Jemy, jemy :) Najczęściej ryż na mleku leciutko posłodzony cukrem i cynamonem :) Lubimy też otręby owsiane ,czy płatki owsiane na mleku. Czasami do takiej owsianki dorzucam sobie rodzynki , banana. Dla niektórych jest to pyszne a dla innych mdłe. Zależy od upodobań. A czasem idę na szybko ; płatki kukurydziane zalane mlekiem :D
Jemy zupy mleczne..moje dziecko uwielbia.Ulubione to lane kluseczki na mleku i ryż z mlekiem.Gotuję torebkę ryżu i potem ryż dodaję do mleka,dodaję trochę soli,cukru i gotuję jakieś 5-10 min aż zupa nabierze lekko gęstej konsystencji..pycha.Płatki owsiane zalewam na 15 min wrzątkiem też lekko solę,i potem do tego pokrojony banan i mleko.
Jemy najcześciej kluski lane na mleku, ja bardzo lubię płatki owsiane lub jęczmienne z bananem ,ale bez też mi smakują.Dla dzieci często jest kasza manna na śniadanie posypana cukrem i kakao.
U mnie czasem pojawia sie kasza manna na gęsto, lekko posłodzona, polana sokiem owocowym. Robię tylko dla siebie, nikt z pozostałych domowników nie docenia tego smaku. Ech faceci, nie znaja się
Zupy mleczne, które jada się u nas w domu są zwyczajne - kasza manna, płatki owsiane, ryż i ostatnio otręby. Wraz z mlekiem UHT zawędrowały na nasz stół wszelkie płatki zalewane zimnym mlekiem. Z dzieciństwa pamiętam zacierki na mleku, lane kluski ( zacierka w wersji bardziej jajecznej niż mącznej) no i coś czego nie wiem jak nazwać. Mlekiem zalewa się porozrywaną na kawałki bułkę .Podczas gotowania bułka mięknie i się rozpada. Do wrzącej już zupy dodaje się jeszcze jajko surowe. Zupę intensywnie się miesza - powstają jajeczne niteczki. Ja tę zupę znam w wersji słonawej, ale jak się ona nazywa nie wiem. Nie znalazłam jej też w żadnej z książek kucharskich, a mam ich sporo.
Tez znam taką zupkę - ale w wersji słonej. Całe dzieciństwo tylko taka zupę mleczną jadłam. Jakoś inne dodatki do mleka do mnie nie przemawialy. Teraz piję tylko zimne mleko z kartonika lub płatki czy musli zalewam mlekiem-równiez zimnym. Gotowane mleko tylko jak jestem chora - z masełkiem i miodem :)
moja babcia taką zupę nazywała snelką i w naszej rodzinie tak już zostało. Można ją robić na rózne sposoby. Mi osobiście najbardziej smakuje zupa mleczna której podstawowym składnikiem jest pokrojony czerstwy chleb zalany gorącym mlekiem prosto na talerzu i całość jest lekko solona
Nie cierpię samego gotowanego mleka (ten zapach brrr), ale kakao i zbożówkę już bardzo lubię i piję często. Piję też zimne mleko (ale nie przegotowane) UHT lub prosto od krowy, bo kupuję ze sprawdzonego źródła.
Zupa mleczna z dzieciństwa .. makabra . Soliłam swoimi łzami nad talerzem z kluseczkami lanymi ...Teraz próbuje zwalczyć demona zupy i ... idzie mi całkiem dobrze . :D Musli przełamuje moją niechęć , czasem płatki kukurydziane .. Zdecydowanie moge powiedzieć fanką zupy mlecznej nie jestem i .. już nie bedę . Mleko samo w sobie jako napój mnie nie kręci , kawa zbożowa na mleku , caco juz zdecydowanie przyswajam :D
Czasem platki z mlekiem,ale to naprawde sporadycznie.Zup mlecznych nie cierpie podobnie jak moja corka.Jak byla mala to czasem probowalam jej wcisnac mleko z kluskami lanymi bez skutku;)
Megi , nie wiem czy wiesz , ale smak się zmienia, mój mąż nie lubiący w dzieciństwie zup mleczych , teraz je uwielbia.Tak samo było z moją babcią, gotowała zawsze dzieciakom , sama nie przepadała. Ale jakieś 3 lata przed śmiercią zaczęła jesc mleczne zupy.Mama zawsze pytała na co babcia ma ochotę na śniadanie, to prosiła o kaszę manną lub lane kluski na mleku.I praktycznie na tym żyła, nie chciała mięsa jesc w ogóle.Tylko właśnie zupy mleczne , jakieś placuszki i kluski leniwe z serem.
