść kapusty rozbić trochę tłuczkiem /puści sok i będzie elastyczny/, obłożyć bolące miejsce, zawinąć dodatkowo w folię, potem bandażem, trzymać aż liść zrobi się "suchy" - jakby pozbawiony zupełnie soku. Robiłam takie okłady rano. w południe i wiweczorem. Czy lekarz nie proponował takiej dodatkowej kuracji?
pamietam ze takie cos radziły położne przy zastojach w piersiach podczas karmienia dzieci.
nie pomyślałam zeby zrobic takie cos na stawy,napewno nie zaszkodzi.dziekuje
Przechodziłam to paskudztwo będąc dzieckiem w wieku 3 lub 4 lat. Bity miesiąc leżałam w szpitalu i przez bity miesiąc nie widziałam mamy, pamiętam jak dziś, chyba najgorsze wspomnienie jakie mam w głowie... Takie były czasy, że rodzice nie mogli mnie odwiedzać, chociaż mama dzwoniła codziennie i z tego co mi po latach opowiadała, była w szpitalu każdego dnia. Jakies 10 lat pozniej zachorowal na to moj tata i juz nie musial lezec w szpitalu tylko w domu, o ile pamietam po 2 tyg wszystko bylo ok!
zdrowka zycze!
Kurcze w tak młodym wieku takie paskudztwo? ja myślałam ze na stawy chorują staruszkowie,no to sie pomyliłam :(
2 tygodnie,kurcze myślałam ze wcześniej mnie "odpuści"
dziekuje za info
Nigdy nie miałam takego zapolenia stawów....bardzo Ci współczuję!...ale na swoje nadwyrężone stawy łokciowe...a i pobolewjące kolanowe stosuję olej żywokostowy....sama go robię....nawet dziś kupiłam żywokost, aby zrobić następną porcję oleju...
..50 gr korzenia żywokostu <dostępnego w każdym sklepie z ziołam>i... wsypuję go do słoika, zalewam ok 2 szklankami oleju lnianego, zakręcam, wstawim do garnka z wodą.... na mocnym ogniu zagotowuję, potem ma się lekko gotować< zmniejszam palnik>......i tak przez godzinę........olej ma wystygnąć w tej kąpieli......jeśli zrobisz to wieczorem to na rano masz olej gotowy....możesz przefiltrować ale też zostawić te korzonki...olej jeszcze nabiera mocy!!......raczej nie pomaga na ból....ale przyśpiesza gojenie zapalenia....
.......wcieraj ten olej w kolana...ile się da!.....
....poniżej podaję link....posluchaj co ma do powiedzenia osoba która się na tym naprawdę zna......napisała kilkanaście książek z ziołolecznictwie.....
...życzę zdrówka!!
http://www.radiopik.pl/podcast/?p=episode&name=2011-09-29_polskie_radio_pik_-_porady_pani_stefanii_2809.mp3
Dopisano 12-04-26 19:47:54:
bede musiała poszukac info na temat tego oleju,jestem dość sceptycznie nastawiona do leczenia ziołami,ale dziękuje
Zapalenie stawów to nie jest taka błacha sprawa jak przeziębienie, że po wyleczeniu można o tym zapomnieć. Tak się składa, że w chwili gdy to piszę przebywam w szpitalu na oddziale reumatologii i układowych chorób tkanki łącznej. Jedyne co Ci mogę doradzić to byś nie lekceważyła takiego zapalenia. To nie jest normalne. Jeśli nie miałaś żadnych urazów, uderzeń, wypadków itd to powinnaś zgłosić się do reumatologa. I to jak najszybciej. Często lekarze przypisują antybiotyk i uważają sprawę za załatwioną a to nie tędy droga.
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia. W razie czego służę radą. Pozdrawiam.
Iloria
nie pocieszyłaś mnie:( ale dziekuje za rady,pozdrawiam i zycze zdrowia oraz szybkiego wyjscia ze szpitala