Dzięki tej rozmowie o zupach mlecznych przypomniałam sobie jak były dobre,a zaprzestałam))...dzisiaj z utęsknienieniem zrobiłam sobie owsiankę z kromką chleba z dżemem aroniowym. Pyszne było. Lubię też z kaszą manną...ale nie robiłam jeszcze z kluskami lanymi. Z takimi kluskami na bazie mleka robiłam zupę dyniową.
W moim domu co niedziela królują lane kluski na mleku. Dodaję dużo cukru do samych klusek i do mleka. Tylko w takim słodkim wydaniu moja rodzina jest w stanie połknąć ciepłe mleko:) i na dodatek wszyscy bardzo to lubią. Dzieci natomiast codziennie rano przed wyjściem do szkół jedzą pseudo zupę mleczną bo płatki na mleku letnim lub zimnym.
Jecie w domu?? a może macie ulubione przepisy??
Jemy, jemy :) Najczęściej ryż na mleku leciutko posłodzony cukrem i cynamonem :) Lubimy też otręby owsiane ,czy płatki owsiane na mleku. Czasami do takiej owsianki dorzucam sobie rodzynki , banana. Dla niektórych jest to pyszne a dla innych mdłe. Zależy od upodobań. A czasem idę na szybko ; płatki kukurydziane zalane mlekiem :D
Jemy zupy mleczne..moje dziecko uwielbia.Ulubione to lane kluseczki na mleku i ryż z mlekiem.Gotuję torebkę ryżu i potem ryż dodaję do mleka,dodaję trochę soli,cukru i gotuję jakieś 5-10 min aż zupa nabierze lekko gęstej konsystencji..pycha.Płatki owsiane zalewam na 15 min wrzątkiem też lekko solę,i potem do tego pokrojony banan i mleko.
Jemy najcześciej kluski lane na mleku, ja bardzo lubię płatki owsiane lub jęczmienne z bananem ,ale bez też mi smakują.Dla dzieci często jest kasza manna na śniadanie posypana cukrem i kakao.
ja jadam owsiankę ;))jako pierwsze sniadanie
U mnie czasem pojawia sie kasza manna na gęsto, lekko posłodzona, polana sokiem owocowym. Robię tylko dla siebie, nikt z pozostałych domowników nie docenia tego smaku. Ech faceci, nie znaja się
Zupy mleczne, które jada się u nas w domu są zwyczajne - kasza manna, płatki owsiane, ryż i ostatnio otręby. Wraz z mlekiem UHT zawędrowały na nasz stół wszelkie płatki zalewane zimnym mlekiem. Z dzieciństwa pamiętam zacierki na mleku, lane kluski ( zacierka w wersji bardziej jajecznej niż mącznej) no i coś czego nie wiem jak nazwać. Mlekiem zalewa się porozrywaną na kawałki bułkę .Podczas gotowania bułka mięknie i się rozpada. Do wrzącej już zupy dodaje się jeszcze jajko surowe. Zupę intensywnie się miesza - powstają jajeczne niteczki. Ja tę zupę znam w wersji słonawej, ale jak się ona nazywa nie wiem. Nie znalazłam jej też w żadnej z książek kucharskich, a mam ich sporo.
Ja znam troszkę inaczej. Bułke rwiemy do talerza zalewamy gorącym mlekiem i słodzimy. Pycha:):):)
Ale też nie wiem jak to się nazywa:P My na to mówimy bułka z mlekiem:P
Znam ten przepis z dzieciństwa. Zgadzam się - pyszota.
Też znam tą wersję,moja babcia w dzieciństwie mi taką robiła:)
Zupa mleczna -bleee,całe życie nie lubiłam i nikt mnie nie zmusił do jedzenia tak samo moje dzieci nie lubią i nie jedzą.
A mleko na zimno lubisz? Mój brat też nie zje zadnej mlecznej zupy a mleko pije litrami. Chociaż jest jedna na mleku - dyniowa.
A mleko na zimno lubisz? Mój brat też nie zje zadnej mlecznej zupy a
Jasne że tak z kartonu i od krówki tak samo moje dzieci i cacao też na zimno.mleko pije litrami. Chociaż jest jedna na mleku - dyniowa.
Tez znam taką zupkę - ale w wersji słonej. Całe dzieciństwo tylko taka zupę mleczną jadłam. Jakoś inne dodatki do mleka do mnie nie przemawialy. Teraz piję tylko zimne mleko z kartonika lub płatki czy musli zalewam mlekiem-równiez zimnym. Gotowane mleko tylko jak jestem chora - z masełkiem i miodem :)
moja babcia taką zupę nazywała snelką i w naszej rodzinie tak już zostało. Można ją robić na rózne sposoby. Mi osobiście najbardziej smakuje zupa mleczna której podstawowym składnikiem jest pokrojony czerstwy chleb zalany gorącym mlekiem prosto na talerzu i całość jest lekko solona
Nie cierpię samego gotowanego mleka (ten zapach brrr), ale kakao i zbożówkę już bardzo lubię i piję często. Piję też zimne mleko (ale nie przegotowane) UHT lub prosto od krowy, bo kupuję ze sprawdzonego źródła.
Zupa mleczna z dzieciństwa .. makabra . Soliłam swoimi łzami nad talerzem z kluseczkami lanymi ...Teraz próbuje zwalczyć demona zupy i ... idzie mi całkiem dobrze . :D Musli przełamuje moją niechęć , czasem płatki kukurydziane .. Zdecydowanie moge powiedzieć fanką zupy mlecznej nie jestem i .. już nie bedę . Mleko samo w sobie jako napój mnie nie kręci , kawa zbożowa na mleku , caco juz zdecydowanie przyswajam :D
Czasem platki z mlekiem,ale to naprawde sporadycznie.Zup mlecznych nie cierpie podobnie jak moja corka.Jak byla mala to czasem probowalam jej wcisnac mleko z kluskami lanymi bez skutku;)
Megi , nie wiem czy wiesz , ale smak się zmienia, mój mąż nie lubiący w dzieciństwie zup mleczych , teraz je uwielbia.Tak samo było z moją babcią, gotowała zawsze dzieciakom , sama nie przepadała. Ale jakieś 3 lata przed śmiercią zaczęła jesc mleczne zupy.Mama zawsze pytała na co babcia ma ochotę na śniadanie, to prosiła o kaszę manną lub lane kluski na mleku.I praktycznie na tym żyła, nie chciała mięsa jesc w ogóle.Tylko właśnie zupy mleczne , jakieś placuszki i kluski leniwe z serem.
Obowiązkowo, ryż na mleku, lane kluski na mleku, zacierki na mleku, kasza manna na mleku .To nasze ulubione i jemy w domu wszyscy, bez wyjątku.:)
zacierki...o...to jest pyszne...najpyszniejsze z zup lecznych, zaraz po ty owsianka i ryz.
Dzięki tej rozmowie o zupach mlecznych przypomniałam sobie jak były dobre,a zaprzestałam))...dzisiaj z utęsknienieniem zrobiłam sobie owsiankę z kromką chleba z dżemem aroniowym. Pyszne było. Lubię też z kaszą manną...ale nie robiłam jeszcze z kluskami lanymi. Z takimi kluskami na bazie mleka robiłam zupę dyniową.
Najlepsza zupa mleczna to dyniowa z zacierkami, taka lekko posłodzona.
W moim domu co niedziela królują lane kluski na mleku. Dodaję dużo cukru do samych klusek i do mleka. Tylko w takim słodkim wydaniu moja rodzina jest w stanie połknąć ciepłe mleko:) i na dodatek wszyscy bardzo to lubią. Dzieci natomiast codziennie rano przed wyjściem do szkół jedzą pseudo zupę mleczną bo płatki na mleku letnim lub zimnym.